Ce soir ou jamais Goutal

[malaika7]

Czy któraś z Was miała okazję niuchnąć? A może któraś z Was używa/ła? Jeśli tak, mogłybyście napisać coś na ten temat? Zainspirowana nazwą jestem ciekawa zapachu. Będę wdzięczna

[hybris]

Napisane przez malaika7

Czy któraś z Was miała okazję niuchnąć? A może któraś z Was używa/ła? Jeśli tak, mogłybyście napisać coś na ten temat? Zainspirowana nazwą jestem ciekawa zapachu. Będę wdzięczna

Tak wąchałam, miałam nawet próbke. Niestety, w tym zapachu najładniejsza jest... jego nazwa. Same perfumy pachną winem owocowym mocno pośledniej jakości - dosadnie mówiące bełtem. Po prostu sfermentowanymi owocami. Próbowałam go nosić raz, czy drugi, ale nie jestem w stanie. Próbka przeminęła z wiatrem i wyszło na to, że jamais, a nie ce soir

[malaika7]

No jak można tak niesamowitym (acz prostym) hasłem (które wiele razy w życiu dodawało mi odwagi i które jest poniekąd kwintesencją mojej chwilami bardzo emocjonalnej i impulsywnej natury) nazwać taki smrodliwy zapach? Buuuu

[hybris]

Wiesz, taki chwyt marketingowy. Całkiem całkiem opakowanie, niezwykle nośna nazwa, a w środku... oj, śmierdziel. Nie przeczę, że komuś może się spodobać, ale ja wolę nie wydawać paruset złotycy tylko po to, żeby uzyskać taki efekt, jak po ochlapaniu się winem marki wino i takoż nie do końca jestem pewna, czy o to mi chodzi

[ETERNITY]

Podnoszę wątek , żeby zrehabilitować ten zapachMam próbkę już od dłuższego czasu a sam zapach naprawdę uwielbiam.Owszem-nie jest łatwy w odbiorze.Może nawet trochę przyciężkawy.Jednak jest przy tym bardzo szlachetny jak dobre wino i naprawdę czuć, że artystka, która go stworzyła włożyła w niego swoje serce.Ja jak już napisałam oceniając ten zapach w KWC czuję w nim przede wszystkim mnóstwo czerwonych róż sowicie okraszonych rosą, która z nich aż paruje.Czuję zapach mokrych mięsistych liści różanych.Czuję zapach tchnącego wilgocią i aromatycznym zaduchem letniego ogrodu wieczorem.Czy ktoś oprócz mnie ma jeszcze takie skojarzenia?

[Aggie125]

Testowałam go już dawno, więc nie jestem w stanie przypomnieć sobie żadnych nut. Pamiętam tylko jedno: był bardzo mocny. Ale jak! Siekiera po prostu! Jeśli o mnie chodzi to niestety, ale jamais...

[Kattarina]

Napisane przez ETERNITY

Podnoszę wątek , żeby zrehabilitować ten zapachMam próbkę już od dłuższego czasu a sam zapach naprawdę uwielbiam.Owszem-nie jest łatwy w odbiorze.Może nawet trochę przyciężkawy.Jednak jest przy tym bardzo szlachetny jak dobre wino i naprawdę czuć, że artystka, która go stworzyła włożyła w niego swoje serce.Ja jak już napisałam oceniając ten zapach w KWC czuję w nim przede wszystkim mnóstwo czerwonych róż sowicie okraszonych rosą, która z nich aż paruje.Czuję zapach mokrych mięsistych liści różanych.Czuję zapach tchnącego wilgocią i aromatycznym zaduchem letniego ogrodu wieczorem.Czy ktoś oprócz mnie ma jeszcze takie skojarzenia?

Basiu- jesli pozwolisz, to podpisze sie, pod Twoja opinia- mam dokladnie takie same skojarzenia
Dla mnie to roze z grubymi, aksamitnymi platkami, w kolorze burgunda- wilgotne i gorace, po dniu spedzonym, w pelnym sloncu.
Tak jak napisalas, czuje "zaduch letniego ogrodu", wrecz narkotyczny.
Dla mnie to perfumy: "Ce soir..... et toujours"

[ETERNITY]

Napisane przez Kattarina

Basiu- jesli pozwolisz, to podpisze sie, pod Twoja opinia- mam dokladnie takie same skojarzenia
Dla mnie to roze z grubymi, aksamitnymi platkami, w kolorze burgunda- wilgotne i gorace, po dniu spedzonym, w pelnym sloncu.
Tak jak napisalas, czuje "zaduch letniego ogrodu", wrecz narkotyczny.
Dla mnie to perfumy: "Ce soir..... et toujours"

Jasne,że pozwolęBardzo sie cieszę,że odbierasz ten zapach tak jak ja.Dla mnie jest on mistrzowsko skonstruowany.Nie posiadam co prawda flakonika, ale wiem,że stanie kiedyś na mojej toaletce.Na razie mam już drugą próbkę i uwielbiam go na sobie czasem po prostu poczuć.Na mnie jest bardzo trwały

[Kattarina]

Napisane przez ETERNITY

Jasne,że pozwolęBardzo sie cieszę,że odbierasz ten zapach tak jak ja.Dla mnie jest on mistrzowsko skonstruowany.Nie posiadam co prawda flakonika, ale wiem,że stanie kiedyś na mojej toaletce.Na razie mam już drugą próbkę i uwielbiam go na sobie czasem po prostu poczuć.Na mnie jest bardzo trwały

A jaka posiadasz wersje; EdP czy EdT?
Ja mam EdP, ktora jest zabojczo trwala, b. kremowa i "gesta".
Ciekawa jestem czy bardzo rozni sie, od EdT.

[ETERNITY]

Napisane przez Kattarina

A jaka posiadasz wersje; EdP czy EdT?
Ja mam EdP, ktora jest zabojczo trwala, b. kremowa i "gesta".
Ciekawa jestem czy bardzo rozni sie, od EdT.

Ja mam próbkę zapachu edt.Edp niestety nie znam.Pamiętam jednak jaka wielka była różnica pomiędzy Eau de Charlotte edt a edp.Edp była także bardziej gęsta i czekoladowa.Edt mniej trwała.Ce Soir w tej wersji co poznałam podoba mi się bardzo.Aż się boję pomyśleć jak zareagowałby mój portfel gdybym poznała edp

[Kattarina]

Tak, wlasnie myslalam, ze roznice sa znaczne.
Musze przyznac, ze sama planowalam zakup 100ml EdT (pomimo, ze mialam wczesniej probke EdP), ale Truskawka niespodziewanie zmienila asortyment i ceny , wiec ostatecznie zdecydowalam sie na 50ml EdP. LINK
Teraz 50ml EdP kosztuje tam ok.200zl, a wczesniej mieli 100ml EdT za 180,-