|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Zastanawiałam się, czy załozyc ten temat ponieważ nie wiem czy ktos mnie zrozumie, chociaz w sumie nigdy nie oczekiwalam zrozumienia od „obcych”mi osob, ale tez ponieważ samobojstwa, jak i mysli o tym sa tematem wrazliwym.
Chciałam się was spytac, czy zdarza wam się czasem, w chwilach smutku, zwątpienia, wyobrażać jak by jakas osoba zareagowala na wiadomość o tym, ze nie zyjecie, albo ze miałyście wypadek? Albo może wyobrażałyście sobie jak ten wypadek by wyglądał itd.? Ja się przyznam, ze miewam takie mysli, i zastanawiam się czy jakis psycholog nie włożyłby tego do folderu „samobójcze mysli”. Chociaż z drugiej strony zycie mi miłe, i nie zamierzam w jakikolwiek sposób odchodzic z tego swiata, bo mi się tu podoba ![]() Wiec własnie, gdzie jest granica miedzy wyobraznia a myslami? Może tam, gdzie w wyobrazni nie szukam sposobu jak można by TO zrobic? Może wyobraznia to takie miejsce gdzie mogę umierac i mieć 10 zyc, a mysli to już takie bliższe rzeczywistości? bo przeciez jest jakas granica miedzy wyobraznia a myslami? Piszcie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
jak bylam mlodsza zdarzalo mi sie miec mysli samobojcze, wlacznie z wyobrazaniem sobie jakby zareagowali inni i czerpaniu z tego satysfakcji. nawet w wieku 9 czy tam 10 lat pisalam list pozegnalny do rodzicow. nadwrazliwa malolata bylam.
przeszlo mi gdy kolega popelnil samobojstwo. stwierdzilam, ze ja tak nie chce... i ze w sumie to sie do samobojstwa nie nadaje. sa chwile, ze gorzej byc juz nie moze, ale nie ma sensu popelniac samobojstwa, bo jak gorzej byc nie moze to moze byc juz tylko lepiej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Moim zdaniem granica jest dość płynna, ale kreślę ją w miejscu, gdzie kończy się "tylko" myślenie o tym, jak by otoczenie zareagowało, a zaczyna poczucie, że naprawdę można by to zrobić.
Miewałam myśli samobójcze. Nie zastanawianie się "co inni by pomyśleli, zrobili, poczuli...", tylko poczucie, że chciałabym zniknąć. Na dobre. I że to realne i że może kiedyś to zrobię. To - moim zdaniem - były już myśli samobójcze. To, co Ty opisujesz, jednocześnie podkreślając, że z życiem rozstawać się nie chcesz - chyba nie jest dużym powodem do niepokoju ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Cytat:
Ja miałam tak jak opisała to lexie.W sumie-nadal mam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Też miewałam takie myśli (?). Dokładnie jak piszecie, że wyobrażamy sobie jakby to było bez nas i jak inni by zareagowali, jednak nawet nie potrafię się skaleczyć sama
![]() Co do granicy to powiem szczerze, że nigdy o tym nie myślałam ale faktycznie istnieje a moim zdaniem przekraczamy ją kiedy te myśli nas całkowicie pochłaniają i jako jedyne zalegają w naszych myślach |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
mialam mysli samobojcze. byl taki okres w moim zyciu, ze byly one dosyc czeste i mocne. bardzo chcialam zniknac. i raczej nie wyobrazalam sobie jak inni zareaguja. a myslalam o tym, ze mnie nie bedzie, ze nie bede czuc, mysle etc. na szczescie mi przeszlo.
dopiero jak mi wlasnie przeszlo to zaczelam sie zastanawiac jak zareagowaliby moi bliscy. granica miedzy takim wyobrazaniem sobie a myslami samobojczymi jest bardzo cienka i bardzo latwo i niezauwazalnie mozna ja przekroczyc...
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Widze, ze nie ja jedyna mialam/miewam mysli samobojcze... Przychodza i przechodza... na szczescie
![]() Edycja: nie napisalam o granicy ![]()
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Własnie wczoraj nabijałyśmy się z kumpelą, że idziemy się rzucić z wiaduktu pod pociąg, najlepiej o 12:00, żeby ludzie wracający z Kościoła widzieli
![]() ![]() "Kocham Cię życie...och życie kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię nad życie.." ![]() "Jeśli mnie nie chcesz ja ci pokażę Jestem jedyna na tym obszarze Podetnę żyły, odkręce gaz Ratujcie kochani kolejny raz Kolejny raz, kolejny raz" Myslovitz-Bunt szesnastolatki Tak mi sie nasunęło jakoś ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Miałam,i mam czasem takie mysli,choć już rzadziej niż jak byłam młodsza.Pojawiały sie one raczej po kótni z kimś,w chwilach kiedy miałam doła.Myslałam wtedy,że co to za życie,że nie ma juz sił.Ale nigdy te myśli nie szły dalej,tzn czy to zrobić,jak by to zrobić itd.
__________________
Co mnie nie zabije,to mnie wzmocni... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 856
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
myślę, że myśli samobójcze to takie, które nie dają nam spokoju, męczą, dręczą, stają się pewną obsesją. Wtedy pragniemy samobójstwa, uważamy to za jedyną ucieczkę od problemów, wyrwanie się ze smutku.
Mnie nieraz (szczególnie podczas chandry lub momentów melancholii) nachodzą dziwne rozmyślania: jeżeli tak czy siak umrzemy, to czy nie lepiej zrobić to tak jak chcielibyśmy sami, zapanować nad tym, niż potem umierać w bólu, braku najbliższych. Ale zaraz uświadamiam sobie, że to nie o to chodzi, tylko o jak najlepsze przeżycie każdego dnia, czerpanie wielkiej radości i sprawianie innym przyjemności tym, że żyjemy ![]()
__________________
Je ne veux pas travailler Je ne veux pas déjeuner Je veux seulement oublier Et puis je fume |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
ja sie własnie zastanawiam, wyobrazam sobie, jak zareagowaliby moi bliscy, ktos na kim mi zalezy, i te mysli to własnie najczesciej pojawiaja sie wtedy kiedy ktos mnie zranił, albo kiedy ktos mnie nie zauwaza. wolanie o pomoc, chec zwrocenia na siebie uwagi, w wyobrazni.
ksh wiesz ja mysle, ze rozmyslania o tym jak bys chciala umrzec, i ogolnie rozmyslania o smierci naturalnej cczy "przypadkowej" nie sa same w sobie złe. ja czasem tez zastanawiam sie co chcialabym zeby sie stalo z moim cialem gdybym umarła w wypadku, czy moze pozwolilabym swojej rodzinie dac moje zdrowe organy chorym osobom itp. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 856
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Cytat:
i uważam to za jak najbardziej w porządku, taka "ostatnia przysługa". innym ludzion przydadzą się o wiele bardziej niż zmarłemu. chyba nie jesteśmy na etapie starożytnych Egipcjan, żeby zwłoki ładnie ubierać, a do grobowców całe mieszkania ładować.
__________________
Je ne veux pas travailler Je ne veux pas déjeuner Je veux seulement oublier Et puis je fume |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 867
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
ufcio, nie jesteś sama
![]() ja też miałam/mam czasem takie myśli, przeważnie gdy jest mi na tym świecie bardzo źle, ktoś mnie zranił, powiedział coś lub gdy cały świat obrócił się przeciwko mnie ![]() ![]() Myślę, że granica kończy się tam, gdzie myśli zamieniają się w czyny ![]()
__________________
Rozterka zapomniana... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Miewałam, nie wiem czy to normalne ale przez pewien okres w moim życiu kładłam sie z nadzieją że już sie nie obudze..Tak jakbym za każdym razem kiedy kładłam sie spać była gotowa na śmierć.
Ale teraz już mi przeszło.
__________________
Bartuś 29.08.2009 ![]() "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Cytat:
To X okazuje sie w tym momencie dla Ciebie najwazniejszy/a, to X Cie przypuszczalnie zranil/a i to wlasnie X ma sie dowiedziec jak bardzo z tego powodu cierpisz. Czyli kto jest wazny Ty czy X? Czy aby nie jest tak, ze X wcale nie zasluguje na to, aby byc dla Ciebie waznym/a? Czy nie powinnas byc raczej zdrowa egoistka i machnac na X reka? Zamiast pielegnowac w sobie agresje (w tym wypadku autoagresje) lepiej zapomniej o bolu i zyc dalej? z dala od X? W zyciu tak niestety jest ze zdarza sie ze na kims nam zalezy a ta osoba sie na nas wypina i to boli... ale zamiast komus cos pokazywac, lepiej trzymac sie z dala. A samopoczucie sie samo poprawi. Tego ostatniego Ci zycze ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Mam podobnie...
![]() Czasem, i to nie tylko wtedy jak jest mi smutno czy źle, wyobrażam sobie reakcję ludzi na wieść o mojej śmierci, co by czuli itp. I nie koniecznie jest to w mojej wyobraźni samobójstwo, ale własnie wypadek [zabójstwo tez sie zdarzalo, chyba po prostu mam za dużą wyobraznie ![]() Przyznam, ze jestem ciekawa co bedzie jak mnie nie bedzie ![]() Bo o samobójstwie nie mysle [co to to nie!]
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: granica miedzy wyobraznią a myślami samobojczymi.
Dawniej tak mialam... duzo o tym myslalam. snulam plany. Jak by napewno, jednak jak najmniej bolesnie, by nie znalezli...
Pisalam o tym w pamietniku... ale jakoes nigdy nie myslalam co by bylo dla tych ktorzy by zostali... Teraz? nie, nie fantazjuje, nie mysle o tym nie przywoluje takich mysli... ale czasem gdy jest zle, bardzo smutno to jakos zawsze to wraca - przeciez mozna by to tak rozwiazac. Mysle ze chyba jednak bym sie nigdy nie odwazyla... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:39.