Lata 60.

[joaś905]

umieszczam wątek tutaj, gdyż nie chodzi mi wyłącznie o modę i trendy z tamtych lat, ale o wszystko, co z nimi związane
zastanawiałam się, czy jest gdzieś na forum jakaś miłośniczka tamtego okresu? i ogólnie, co wizażanki o nim myślą? wszak działo się niemało
rządziło kilka głównych nurtów: modsi, rockersi, pod koniec lat 60. wykształcił się też ruch hippisowski. na wielkim ekranie triumfy święcili Fred Astaire i Audrey Hepburn. to właśnie wtedy powstało 'Śniadanie u Tiffany'ego', 'Bonnie&Clyde', 'West Side Story', czy chociażby 'Psycho' Hitchcocka. jeśli chodzi o muzykę, to królowali Beatlesi, Rolling Stonesi, Bob Dylan, Traveling Wilburys, czy chociażby Frank Sinatra. Pierwszy Woodstock, rewolucja seksualna, flower power... wojna w Wietnamie i pokojowe protesty przeciw niej. 'wynalezienie' minispódniczek, odważne wzory i boom na grubą kreskę na oku połączoną z efektem cielistych ust
moim zdaniem - barwny okres, napewno rewolucyjny i odciskający swoje piętno na współczesności, zastanawiam się jaka jest wasza opinia?

[Ludowa]

Uwielbiam lata 60. w muzyce, zwłaszcza drugą połowę. Ileż wtedy się działo!

Fantastyczny debiut Hendrixa wywracający muzykę do góry nogami, w tym samym roku bardzo udany debiut The Doors, kolejne świetne płyty Doorsów i Hendrixa, rok później na scenę wkracza Pink Floyd, Deep Purple, potem świetna pierwsza płyta Led Zeppelin i zarąbisty debiut King Crimson (pierwszy utwór tej płyty - cudeńko, i to są lata 60!!!). Marianne Faithfull, Bob Dylan, Janis Joplin...

Btw, tamten Woodstock to musiało być coś niesamowitego ;-)

[anestet-ka]

Napisane przez Ludowa

Uwielbiam lata 60. w muzyce, zwłaszcza drugą połowę. Ileż wtedy się działo!

Fantastyczny debiut Hendrixa wywracający muzykę do góry nogami, w tym samym roku bardzo udany debiut The Doors, kolejne świetne płyty Doorsów i Hendrixa, rok później na scenę wkracza Pink Floyd, Deep Purple, potem świetna pierwsza płyta Led Zeppelin i zarąbisty debiut King Crimson (pierwszy utwór tej płyty - cudeńko, i to są lata 60!!!). Marianne Faithfull, Bob Dylan, Janis Joplin...

Btw, tamten Woodstock to musiało być coś niesamowitego ;-)

Ludowa napisała wszystko i na temat
Dla mnie osobiście to najważniejszy okres w historii muzyki, czasami naprawdę żałuję, że nie urodziłam się duużo wcześniej..

[Melissa7]

Na pewno okres najbardziej płodny w uznawane dziś za wielkie zespoły rockowe, innowacyjne brzmienia, a druga połowa lat 60-tych to jakiś niewiarygodny przełom - to co się działo w muzyce rockowej przed, i po tym okresie dzieli przepaść.

[kivi]

uwielbiam te muzyke!!! ten klimat.. nie wiem jak na Was, ale na mnie działa tak odprezająco, ze wrecz czuje się bezproblemowo być moze ze jest to muzyka mojego dzieciństwa, mimo ze urodziłam się ponad 20 lat poźniej:P
pozdrawiam

[frandzelka]

Napisane przez Ludowa

Uwielbiam lata 60. w muzyce, zwłaszcza drugą połowę. Ileż wtedy się działo!

Fantastyczny debiut Hendrixa wywracający muzykę do góry nogami, w tym samym roku bardzo udany debiut The Doors, kolejne świetne płyty Doorsów i Hendrixa, rok później na scenę wkracza Pink Floyd, Deep Purple, potem świetna pierwsza płyta Led Zeppelin i zarąbisty debiut King Crimson (pierwszy utwór tej płyty - cudeńko, i to są lata 60!!!). Marianne Faithfull, Bob Dylan, Janis Joplin...

Btw, tamten Woodstock to musiało być coś niesamowitego ;-)

OTÓŻ TO jeszcze The Who
jak czytam to az mnie ściska ;/ , bo chciałabym to wszystko przeżyć rock z lat 60-tych, no i ten Woodstock '69

w ogóle bym chciała się urodzić powiedzmy w 1950 - zaliczyłabym Woodstock, Rock lat 60-tych, Flower Power, Punk w 70-tych, Metal lat 80-tych i najwazniejsze 'Grunge' w 90-tych [chociaz byłabym juz nie za młoda ] i po 2000 bym miała co wspominać!

musimy zbudowac maszynę czasu, no musimy

[Ludowa]

Napisane przez frandzelka

OTÓŻ TO jeszcze The Who
jak czytam to az mnie ściska ;/ , bo chciałabym to wszystko przeżyć rock z lat 60-tych, no i ten Woodstock '69

w ogóle bym chciała się urodzić powiedzmy w 1950 - zaliczyłabym Woodstock, Rock lat 60-tych, Flower Power, Punk w 70-tych, Metal lat 80-tych i najwazniejsze 'Grunge' w 90-tych [chociaz byłabym juz nie za młoda ] i po 2000 bym miała co wspominać!

musimy zbudowac maszynę czasu, no musimy

Warunek byłby jeden. Musiałabyś urodzić się na zachodzie. U nas zaliczyłabyś co najwyżej, hm, Alibabki?

[frandzelka]

Napisane przez Ludowa

Warunek byłby jeden. Musiałabyś urodzić się na zachodzie. U nas zaliczyłabyś co najwyżej, hm, Alibabki?

wiem, wiem, też o tym myślałam tak realnie no w Polsce nie było tak kolorowo w 60' jak w USA to moze zalezy jak zyłeś, w Polsce tez byli hippisi i na pewno nie bylo tak źle, ale w Stanach to full wypas [z drugiej strony tak się te lata portretuje rozowo, ale na pewno tam tez byly zle strony, rzeczy tec. ]