Tunezja, czyli co i jak?

[studentkaAM]

Z racji tego, że wyszukiwarka mi nic o podobnej tematyce nie znalazła (a jak znalazła, a nie zauważyłam to proszę nie bić ), postanowiłam Was zapytać o pewne rzeczy. W czwartek lecę do Tunezji (1-szy raz) i nie wiem, czy w kraju słynącym z podróbek warto zaopatrzyć się w jakieś zapachy. Już nie chodzi mi o typowe EDT lub EDP, ale tak jak w przypadku np. Egiptu o jakieś olejki itp. Bardzo bym prosiła o jakieś wskazówki

[Sabbath]

Napisane przez studentkaAM

Z racji tego, że wyszukiwarka mi nic o podobnej tematyce nie znalazła (a jak znalazła, a nie zauważyłam to proszę nie bić ), postanowiłam Was zapytać o pewne rzeczy. W czwartek lecę do Tunezji (1-szy raz) i nie wiem, czy w kraju słynącym z podróbek warto zaopatrzyć się w jakieś zapachy. Już nie chodzi mi o typowe EDT lub EDP, ale tak jak w przypadku np. Egiptu o jakieś olejki itp. Bardzo bym prosiła o jakieś wskazówki

Studentko, po pierwsze, nic "oryginalnego" nie kupuj. Tamtejsze podróby to szajs nawet w porównaniu z najgorszym chłamem dostępnym u nas. Dotyczy nie tylko perfum, ale i ciuchów (wzór na podróbie Pumy zmazał się mojemu synkowi w kontakcie z wilgotnymi łapkami), czy zegarków (widziałam na przykład "oryginalny" zegarek Nike, który pokazywał tylko dni tygodnia. Wyobrażasz sobie: - Która godzina? - Yyyy... Wtorek!).

Po drugie olejki.
Znakomita większość dostępnych w tamtejszych sklepach rzekomych ekstraktów to olej z dodatkami.
Znakomita większość obwąchanych przeze mnie na tamtejszych sukach i w tamtejszych sklepach perfum (obojętne, czy w formie olejku, czy roztworu spirytusowego) w ogóle nie przypomina tego, czym pachnieć powinna wedle etykietki. Radzę nie kupować niczego, czego nie możesz osobiście przetestować.

Po trzecie, największe szanse masz na zakup jaśminowego killera. Jeśli lubisz jaśmin - jest wszędzie.

Dla porównania dodam, że w Egipcie jakość olejków jest (statystycznie, oczywiście) o trzy klasy wyższa.

[studentkaAM]

Napisane przez Sabbath

Studentko, po pierwsze, nic "oryginalnego" nie kupuj. Tamtejsze podróby to szajs nawet w porównaniu z najgorszym chłamem dostępnym u nas. Dotyczy nie tylko perfum, ale i ciuchów (wzór na podróbie Pumy zmazał się mojemu synkowi w kontakcie z wilgotnymi łapkami), czy zegarków (widziałam na przykład "oryginalny" zegarek Nike, który pokazywał tylko dni tygodnia. Wyobrażasz sobie: - Która godzina? - Yyyy... Wtorek!).

Po drugie olejki.
Znakomita większość dostępnych w tamtejszych sklepach rzekomych ekstraktów to olej z dodatkami.
Znakomita większość obwąchanych przeze mnie na tamtejszych sukach i w tamtejszych sklepach perfum (obojętne, czy w formie olejku, czy roztworu spirytusowego) w ogóle nie przypomina tego, czym pachnieć powinna wedle etykietki. Radzę nie kupować niczego, czego nie możesz osobiście przetestować.

Po trzecie, największe szanse masz na zakup jaśminowego killera. Jeśli lubisz jaśmin - jest wszędzie.

Dla porównania dodam, że w Egipcie jakość olejków jest (statystycznie, oczywiście) o trzy klasy wyższa.

Dziękuję Sabbath za odpowiedź W takim razie zapowiada się tydzień bez łowów Skończy się pewnie tylko na jakimś szalu

[Nasturcja-Pospolita]

Napisane przez studentkaAM

Dziękuję Sabbath za odpowiedź W takim razie zapowiada się tydzień bez łowów Skończy się pewnie tylko na jakimś szalu

nie bedzie chyba tak zle, wszak kontakt bezposredni ze strefa bezclowa tez sie liczy ;-)


http://www.coninsa.com.pl/pol_pg.html
tu oferta Okecia


Tunezyjskiej oferty nie znalazlam
ale z tego co pamietam na lotnisku w Monastir cos tam do powachania maja ;-)
( no i te mini zestawy tych mini buteleczek )

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

(...)na lotnisku w Monastir cos tam do powachania maja ;-)

trzy lata temu mieli Alchimie w bardzo przystępnej cenie

[paula78]

Byylam w egipcie ale wyroby maja podobne i nie uzylabaym zadnego olejku,perfum nawet do polerowania podlogi.
ani to etykiety ani skladu a jesli nawet to i tak malo wiarygodna ,nawet produkty zakupione w sklepie sa podejrzane.

dziwie sie ze ludzie maja odwage uzywac ichniejszych przypraw :-/ przeciez to moze byc zwyczajny kurz z ulicy z barwnikiem.

pogladac owszem ale uzyc -nigdy.

[Nasturcja-Pospolita]

Napisane przez paula78

Byylam w egipcie ale wyroby maja podobne i nie uzylabaym zadnego olejku,perfum nawet do polerowania podlogi.
ani to etykiety ani skladu a jesli nawet to i tak malo wiarygodna ,nawet produkty zakupione w sklepie sa podejrzane.

dziwie sie ze ludzie maja odwage uzywac ichniejszych przypraw :-/ przeciez to moze byc zwyczajny kurz z ulicy z barwnikiem.

pogladac owszem ale uzyc -nigdy.

a tu sie nie zgodze
od lat uzywam przeroznych specyfikow tamtejszego pochodzenia
fantastyczny jest olejek do ciala z migdalow
rowniez olejki do wlosow ( mam jasminowe, z amly, migdalowe )
jak i talki do ciala
farby do wlosow ( jesli ktos lubi farby oparte na naturalnych barwnikach )

trzeba tylko wybierac je kierujac sie zdrowym rozsadkiem, kupowac tam gdzie kupuja "tubylcze" kobiety ;-)


Od lat tez, mieszkajac w roznych zakatkach Europy na zakupy chodze do wyszukanego metoda prob i bledow "turka", u ktorego kupuje przyprawy, przerozne kasze, marynaty i sloiczkowe niespodzianki ( bo nigdy nie wiadomo na jaki smak trafisz )
Mam wrazenie, ze wiekszosc tych produktow blizej do natury nizli tym z unijnych sklepowych polek.

[studentkaAM]

Lecę akurat z Balic, a oglądając ceny ich a np. w Pedecie to można powiedzieć, że róznica i tak kolosalna, z korzyścią oczywiście dla perfumeria.pl No nic, będę jutro to sie okaże Jeszcze raz serdecznie wam dziękuję Lecę się pakować

[Anuschka]

Napisane przez Sabbath

Studentko, po pierwsze, nic "oryginalnego" nie kupuj. Tamtejsze podróby to szajs nawet w porównaniu z najgorszym chłamem dostępnym u nas. Dotyczy nie tylko perfum, ale i ciuchów (wzór na podróbie Pumy zmazał się mojemu synkowi w kontakcie z wilgotnymi łapkami), czy zegarków (widziałam na przykład "oryginalny" zegarek Nike, który pokazywał tylko dni tygodnia. Wyobrażasz sobie: - Która godzina? - Yyyy... Wtorek!).(...)

Swoją drogą - użytkownicy takich zegarków muszą chyba być baaardzo szczęśliwi...

[giancarla]

Napisane przez Anuschka

Swoją drogą - użytkownicy takich zegarków muszą chyba być baaardzo szczęśliwi...

Podobno w krajach południa czas płynie inaczej... slow-life

[paula78]

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

a tu sie nie zgodze
od lat uzywam przeroznych specyfikow tamtejszego pochodzenia
fantastyczny jest olejek do ciala z migdalow
rowniez olejki do wlosow ( mam jasminowe, z amly, migdalowe )
jak i talki do ciala
farby do wlosow ( jesli ktos lubi farby oparte na naturalnych barwnikach )

trzeba tylko wybierac je kierujac sie zdrowym rozsadkiem, kupowac tam gdzie kupuja "tubylcze" kobiety ;-)


Od lat tez, mieszkajac w roznych zakatkach Europy na zakupy chodze do wyszukanego metoda prob i bledow "turka", u ktorego kupuje przyprawy, przerozne kasze, marynaty i sloiczkowe niespodzianki ( bo nigdy nie wiadomo na jaki smak trafisz )
Mam wrazenie, ze wiekszosc tych produktow blizej do natury nizli tym z unijnych sklepowych polek.

wiesz czym innym jest jechac na wakacje i biegac 2 tygodnie po sklepach -trzeba tez odszukac takie dla tubylcow a dalej produkty ktore uzywaja tamtejsze kobiety a czym innym pojechac na wakacje i w ten sposb spedzac czas ,zazwyczaj trafia sie do miejsc typowo pod turystow a to wiaze sie zazwyczaj z marna jakoscia za zlodziejska cene.

czym innym jest tez turecki sklep w np. warszawie a czym innym sklep tam na miejscu np. w dzielnicach turystycznych.


nie twierdze ze produkty sa zle jedynie to ze trzeba je kupowac w odpowienich skelpach i miejscach ,a takich zazwyczaj nie ma w okolcach turystycznych ,owszem mozna pojechac do miasta i szukac ale mnie na to szkoda czasu

[kikaczka]

ja tez lece w czwartek do tunezji tez skuszę się na szal .. tylko

[aynur]

Perfumy i markowa odzież na sukach (bazarach) to wszystko podróby (w Tunisie w sklepach oryginały droższe niż w Polsce).Polecam olejki, a w szczególności symbol Tunezji-jaśminowy i bergamotkowy