Nie mogę używać kremów do twarzy

[jucha1980]

Witam. Moj problem jest taki że nie mogę używać kremów do twarzy. Próbowałam kremów różnych firm i do róznego rodzaju cery ,ale za każdym razem jest to samo. Jeżeli nie tego samego dnia to maxymalnie po 3 dniach tworzą mi sie zaskórniki i gródki. Moja skóra jest po umyciu raczej sucha, ale problem z tradzikiem jest ciągle a kremy to zaostrzają. Czuję się niekomfotowo gdy mam tak ściągniętą skóre, więc używam różnych kremów i takie błędne kółko. Krem i znowu wypryski. Dermatolog nic nie wskórał a i kosmetyczki u których byłam nie miały pojęcia co może być przyczyną moich problemów. Jedna kosmetyczka zasugerowała że być może jestem alergiczką ,ponieważ po dokładnym i fachowym oczyszczeniu twarzy przez nią (skóra po zabiegu była czyściutka i bez trądziku )obudziłam się z taką ilością ropniaków że jak poszłam na kontrolę to nie wierzyła.
Czy znacie jakiś krem który mogłabym zastosować bez obawy, a może któraś z was ma podobny problem i mi coś doradzi. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie. Pozdrawiam

[Aggie125]

Przyszedł mi na myśł krem robiony na zamowieniew aptece, ale to spory koszt, no i nie wiesz doklądnie, skąd się biorą Twoje problemy. Może zerknij na Biochemię, tam dziewczyny polecają rózne naturalne mazidłą i specyfiki które możesz sama sobie ukręcić.

[besio]

Ja też nie mogę stosować kremów, bo reaguję wysypem krostek. Kupiłam więc Cethapil....delikatny żel do mycia twarzy...mam po nim nawilżoną buźkę a na dodatek dobrze oczyszcza i mi po nim nic nie wyskakuje. Używam z wodą bo tak najlepiej działa i jestem bardzo zadowolona...łagodzi też podrażnienia...i nie muszę stosować żadnych kremów.

[asik123456789]

Mi sie wydaje ze zaniedbalas skore i ona teraz tak reaguje. Nawet tlusta cere potrzebuje nawilzenia, widocznie nie nawilzalas jej jakis czas i ona sie do tego przyzwyczaila. Teraz sama produkuje nadmiernie sebum, ktore ma pelnic role kremu i zabezpiecza skore. Jesli nalozysz krem to skora ciagle przyzwyczajona do funkconowania bez niego produkuje nadmiar sebum. Wiec po nalozeniu kremu masz wrazenie ze nalozylas zbyt wiele i ze pory sie zatykaja. Mysle ze powinnas kupic jakis nawilzacz i przyzwyczaic skore do niego. To moze potrwac okolo miesiaca a pozniej juz bedzie sie polepszalo. Ja moge polecic preparaty clinique. Jest jeden krem z serii anti blemish (okolo 100zl). On jest przeciwko wypryskom. Delikatnie nawilza i jest bardzo lekki. Na poczatek moglby byc ok. Jest jeszcze nawilzajaca mgielka do twarzy moisture surge. Mysle ze tez bylaby ok bo jest jak woda. I chociaz troche by Ci nawilzyla skore. KONIECZNIE!! nawilzaj okolice oczu bo baaardzo szybko nabawisz sie zmarszczek. To najdelikatniejsza skora i bez nawilzenia bedzie jak papier. A tego nie chcesz-uwierz mi. Dlatego kup cos mocno nawilzajacego. Pod oczami nie wyskocza Ci zadne wagry i pryszcze wiec nie ma obawy

[201606242119]

Napisane przez jucha1980

Dermatolog nic nie wskórał a i kosmetyczki u których byłam nie miały pojęcia co może być przyczyną moich problemów.

Polecam zmienić dermatologa. Z każdym schorzeniem da się skutecznie walczyć tylko trzeba je dobrze zdiagnozować.

[beaucoup]

a używałaś kremów A-dermy (producent ducray)? Ja co prawda mam sucha skórę, ale też mnie silnie inne uczulają kremy a ten nic.

[jucha1980]

Dziękuję za wszystkie rady, napewno każda z was ma po części rację. Ale myślę że zacznę od zmiany dermatologa. Nie chcę wywalać pieniędzy w błoto, a dobre kremy swoje kosztują.

[Justy]

zamiast kremu możesz używać toniku nawilżającego; zmień środek do mycia na łagodniejszy, nawilżaj od środka kapsułkami z olejem z ogórecznika/wiesiolka itp.

[Kaja1989]

Ja mam prawie 22 lata i około tygodnia temu doszłam do wniosku, że używanie kremu jest tak naprawdę zbędne!
Zrezygnowałam z tych wszystkich złych składów, takich jak: parafina, silikony, petrolatum, woski, itp. Zaczęłam używać Babydreamów (wszystkie przetestowałam) i wysypało mnie tak, jak nigdy!!! Mam cerę mieszaną i przez to na brodzie miałam pełno bolących pryszczy, jeden znikał, a tego samego dnia pojawił się nowy... MASAKRA! Zagłębiłam się więc dokładniej w ich składy i odkryłam, że pod nazwami, których nie znałam kryją się strasznie zapychające substancje (np. isopropyl palmitate - na 2 i 3 miejscu kremu; trójglicerydy, itp).
Wyrzuciłam więc wszystkie kremy i moja pielęgnacja wygląda obecnie tak: mycie twarzy Babydreamem lub żelem z oczarem wirginijskim Biały Jeleń, jakikolwiek krem pod oczy (nie musi być stricte przeznaczony do stosowania pd oczy), punktowo na trądzik spirytus kosmetyczny lub Sudocrem. Nawilżam się od wewnątrz - dużo wody, zdrowo się odżywiam stosuję suplementy (np. Skrzypovita), piję bratka i pokrzywę. Staram się nie dotykać za często twarzy i rzeczywiście jest lepiej. Jeżeli się nie oczyścimy od środka, to nigdy nie pozbędziemy się problemów ze skórą m.in. z trądzikiem....
Powodzenia w pielęgnacji! ;*

[tulipunka]

Przeanalizuj skład kremów które stosujesz bo nawet pozornie dobre marki jak Vishy mają w swojej ofercie kremy z zapychaczami i alergenami tj parabeny, dimethicon czy zwyczajny olej mineralny(paraffinum liquidum) Ja od paru lat jestem wierna kremom firmy Yes to Ltd tj Yes to carrots/cucumbers/tomatoes i moja problemowa cera stała się... bezproblemowa polecam artykuł nt szkodliwych substancji w kosmetykach http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm lista jest całkiem spora i zdaje sobie sprawę że nie da się wyeliminować wszystkiego ale można ograniczyć stosowanie substancji nieporządanych np do twarzy

[201608040942]

Napisane przez Kaja1989

Ja mam prawie 22 lata i około tygodnia temu doszłam do wniosku, że używanie kremu jest tak naprawdę zbędne!
Zrezygnowałam z tych wszystkich złych składów, takich jak: parafina, silikony, petrolatum, woski, itp. Zaczęłam używać Babydreamów (wszystkie przetestowałam) i wysypało mnie tak, jak nigdy!!! Mam cerę mieszaną i przez to na brodzie miałam pełno bolących pryszczy, jeden znikał, a tego samego dnia pojawił się nowy... MASAKRA! Zagłębiłam się więc dokładniej w ich składy i odkryłam, że pod nazwami, których nie znałam kryją się strasznie zapychające substancje (np. isopropyl palmitate - na 2 i 3 miejscu kremu; trójglicerydy, itp).
Wyrzuciłam więc wszystkie kremy i moja pielęgnacja wygląda obecnie tak: mycie twarzy Babydreamem lub żelem z oczarem wirginijskim Biały Jeleń, jakikolwiek krem pod oczy (nie musi być stricte przeznaczony do stosowania pd oczy), punktowo na trądzik spirytus kosmetyczny lub Sudocrem. Nawilżam się od wewnątrz - dużo wody, zdrowo się odżywiam stosuję suplementy (np. Skrzypovita), piję bratka i pokrzywę. Staram się nie dotykać za często twarzy i rzeczywiście jest lepiej. Jeżeli się nie oczyścimy od środka, to nigdy nie pozbędziemy się problemów ze skórą m.in. z trądzikiem....
Powodzenia w pielęgnacji! ;*

I bardzo dobrze. Jesli twoja cera nie potrzebuje kremu to go nie uzywaj. Czytam czesto na niemieckim forum ze wiele nawet dojrzalych kobiet idzie spac nago. Nie smaruje sie kremem, najwyzej wklepie sobie odrobinke Nivea Creme pod oczy i to im wystarcza. Ja sama latem czasami poszlam spac bez kremu, bo w upaly jak byla duchota to nawet najlzejszy krem zaraz mi na wierzch wylazil, pory sie rozszerzaly i cera wygladala na szara. Skoro skora na twarzy nie potrzebuje kremu to sie go nie stosuje. I to samo dotyczy skory na calym ciele. Gdy trafilam na Wizaz byl bum na uzywanie kilku kremow na raz. Owszem na poczatku cera jak by sie poprawila, ale potem bylo tylko gorzej. PO 30-tce problem z suchoscia i zadne anti age nie dawalo rady, jeszcze sie zmarszczek nabawilam. Przestalam cudowac, zaczelam sie myc naturalnym mydlem i problem swedziawki i wiecznie suchej skory nawet latem minal. Do twarzy znow uzywam zwyklego kremu Nivea , a i w zimie mieszam z NIvea Soft i wkoncu mialam idealnie nawilzona i natluszczona cere. No dobra byly momenty ze musialam sie doklepac w ciagu dnia, ale az tak mi sie skora nie sciagala jak we wczesniejsze zimy, wiec licze ze i w ta co sie zbliza bedzie dobrze. Juz nie probuje udziwnionych kremow, a tylko te zwykle co maja krotki sklad, w moim przypadki chetnie na olejach mineralnych jesli chodzi o pore zimowa i znow nie mam wrazliwej cery. Trzeba sluchac skory, patrzec na jej potrzeby. Skoro wystarcza jej na dzien filtr, a na noc nic, albo HA to po co sie meczyc i wcierac w sobie rozne specyfiki, ktore zamiast poprawic skore to ja tylko pogarszaja?
Uzywanie kremow to nie mus, jesli skora ich nie potrzebuje, to mozna sobie darowac. Chronmy ja w dzien, a w nocy dajmy jej spokoj .