12.03.2007 Godzina ZERO!

[e_malutka]

szukam jakiejś bratniej duszyczki do wspólnego odchudzania.. zaczynam już, yhm.. któż by to zliczył.. (buuuuuuu..) może więc wspólnie z WAMI lepiej mi się powiedzie..? mam do zrzucenia 8 kg..

[mistress]

Czesc malutka! Co prawda odchudzam sie juz od jakiegos czasu, ale bardzo chenie do Ciebie dolacze Pisz, ile wazysz, ile mierzysz ile masz latek i jakie dietowe plany! Moze wczesniej nie powodzilo sie, bo byo cos nie tak w diecie? Moze uda mi sie Ci pomoc! Ja tez mam m/w tyle do zrzucenia. Chociaz bardziej mi zalezy na wymiarach - chce wygladac tak, zebym sie sobie podobala
Buziam i trzymam kciuki za powodzenie diety!

[e_malutka]

witaj mistress ! cieszę sie za odzew.. latek mam 22, cm 158 a waga, yhm niestety 55 kg! chciałabym zjechać do 47, ale jakoś ciężko z wykonaniem.. nawet jak w ciągu dnia jest ok, to wieczory są koszmarne.. a tyle razy sobie obiecywałam,że po 19 kuchnia zamknięta, ale kończyło sie wręcz odwrotnie.. wtedy dopiero zaczynałam "ucztowanie" .. nie wiem jak sobie z tym poradzić

[mistress]

No to masz 3 latka wiecej niz ja Studiujesz? Ja mam na horyzoncie straszne widmo matury
8 kg to na szczescie wbrew pozorom nie jest az tak strasznie duzo! Malutka, po 1: o ktorej chodzisz spac? Widze ze jeszcze sie nie polozylas, wiec pewnie m/w tak jak ja, kolo 24. Chodzac spac o tej porze jedzenie kolacji o 19 jest pozbawione sensu! Powinnas jesc kolacje najwczesniej 3h przed snem - inaczej bedziesz szla spac glodna, zwolnisz sobie metabolizm, organizm nie bedzie mial w nocy z czego sie regenerowac i bedzie "zzeral" Twoje cenne miesnie zamiast tluszczyku! Tak wiec kolacja moja droga o 21. Dodam jeszcze, ze kolacja musi byc bialkowa. Bialkiem sie nasycisz w miare i nie bedziesz miala ochoty na slodycze. Bardzo dobrze znam to co przezywasz, przechodzilam przez kompulsy, myslenie anorektyczne az po bulimiczne ataki wlacznie z prowokowaniem wymiotow :/ Ale poszlam po orzum do glowy i juz staram sie odchudzac z glowa.
zacznijmy od poczatku: 1kg na tydzien to maks co powinnas tracic. Czyli deficty dzienny kalorii powinien byc w granicach 1000 kalorii. Jestes malutka, wiec Twoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne to, jesli nie cwiczysz ani troche, 1850kcal. Ale tu zaznaczam : jesli chcesz schudnac trwale i ladnie, cwicz! POstaraj sie spalac z 400kcal cwiczac, moze to byc jazda na rowerze, cokolwiek. Rob sobie 1 dniowa przerwe w treningach. W ten sposob bedziesz mogla jesc codziennie 1200 kcal. I bedziesz chudnac, bo bedziesz utrzymywala deficyt kalorii i nie zwolnisz zbytnio przemiany materii.
Jak maja wygladac Twoje posilki?
Powiem Ci, jak wygladaja moje. Ja jem troszenke wiecej, bo i jestem troszke wyzsza, amm 163.
Sniadanie 350kcal - weglowodany zlozone, np otreby, platki owsiane itd (ale nie slodzone platki sniadaniowe ) z mleczkiem lub lepiej, maslanka.
ja przyjmuje taka zasade, ze waze wszytk co jem. W ten sposob nie zdarza mi sie raczej sie oszukiwac, ze jem malo i nie chce mi sie podjadac
II sniadanie ok 200, tez weglowodany zlozone, moze byc np pelnoziarnisty chlebek.
Obiad 250 - koniecznie warzywa!! i ajkies chude miesko, rybka, generalnie bialko.
podwieczrek - a tak ze 150, moze byc np jogurcik
kolacja ok 200, koniecznie bialkowa. Polecam tunczyka w sosie wlasnym, niskokaloryczny, wysokobialkowy, zdrowy
Powinnas zjadac conajmniej 1g/kg wagi ciala bialka dziennie. Warto zjadac wiecej, ok 1,5g/kg. M sie to udaje robic tylko dzieki odzywce bialkowej niestety...
Posilkow mozesz zjadac wiecej: zasada taka, ze czesto i malo, ale im pozniej, tym mniej. Czyli sniadanie jak najwieksze!! II sniadanie tez dosc. Obiadkiem nie folguj. POdiwecozrek ot tak, no i kolacja. Ale im dluzszy masz dzien tym wiecej posilkow. Nie rob przerw miedzy posilkami dluzszych niz 3,5h. W kazdym razie nie powinnas zbyt dlugo odczuwac glodu.
Hmm co by tu jeszcze.... No nie wiem, moze masz jakies pytania???
Jesli chodzi o to, jak dlugo powinnas chudac, to ja mysle, ze jesli utrzymasz spadek wagi kg/tydz, to odchudzaj sie tymi 1200kcal przez 5 tygodni. Potem stopniowo dodawaj kalorie do diety: po ok 100 na tydzien. W ten sposob unikniesz jojo i schudniesz wszystko, co zaplanowalas, a nawet moze i wiecej. No i jesli chodzi o wazenie: waz sie raz na tydzien najlepiej... No i wyniki najlepiej sprawdzac na centymetrze Znany to fakt, ze tluszcz wazy mniej i zajmuje wiecej miesjca niz miesnie, wiec chudnac i wyrabiajac sobie miesnie, mozesz nie tracic wagi a tracic centymetry
Jakbys miala jakies watpliwosci to pytaj, nie jestem ekspertem ale swoja wiedze mam, ehhh naczytalo sie tego wsyztkiego marzac o schudnieciu....
Buziam

[mistress]

Molly, zapraszamy! Dasz rade na pewno! Ja startowalam od 12, to niewiele wiecej. dasz rade!!!!!

[molly83]

Ja też zaczynam odchudzać się od 12.03.2007, mam do zrzucenia 15 kg Mysle ze razem jakos wytrwamy i uda nam sie osiagnąc zamierzone wyniki

Pozdrawiam

[molly83]

Napisane przez mistress

Molly, zapraszamy! Dasz rade na pewno! Ja startowalam od 12, to niewiele wiecej. dasz rade!!!!!

dziekuje za zaproszenie i wsparcie

Kurcze jak ja moglam sie tak zapuscic jeszcze nigdy nie wazylam 75 kg Ale teraz musze wziasc sie za siebie zeby jakos wygladac



za 2 tyg. podam Wam wyniki. Niestety jutro wyjezdzam i nie bede miala do netu.

[mistress]

Molly, mialam dokaldnie takie same mysli jak zaczynalam... Bylam na siebie wsciekla i ccialo mi sie az siasc i tylko plakac, co ja ze soba zrobilam... Zobaczysz, bedzie teraz juz tylko lepiej! Trzeba zaczac tu i teraz, a nie "od poniedzialku". Znajdz sobie tez co, co bdeize Cie moywowalo - moze jakies zdjecia fajnych lasek, albo jakies swoje "z najlepszych lat"?. Zycze powodzenia przez te 2tyg i trzeymam kciuki!

[molly83]

Mistress dziekuje za cieple slowa, naprawde motywuja

Widze ze duzo wiesz na temat odchudzania Gratuluje wiedzy

Dobra zmykam spac, bo jutro rano mam autobus

Trzymam za Was kciuki, mam nadzieje ze razem nam sie uda

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

P.S.Odezwe sie za 2 tyg. tak jakos we wtorek lub srode jeszcze nie wiem dokladnie kiedy przyjade, dam Wam znac czy sa postepy w moim odchudzaniu.

[maryd]

Również się dołączam. od tygodnia ćwiczę i od razu lepiej się czuję w swoim ciele. Wydaję mi się, że moim największym problemem jest to, że późno chodzę spać i często tuż przed snem coś zjadam.

Mam pytanie: chodzi o ta kolację białkową. Jakie produkty zawierają dużo białka (wiem, że jajka)?

[mystify]

Ja tez od dzisiaj ! noo dziewczeta trzeba sie wziasc za siebie ;D
Narazie pije kawe z mlekiem , a jak bede jechac do szkoly to kupie sobie jakis serek.. Chce jesc tak okolo 1000 kacl albo troszke wiecej , i cwiczyc )

3mam za was mocno kciuki

[Atram]

Napisane przez mystify

Ja tez od dzisiaj ! noo dziewczeta trzeba sie wziasc za siebie ;D
Narazie pije kawe z mlekiem , a jak bede jechac do szkoly to kupie sobie jakis serek.. Chce jesc tak okolo 1000 kacl albo troszke wiecej , i cwiczyc )

3mam za was mocno kciuki

jesli cwiczysz to 1500 kalorii to minimum. chyba ze chcesz wykonczyc swoj organizm... i potem miec ladny efekt jojo

[mistress]

Zgadzam sie z Atram, z tym ze ta granica ok 100kcal o jeszcze zalezy od wzrostu i wagi, kazdy ma inne zapotrzebowanie. Ale 1000 to zdecydowanie za malo!!!!!

Mam pytanie: chodzi o ta kolację białkową. Jakie produkty zawierają dużo białka (wiem, że jajka)?

Bialka jest duzo w ... bialku no i w/w tunczyku, w miesku, serze zoltym, ale uwaga - tlusty!, w serku bialym, soczewicy, soi. Najlepiej sprawdzac na etykietach. Polecam http://kalorie.net/modules.php?name=Kalorietab , mozna sobie sprawdzic co ile ma
Ja zaraz zmykam na sniadanko
Aha, pamietajcie sniadanko jak najszybciej po obudzeniu!

[Atram]

moge do was doalczyc?
odchudzam sie juz od 2,5 miesiaca z amla przerwa, troszke schudlam. ale dietke dalej trzymam i zamierzam w najblizszym czasie powrocic do cwiczen. watek na ktorym pisalam kiedys chyba umarl. a pisanie z wizazynkami mobilizuje.. moge tu zostac?

[mistress]

Atram no jasne!!! Ile wazysz, ile masz do schudniecie, ile masz wzrostu? O, tez jestes z Kraka Co studiujesz?
Ja sie wlasnie bije z myslami czy sie wazyc czy nie ;] Przez noc mi ubylo 0,5cm w biodrach, woda PMSowa rulezzz ;] a okresu ani widu ani slychu ;]

[oreganka]

Ja mam już dość tego cholernego odchudzania, bo efektów ciągle nie ma
ileż można?????

[mistress]

Oreganko, nie zalamuje sie , w koncu beda efekty, na pewno..... Moze kup sobie jakis suplement ktory przerwie ten zastoj moze jakis termogenik, cos na przemiane materii???

[oreganka]

Napisane przez mistress

Oreganko, nie zalamuje sie , w koncu beda efekty, na pewno..... Moze kup sobie jakis suplement ktory przerwie ten zastoj moze jakis termogenik, cos na przemiane materii???

A możesz coś konkretnego polecić??

[mistress]

Wiesz co, ja aktualnie biore therm line II, spektakularnych efektow nie ma, ale costam chyba dziala. Z kolei facetw sklepie bardzo polecal thermo speed, bierze sie tego mniej, dziala mocniej i podobno skuteczne. Z na forum znalazlam informacje o kelpie+witeE+ginko, pdobno taki zestaw przyspiesza metabolizm. Najlepiej zmierz sobie temperature kolo godziny 15-16, wtedy powinnas miec najwyzsza. Najlepiej zmierz sobie w ustach bo mi mierzenie pod pacha daje smieszne wyniki :P Jsli bedziesz miala ponizej 36,6 to najprawdopodobniej masz zwolniony metabolizm. W takim wypadku dziewczyny na wizazu polecaja wlasnie ten kelp. Chyba ze masz probemy z tarczyca (nadczynnosc, ale to watpliwe jesli nie chudniesz). Generalnie polecam tez l-karnityne, moja kolezanka schudla na niej i spacerowaniu 5kg A wogole to Oreganko jak Ty jesz?? Mozesz mi napisac swoj przykladowy jadlospis? Ile masz wzrostu, ile wazysz? Moze cos nie tak jest w jedzeniu np. Cwiczysz? Prosze Cie, nie zniechecaj sie! Jak teraz porzucisz diete to bedziesz poem bardzo zalowac, ja tak mialam tysiace razy i stram sie teraz trzymac i nie zrazac, mimo ze w ciagu 2tyg ani grama..

[oreganka]

Napisane przez mistress

Wiesz co, ja aktualnie biore therm line II, spektakularnych efektow nie ma, ale costam chyba dziala. Z kolei facetw sklepie bardzo polecal thermo speed, bierze sie tego mniej, dziala mocniej i podobno skuteczne. Z na forum znalazlam informacje o kelpie+witeE+ginko, pdobno taki zestaw przyspiesza metabolizm. Najlepiej zmierz sobie temperature kolo godziny 15-16, wtedy powinnas miec najwyzsza. Najlepiej zmierz sobie w ustach bo mi mierzenie pod pacha daje smieszne wyniki :P Jsli bedziesz miala ponizej 36,6 to najprawdopodobniej masz zwolniony metabolizm. W takim wypadku dziewczyny na wizazu polecaja wlasnie ten kelp. Chyba ze masz probemy z tarczyca (nadczynnosc, ale to watpliwe jesli nie chudniesz). Generalnie polecam tez l-karnityne, moja kolezanka schudla na niej i spacerowaniu 5kg A wogole to Oreganko jak Ty jesz?? Mozesz mi napisac swoj przykladowy jadlospis? Ile masz wzrostu, ile wazysz? Moze cos nie tak jest w jedzeniu np. Cwiczysz? Prosze Cie, nie zniechecaj sie! Jak teraz porzucisz diete to bedziesz poem bardzo zalowac, ja tak mialam tysiace razy i stram sie teraz trzymac i nie zrazac, mimo ze w ciagu 2tyg ani grama..

Co do ćwiczeń
2x aerobik godzina
2x basen 45min
Jeżeli nie idę na basen to ćwiczę w domu zwykle taki mix: 30 min rowerek, 20 min twister, 20 min hula hop
Oprócz tego co najmniej raz w tyg kurs tańca godzina(było 2xtydzień ale brak mi czasu)
Odżywiam się mimo licznych prób nie najlepiej, tzn mam problem z podjadaniem, ale ogólnie nie jem smażonego mięsa, unikam ziemniaków, makaronów białego pieczywa, 3 tyg temu rzuciłam całkowicie słodycze. Ale jestem poza domem prawie cały dzień, więc na normalny obiad nie mogę liczyć co dzień, stąd moje posiłki są nieregularne no i piję nie za wiele, raczej się muszę zmuszać.
Moim największym problemem są biodra- 95 cm, i uda
W sumie uważam że waga nie jest tak ważna co wymiary, chciałabym mieć 90w biodrach,
Ważę 50 kg/160cm, ale moje wymiary są naprawdę nieciekawe, jestem chuda od pasa w gorę, a od pasa w dół-tragedia

[mistress]

No to widze ze jestes bardzo aktywna, swietnie! Nie znam sie jakos bardzo jesli chodzi o trening itd, ale moze powinnas robic jakies silowe cwiczenia na uda (np. wewnetrzna strone) i posladki? Poszukaj, poc necie jest duzo ciekawych propozycji cwiczen!
hmm jesli chodzi o jedzenie... ozumiem Cie, ze masz dosc dbania to co gdzie kiedy i ile masz zjesc, oj doskonale Cie rozumiem... Ale moze jedank przemozesz sie hmmm..? Regularnosc posikow jest bardzo wazna, chodzi o to, zebys nie miala wahan glukozy i co za tym idzie, insuliny we krwi. Moze rob sobie jakis obiadek do pudelka i beirz go na miasto? Ja tak czesto robie. Moze tez byc np. kanapka z kurczakiem (oczywiscie z ciemnego chleba), ale najlepsze sa zwsze salatki: duzo warzyw, jako, tunczyk czy cos w tym stylu.
A jesli chodzi o podjadanie to co przez to rozumiesz? Podjadasz jakies paluszki, cos w tym stylu czy ogolnie, cokolwiek? Moze przygotuj sobie zawczasu ilestam marchewek czy papryk i to sobie skubaj? Mi pomaga papryka, w koncu jestem nia napchana i mi sie nie chce, a jest pyszna. Hmmm a co do picia.. No nie wiem co Ci poradzic Ja tez nieszczegonie duzo pije, ale staram sie np. siedzac przy kompie, saczyc wode min, dzieki czemu to nadrabiam.
Co do wymiarow to nie jestes sama... Ja tez mam taka budowe :/ Mam w pasie 65cm i brzuszek bardzo fajny, za to tylek... Bosh, szafa 4drzwiowa!!! 100,5cm mowi samo za siebie :/ Ale nie poddaje sie i staram sie nad tym pracowac. Wiem ze zawsze bede miala dysproporcje miedzy gora a dolem, ale wmawiam sobie, ze to jest taie kobiece :P Na razie waze kolo 58kg, wiec jak zejde do wymarzonych 50kg bede miala pewnie w pasie 60cm, a w biodrach.. min 94, nie wieze zebym mogla miec mniej, taka budowa :/ Chociaz moja kolezanka ostatnio mnie zastrzelila - znajoma jej mamy byla u dietetyka (kobita z takim samym problemem jak my) i lekarz jej podobno rozpisal diete, na ktorej chudnie tylkoz dolnych partii ciala... Tez bym chciala taka rozpiske dostac, ale moge o tym pomarzyc bo kasy na dietetyka brak :/ Trzymaj sie mala i nie poddawaj, bardzo bym Ci chciala pomoc, ale obawiam sie ze moja wiedz jest na to zbyta mala

[oreganka]

Napisane przez mistress

No to widze ze jestes bardzo aktywna, swietnie! Nie znam sie jakos bardzo jesli chodzi o trening itd, ale moze powinnas robic jakies silowe cwiczenia na uda (np. wewnetrzna strone) i posladki? Poszukaj, poc necie jest duzo ciekawych propozycji cwiczen!
hmm jesli chodzi o jedzenie... ozumiem Cie, ze masz dosc dbania to co gdzie kiedy i ile masz zjesc, oj doskonale Cie rozumiem... Ale moze jedank przemozesz sie hmmm..? Regularnosc posikow jest bardzo wazna, chodzi o to, zebys nie miala wahan glukozy i co za tym idzie, insuliny we krwi. Moze rob sobie jakis obiadek do pudelka i beirz go na miasto? Ja tak czesto robie. Moze tez byc np. kanapka z kurczakiem (oczywiscie z ciemnego chleba), ale najlepsze sa zwsze salatki: duzo warzyw, jako, tunczyk czy cos w tym stylu.
A jesli chodzi o podjadanie to co przez to rozumiesz? Podjadasz jakies paluszki, cos w tym stylu czy ogolnie, cokolwiek? Moze przygotuj sobie zawczasu ilestam marchewek czy papryk i to sobie skubaj? Mi pomaga papryka, w koncu jestem nia napchana i mi sie nie chce, a jest pyszna. Hmmm a co do picia.. No nie wiem co Ci poradzic Ja tez nieszczegonie duzo pije, ale staram sie np. siedzac przy kompie, saczyc wode min, dzieki czemu to nadrabiam.
Co do wymiarow to nie jestes sama... Ja tez mam taka budowe :/ Mam w pasie 65cm i brzuszek bardzo fajny, za to tylek... Bosh, szafa 4drzwiowa!!! 100,5cm mowi samo za siebie :/ Ale nie poddaje sie i staram sie nad tym pracowac. Wiem ze zawsze bede miala dysproporcje miedzy gora a dolem, ale wmawiam sobie, ze to jest taie kobiece :P Na razie waze kolo 58kg, wiec jak zejde do wymarzonych 50kg bede miala pewnie w pasie 60cm, a w biodrach.. min 94, nie wieze zebym mogla miec mniej, taka budowa :/ Chociaz moja kolezanka ostatnio mnie zastrzelila - znajoma jej mamy byla u dietetyka (kobita z takim samym problemem jak my) i lekarz jej podobno rozpisal diete, na ktorej chudnie tylkoz dolnych partii ciala... Tez bym chciala taka rozpiske dostac, ale moge o tym pomarzyc bo kasy na dietetyka brak :/ Trzymaj sie mala i nie poddawaj, bardzo bym Ci chciala pomoc, ale obawiam sie ze moja wiedz jest na to zbyta mala

no to mamy podobną budowę, chyba niestety bo z tych bioder najtrudniej zrzucić
masz rację powinnam dorzucić jakieś ćwiczenia dodatkowe na biodra i uda.
co do podjadania to po prostu jeśli jestem w domu co chwilę śmiga do lodówki a to ze 2 łychy jogutru, a to skubnę rodzynek, albo jakiś kęs chlebka, kawałek serka...brr wiem ze to mnie gubi.
Kiedy po pracy idę na aerobik to biorę sobie jakiś obiad i jem go w pracy, ale wiadomo nic na ciepło bo się nie da.
Staram się jeść białko na kolację, zjem swój serek a potem rodzinnka je kolację i wyciągają pachnące cieplutkie bułeczki niestety białe i czasem też mnie kawałek skusi...aj muszę się tego wyzbyć i dietkować prawidłowo
Do diety włączylam sobie 50g otrębów dziennie, chyba zjadam za mało błonika, bo mój metabolizm pozostawia wiele do życzenia,

[mistress]

No widzisz, sama znalazlas juz swoje bledy zywieniowe! Oreganka, nie jestes sama, kazda z nas ma przec soba codziennie takie pokusy... Na prawde ciezko sie im oprzec, no niestety.... W moim wypadku jest tak, ze jak juz raz zaczne, to potem jest mi juz latwiej nie "podjadac". Postaraj sie chociaz 2 dni tak rzetelnie jesc wedlug planu. Mi to bardzo pomaga, kiedy wszystko co jem dokladnie planuje, waze itd. W teny mam czarno na bialym ile na prawde zjadam. No a nie ma sie co oszukiwac, to wszytko co wyliczylas jest dosc mocno kaloryczne Czesto mi sie zdarzalo tez tak podjadac... No najlepszym mysle wysjciem jest drastyczne 'obciecie' tych nawykow... Co do otebow to super!
Heh ja wczoraj mialam zalamke: moja rodzina oczywiscie wpiernicza pyszny deserek a ja nie moge No i wzielam sobie 10g rodzynek i to nie byl dobry pomysl. Na szczescie nie obzarlam sie tak jak nromalnie bym to zrobila, ale to byl kolejny dowod na to, jak weglowodany sa uzalezniajace - zjesz rodzynka, MUSISZ wiecej....

[oreganka]

Napisane przez mistress

No widzisz, sama znalazlas juz swoje bledy zywieniowe! Oreganka, nie jestes sama, kazda z nas ma przec soba codziennie takie pokusy... Na prawde ciezko sie im oprzec, no niestety.... W moim wypadku jest tak, ze jak juz raz zaczne, to potem jest mi juz latwiej nie "podjadac". Postaraj sie chociaz 2 dni tak rzetelnie jesc wedlug planu. Mi to bardzo pomaga, kiedy wszystko co jem dokladnie planuje, waze itd. W teny mam czarno na bialym ile na prawde zjadam. No a nie ma sie co oszukiwac, to wszytko co wyliczylas jest dosc mocno kaloryczne Czesto mi sie zdarzalo tez tak podjadac... No najlepszym mysle wysjciem jest drastyczne 'obciecie' tych nawykow... Co do otebow to super!
Heh ja wczoraj mialam zalamke: moja rodzina oczywiscie wpiernicza pyszny deserek a ja nie moge No i wzielam sobie 10g rodzynek i to nie byl dobry pomysl. Na szczescie nie obzarlam sie tak jak nromalnie bym to zrobila, ale to byl kolejny dowod na to, jak weglowodany sa uzalezniajace - zjesz rodzynka, MUSISZ wiecej....

dokładnie
dzisiaj mam już wszystko zaplanowane, będę trzymać się rozkładu i godzin posiłków muszę z tym podjadaniem zrobić tak jak z slodyczami, pewnego pięknego dnia koniec i tyle, żadnych odstępstw
na swięta zjem sobie jakiś pyszny serniczek i finito potem znowu koniec

[mistress]

No, to oreganka trzymamy sie planu, bardzo sie ciesze ze tak postanowilas ) Pisz codziennie czy Ci sie udalo ok??? Pisanie na forum mnie mocno motywuje I zawsze to fajnie jak ktos Cie wyslucha i pomoze... Bo niestety (dla mnie, nie zaluje nikomu szczescia ) wiekszosc moich znajomych nie ma wogole problmeow z figura i mnie nie rozumie
A o swietach to ja wole nie myslec. Boze Naodzenie skonczylo sie tragicznie ;/ Ehh musi sie udac.

[oreganka]

Napisane przez mistress

No, to oreganka trzymamy sie planu, bardzo sie ciesze ze tak postanowilas ) Pisz codziennie czy Ci sie udalo ok??? Pisanie na forum mnie mocno motywuje I zawsze to fajnie jak ktos Cie wyslucha i pomoze... Bo niestety (dla mnie, nie zaluje nikomu szczescia ) wiekszosc moich znajomych nie ma wogole problmeow z figura i mnie nie rozumie
A o swietach to ja wole nie myslec. Boze Naodzenie skonczylo sie tragicznie ;/ Ehh musi sie udac.

ja też o moim dietkowniu raczej nie rozmawiam z nikim, w domu już mają dosyć słuchania na ten temat.
ja jutro wyjeżdżam na 2 dni na szkolenie więc na necie mnie nie raczej nie będzie, mam tam zapewnione wyżywienie, muszę się jakoś trzymać żeby za bardzo tam nie nagrzeszyć
to ja trzymam kciuki za Ciebie
a Ty trzymaj za mnie

[e_malutka]

Dziewczyny dzięki za Wasze słowa i obecność dziś 12.03 a więc mój początek diety, jak na razie nic nie zjadłam, bo dopiero co wstałam..

[Neffik]

Ja ostatnio miałam małą przerwę w odchudzaniu.. Byłam dość długo chora i tak nieciekawie jadłam ;/ ale już powracam do diety i na Wizaż Nie zabardzo mam czas na ćwiczenia.. Od dzisiaj zaczynam po raz kolejny a6w i mam nadzieję, że wytrwam do końca Ważę 62 kg przy 169 cm. Chciałabym trochę schudnąć szczególnie z bioder (100 cm... )...

Mogę dołączyć??

[Atram]

Napisane przez mistress

Atram no jasne!!! Ile wazysz, ile masz do schudniecie, ile masz wzrostu? O, tez jestes z Kraka Co studiujesz?

o, a Ty tez Krakowianka? ja w sumie juz nie chce chudnac z kg bo schudlam juz tyle ile chcialam bardziej chodzi mi o to zeby zrzucic kilka cm z brzuszka, tylka i ud, dlatego zamierzam trzymac diete ( i skonczyc z podjadaniem) i zabrac sie za cwiczenia. mam 172 cm wzrostu i obecnie waze 51-52 kg. wiem ze to moze wydawac sie nieduzo ale mam 'masywna' budowe ciala. mam nadzieje ze dzieki cwiczeniom i diecie uda mi sie jeszcze zrzucic kilka cm.
studiuje pedagogike a Ty?

od kiedy bierzesz ten therm line? ja wlasnie jestem przy drugim opakowaniu i narazie jestem zadowolona, wydaje mi sie ze pomogl mi troche w metabolizmie. planuje kupic jeszcze jedno opakowanie jak skoncze to, a potem kupie sobie ten kelp.

znasz moze jakis fajny fitness club w Krakowie?

[oreganka]

Napisane przez Atram

o, a Ty tez Krakowianka? ja w sumie juz nie chce chudnac z kg bo schudlam juz tyle ile chcialam bardziej chodzi mi o to zeby zrzucic kilka cm z brzuszka, tylka i ud, dlatego zamierzam trzymac diete ( i skonczyc z podjadaniem) i zabrac sie za cwiczenia. mam 172 cm wzrostu i obecnie waze 51-52 kg. wiem ze to moze wydawac sie nieduzo ale mam 'masywna' budowe ciala. mam nadzieje ze dzieki cwiczeniom i diecie uda mi sie jeszcze zrzucic kilka cm.
studiuje pedagogike a Ty?

od kiedy bierzesz ten therm line? ja wlasnie jestem przy drugim opakowaniu i narazie jestem zadowolona, wydaje mi sie ze pomogl mi troche w metabolizmie. planuje kupic jeszcze jedno opakowanie jak skoncze to, a potem kupie sobie ten kelp.

znasz moze jakis fajny fitness club w Krakowie?

no rzeczywiście 52 kg przy 172 cm to jakoś mało, mam 12 cm mniej i ważę prawie tyle co Ty, no nie wiem, zresztą waga nie najważniejsza tylko wymiary
powodzenia w takim razie w dążeniu do ideału