Bardzo trudne wyrazy...

[madziorkka]

czy znacie takie wyrazy z "ż" lub "rz", kóre jak pierwszy raz usłyszeliście mieliście wielki problem jak je zapisać? musieliscie szukac po słownikac itp? napiszcie je :d

PS. macie moze linki do bardzo trudnych dyktand ortograficznych?

[anestet-ka]

gżegżółka :P

[mango bzik]

Niezaleznie od tego jak czesto slysze i jak czesto sprawdzam...
zaden i rzadko...
Teraz tez sprawdzilam
Trudnosc jest wzgledna

[jaszmurka]

Napisane przez mango bzik

Niezaleznie od tego jak czesto slysze i jak czesto sprawdzam...
zaden i rzadko...
Teraz tez sprawdzilam
Trudnosc jest wzgledna

Przybij piątkę

[mango bzik]

Napisane przez jaszmurka

Przybij piątkę

[Poranna rosa]

rzadko // dokladnie LOL zawsze mam problem z tym wyrazem, dlatego zastepuje go innymi<lol2>

[*Claire*]

gżdacz

[ciekawa_świata]

żądny

rządzić

albo na odwrót

[aniielica]

ostatnio takim trudnym słowem, tutaj na wizażu okazało się słowo "strój"

rzadko- musiałam sprawdzić...
a gżegżółka do tej pory nie wiem jak sie pisze...

[rambo]

Napisane przez madziorkka

czy znacie takie wyrazy z "ż" lub "rz", kóre jak pierwszy raz usłyszeliście mieliście wielki problem jak je zapisać? musieliscie szukac po słownikac itp? napiszcie je :d

PS. macie moze linki do bardzo trudnych dyktand ortograficznych?

A w jakim celu chcesz to wiedzieć?

[mango bzik]

Napisane przez rambo

A w jakim celu chcesz to wiedzieć?

To pewnie zasadzka jakas jest!

[rambo]

Napisane przez mango bzik

To pewnie zasadzka jakas jest!

Brzmi troszkę jak praca domowa
Ale dowiemy się zapewne od autorki w czym mamy jej pomóc

[szoopcia]

Napisane przez anestet-ka

gżegżółka :P

omg

[ciekawa_świata]

Nicnierobienie, niechby i wyważone, z rzadka jest chwalebne. Zżymając się, rzekłem więc na przekór sobie: "Przerzeżże przerzynarką na przestrzał miłorząb tuż-tuż obok tui. Znienacka i bez ceregieli ściosaj to plugastwo, co zza hibiskusa wytrzeszcza cętkowane niby-oczy. Oj, będzież to kośba, że hej! Zarazem sczyścisz chaszcze na wprost transzei i baldachogrono hortensji naprzeciw grząskiej strużki. Umaisz potem odrzwia, rozsiądziesz się popod nimi i dla relaksu stworzysz limeryk, ot, choćby taki:

Sufrażystka z Końskowoli
boogie-woogie wspak rzępoli,
myląc c-moll i As-dur, gdyż
hyca przy tym wszerz, w dal i wzwyż,
wojażując wśród bemoli.

[ciekawa_świata]

Tekst Dyktanda 2006 dla uczestników do lat 16:
Mrzonki pożądliwych rzezimieszków w chaszczach

Stalowoszary zmierzch na rubieżach Laponii. W oberży ćwierć-Skandynaw w towarzystwie zgrai pseudowikingów rzucił w euforii: "Skarb tuż-tuż, więc na razie nie mórzmyż się głodem, bom nienażarty!". Toteż w okamgnieniu spożyli gulasz z parzonymi jarzynami, po czym chwytali wpół na wpół przerażone cud-dziewczyny. Naraz chimeryczny, hardy tubylec krzyknął: "Toż to hulaki!". Z naprzeciwka jego kompani spode łba spozierali na obskurnych nietutejszych, jakby rozważając, jak by ich przepędzić. Na pewno doszłoby do handryczenia się, lecz z nagła umknęli hurkoczącym hyundaiem wzdłuż rzeczułki, przez gęsto rosnące, prawie że dojrzałe jeżyny. Zatrzymawszy się w pół drogi, półklęczeli w półmroku nad ćwierćkilometrową otchłanią. Czyżby szlak donikąd? Chuderlawy hipochondryk o wyglądzie charta omalże nie zemdlał. Herszt ukoił go słowami: "Bez histerii, zapewne niezadługo będziemy multimilionerami!". Tymczasem z oddali raz po raz słychać było szybkostrzelną trójlufkę, rzężenie, charkot. Twarz przywódcy tej kompanii zszarzała. "Niechżeż sczeznę, jeśli to nie tabun angloarabów. Czyha niebezpieczeństwo!" - wrzasnął Lapończyk. Wszyscy, przerażeni nie na żarty, wrzeszcząc wniebogłosy, czmychnęli. Znienacka wychynęła służba Interpolu. Głównodowodzący huknął: "Skuć ich!". Nasz bohater w potężnej chandrze jęknął półgębkiem: "Hart ducha nadaremny, trud poszedł wniwecz, na darmo".

[Blair]

Napisane przez ciekawa_świata

Tekst Dyktanda 2006 dla uczestników do lat 16:
Mrzonki pożądliwych rzezimieszków w chaszczach

Stalowoszary zmierzch na rubieżach Laponii. W oberży ćwierć-Skandynaw w towarzystwie zgrai pseudowikingów rzucił w euforii: "Skarb tuż-tuż, więc na razie nie mórzmyż się głodem, bom nienażarty!". Toteż w okamgnieniu spożyli gulasz z parzonymi jarzynami, po czym chwytali wpół na wpół przerażone cud-dziewczyny. Naraz chimeryczny, hardy tubylec krzyknął: "Toż to hulaki!". Z naprzeciwka jego kompani spode łba spozierali na obskurnych nietutejszych, jakby rozważając, jak by ich przepędzić. Na pewno doszłoby do handryczenia się, lecz z nagła umknęli hurkoczącym hyundaiem wzdłuż rzeczułki, przez gęsto rosnące, prawie że dojrzałe jeżyny. Zatrzymawszy się w pół drogi, półklęczeli w półmroku nad ćwierćkilometrową otchłanią. Czyżby szlak donikąd? Chuderlawy hipochondryk o wyglądzie charta omalże nie zemdlał. Herszt ukoił go słowami: "Bez histerii, zapewne niezadługo będziemy multimilionerami!". Tymczasem z oddali raz po raz słychać było szybkostrzelną trójlufkę, rzężenie, charkot. Twarz przywódcy tej kompanii zszarzała. "Niechżeż sczeznę, jeśli to nie tabun angloarabów. Czyha niebezpieczeństwo!" - wrzasnął Lapończyk. Wszyscy, przerażeni nie na żarty, wrzeszcząc wniebogłosy, czmychnęli. Znienacka wychynęła służba Interpolu. Głównodowodzący huknął: "Skuć ich!". Nasz bohater w potężnej chandrze jęknął półgębkiem: "Hart ducha nadaremny, trud poszedł wniwecz, na darmo".

omg

[szoopcia]

Napisane przez ciekawa_świata

Tekst Dyktanda 2006 dla uczestników do lat 16:
Mrzonki pożądliwych rzezimieszków w chaszczach

Stalowoszary zmierzch na rubieżach Laponii. W oberży ćwierć-Skandynaw w towarzystwie zgrai pseudowikingów rzucił w euforii: "Skarb tuż-tuż, więc na razie nie mórzmyż się głodem, bom nienażarty!". Toteż w okamgnieniu spożyli gulasz z parzonymi jarzynami, po czym chwytali wpół na wpół przerażone cud-dziewczyny. Naraz chimeryczny, hardy tubylec krzyknął: "Toż to hulaki!". Z naprzeciwka jego kompani spode łba spozierali na obskurnych nietutejszych, jakby rozważając, jak by ich przepędzić. Na pewno doszłoby do handryczenia się, lecz z nagła umknęli hurkoczącym hyundaiem wzdłuż rzeczułki, przez gęsto rosnące, prawie że dojrzałe jeżyny. Zatrzymawszy się w pół drogi, półklęczeli w półmroku nad ćwierćkilometrową otchłanią. Czyżby szlak donikąd? Chuderlawy hipochondryk o wyglądzie charta omalże nie zemdlał. Herszt ukoił go słowami: "Bez histerii, zapewne niezadługo będziemy multimilionerami!". Tymczasem z oddali raz po raz słychać było szybkostrzelną trójlufkę, rzężenie, charkot. Twarz przywódcy tej kompanii zszarzała. "Niechżeż sczeznę, jeśli to nie tabun angloarabów. Czyha niebezpieczeństwo!" - wrzasnął Lapończyk. Wszyscy, przerażeni nie na żarty, wrzeszcząc wniebogłosy, czmychnęli. Znienacka wychynęła służba Interpolu. Głównodowodzący huknął: "Skuć ich!". Nasz bohater w potężnej chandrze jęknął półgębkiem: "Hart ducha nadaremny, trud poszedł wniwecz, na darmo".

omg...w zyciu bym tego nie napisala dobrze

[ciekawa_świata]

Nicnierobienie, niechby i wyważone, z rzadka jest chwalebne. Zżymając się, rzekłem więc na przekór sobie: "Przerzeżże przerzynarką na przestrzał miłorząb tuż-tuż obok tui. Znienacka i bez ceregieli ściosaj to plugastwo, co zza hibiskusa wytrzeszcza cętkowane niby-oczy. Oj, będzież to kośba, że hej! Zarazem sczyścisz chaszcze na wprost transzei i baldachogrono hortensji naprzeciw grząskiej strużki. Umaisz potem odrzwia, rozsiądziesz się popod nimi i dla relaksu stworzysz limeryk, ot, choćby taki:
Sufrażystka z Końskowoli
boogie-woogie wspak rzępoli,
myląc c-moll i As-dur, gdyż
hyca przy tym wszerz, w dal i wzwyż,
wojażując wśród bemoli.


Ten tekst mam w formie mp3, oryginalny, czytany przez tego profesora tak jak na dyktandzie ogólnopolskim, ściągnięty kiedyś z jakiejś strony możecie się sprawdzić, jak chcecie to wyślę Wam na PW

[Ally83]

Hehe ja brałam nawet udział w konkursie ortograficznym i... wygrałam

[szoopcia]

Napisane przez ciekawa_świata

Nicnierobienie, niechby i wyważone, z rzadka jest chwalebne. Zżymając się, rzekłem więc na przekór sobie: "Przerzeżże przerzynarką na przestrzał miłorząb tuż-tuż obok tui. Znienacka i bez ceregieli ściosaj to plugastwo, co zza hibiskusa wytrzeszcza cętkowane niby-oczy. Oj, będzież to kośba, że hej! Zarazem sczyścisz chaszcze na wprost transzei i baldachogrono hortensji naprzeciw grząskiej strużki. Umaisz potem odrzwia, rozsiądziesz się popod nimi i dla relaksu stworzysz limeryk, ot, choćby taki:
Sufrażystka z Końskowoli
boogie-woogie wspak rzępoli,
myląc c-moll i As-dur, gdyż
hyca przy tym wszerz, w dal i wzwyż,
wojażując wśród bemoli.


Ten tekst mam w formie mp3, oryginalny, czytany przez tego profesora tak jak na dyktandzie ogólnopolskim, ściągnięty kiedyś z jakiejś strony możecie się sprawdzić, jak chcecie to wyślę Wam na PW

mi mozesz wyslac

[Lexie]

Napisane przez mango bzik

Niezaleznie od tego jak czesto slysze i jak czesto sprawdzam...
zaden i rzadko...
Teraz tez sprawdzilam
Trudnosc jest wzgledna

Napisane przez jaszmurka

Przybij piątkę

Jestem z Wami, dziewczyny

Sprawdzać może nie sprawdzam, ale ZAWSZE mam wątpliwości! Zawsze!

[ciekawa_świata]

Nie umiem tego wysłać, ale znalazłam stronkę

stąd możecie ściągnąć

TU


szoopcia => przepraszam, ale problemy z pocztą

[czapeczkaelfa]

Oj, tez mam problem z "rzadko". Na wszelki wypadek wolę pisać zamiast tego "nie za często"
A, i jeszcze ah i acha. Wiem, ze to odbiega od tematu wątku, ale moze mi ktos powiedziec jak to sie pisze??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja nie mam problemów ortograficznych Co ciekawe, w żadnym z języków obcych, których się uczyłam, nie robiłam błędów. To jest chyba kwestia swietnej pamięci wzrokowej. Jedni potafią liczyć szybko w pamięci, a inni piszą ortograficznie

[jaszmurka]

Napisane przez lexie

Jestem z Wami, dziewczyny

Sprawdzać może nie sprawdzam, ale ZAWSZE mam wątpliwości! Zawsze!

Rośniemy w siłę Może założymy wątek na społecznościach ?
Ciekawe dlaczego tak się dzieje, że pomimo wielokrotnego sprawdzania i tak zapomina jak to się pisze... Z innymi wyrazami nie mam takiego problemu

[Laura2112]

Napisane przez aniielica

rzadko- musiałam sprawdzić...

Niedawno też sprawdzałam :/
(przydatny link dla chętnych: http://venus.ci.uw.edu.pl/~milek/slowniki/index.htm )
Internet jednak ogłupia pod pewnymi względami, przeczyta się coś raz, drugi i potem wątpliwości, a kiedyś i konkursy dobrze szły, i matura na 5, teraz czasami sama siebie nie poznaję (a raczej swojej pisowni) :/

[chocolatka]

Napisane przez czapeczkaelfa

A, i jeszcze ah i acha. Wiem, ze to odbiega od tematu wątku, ale moze mi ktos powiedziec jak to sie pisze??

Ach
Aha

[czapeczkaelfa]

Napisane przez chocolatka

Ach
Aha

Aha...czyli dokladnie odwrotnie niż ja napisałam...Ach!

[mary poziomkowa]

Czapeczkoelfa: ja sobie zapamiętałam w ten sposób, że każdy z tych wykrzykników [ech, och, ach, aha] ma trzy literki!))

[awia]

ja sie niedawno dowiedzialam, ze powinno sie pisac " cha cha" a nie ha ha.
coz, wole wersje błędną