Ślub możliwy czy nie??

[Aska87]

Witam wszystkie dziewczyny!
Długo zastanawialam sie gdzie i czy wogole umiescic ten wpis. w koncu sie jednak odwazylam i stwierdzilam ze forum slubne bedzie odpowiedzie.

Sama o slubie mysle raczej rzadko, ale poniewaz 80% znajomych jest juz zareczona temat ten miedzy mna a moim facetem co jakis czas odżywa. I tu pojawia się problem. On jest wierzacy i wymarzyl sobie tradycyjny chuczny slub. Ja z kosciolem nie mam nic wspolnego i wolalabym raczej skromne przyjecie dla najplizszej rodziny i paru perzyjaciół i za nic nie wystapie w bialej sukni.
ale nie to jest problemem.
po długich i bolesnych pertaktacjach doszlismy do porozumienia.
Ja wloze nie biala ale bardziej tradycyjna z kroju sukienke i zrobimy wesele po mojemu, a on bedzie mial swoj koscielny.
No i wlasnie dochodze do sedna problemu.
czy mozliwe jest zebysmy dostali koscielny skoro ja jestem niewierzaca??
Kiedy slub koscielny biora osoby majace rozne wyznania ( z tego co sie orientuje ) jedno z nich musi costam podpisac ze pozwoli na wychowywanie dzieci w katolicyzmie.
Czy w naszej sytuacji tez by to tak wygladalo??
slub planujemy dopiero za 2 - 3 lata wiec narazie nie chodzilismy po księżach.
Ale moze ktoras z was jak by to wygladalo w naszej sytuacji??

[Nika1980]

Napisane przez Aska87

Witam wszystkie dziewczyny!
Długo zastanawialam sie gdzie i czy wogole umiescic ten wpis. w koncu sie jednak odwazylam i stwierdzilam ze forum slubne bedzie odpowiedzie.

Sama o slubie mysle raczej rzadko, ale poniewaz 80% znajomych jest juz zareczona temat ten miedzy mna a moim facetem co jakis czas odżywa. I tu pojawia się problem. On jest wierzacy i wymarzyl sobie tradycyjny chuczny slub. Ja z kosciolem nie mam nic wspolnego i wolalabym raczej skromne przyjecie dla najplizszej rodziny i paru perzyjaciół i za nic nie wystapie w bialej sukni.
ale nie to jest problemem.
po długich i bolesnych pertaktacjach doszlismy do porozumienia.
Ja wloze nie biala ale bardziej tradycyjna z kroju sukienke i zrobimy wesele po mojemu, a on bedzie mial swoj koscielny.
No i wlasnie dochodze do sedna problemu.
czy mozliwe jest zebysmy dostali koscielny skoro ja jestem niewierzaca??
Kiedy slub koscielny biora osoby majace rozne wyznania ( z tego co sie orientuje ) jedno z nich musi costam podpisac ze pozwoli na wychowywanie dzieci w katolicyzmie.
Czy w naszej sytuacji tez by to tak wygladalo??
slub planujemy dopiero za 2 - 3 lata wiec narazie nie chodzilismy po księżach.
Ale moze ktoras z was jak by to wygladalo w naszej sytuacji??

Tak, z tego co mi wiadomo ślub między osobą wierzącą a niewierzącą jest mozliwy, tyle , że w przysiędze osoby nie wierzącej brakuje wzmianki o Bogu i z tego co wiem trzeba wyrazić zgodę na wychowanie dzieci w tejże religii.
Brat mojego męża jako osoba niewierząca brał taki slub ( ze względu na swoją obecną już żonę) i to było dla niego problemem.

[Samoa]

Da się, tylko jedna osoba jest bierna. Moi znajomi mieli brac taki slub, ale sie rozstali:/

[j.kwiatek]

Ślub katolik + niewierząca (bądź odwrotnie) jest jak najbardziej możliwy w kościele katolickim. Najlepiej wytłumaczy Ci to ksiądz, wystarczy gdy razem pójdziecie do kancelarii parafialnej i zapytacie, nie ma się czego bać. Wiem tylko, że podczas składania przysięgi osoba niewierząca nie wypowiada formułki"...tak mi dopomóż Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny...". To logiczne, bo jak prosić o pomoc kogoś, w kogo się nie wierzy.
Trzeba też podpisać/złożyć obietnicę, że nie będzie się przeszkadzało współmałżonkowi w wychowaniu dzieci w wierze katolickiej (a nie, że tylko w takiej wierze dzieci będą wychowywane).

Tyle wiem na ten temat. Znam też małżeństwo - ona katoliczka, on niewierzący, które przeżyło wspólnie prawie 30 lat, wychowało 3 dzieci i zgrzytów na tle wiary tam nie było. Wszystko zależy od dojrzałości dwojga ludzi, nieważne jakiego są wyznania.

Życzę spokojnych przygotowań do ślubu i szczęśliwego bycia razem

[Minutka26]

Zdecydowanie jest możliwe zawarcie takiego związku małżeńskiego. To jest tzw. małżeństwo jednostronne z tego co sie orientuje i jedyny wymóg to to o czym wyżej dziewczyny pisały czyli zgoda na wychowanie dzieci w wierze katolickiej. Znam jedną parę, która zawarła takie małżeństwo: on obcokrajowiec niewierzący, ona Polka wierząca. I wszystko jak do tej pory gra!

Tak więc bez obaw.

Nasz dzień:

[Aska87]

Dziękuję ze wszystkie odpowiedzi. Bałam się, że to co ustaliliśmy między sobą będzie niemal niewykonalne w rzeczywistości. Na szczęście uspokoiłyście mnie, że taki ślub jest możliwy.

[anula1100]

Brałam taki ślub trzy tygodnie temu - mój mąż jest niewierzący. U nas nie było problemu, ale braliśmy go w trzeciej parafii, właśnie z tego powodu. Obawiałam się ze w mojej rodzinnej parafii w małej miejscowości nawet o tym nie słyszeli Osoba niewierząca podpisuje przyrzeczenie, że nie będzie sprzeciwiać się wychowaniu dzieci w wierze katolickiej, a osoba wierząca że dołoży wszelkich starań, aby dzieci w tej wierze wychować. Przysięga i tekst przy nakładaniu obrączek jest wypowiadana bez fragmentów o Bogu, poza tym w trakcie mszy mój mąż nie żegnał się, nie modlił i nie klękał, tylko przysiadał na krześle (można też stać, ale nam ksiądz powiedział, że lepiej usiąść żeby nie robić sensacji). Generalnie nieuświadomione ciocie w starszym wieku pewnie nawet się nie zorientują że jest trochę inaczej

[arrakis]

Jestem w dokladnie takiej samej sytuacji - ja niewierzaca TZ wierzacy wiec ze wzgledu,ze jemu zalezy slub bedzie koscielny ale zastanawiam sie,zeby nie robic konkordatowego tylko osobno kosciol a osobno urzad. No i nie zamierzamy robic wesela - tyl;ko przyjecie dla najblizszej rodziny - w tym to akurat oboje zgodni jestesmy...

[malenka13]

Oczywiście, że taki ślub jest możliwy. Jutro wychodzę za mąż i mój przyszły mąż jest niewierzący a ja wierząca. Najpierw mamy ślub cywilny, potem kościelny, ale jest to nasza wola. Natomiast jedyna zmianka w Kościele to taka, że najpierw będzie Msza Św. a dopiero po niej ślub. Niestety inaczej nie wyraził zgody Biskup

[anula1100]

My też robiliśmy tylko obiad dla najbliższych w restauracji - 18 osób. Nie wyobrażam sobie organizowania wesela dla całej rodziny, i tak w końcu musieliśmy się trochę zapożyczyć A tak zorganizowaliśmy wszystko w miesiąc.
W Warszawie chyba księża są bardziej otwarci na takie sytuacje - my bez problemu dostaliśmy dyspensę z kurii, ślub odbył się na mszy świętej (pełnej, chociaż generalnie zaleca się aby było to tylko nabożeństwo).