Czuje sie wredna małpa

[angelika03]

Nie wiedziłam gdzie to napisać wiec stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie założenie nowego watku . Wiec tak moja historia zaczyna sie wraz z imprezą sylwestrowa . Po kilku dobrych kieliszkach stałam sie bardzo bezposrednia w stosunku do faceta ktory mi sie bardzo podoba . Szkoda tylko że ma dziewczynę . Przetańczyłam z nim praktycznie całą noc , siedziałam mu na kolanach i namietnie razem zjadalismy kanapki . Jego dziewczyna dostawala szału , uderzyła go w twarzach , płakała a on nic sobie z tego nie robił . Ja szczesliwa że moze miedzy nami cos bedzie spotkałam sie z przykrą prawda kiedy podszedł do niej pogadac pogodzili sie i siedzieli sobie jak dwa gołabki . Poczułam sie strasznie wykorzystana bo z jakiej racji można mnie tak traktować jako chwilowa odskocznie od stałej dziewczyny . Pozatym nie wiem jak mam sie teraz zachować w stosunku do niej przeprosić czy wogole nie wspomniać tych incydentów. Z jednej strony wiem ze ich zwiazek sie rozpadnie to tylko kwestia czasu ale nie wiem czy chce byc tego przyczyna . Dodam tylko ze od tamtej nocy nie utrzymuje z tym chlopakiem kontaktu , dostalam tylko zaproszenie od niego na wspolny wypad do zakopanego z nim jego dzewczyna no i mialam zabrac ze soba jakiegos kolege . Odmowilam chociaz nie ukrywam ze przez chwile zastanawialam sie nad tym , bo w moim głupim mózgu wciaz zostala mysl ze moze miedzy nami cos byc. Wiem ze bardzo to chaotycznie napisalam ale wkoncu poczylam ulge ze moglam sie wygadac

[Fresa]

Napisane przez angelika03

Nie wiedziłam gdzie to napisać wiec stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie założenie nowego watku . Wiec tak moja historia zaczyna sie wraz z imprezą sylwestrowa . Po kilku dobrych kieliszkach stałam sie bardzo bezposrednia w stosunku do faceta ktory mi sie bardzo podoba . Szkoda tylko że ma dziewczynę . Przetańczyłam z nim praktycznie całą noc , siedziałam mu na kolanach i namietnie razem zjadalismy kanapki . Jego dziewczyna dostawala szału , uderzyła go w twarzach , płakała a on nic sobie z tego nie robił . Ja szczesliwa że moze miedzy nami cos bedzie spotkałam sie z przykrą prawda kiedy podszedł do niej pogadac pogodzili sie i siedzieli sobie jak dwa gołabki . Poczułam sie strasznie wykorzystana bo z jakiej racji można mnie tak traktować jako chwilowa odskocznie od stałej dziewczyny . Pozatym nie wiem jak mam sie teraz zachować w stosunku do niej przeprosić czy wogole nie wspomniać tych incydentów. Z jednej strony wiem ze ich zwiazek sie rozpadnie to tylko kwestia czasu ale nie wiem czy chce byc tego przyczyna . Dodam tylko ze od tamtej nocy nie utrzymuje z tym chlopakiem kontaktu , dostalam tylko zaproszenie od niego na wspolny wypad do zakopanego z nim jego dzewczyna no i mialam zabrac ze soba jakiegos kolege . Odmowilam chociaz nie ukrywam ze przez chwile zastanawialam sie nad tym , bo w moim głupim mózgu wciaz zostala mysl ze moze miedzy nami cos byc. Wiem ze bardzo to chaotycznie napisalam ale wkoncu poczylam ulge ze moglam sie wygadac

Ty wykorzystana?
A gdzie? kiedy? i przez kogo?
Doskonale wiedziałaś, że ma dziewczynę i pomimo tego się z nim zabawiałaś, w dodatku na jej oczach.
Jeśli komuś tu współczuć, to jej, a nie Tobie.

[myShaczeQ]

no coz, dobrze, ze czujesz sie jak wredna malpa i nawet dobrze, ze czujesz sie upokorzona, w koncu z jakiej racji zaczelas sie przystawiac do zajetego kolesia na oczach jego dziewczyny ? Moze wyciagniesz jakies wnioski z tej lekcji i nigdy nie bedziesz taka namolna ;/ Nie mialabym o Tobie pochlebnej opinii widzac cos akiego na imprezie, a gdybym byla ta dziewczyna skonczyloby sie jeszcze fatalniej. Dla chlopaka rowniez

[wewelinka]

Napisane przez Fresa

Ty wykorzystana?
A gdzie? kiedy? i przez kogo?
Doskonale wiedziałaś, że ma dziewczynę i pomimo tego się z nim zabawiałaś, w dodatku na jej oczach.
Jeśli komuś tu współczuć, to jej, a nie Tobie.

jestem za przedmówczynią... i może to ja będe wredną małpa ale szczerze sie ciesze że chłopak nie stracił głowy i sie opamiętał i do swojej dziewczyny wrócił....

[kropka241]

ja na miejscu tej dziewczyny was obydwoje bym po pysku sprala.. a ciebie bym nie chciala znac bo jako kolezanka bylabys stracona..

[Kachulec]

Powinnaś ja przeprosić. Zawiniłaś i Ty i on.

[GoodNight]

....no tak Ty jesteś biedna i wykorzystana...bo nie wiedziałaś że on ma dziewczynę...bo nie widziałaś jak ona cierpi i płacze przez Ciebie...Myślę ze dobrze się czujesz, zasługujesz na to żeby czuć się jak wredna małpa i nie zasługujesz na to żeby Ci wspólczuć....

[pimpuszek81]

.

[Lexie]

Świadomie przystawiałaś się do tego faceta na oczach jego dziewczyny i twierdzisz, że czujesz się wykorzystana?

I jeszcze do tego zaproszenie na wspólny wyjazd Nie wiem jakim cudem ona mogłaby chcieć jeszcze gdzieś z Tobą jechać...

Lepiej się zastanów nad własnym zachowaniem i tym jak podchodzisz do tj sytuacji, bo z jednej strony piszesz, że czujesz się jak "wredna małpa", a z drugiej, że czujesz się wykorzystana, czyli jakoś pokrzywdzona. Zdecyduj się.

[angelika03]

Uwarzam że nie jest to jedynie moja wina , i nie robilam tego na jej oczach
ona tego nie widziala tylko ktos jej powtorzyl . Czuje sie wykorzystana a zaraz czuje ze zrobilam zle dlatego nie zgodzilam sie na ten wyjazd , a zreszta w gre wchodzily wtedy procenty bo w normalnych warunkach nigdy bym sie tak nie zachowala

[I'llFindAWay]

Próbowałaś być cwana i przystawiałaś się do cudzego faceta, to nadal taka bądź i nie użalaj się nad sobą.

[pimpuszek81]

.

[AaliceE]

angelika03...
Gdyby mnie coś takiego spotkało, to rozszarpałabym dziewuchę, która podrywa mi faceta, od razu i na miejscu. Natomiast dla Niego... gdyby odpowiadał na takie zaloty... miałby specjalną niespodziankę.

Szkoda mi tej dziewczyny, bo pewnie było Jej nie dość, że przykro, to jeczcze dobitnie czarno. Zabawa Sylwestrowa - popsuta. I dla Niej... i dla Ciebie. W sumie, wiedziałaś za co się bierzesz - nie możesz czuć się wykorzystana, bo to Ty wysunęłaś opcję flirtu, ale... gdyby On nie miał "ochoty" to by to odrzucił. Skoro miał, to wina leży również po jego stronie. Również, jak piszesz, działały procenty.

Ja bym jego dziewczynę przeprosiła, pogadała. W sumie rozmowa to nic strasznego, a i Tobie się zrobi lżej. Myślę, że i z nim powinnaś zamienić 'na trzeźwo' parę słów. I Tobie się należą wyjaśnienia i przeprosiny. To, ja bym zrobiła i moze dobrze Ci podpowiadam... każdy ma inne potrzeby.

W każdym razie życzę Tobie powodzenia i nastepnym razem... postaraj się pomyśleć zanim zadziałasz. :P
Wiem, wiem... zawsze tak się mówi. Każdy popełnia błędy. Trzymam kciuki za Ciebie ;].

[Rena]

Serio masz tak po alkoholu, ze nie konktrolujesz co z kim robisz? Nie zazdroszcze. Ja bym ograniczyla picie na Twoim miejscu.

[dzustam]

A ja ci bardzo współczuję...

Taka wredna ta jego dziewczyna, myślała, że ma do niego jakieś prawa?

I on niedobry, wytarmosił na kolanach, dał się pokarmić i znudziłaś mu się po 15 minutach...

No straszne świnie, wstydu nie mają, żeby dać wycisk takiemu dobremu człowiekowi jak Ty.

No świat stanął na głowie...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Sama bym cię sprała.

Wiecie, rozwala mnie to, że ktoś zakłąda taki watek i sądzi, że znajdzie się ktoś, kto ją - no nie wiem - poprze?

[angelika03]

Nie nieoczekiwalam ze ktoś mnie poprze , poprostu czuje sie okropnie przez to co zrobilam i to jak zachowal sie tamten chlopak . Chcialam sie wygadac i tyle myslalam ze ktos poprostu doda mi slowa otuchy ale sie pomylilam widocznie zadna z was nie popelnia bledów. I wcale nie chce zebyscie mnie rozgrzeszały bo sama wiem ze zle postąpiłam.

[GoodNight]

Napisane przez angelika03

... Poczułam sie strasznie wykorzystana bo z jakiej racji można mnie tak traktować jako chwilowa odskocznie od stałej dziewczyny . .

Napisane przez angelika03

Nie nieoczekiwalam ze ktoś mnie poprze , poprostu czuje sie okropnie przez to co zrobilam i to jak zachowal sie tamten chlopak.....

Dziewczyno zdecyduj się wreszcie...Raz piszesz ze czujesz sie strasznie wykorzystana a później ze wiesz ze źle zrobiłaś i czujesz się okropnie...

czego Ty od nasz oczekujesz? Ze pogłaszczemy Cie po główce i powiemy że tak masz racje zostałaś wykorzystana. Wstrętny chłopak, niedobra ta jego dziewczyna...A ty taka biedna w tym wszytskim....Daj sobie spokój bo tylko sie osmieszasz

[201803290936]

Napisane przez myShaczeQ

no coz, dobrze, ze czujesz sie jak wredna malpa i nawet dobrze, ze czujesz sie upokorzona, w koncu z jakiej racji zaczelas sie przystawiac do zajetego kolesia na oczach jego dziewczyny ? Moze wyciagniesz jakies wnioski z tej lekcji i nigdy nie bedziesz taka namolna ;/ Nie mialabym o Tobie pochlebnej opinii widzac cos akiego na imprezie, a gdybym byla ta dziewczyna skonczyloby sie jeszcze fatalniej. Dla chlopaka rowniez

Może nie wredna, ale podpita, wyobrażająca sobie "zbyt wiele" małpka . Ważne abyś wyciągnęła z tego wnioski i już nigdy nie paskowała się w taką sytuację. Chyba, że chcesz mieć odbitego komuś faceta, który nie ma ani charakteru, ani honoru, ani serca (bo tak się niestety zachował wg mnie na tej imprezie). Pomyśl, że będąc z nim, za rok mogłabyś sama mieć takiego Sylwestra, jakiego miała jego dziewczyna... Nie daj mu się wciągać w jakieś dziwne sytuacje (jak z tą wycieczką - co on sobie wyobrażał? pewnie, że Cię na tej wycieczce, prawie pod nosem swojej dziewczyny, "zaliczy"), bo koleś jest niewiele warty.

A z jego dziewczyną porozmawiaj, ale tylko jeśli ona wyrazi chęć. Tylko przeproś w swoim imieniu za swoje zachowanie i tyle (nic więcej, bez "nadawania" na jej chłopaka, bo to jej decyzja, czy chce być z kimś takim).

[tutaj]

Zachowałaś się nie fair wg mnie. Ale oni? to juz kompletna paranoja! Chlopak bawi sie calą noc z inną laską, ewidentnie się do siebie kleją, idzie porozmawiać z dziewczyną ,godzą się i wszystko jest Ok. Moim zdaniem on jest niezle potrachany. Do tego propozycja wspolnego wyjazdu. LOOOL


Nawet jesli ich związek się rozpadnie, to pomyslalas co będzie, kiedy on zrobi to samo tobie?;> bedzie sie na twoich oczach kleił do innej?

On nie nadaje sie do niczego, niestety

[kaska6969]

No cóż stało się,ale na miejscu tej dziewczyny policzylabym się z tobą i zastanowiłabym sie czy warto być z tym facetem... Dla mnie niewyobrażalne jest jak mozna podrywać faceta który jest zajęty...pomyśl jak ty bys sie czuła na jej miejscu. No ale dosyć tych morałów bo racja kazdy ma cos na sumieniu...mam nadzieje,że uczysz sie na błędach i naprawdę jest dużo fajnych wolnych chłopaków...."tego kwiatu pół światu"

[magd00sinek]

Mnie również bardzo zdziwiło, tudzież rozśmieszyło to, że ty poczułaś się wykorzystana. Ty szczęśliwa, że może coś między wami będzie... A co tam, że on ma dziewczynę, że ona cierpi i płacze.


Wybacz, ale nóż mi się w kieszeni otwarł.


A temu facetowi to dobrze, pogrywa sobie z dwoma paniami i tym dwóm paniom jeszcze na nim zależy.

[Loczka]

Napisane przez angelika03

Nie wiedziłam gdzie to napisać wiec stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie założenie nowego watku . Wiec tak moja historia zaczyna sie wraz z imprezą sylwestrowa . Po kilku dobrych kieliszkach stałam sie bardzo bezposrednia w stosunku do faceta ktory mi sie bardzo podoba . Szkoda tylko że ma dziewczynę . Przetańczyłam z nim praktycznie całą noc , siedziałam mu na kolanach i namietnie razem zjadalismy kanapki . Jego dziewczyna dostawala szału , uderzyła go w twarzach , płakała a on nic sobie z tego nie robił . Ja szczesliwa że moze miedzy nami cos bedzie spotkałam sie z przykrą prawda kiedy podszedł do niej pogadac pogodzili sie i siedzieli sobie jak dwa gołabki . Poczułam sie strasznie wykorzystana bo z jakiej racji można mnie tak traktować jako chwilowa odskocznie od stałej dziewczyny . Pozatym nie wiem jak mam sie teraz zachować w stosunku do niej przeprosić czy wogole nie wspomniać tych incydentów. Z jednej strony wiem ze ich zwiazek sie rozpadnie to tylko kwestia czasu ale nie wiem czy chce byc tego przyczyna . Dodam tylko ze od tamtej nocy nie utrzymuje z tym chlopakiem kontaktu , dostalam tylko zaproszenie od niego na wspolny wypad do zakopanego z nim jego dzewczyna no i mialam zabrac ze soba jakiegos kolege . Odmowilam chociaz nie ukrywam ze przez chwile zastanawialam sie nad tym , bo w moim głupim mózgu wciaz zostala mysl ze moze miedzy nami cos byc. Wiem ze bardzo to chaotycznie napisalam ale wkoncu poczylam ulge ze moglam sie wygadac

;/
wiesz co..
jak facet ma dziewczyne to się od niego za przeproszeniem odwal !
;/
wkurzają mnie maxmalnie takie dziewuszki, które myślą sobie nie wiadomo co ;/ facet zajęty, tzn. trzymać się od niego z daleka i nie myśleć o jakiejkolwiek przyszłości z nim ;/
soryy że tak nerwowo, ale takiej mam zdanie na temat takich ludzi.

[Ptysio5]

Napisane przez angelika03

nie robilam tego na jej oczach
ona tego nie widziala tylko ktos jej powtorzyl

a to pech.... . Jak ktoś mógł być taki bezczelny i zepsuć ci zabawę...

Napisane przez angelika03

Czuje sie wykorzystana

to drugi raz się zastanów co wyprawiasz

[kropka241]

Napisane przez Ptysio5

a to pech.... . Jak ktoś mógł być taki bezczelny i zepsuć ci zabawę...

ja mysle ze to byla jakas wredna malpa

[Ptysio5]

Napisane przez kropka241

ja mysle ze to byla jakas wredna malpa

[pimpuszek81]

.

[kaska6969]

Napisane przez kropka241

ja mysle ze to byla jakas wredna malpa

Zgadzam się

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez angelika03

Nie wiedziłam gdzie to napisać wiec stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie założenie nowego watku . Wiec tak moja historia zaczyna sie wraz z imprezą sylwestrowa . Po kilku dobrych kieliszkach stałam sie bardzo bezposrednia w stosunku do faceta ktory mi sie bardzo podoba . Szkoda tylko że ma dziewczynę . Przetańczyłam z nim praktycznie całą noc , siedziałam mu na kolanach i namietnie razem zjadalismy kanapki . Jego dziewczyna dostawala szału , uderzyła go w twarzach , płakała a on nic sobie z tego nie robił . Ja szczesliwa że moze miedzy nami cos bedzie spotkałam sie z przykrą prawda kiedy podszedł do niej pogadac pogodzili sie i siedzieli sobie jak dwa gołabki . Poczułam sie strasznie wykorzystana bo z jakiej racji można mnie tak traktować jako chwilowa odskocznie od stałej dziewczyny . Pozatym nie wiem jak mam sie teraz zachować w stosunku do niej przeprosić czy wogole nie wspomniać tych incydentów. Z jednej strony wiem ze ich zwiazek sie rozpadnie to tylko kwestia czasu ale nie wiem czy chce byc tego przyczyna . Dodam tylko ze od tamtej nocy nie utrzymuje z tym chlopakiem kontaktu , dostalam tylko zaproszenie od niego na wspolny wypad do zakopanego z nim jego dzewczyna no i mialam zabrac ze soba jakiegos kolege . Odmowilam chociaz nie ukrywam ze przez chwile zastanawialam sie nad tym , bo w moim głupim mózgu wciaz zostala mysl ze moze miedzy nami cos byc. Wiem ze bardzo to chaotycznie napisalam ale wkoncu poczylam ulge ze moglam sie wygadac

Szczerze? Żałośnie obnażyłaś swój tok myślenia
Chciałas byc małą wredną żmijką, przez moment poczułaś się pewnie jak femme fatale, która złamie każde męskie serce, szczególnie to zajęte, no bo skoro facet w obecności swojej dziewczyny wybrał i adorował Ciebie... Oczami duszy widziałaś jak triumfalnie opuszczasz imprezę u jego boku, a jego porzucona dziewczyna łka w kącie, a on jej nie zaszczyca nawet spojrzeniem, bo patrzy tylko w Twoje oczy... z miłością i uczuciem na dodatek.

A tu nici, a na dodatek niesmak i oburzenie, że jesteś odskocznią, mało tego - rojenia o byciu kobieta fatalną dalej masz

Myślę, że masz rację odnośnie głupiego mózgu.

[sandre]

Napisane przez Rena

Serio masz tak po alkoholu, ze nie konktrolujesz co z kim robisz? Nie zazdroszcze. Ja bym ograniczyla picie na Twoim miejscu.

racja

Napisane przez angelika03

Chcialam sie wygadac i tyle myslalam ze ktos poprostu doda mi slowa otuchy ale sie pomylilam widocznie zadna z was nie popelnia bledów.

Każda z nas popełnia błędy ale nie każda taki jaki popełniłaś Ty.
W głowie mi się nie mieści, że ja mogłabym się tak zachować nawet gdybym była pół przytomna po %.

Po za tym dziwię się tej dziewczynie. Jest strasznie naiwna nie mając nic przeciwko temu, żeby jej facet Cię zaprosił na wspólny wyjazd. No chyba, że zapomniał ją poinformować, że to zrobił.

Czujesz się wykorzystana?
Moim zdaniem nie powinnaś widziały gały co brały