Gdybyście miały napisać powieść...

[czapeczkaelfa]

Próbowałyście napisać kiedyś powieść? Albo jakieś dłuższe opowiadanie? Ciekawa jestem na jaki temat.
A jeśli nigdy nie pisałyście, to wyobraźcie sobie, że piszecie powieść. O czym by ona była?

Przyznam, że zakładam ten wątek, bo szukam inspiracji

[et-ka]

nie pisałam, bo zdaję sobie sprawę z niedoskonałości mojego języka polskiego a gdybym miała pisać..to chciałabym napisać coś, co byłoby odwzorowywane trochę na moim zyciu. zyciu zwykłej, najzwyklejszej kobiety, którą targają różnorakie emocje. bardzo mocno targają.
choć wiem, że to nie byłaby książka, która zyskałaby uznanie. może raczej coś w rodzaju mojego katharsis?

[sylwónia]

W wieku lat około 16 napisałam powieść W 80 kartkowym zeszycie + parę luźnych kartek. Było oczywiście o wielkiej miłości, ona była bogata, rozpieszczona i głupia, on od pierwszej kartki krystalicznie dobry i uczciwy. Ona skrzywdziła jego i jego rodzinę, a on mimo wszystko jej wybaczył i zdecydował się pomóc, gdy ona była na dnie. I żyli razem dłuuugo i szczęśliwie A w główną akcję wplecione są wątki dodatkowe, jakieś romansiki, zabawne scenki, większość osób ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, nawet imion nie zmieniała. Śmiesznie się to teraz czyta, zwłaszcza że na marginesach są dopiski moich koleżanek, którym dałam ją do przeczytania. Wiadomo, że książka merytorycznie jest w stylu Dynastii zmiksowanej z Savannah, bądź innym wybitnym dziełem kinematografii , ale lubię ją bardzo i mam sentyment do moich nastoletnich przemyśleń
Mam gdzieś też kilka opowiadań z czasów szkolnych, pisać zawsze lubiłam. Tematyka przeróżna od rozważań nad tym ile można siedzieć na słupie (autentyk , nie wiem skąd mi się to wzięło ) do poważniejszych przemyśleń.

Gdybym miała napisać powieść, hmmm, .... Chciałabym stworzyć postać w stylu Hannibala Lectera, nie musiałby zabijać, chciałabym wykreować magnetycznego bohatera, kogoś wszechstronnego, ujmującego ale i mrocznego. Chciałabym napisać o zakątkach ludzkiego umysłu. O pałacach wyobraźni
Mogłabym też napisać coś z epoki, krynoliny, szeleszczące jedwabie i dworskie intrygi
Albo czyjąś biografię. Oprzeć się na faktach, ale jednocześnie dać pole do popisu dla swojej fantazji. Dokumentalna fabuła Np . biografię Curie-Skłodowskiej ,ale tak by bardziej przypominała powieść niż kalendarz.
Mogłabym... mogłabym napisać wszystko , bo pisać uwielbiam i w związku z tym nie napiszę nic Nie czuję się(na razie )? na siłach

[*~An!@~*]

Ja już piszę powieść ...

O dziewczynie z Anglii. Jej rodzice nie zwracają na nią uwagi. Mama- pracoholiczka, ojciec- zostawił ją i matkę. Mogła wyjść na całą noc, a i tak nikt by nie zauważył, że nie wróciła do domu. Nienawidziła swojego życia, ale wyjechała do Londynu i zamieszkała tam sama . Oczywiście matce wreszcie się przypomniało, że ma córkę . No, ale główna bohaterka jej nienawidzi . Na stacji poznała chłopaka, który najpierw jej zaproponował wspólne mieszkanie, ale odmówiła. Owy chłopak uciekał do Londynu, ponieważ był bity przez rodziców-alkoholików. I dziewczyna radzi sobie sama. Oczywiście przeżywa różne przygody..a co będzie dalej? Jeszcze nie wymyśliłam .

[Chezzy]

hmmm... nie wiem czy akurat mam pomysł na powieść, ale jeśli miałabym o czymś pisać to o tzw siłach nieczystych wampiry, wilkołaki, straszydła, duchy itd itp
Już kilka razy zabierałam sie do tego, ale moja polszczyzna pozostawia naprawdę wiele do życzenia, więc się powstrzymuję. Poza tym już po kilku kartkach brak mi pomysłów lub zapominam o czym to ja tak naprawdę chciałam napisać.

[Aeterna]

Pośród ogrodu siedzi ta królewska para...

[goldfish3000]

Tak się składa, że również tworzę. Powinnam skończyć przed wakacjami (teoretycznie,hihihi...). Tematyka społeczna, ściśle związana z religią i filozofią (a nawet bardziej z teologią filozoficzną), fabuła oparta na wydarzeniach przyszłych, osadzona w realiach rzeczywistości, wzbogacona o elementy fikcyjne, nawiązujące do wątków i postaci biblijnych.Od zawsze fascynowały mnie zagadnienia wiary, w szerokim znaczeniu tego słowa, a szczególnie kwestie związane z relacjami człowiek - Bóg w kontekście doktryny chrześcijańskiej. To będzie taka moja mała próba polemiki z fundamentami wiary, ale dość nietypowa, gdyż moja rola jako autora, jest dwojaka, wręcz schizofreniczna bo jestem jednocześnie obrońcą, jak i oskarżycielem.

[paula007]

Paula urodziła się dnia, którrego "kilka" lat wcześhniej urodzili się Pierre Corneille, Aleksander Puszkin, Eliza Orzeszkowa, Tomasz Mann, tak więc też mogłabym coś napisać... Narazie w swoim dorobku mam tylko wiersz o Śrubokręcie.

Ja chyba nie mam zdolności literackich, nie umiem tak ładnie ubierać w słowa. Jestem zbyt konkretna. Chociaż krótkie teksty, jakieś humorystyczne scenariusze pisałam kiedyś troche tak z musu, ale wychodziły całkiem niezłe. Tylko to moje lenistwo...

Gdybym miała napisać powieść, to raczej taką poruszającą głębszą, poważniejszą tematykę. Zaglądającą w najgłębsze zakamarki umysłu ludzkiego, pozwalająca nam zrozumieć siebie. Nie żaden poradnik, ale powieść z jakąśtam fabułą, która byłaby tylko pretekstem to pokazania prawdy o człowieku. Na pewno byłaby to powieść współczesna, rozgrywająca się tu i teraz. Ale ja tak nie potrafię.

Podejrzewam, że jakiś marnej jakości czytadło (może romans ) to ja bym potrafiła napisać, ale satysfakcji by mi to raczej nie przyniosło. Tak więc szkoda czasu i wysiłku

[thaitii]

Przyznam się, że sama chciałam założyć taki wątek Wyprzedziłaś mnie Mam ten sam problem, co wiele osób, a mianowicie brak inspiracji. Każdy temat na książkę, który wymyślę wydaje mi się zbyt oklepany i banalny. Nie mam pojęcia o czym chciałabym pisać. Mam nadzieję, że kiedyś odkryję nietuzinkowy pomysł. Narazie nie potrafię.

[nri]

.

[misscannabis]

ja sie przymierzam do napisania czegoś jestem na etapie przemyśleń. Myślę, że będzie to coś troche mrocznego i tajemniczego ( ale głupio to brzmi) ale rzeczywistego. Bardziej opartego na faktach, bo nie umiałabym pisac o tym czego nie przeżyłam. Moje życie dość ciekawe jest, więc wystarczy tylko dobrac odpowiednie słowa... Wolałabym nakręcić film, ale opowiadanie wyjdzie taniej

[zizou]

napisalam kiedys opowiadanie. o dwojce szczeniakow, ktorzy po kilkumiesiecznej rozlace znowu sa razem, ale tak duzo sie w ich zyciu zmienilo ze nie potrafili byc tak jak dawniej.

to opowiadanie wygralo konkurs w filipince bylam z siebie taka dumna

[Ludowa]

Próbowałam pierwszy raz gdy miałam ok. 11 lat. Od tego czasu systematycznie próbuję dalej i konsekwentnie niszczę swoje "dzieła" po zapisaniu kilku kartek.

[Słowiańska Lara Croft]

O indywidualizmie,wartości jednostki od zarania dziejów.O tworzeniu...już od dawna zastanawiam się czy to jest tak,że człowiek,który jest indywidualistą ,tworzy dla siebie chce być Bogiem?Bóg jest idnywidualistą,stworzył coś wspaniałego,jest na szczycie,samotny,a obiektywizm nie wylucza wiary...tematy ostro filozoficzne,wiem...

[goldfish3000]

Napisane przez Słowiańska Lara Croft

O indywidualizmie,wartości jednostki od zarania dziejów.O tworzeniu...już od dawna zastanawiam się czy to jest tak,że człowiek,który jest indywidualistą ,tworzy dla siebie chce być Bogiem?Bóg jest idnywidualistą,stworzył coś wspaniałego,jest na szczycie,samotny,a obiektywizm nie wylucza wiary...tematy ostro filozoficzne,wiem...

Hmm.. ciekawy temat. Aż sie prosi o dyskusję

[Monka_tort]

Napisane przez Ludowa

Próbowałam pierwszy raz gdy miałam ok. 11 lat. Od tego czasu systematycznie próbuję dalej i konsekwentnie niszczę swoje "dzieła" po zapisaniu kilku kartek.

Jakbym czytała o sobie. Byłam młodsza - pisałam ile się dało, zaczynałam, napalałam się i... lipa. Moje "książki" kończyły się po pierwszym, drugim rozdziale.

Teraz zaprzestałam. Choć pewnie będę jeszcze próbowała - ha, jakieś pare dni temu miałam pomysł, ale coś mi nie szło samo pisanie. Owych pomysłów mam sporo, gorzej z przelaniem ich na papier, a właściwie to na klawiaturę.

[patrycja1801]

Oj kiedyś też miałam pisarskie zapędy, które niestety spełzły na niczym. Tematyka była bardzo róznorodna, natchnienie nachodziło mnie z reguły po obejrzeniu jakiegoś filmu lub przeczytaniu książki. Oryginalna nie byłam. Jak u wielu nastolatek motywem przewodnim była wielka miłość . Chciałam stworzyć wzruszającą historię która przebije "Przeminęło z wiatrem" i wszystkie inne znane do tej pory romanse. Innym razem postanowiłam napisać kryminał o seryjnym mordercy, który pozostawia tajemnicze znaki na ciałach swych ofiar. Aaa no i oczywiście opowieść o dziewczynie z rozbitej rodziny, problemy z uzależnieniem od narkotyków i tego typu klimaty...
Żadnej książki nie udało mi się dokończyć

Obecnie mam ochotę na powieść o nieszczęśliwej miłości bez happy end'u, moze jakas choroba psychiczna, obsesja, jaks potworna zbrodnia...ale napisane niebanalnie i skłaniające do refleksji....w sumie to i tak chyba nie potrafie dokładnie opisać o co właściwie mi chodzi...

[syntagma]

Jak mialam 7 lat to pisalam ksiazke..o ksiezniczce, ilustrowana przeze mnie Wlasciwie to wiecej tam bylo rysunkow niz tekstu Gdybym miala napisac powiesc oparlabym o jakis z moich ulubionych motywow: oniryczny np. No chyba, zebym chciala zarobic, to bym napisala ksiazke-smietnik o kobiecie wspolczesnej

Napisane przez thaitii

Przyznam się, że sama chciałam założyć taki wątek Wyprzedziłaś mnie Mam ten sam problem, co wiele osób, a mianowicie brak inspiracji. Każdy temat na książkę, który wymyślę wydaje mi się zbyt oklepany i banalny. Nie mam pojęcia o czym chciałabym pisać. Mam nadzieję, że kiedyś odkryję nietuzinkowy pomysł. Narazie nie potrafię.

Nie chce zeby to zabrzmialo zlosliwie, ale zawsze mi sie wydawalo, ze to powinno byc na odwrot. Sa mysli, sa slowa do przekazania, chce sie cos powiedziec i to sie przelewa na papier. A nie, ze sie chce pisac tylko pojecia nie ma o czym.

[mrówka_zeta]

nie napisalam. ale pomyslow mam milion. i to jest moje wieeelkie marzenie-napisac powiesc. kilku bohaterow, ciekawa historia, mocne zarysowane portrety psychologiczne, tresciwy i dosadny jezyk. moze kiedys........ talentu chyba nie mam, zapalu tym bardziej. no i Nabokov jest jeden. ale.... nigdy nie mow nigdy.

[Ludowa]

Napisane przez mrówka_zeta

nie napisalam. ale pomyslow mam milion. i to jest moje wieeelkie marzenie-napisac powiesc. kilku bohaterow, ciekawa historia, mocne zarysowane portrety psychologiczne, tresciwy i dosadny jezyk. moze kiedys........ talentu chyba nie mam, zapalu tym bardziej. no i Nabokov jest jeden. ale.... nigdy nie mow nigdy.

Tak, Nabokov jest TYLKO jeden Ale powiem Ci, że mnie też jego pióro się bardzo podoba

[czapeczkaelfa]

Dziękuję wam Macie naprawdę mnóstwo świetnych pomysłów!

A powiedzcie, czy według was pisanie powieści powinno być spontaniczne, czy też trzeba najpierw wszystko dokładnie przemyśleć- napisać plan, analizę charakteru każdego z bohaterów itd?
Ciekawa jestem jak to odbywało się w przypadku różnych wielkich powieściopisarzy.

[Ludowa]

Napisane przez czapeczkaelfa

Dziękuję wam Macie naprawdę mnóstwo świetnych pomysłów!

A powiedzcie, czy według was pisanie powieści powinno być spontaniczne, czy też trzeba najpierw wszystko dokładnie przemyśleć- napisać plan, analizę charakteru każdego z bohaterów itd?
Ciekawa jestem jak to odbywało się w przypadku różnych wielkich powieściopisarzy.

Niestety, zdecydowana większość z nich już nie ma możliwości odpowiedzi na Twoje pytanie

Ja myślę, że pisząc dobrze jest mieć jakiś plan działania, względnie wymyśloną fabułę i lekko zarysowanych bohaterów, ale bez przesady; trzeba też dać ponieść się chwili, zdać na spontaniczność, bo przecież nie wszystko da się z góry zaplanować. Po prostu złoty środek

Czapeczko Elfa, kiedy już napiszesz i wydasz powieść, daj znać - ja chcę egzemplarz z autografem

[czapeczkaelfa]

Napisane przez Ludowa

Niestety, zdecydowana większość z nich już nie ma możliwości odpowiedzi na Twoje pytanie

Ja myślę, że pisząc dobrze jest mieć jakiś plan działania, względnie wymyśloną fabułę i lekko zarysowanych bohaterów, ale bez przesady; trzeba też dać ponieść się chwili, zdać na spontaniczność, bo przecież nie wszystko da się z góry zaplanować. Po prostu złoty środek

Czapeczko Elfa, kiedy już napiszesz i wydasz powieść, daj znać - ja chcę egzemplarz z autografem

Masz moje słowo
Z autografem i dedykacją

[Ludowa]

Napisane przez czapeczkaelfa

Masz moje słowo
Z autografem i dedykacją

To podpisz od razu dwie, jak książka stanie się bestsellerem albo dostanie jakąś ważną nagrodę, to wystawię jeden egzemplarz na Allegro i jeszcze zarobię grube pieniądze na Twoim talencie

[czapeczkaelfa]

Napisane przez Ludowa

To podpisz od razu dwie, jak książka stanie się bestsellerem albo dostanie jakąś ważną nagrodę, to wystawię jeden egzemplarz na Allegro i jeszcze zarobię grube pieniądze na Twoim talencie

Ech.. wiesz, to zawsze było moim największym marzeniem- wydać książkę. I jak byłam mała to naprawdę wierzyłam, że mi się to uda. Zapisywałam całe zeszyty jakimiś dziecięcymi opowiadaniami i bajeczkami i uważałam, że to żaden problem, po prostu kiedyś je wydam, ludzie będą je czytac. Będę bogata, sławna i w ogóle
Teraz ta dziecięca wiara zniknęła, ale marzenia pozostały.
Talentu nie mam na pewno takiego, żeby na swojej bazgraninie zbić fortunę, ale pisanie do szuflady też sprawia dużą frajdę.
Nadal uwielbiam pisać, tak jak wtedy, kiedy byłam dzieckiem. Tak naprawdę, to chyba nie ma nic, co lubię robić bardziej. Tylko czasem brak mi inspiracji Taka niemoc twórcza



No..ale jeśli kiedyś jednak bym jakąś książkę wydała, to na pewno nie zapomnę o Ludowej

[Ludowa]

Napisane przez czapeczkaelfa

Ech.. wiesz, to zawsze było moim największym marzeniem- wydać książkę. I jak byłam mała to naprawdę wierzyłam, że mi się to uda. Zapisywałam całe zeszyty jakimiś dziecięcymi opowiadaniami i bajeczkami i uważałam, że to żaden problem, po prostu kiedyś je wydam, ludzie będą je czytac. Będę bogata, sławna i w ogóle
Teraz ta dziecięca wiara zniknęła, ale marzenia pozostały.
Talentu nie mam na pewno takiego, żeby na swojej bazgraninie zbić fortunę, ale pisanie do szuflady też sprawia dużą frajdę.
Nadal uwielbiam pisać, tak jak wtedy, kiedy byłam dzieckiem. Tak naprawdę, to chyba nie ma nic, co lubię robić bardziej. Tylko czasem brak mi inspiracji Taka niemoc twórcza

Czapeczko, jakbym czytała o sobie! Tylko ja ciągle jestem dzieckiem i przyznam się, że nawet z tej wiary cosik pozostało...

Napisane przez czapeczkaelfa

No..ale jeśli kiedyś jednak bym jakąś książkę wydała, to na pewno nie zapomnę o Ludowej

A jakbyś zapomniała, to już ja Ci przypomnę Tylko wybierz na pseudonim artystyczny Czapeczka Elfa lub coś w tych klimatach, żebym wiedziała, że Ty to Ty

[201710120930]

Nie mam zielonego pojęcia o czym byłaby to książka
To właściwie jest nieważne
Często-gęsto bywa tak ,że w powieści /filmie!!/ naćkane jest od bohaterów ,wątków ,sensacji a my ziewamy i przechodzimy katorgę wczytując się w następne stronice i myśląc tylko kiedy to się skończy // o ile w ogóle dotrwamy do końca !//
Ostania lektura ,która mnie wciągnęła do granic możliwości-- z tych co to się' nic 'nie dzieje-- była już nie najnowsza pozycja -''Życie Pi'' Yanna Martela. Czy 'dzianiem 'można nazwać dryfowanie chłopca z tygrysem przez 300stron ?
Tak więc : nie ważne o czym -ważne jak ! *

* żeby nie było
oszczędzę światu moich wypocin
nie bójcie się

[czapeczkaelfa]

Napisane przez Ludowa

Czapeczko, jakbym czytała o sobie! Tylko ja ciągle jestem dzieckiem i przyznam się, że nawet z tej wiary cosik pozostało...



A jakbyś zapomniała, to już ja Ci przypomnę Tylko wybierz na pseudonim artystyczny Czapeczka Elfa lub coś w tych klimatach, żebym wiedziała, że Ty to Ty

Pielęgnuj tę wiarę, bo wiara czyni cuda I może to ja będę do Ciebie się w kolejce po autograf ustawiać

A co sie stało z małą Mi z Twojego avatarka?

Napisane przez ŁAJKA

Nie mam zielonego pojęcia o czym byłaby to książka
To właściwie jest nieważne
Często-gęsto bywa tak ,że w powieści /filmie!!/ naćkane jest od bohaterów ,wątków ,sensacji a my ziewamy i przechodzimy katorgę wczytując się w następne stronice i myśląc tylko kiedy to się skończy // o ile w ogóle dotrwamy do końca !//
Ostania lektura ,która mnie wciągnęła do granic możliwości-- z tych co to się' nic 'nie dzieje-- była już nie najnowsza pozycja -''Życie Pi'' Yanna Martela. Czy 'dzianiem 'można nazwać dryfowanie chłopca z tygrysem przez 300stron ?
Tak więc : nie ważne o czym -ważne jak ! *

* żeby nie było
oszczędzę światu moich wypocin
nie bójcie się

Mnie "Życie Pi" też zachwyciło. Czytałam je przez pół nocy, bo nie byłam w stanie odłożyć, dopóki nie skończyłam. A później w szkole zasypiałam na ławce

Łajka, tak sądzac po Twoich wypowiedziach na forum, to ja bym chętnie Twoje książkowe "wypociny" przeczytała

[201710120930]

Napisane przez czapeczkaelfa

Łajka, tak sądzac po Twoich wypowiedziach na forum, to ja bym chętnie Twoje książkowe "wypociny" przeczytała

Ło qurde
To jak mam zagwarantowanego jednego czytelnika to się chyba zawezmę !
Nawet mnie temat naszedł -..'.Burzliwa historia Wizażu '
Opiszę perypetie, zamachy stanu ,uzależnienia,rozwody i zdrady forum , tragiczno -komiczne pomarańczowe odejścia ,.. a co bardziej wyrazista wizażanka będzie mogła liczyć na swój rozdział
A Ty czapeczko będziesz mogła liczyć na specjalne traktowanie
Będziesz główną bohaterką całego wstępu i odbiorczynią moich podziękowań /jako ta muza / i to na niebiesko

[nri]

czapeczko - nic prostrzego - opublikuj swoja powiesc w internecie; moze zyska popularnosc i doczeka sie wydania na papierze?


co do twojego pytania - u mnie postacie zaczynaja zyc swoim zyciem i ja po prostu dokladam kolejne, czasem zaskakujace mnie sama elementy ukladanki; inspiracja moze przyjsc zawsze - zdarzenie, zaslyszana gdzies melodia - cokolwiek moze przyniesc nowe pomysly; niemniej zapisuje sobie pewne rzeczy - glownie nazwy geograficzne, imiona itd - takie rzeczy ktore szybko ulatuja z glowy aczkolwiek wielkim pisarzem nie jestem i moje rady moga byc calkowicie bezuzyteczne