w inną stronę...

[eulalia]

otóż właśnie, ja chciałabym utyć.
mam 168 cm wzrostu, ważę 50 kg, mam 18 lat. dodam, że nie uprawiam systematycznie żadnego sportu.
nigdy nie byłam gruba, mam doskonałą przemianę materii. jednak wydaje mi się, że jest niedobrze, nawet się zastanawiam, czy nie chudnę coraz bardziej. nie odpowiada mi taki stan rzeczy \: [wyliczałam swoje BMI - wychodzi ok 17,5, czyli niestety niedowaga].
aha, dodam jeszcze, że palę i spedzam czas w miejscach, gdzie jest dym tytoniowy [bary, ok raz w tyg.].

czy znacie, Drogie Forumowiczki, jakiś spasób na podniesienie swojej wagi? będę bardzo wdzieczna za rady.

no i jeszcze jedno:
zrobiło się ciepło, chciałabym zacząć jeździć systematycznie na rowerze [min pół godziny dziennie - zbliżają sie dwa wyjazdy w góry, chciałabym podnieść swoja kondycję i wzmocnic nogi]. i teraz pytanie - czy takie ćwiczenia nie zaszkodzą mi bardziej? czy nie schudę jeszcze wiecej? wypowiedzcie się proszę na ten temat.
[i ostatnie - czy to prawda że od jazdy na rowerze zwiększają się pośladki?]

[italiaanka]

chudnie się od ujemnego bilansu, nie 30 minutowej jazdy na rowerze... radzę przeszukać archiwum, albo wyszukiwarka... Jest już kilka podobnych wątków - dziśnawet ze dwa powstały... ech.