Impreza + były tż z obecna panna = ?

[kobieta_wamp]

Na początku chciałam was dziewczynki przeprosić za zaśmiecanie forum swoimi pierdołami, ale no musze sie komuś wyżalić i w ogole, bo nie wytrzymam.. jeżeli jest już taki wątek o bardzo podobnej treści to bardzo proszę o usunięcie mojego postu a więc hmm.. rozchodzi się o to, ze hmm.. dzisiaj mam impreze na która chciałabym pójść ale.. bedzie na niej również mój były tż ze swoja obecną panna.. niby nic takiego, ale heh.. pół biedy gdybym już nic do niego nie czuja i w ogole olała po maksie (a powinnam tak zrobić).. w końcu to on po prawie 2 latach odszedł ode mnie, a po tygodniu miał już inna.. tą z ktorą właśnie jest teraz.. mam do niego żal itd, ale to nie jest chyba bardzo istotne.. istotnym faktem jest to, ze "boje się" tam pójść.. bo obawiam się, ze nie wytrzymam tego jak oni sie będą przytulać, miziać itd.. już raz to przeżyłam i nie chciałabym więcej razy.. heh.. a poza tym obawiam się. że jak jeszcze sobie wypije to moge powiedzieć coś czego później będę żałować itd.. może wyniknąć jakas awanta i impreza poszła w dupu.. heh.. i tak w sumie sama ne wiem co ja mam zrobic.. z drugiej jednak strony to idę się pobawić, pośmiać się itd, ale perspektywa tego, ze oni tam beda razem (bo pół biedy jakby był sam, albo lepiej by bylo jakby ich w ogóle nie było to skakałabym z radości), i patrzenie na nich może mi doszczętnie zniszczyć nastrój itd ehh.. zreszta kurde, ja nie wyobrażam sobie abym ona miała np. tańczyć obok mnie, czy chociażby oni mieliby tańczyć obok mnie :/ a pić to juz w ogole.. ja wiem, ze nie powinnam się przejmowac, ale to jest silniejsze ode mnie.. Ufff... od razu lepiej.. ja wiem, że to są szczeniackie problemy, ale irytujące troszke.. więc co myślicie dziewczynki? powinnam pójść? czy raczej se olać wszystko? Pozdrawiam

[agnique]

pół światu tego kwiatu:P
idz i nie trać imprezy
ty też możesz sie dobrze bawić, pokaż im
a może jego laska będzie tobą skrępowana?
wypindrz się na maksa pierś do przodu
zycie za krótkie żeby tracić takie okazje

[kobieta_wamp]

Ona to raczej ciagle przyklejona do niego bedzie jak plaster na dupie, ale coz.. i znająs siebie to juz mi ciśnienie podniesie :/ ale masz racje.. pokaże i jemu i jej, że potrafie sie bawić dziekuje za odp

[rozrabiara]

Głupia sytuacja... z jednej strony dlaczego to Ty masz rezygnować z imprezy i nie pójść w ogóle albo pójść gdzie indziej?
Z drugiej, ja sama wiem, że nie mogłam znieść widoku mojego byłego nawet bez dziewczyny, więc chyba ciężko by mi było patrzeć na to, jak się razem bawią. Najlepiej by było, gdybyś faktycznie olała ich, a na dodatek pokazała, że świetnie się bawisz i jesteś szczęśliwa nawet bez niego. Mnie by na coś takiego nie było stać, bo jestem strasznie nerwowa i od razu byłoby widać po mnie, że mnie to denerwuje, smuci itd.
Ale jakby nie było, im prędzej pogodzisz się z tą całą sytuacją, tym lepiej dla Ciebie i w końcu przestaniesz w ogóle zwracać na nich uwagę
Ciężko poradzić cokolwiek, wiem, że nie pomogłam za bardzo, ale jeśli czujesz się w miarę na siłach to idź i nie daj po sobie znać, że Cię coś boli, trzeba być twardym! ;] (mhm, łatwo mi mówić )

[kleo14]

Napisane przez agnique

pół światu tego kwiatu:P
idz i nie trać imprezy
ty też możesz sie dobrze bawić, pokaż im
a może jego laska będzie tobą skrępowana?
wypindrz się na maksa pierś do przodu
zycie za krótkie żeby tracić takie okazje

podpisuje sie pod tym
to najlepsze wyjscie

[Sweet_21]

Zgadzam sie z dziewczynami głowa do góry i baw sie dobrze.Wiem, ze łatwo jest powiedzieć nie przejmuj sie, ale nie ma powodu dla którego miałabyś tracic okazje do dobrej zabawyŻycze miłej zabawy

[bess]

ja bym nie poszla.Po co isc tylko po to ,zeby robic przedstawienie i udawac ze w ogole ich miziania nie robia na tobie wrazenia.A nie daj boze probujac udowadniac dobra zabawe zaczniesz robic cos głupiego.

[agnique]

Napisane przez bess

ja bym nie poszla.Po co isc tylko po to ,zeby robic przedstawienie i udawac ze w ogole ich miziania nie robia na tobie wrazenia.A nie daj boze probujac udowadniac dobra zabawe zaczniesz robic cos głupiego.

wlasnie najlepsza jest terapia szokowa, niech sie zmierzy z tym odrazu a szybciej jej przejdzie
Najgorzej uciekac przed ta sytacja
trzeba sie zmagac!!!

[agnique]

pozatym jakby czlowiek robil tak jak wlasnie czuje to byloby pelno problemow, nie mowie zeby byc sztucznym ale czasami takie sytuacje wymagaj takiego sposobu trzeba to przezyciezac innaczej zycie by nas zmasakrowalo

[AniaWila]

Kochana masz przed soba przednia zabawe!!!!!!!!!!!

po pierwsze - IDZ!!!!!! a nastepnie:

zrob sie na bostwo, ale tak maxymalnie - czerwone szpilki, skinny jeans, dekolcik, dopracowana fryzurka, makijazyk. Ogolnie masz byc zrobina na IGIELKE! mucha ma nie siadac do tego oblok zniewalajacych perfum. Pocwicz przed lustrem pewna siebie mine i wyjdz z domu!
jak juz bedziesz na miejscu to przywitaj sie grzecznie ze swoim exem i jego dziewczyna. Badz slodka i mila, wrecz czarujaca. Powiedz tej pannie jakis komplement, to potwierdzi, ze masz ich ''gleboko gdzies'' , zyczysz im teoretycznie szczescia i nie masz za grosz kompleksow na punkcie swojej zastepczyni. Odwroc sie na piecie i baw sie dobrze. Nie pozwol sobie chocby na chwile niepewnosci. Stwarzaj wrazenie, ze nie zwracasz zbytnio uwagi na ich towarzystwo, baw sie w swojej grupie. To ja ma zzerac zazdrosc, ze bylas dziewczyna jej faceta a jemu ma zaswitac w glowie nutka niepewnosci i zastanowienia, czy dwa lata temu dobrze wybral Oczywiscie zastanawia mnie to, ze po dwoch latach on Cie jeszcze rusza....no ale w to nie wnikam.

ok, ode mnie to tyle... wiem jestem wyrachowana

[nutka85]

Napisane przez bess

ja bym nie poszla.Po co isc tylko po to ,zeby robic przedstawienie i udawac ze w ogole ich miziania nie robia na tobie wrazenia.A nie daj boze probujac udowadniac dobra zabawe zaczniesz robic cos głupiego.

Wiesz....ale z drugiej strony to skoro ON bedzie na tej imprezie, to znaczy, że mają wspólnych znajomych.
Więc równie dobrze Autorka mogłaby omijać wszystkie spotkania ze swoją paczką, bo mogłaby na niego wpaść...
Masz rację, że pójście na imprezę i smucenie się, to nie jest dobre rozwiązanie.
Jednak trzeba jakoś zacząć działać, żeby przezwycięzyć ten "strach", żeby oswoić się z myślą, że on ma inną. nie tylko z myślą, ale także z widokiem ich razem. i myślę, że taka impreza to byłby dobry początek...

Napisane przez kobieta_wamp

dzisiaj mam impreze na która chciałabym pójść
z drugiej jednak strony to idę się pobawić, pośmiać się itd

Napisałaś, że chciałabyś pójść, pobawić się i pośmiać... To idź
Będą tam na pewno Twoi przyjaciele, więc spędzaj z nimi czas i staraj się nie pokazywac zbyt zazdrości.
Co do "awantury" - radziłabym w takim razie nie pić %, żeby nie zrobić czegoś głupiego. Albo poprosić przyjaciółkę o pilnowanie. ("gdy bede chciała zrobić coś głupiego to mnie powstrzymaj").
Życzę udanej imprezy

PS. Super makijaż, ciuchy, w których się dobrze czujesz i obecność przyjaciół to dobre sposoby na dodanie sobie pewności siebie. POWODZENIA!!

[iza_]

Napisane przez bess

ja bym nie poszla.Po co isc tylko po to ,zeby robic przedstawienie i udawac ze w ogole ich miziania nie robia na tobie wrazenia.A nie daj boze probujac udowadniac dobra zabawe zaczniesz robic cos głupiego.

ale przeciez kobieta-wamp nie idzie tam tylko dlatego,zeby mu cos udowodnic. pisala ze zalezy jej na tej imprezie



IDŹ, wiem jakie to trudne,ale uwazam ze powinnac isc i bawic sie dobrze na tyle na ile to możliwe

[kobieta_wamp]

jesteście kochane dziewuszki macie racje.. pójde i będę się świetnie bawić trzeba być twardym! nie miętkim! a tego co wiem, ona też się obawia chyba tej impry, bo już poprosiła moją kumpele, że ja jej Bartuś pójdzie do łazienki czy coś to żeby jej nie zostawiała samej.. a zapomniałam dodać, że ta impreza jest jakby klasowa i ona idzie tylko jako doczepka do swojego chłopaka jako jedyna.. dziękuję jeszcze raz za wszytkie rady *

[windowa]

JA na twoim miejscu bym nie poszła. Jeżeli cos do niego czujesz, to po co sie męczyć. Co z serca to i z oczu.. czy jakos tak
Ja jestem juz prawie rok po rozstaniu i nic nie czuje do swojego bylego..ale perspektywa oglądania go z nową dziewczyna jest dla mnie "nieciekawa"..

[iza_]

no to bym bardziej idź, dlaczego ma cię ominąc twoja wlasna impreza klasowa

[Sweet_21]

pewnie
A jakbys nie poszła to pewnie byś żałowała.

[kobieta_wamp]

Dlatego pójde, odwale się i niech mnie cmokna! no niestety mamy wspolnych znajomych.. terapie szokowa juz jedna przyzylam, teraz jest czas chyba na kolejna i byc moze ostatnia.. mniejmy nadzieje

AniaWila on byl ze mna prawie 2 lata, a rozstalismy sie prawie 2 miechy temu.. wiec moze to dlatego jeszcze mnie rusza..

[Pachnąca_trawą]

idź idź.

bądź taka wiesz .. żeby miał nutkę niepewności w duszy


Boże, jakie z nas wrednoty

[paulinka3110]

Ja bym poszła, odstawiła się tak żeby go zamurowało!!

Jak w tej reklamie "Zobaczyć błysk żalu w oczach byłego...bezcenne" (chyba żalu...albo zazdrości...ni pamiętam )

Postaraj się na nich nie patrzeć zbyt często i nie mieć smutnej miny, bo potem ta jego "obecna" może wygadywać że siedziałaś smutna i że wogóle cały czas im się przyglądałaś! Wiesz jakie baby są wredne...

A tak pójdziesz, posmiejesz się, będziesz super wyglądać itd.
Jestem pewna, że przeleci mu przez głowe "Czemu ona taka wesoła...czyżby kogoś znalazła"

Tak mi się wydaje przynajmniej
niech go zamuruje!!

Jesteśmy z Tobą!!

[kobieta_wamp]

hehe dodałyście mi checi i odwagi i tak wlasnie zrobie bede slodka, czarujaca i niewinna, pewna siebie.. itd nutka niepewnosci w jego duszu musi byc jej to rowniez sie przyda kurcze.. przez was dziewczyny wlaczyl mi sie tzn. kombinator :P hehe

[anuleńka]

Trudna decyzja....ale ja bym nie poszła.
Rozumiem,ze możeszz zrobić sie na bóstwo i 'swietnie sie bawić',usmiechać,pić,tańc zyć....i nie dac po sobie nic poznać...ale pomyśl jak dla Ciebie trudne będzie to,ze oni będą obok.Mężczyzna którego nadal kochasz będzie nieopodal całował,tańczył i bawił sie z inną. Wiem to z doświadczenia,ze nie łatwo będzie...a jak napijesz sie więcej i jeszce przyjdzie Ci do głowy wzbudzanie zazdrości w nim?A to dla mnie już jest żałosne,naprawde.
Moja rada z serduszka-nie idź,tak będzie lepiej.

[bess]

Napisane przez kobieta_wamp

hehe dodałyście mi checi i odwagi i tak wlasnie zrobie bede slodka, czarujaca i niewinna, pewna siebie.. itd nutka niepewnosci w jego duszu musi byc jej to rowniez sie przyda kurcze.. przez was dziewczyny wlaczyl mi sie tzn. kombinator :P hehe

no wlasnie to mialam na mysli .Idzie to w tyym kierunku o ktorym pisalam.Granie i teatr.
Naprawde idziesz tam tylko na impreze???
Zgadzam sie z Anuleńką

[kobieta_wamp]

"Mężczyzna którego nadal kochasz będzie nieopodal całował,tańczył i bawił sie z inną." juz to przyzlam, bo "wystawil" mnie juz na taka probe i dalam rade..bylo ciezko, ale dalam i wiem, ze tym razem tez dam..
Nie bede w nim wzbudzac zazdrosci, bo nie zalezy juz mi na nim na tyle aby to robic.. to jest jeszcze tylko takie uklucie, ale nie tak glebokie aby robic sceny zazdrosci czy cus..

Tak Bess ide tam na impreze, wkoncu to sa rowniez moi znajomi z ktorymi lubie przebywac, bawic sie i smiac, a to co mowisz, ze idze to w kierunku "grania i teatru" rowniez sie zgadzam, ale nie do konca..

[kala507]

Nie wiem kochana co Ci poradzić....włąsnie przedwczoraj rozstałam się z moim facetem nie wiem jakbym zareagowała jakbym Go z inną zobaczyła
Ale może faktycznie idź na nią....bedę trzymać naewno za Ciebie kciuki
miłej zabawy życzę...

[lemonka]

hehe..czytajas twoja wypowiedz poczulam sie jakbym sluchala sama siebie..
facet>bylismy ze soba prawie 3 lata>odszedl>tydzien pozniej juz mial inna..
ostatnio idac na imprezke z kumpelami spotkalam go pod klubem..tyle tylko ze hm.. ja podeszlam do tego inaczej.. "patrz co straciles..".. bawilam sie doskonale..nie zwazajac na niego... szlam tam w koncu ze swoimi znajomymi, na ktorych moge polegac, a wktorych towarzystwie czulam sie doskonale..
olac goscia! o!
milej imprezki..

[kobieta_wamp]

Kala507 <przytul> uszyska do gory

lemonka i tak wlasnie zrobie dziekuje

[anuleńka]

Zrobisz jak zechcesz
Trzymam kciuki i miłej zabawy życze..aaa no i jutro czekamy na relacje z nocy

[kobieta_wamp]

Hehe dzieki napewno zdam relacje :P

[miu miu]

Oczywiście, że idź! Zrób się na bóstwo, niech zobaczy co stracił ale w żadnym wypadku nie zwracaj na nich większej uwagi. Oczywiście możesz się z nimi przywitać ale z uśmiechem i pewnością siebie A później ruszaj do znajomych i baw się dobrze. Olać gościa! Nawet jeśli coś jeszcze do niego czujesz, uwierz, na tym facecie się świat nie kończy a imprezy są po to, żeby się na nich dobrze bawić Aha, jeśli obawiasz się, że możesz zrobić coś głupiego pod wpływem alkoholu to lepiej nie pij zbyt wiele i dużo tańcz, żeby zbyt szybko nie zaszumiało ci w głowie. Nie trać klasy i jak poczujesz, że trochę przesadziłaś to przystopuj. Jeśli sprawdziłby się twój czarny scenariusz i palnęłabyś coś czego później byś żałowała to następnego dnia czułabyś się beznadziejnie. Lepiej nie ryzykować

Miłej zabawy!!!

[agnique]

też będę trzymała kciuki!!!powidzenia baw sie dobrze