efektowny zabieg dla mamy

[Justy]

Chciałabym zafundować mamie wizytę u kosmetyczki.
Mama ma cerę po 45r.ż., przetłuszczającą się, naczynkową, wrazliwą, z rozszerzonymi naczynkami i porami. Prowadzi intensywny, wyczerpujący tryb życia, nie pali. Jest "kosmetyczną minimalistką"- nie bywa u kosmetyczki, ledwo namówiłam ją do stosowania osobnych kremów na dznień i na noc (LiftActiv, Novadiol, Hydracid alfa+).
W tej chwili największym problemem są głębokie bruzdy/zmarszczki biegnące od kącików ust w stronę skrzydełek nosa.
Zabieg powinien dawać szybki ( i w miarę długotrwały) efekt liftingujący, nie trwać zbyt długo, no i żebym nie zbankrutowała (powiedzmy do 180zł).
Brałam pod uwagę: ridulizę, izolizę (oba trochę za drogie) zabieg Yves Rocher ADN ARN, Hydradermie. Co Pani na to?

[Justy]

W takim razie, może któraś z Wizażanek zna te zabiegi i mogłaby się na ich temat wypowiedzieć?

[Beata]

Przepraszam Justy,że tak długo czekałaś na odpowiedź (czas ostatnio bardzo mnie popędza i nie ze wszystkim nadążam).
Jeśli bruzdy są głębokie to niestety po zabiegach kosmetycznych nie można spodziewać się ich likwidacji czy spłycenia. Riduliza nie stała się takim hitem jak się tego spodziewaliśmy- efekty nie zawsze są takie jakich oczekują klientki. Uważam ,że jeśli mama jest przemęczona to powinnas pomyśleć o zabiegach relaksacyjnych - takich ,które mpoprawią wygląd skóry , ale też sprawią ,że mama troszkę odpocznie , odpręży się - świetne są zabiegi , które nie skupiają się tylko na twarzy - masaż ciała, zabiegi na ciało + zabieg na twarz to powinno się mamie spodobać - jak ją namówić na pierwszą wizytę to już Ty musisz pomyśleć - możesz to zrobić w formie prezentu dla mamy - u mnie w Studio Urody sprawdzają się karnety upominkowe (Ty kupujesz karnet za określoną sumę - jest wówczas rabat na zabiegi , dajesz mamie jako prezent , mama umawia sie do gabinetu , przychodzi z karnetem a kosmetyczka wykonuje wszystkie wcześniej ustalone zabiegi ).Za kwotę 180 zł możesz mamie zafundować nie jeden drogi zabieg , ale np. trzy ,cztery krótsze rozłożone w czasie. Warto spróbować przekonać mamę do regularnych wizyt u kosmetyczki - tylko regularna , dobrze prowadzona pielęgnacja przyniesie efekty. Jeden zabieg (nawet drogi )to kropla w morzu. Skórę trzeba pielęgnować systematycznie (raz na jakiś ,czas w gabinecie +dobrze dobrany zestaw kosmetyków do pielęgnacji w domu).
Zabiegu Yves Rocher niestety nie znam - nie mogę więc się wypowiedzieć.
Jeśli mama jest taka oporna na wszelkie zabiegi kosmetyczne to może chociaż uda Ci się przekonać ją do masażu twarzy ,szyi i dekoltu - to krótki zabieg, tani a bardzo relaksujący.

[Helena]

Beatko - a jaki zabieg dla Mamy, która ma 50 lat i cerę suchą, ale nie przesuszoną? Może jakiś rewelacyjnie odmładzający - byle nie ma bazie retinolu, bo ma na niego uczulenie. [img]icons/icon9.gif[/img] Też chciałabym Mamie zafundować taki miły prezencik... [img]icons/icon7.gif[/img]

[Beata]

Bardzo trudno jest mi podpowiedzieć ponieważ nie znam oferty gabinetów w pobliżu miejsca zamieszkania Twojej mamy, dlatego wolałabym nie podawać nazw zabiegów.
Zabiegów o działaniu nawilżającym ,odżywczym , regenerującym jest bardzo dużo - zwykle taki zabieg trwa od 1godzs. do 2 godz., jest wspaniałym relaksem i przeważnie klientka po zabiegu ma ładnie rozjaśnioną , wypoczętą twarz.Ja najbardziej lubię zabiegi , w których stosuje się masaż twarzy, szyi , dekoltu , delikatne złuszczenie naskórka ,ampułki , maseczki i maskę algową.Oczywiście zabieg powinien obejmować dekolt, szyję, okolice oczu.
Bardzo ciekawy jest zabieg z wykorzystaniem do peelingu ultradźwięków (skóra staje się bardzo miła i miękka) oraz także ultradźwięki do wprowadzenia aktywnych składników preparatu.

[Justy]

Dzieuję za odpowiedź. Rzeczywiście- masaż wygląda na bardzo dobry pomysł. Tak bardzo skupiłam się na narzekaniu mamy na zmarszczki, że przeoczyłam podstawowy zabieg, jakim jest masaż.
Pozostaje mi jedynie namówić mamę(czyli to, co najtrudniejsze)

PS. dlaczego riduliza nie jest taka wspaniała? daje jeskieś powikłania, czy coś w tym tylu?

[Beata]

Nie wykonuję ridulizy osobiście ,ale miałam okazję uczestniczyć jakiś czas temu w "wielkim zachwycie" mojej znajomej kosmetyczki, która ten aparat kupiła do swojego gabinetu.Efekty nie są tak rewelacyjne jak obiecują to reklamy tego zabiegu,większość klientek liczyła jednak na coś wiecej, u tych pań u których można było zaobserwować efekt, nie utrzymywał się on tak długo jak było to obiecywane. Komplikacje nie zdarzyły się. Swoją opinię na temat zabiegu ridulizy opieram na własnych obserwacjach, opiniach klientek z którymi miałam okazję porozmawiać w jakiś czas po zabiegach. Poza tym jest to zabieg w czasie którego następuje przerwanie ciągłości naskórka (wkłuwanie igły) - ja odchodzę od zabiegów , które w taki sposób ingerują w skórę. Informacje i opisy ,które otrzymałam od dystrybutora tego aparatu były zdecydowanie bardziej zachęcające.
Dla kobiet , które nie odwiedzają gabinetu kosmetycznego zbyt często riduliza może okazać się zbyt inwazyjnym zabiegiem, a dla mamy ,którą trudno było namówić nawet na stosowanie większej ilości kosmetyków mógłby to być zbyt stresujący zabieg. Dlatego polecam wszelkie łagodne i bardzo przyjemne zabiegi.