jak umilić klientce oczekiwanie :)

[wiolamroz]

Dziewczyny, wiem że to przewijało się przez kilka różnych wątków, ale takiego głównego o tej sprawie nie ma. Otóż jak umilić klientce oczekiwanie na wyschnięcie lakieru/ na parafince i innych zabiegach w których należy odczekać te 20-30min? Jakie macie sposoby? Ja zawsze rozmawiam z klientkami albo daje im gazetke... ale chciałabym aby w tym czasie czuły się luksusowo a nie żeby myślały "kiedy już ten lakier wyschnie". Najgorzej jest również z parafinką na dłonie bo gazetki taka pani już nie poczyta - rozmawiam z klientkami i staram się umilić im czas ale nie każda jest rozmowna. CO proponujecie? Zaznaczam że narazie nie stać mnie na jakieś drogie wydatki - typu łóżko relaksacyjne

[efectus]

Mialam dokladnie ten sam problem. Jesli chodzi o parafinke doszlysmy z kolezankami do wniosku, ze najleszym sposobem bedzie wygodny fotel w przyciemnionym miejscu relaksacyjna muzyka i zelowe okularki na odstresowanie, niemniej jednak jak klietka ma makijaz a zdarza sie to dosc czesto, pozostaje sama muzyka i moze jakies zapachowe swiece.

A jesli chodzi o schniecie paznokci zostaje tylko rozmowa plus przyspieszacz do wysuszania pazurkow, to jest raptem maksymalnie 7 minut ;-)

[wiolamroz]

dzięki za odpowiedz nie wpadłabym sama na te okularki . A co inne dziewczyny proponują?

[efectus]

No przy lakierze to rozmowa, moze kawka, gazetka, ale przy parafinie za duzego wyboru nie masz. Nie pamietam dokladnie innych propozycji, jakis czas temu o tym dyskutowalysmy, ale wyszlo, ze to edzie najlepsza opcja. postaram sie poszukac ;]


Znalazlam, wkleje ci po kolei rozmowe, bo nie wiem czy masz konto na tym forum

------
Ja proponuje telewizje, bo zawsze co by to nie leciało klientka tam bedzie mogle zawiesic wzrok
u mnie zawsze gra program muzyczny i klientki sa tym mniej lub bardziej zajete a jak uwaznie ogladaja i nie ma w tym czasie rozmowy to moge spokojnie skópic sie na pracy
------

a ja mam dwie propozycje: jedna to fotel masujacy. można kupic taki za 2tys. albo tak ja robie manicure jednej reki a wtym czasie klientka trzyma druga dłon w parafiniea potem na odwrót, jesli tylko parafina to siedzi na fotelu masujacym i sobie gadamy albo właśnie dobrze jest miec telewizje..
------
hej, sama sie ostatnio nad tym zstanawialam i mysle ze taki kacik relaksacyjny jest calkiem niezly, tylko u mnie problem z brakiem miejcsa wiec jak narazie wymyslilam ze klientka z parafinka na dloniach czy stopkach posiedzie polezy sobie na wygodnym fotelu kosmetycznym zaslonieta parawanem i bedzie mogla sobie posluchac muzyczki przez sluchawki przez co maxymalnie sie rozluzni i wylaczy...ale kurcze podoba mi sie tez motyw zapalonych siwec ...tylko jak mowilam niespisze sie to umnie mam tylko jedno niewielkie pomieszczenie..hmmmmmmmm pozdrawiam!!!!!!
------
A tak powaznie to zawsze mozesz zaproponowac klientce masaz twarzy.pleców i 20 min z glowy chociaz w sumie sama nie odpoczniesz
-----


reszta jest o tym o czym mowilam sama ;]

[wiolamroz]

dzieki ale jak już mówiłam na fotel masujący narazie nie mam funduszy choć bardzo by się przydał, mam duże pomieszczenie i sporo wolnego miejsca i taki kącik relaksacyjny mogłabym stworzyc. Mam jednak zwykły fotel więc świece, okularki i kawkę, herbatki smakowe, mogłabym wprowadzić - i zrobić taki mały kącik dla relaksu, dzięki za podpowiedzi

[efectus]

Nie ma za co, jak zrobisz kacik wstaw fotke, moze mnei zainspirujesz iw koncu sama taki koncik zrobie ;]

[jagódeczka]

jednak często zdarza się tak, że herbatki nie da się wypić bo rękawice i parafina przeszkadzają ))
słomka? hie, hie....!
Ja zmuszam klientki groźbą aby szukały sobie wzorka na następny raz i roztaczam barwne wizje na temat : jak cudowne będą dwa tygodnie z kolejnym wzorkiem....!
Przy okazji dyskutujemy o nowym odcieniu refleksów na włosach, o odrostach i odżywkach do włosów, oczywiście o nowym fantastycznym kremie do rąk z mocznikiem i o tym, że jest super na łokcie albo o duperelkach, że dużo ostatnio pogrzebów w mieście... ( salon przy kościele...)
Na ogół jednak stosuję taki trick, który nie wszyscy mogą...
W mojej miejscowości wszyscy się znają...
wiele czasu zajęło mi ustalenie kto sie lubi a kto sie czubi. Ale działa. Staram sie w jednym czasie umawiać klientki które się znają i wiem, że same się zagadają a ja będę miała święty anielski spokój
Czasem to zgubne...
Ostatnio zrobił się balecik na 5 bab do 23.30...
za zamkniętymi drzwiami ma się rozumieć!
Nawzajem sobie doradzały.
Mąż pochwala..
Kobitki zajmują się również moją dzidzią... wtedy on ma wolne

[efectus]

hehehe, pomyslowa z ciebie osobka! pogratulowac! ;-)

[wiolamroz]

hehe ubawiłaś mnie. Tylko wiesz nie wszytkie kobitki są takie rozgadane. Mam kilka takich do których non stop mówie ( o pogodzie, gwiazdach, pielęgnacji itp) a one tylko przytakują

[Sunny Tiger]

Dziewczyny tak czytam i myślę sobie o swoich doświadczeniach jako klientka - bo nie jestem z branży. Bardzo dobrze, że próbujecie zagadywać klientki, mimo że niektóre są mało rozmowne. Kiedyś zdarzyło mi się żelować paznokcie u babki która nic nie mówiła oprócz proszę włożyć do lampy, wyjąć z lampy, to jak malujemy itp. Sama próbowałam jakoś nawiązać rozmowe, ale groch o ścianę. Po prostu myślałam że tam zasnę zaraz ! Mimo że paznokcie były naprawdę dobrze zrobione, już drugi raz do niej nie poszłam.

[wiolamroz]

ooo to może ty powiedz od strony klienta jak chciałabyś aby w gabinecie zająć twój czas, abyś poczuła się miło i luksusowo? np podczas pedicure lub zabiegu parafinowego? Prócz rozmowy bo to oczywiste.

[Sunny Tiger]

Myślę że taki kącik relaksacyjny ze świeczkami zapachowymi i maseczką to faktycznie świetna sprawa Jeśli to jest stała klientka to fajnym motywem jest zanotowanie sobie gdzieś jaki zapach i muzykę klientka lubi najbardziej. Jak przy następnej wizycie zapalisz jej ulubioną świeczkę i włączysz ulubioną muzykę to na pewno poczuje się wyjątkowo i wszędzie będzie Cię polecać

[smileofangel]

a ja ze swojej strony jako klientka i jako tworzaca powiem cos a propo tej ciszy podczas zabiegu... nie wszystkie i nie zawsze chca rozmawiac szczerze mowiac ja jestem milczkiem i jak robie komus to owszem rozmawiam ale nie naciskam jakos ale jak ja korzystam z jakiejs uslugi to uwielbiam oddac sie swoim myslom nie lubie jak mnie zagaduje kosmetyczka :/ po chwili jak odruchowo odcinam rozmowe czuje sie skrepowana ze ona mysli ze jestem jakims mrukiem a dla mnie po prostu wazna jest cisza spokoj i jakas taka intymnosc/anonimowosc itp choc wiem ze czasem w gabinecie tocza sie rozne rozmowy :P

[jagódeczka]

oj różne....
to wbrew pozorom trudna praca. Trzeba być wygadaną babą a jednocześnie dyskretną damą.
Czasem też trudno być damą....

[efectus]

Racja, w karcie klienta mozna zapisac upodobanie klientki, faktycznie poczuje si ewtedy naprawde wyjatkowo ;-) Musze wygospodarowac miejsce na taki kacik, koniecznie ;]

[villemcia]

sama ostatnio nad takim kacikiem myślałam ale nie za bardzo mam jak go zrobić.

za to u mnie klientki jak robie im zabiegi, albo czekaja na wyschnięcie lakieru lub muszą z parafinką siedzieć- to patrza na wielkie akwarium i rybki- każdą to wycisza i lubią sie popatrzeć
poza tym jest albo muzyczka albo telewizor...

ale ze świeczkami fajny pomysł...ja myslałam jeszcze o jakiś kadzidełkach z delikatnym zapachem

[jagódeczka]

niedawno była u mnie jedna kobitka która sprzedaje lampy zapachowe. Drogie jak diabli 100 - 800!?! peelenów.
ale zapaliła jedną na próbe.....
jeeeeesssssssssuuuuuuuuuu u! Jaki zapach ....
8 godzin pachniało!

[wiolamroz]

u mnie telewizor by się przydał, no ale niestety narazie nie mam funduszy . Dzięki za podsuwane pomysły