Problem z paczką :(

[nati__xxx]

Dziewczyny!! Sprzedałam na allegro telefon.Kupujący wpłacił pieniądze na konto,dopiero po wpłacie mama poszła na poczte żeby wysłać telefon.Był dobrze zapakowany,z wyraźnie napisanym adresem.Mówiłam żeby wysłała poleconym priorytetem,ale podobno babka na poczcie powiedziała mamie że coś takiego nie istnieje a ja już kiedyś tak wysyłałam kosmetyki jak działałam na targowisku.I wszystko było w porządku.Mama w końcu wysłała telefon samym priorytetem,we wtorek po 18,wiec paczka powinna ruszyc nastepnego dnia.A do tej pory nie ma jej u adresata!!Przecież z Łodzi do Wrocławia,priorytetem to powinna być góra w piątek Matko kochana nie wiem co robić,pierwszy raz taka sytuacja mi się zdarza w końcu to nie jest mała kasa Co robić co mogło się z nią stać

[doroniaa]

moze ten adresat dostal telefon a sie nie przyznal... a Ty teraz nie masz jakiegos "dowodu" ze wyslalas ten telefon... mojemu bratu 2 razy zaginely telefony na poczcie

[sylwónia]

Polecony priorytet jest na pewno!!! Wysyłałam tak swoje dokumenty na studia.trzymam kciuki , żeby się wszystko wyjasniło

[doroniaa]

poleconym piorytetem nie raz wysylalam listy wwiec na 100% jest

[Meariel]

O matko, Nati, a czy za zwykły priorytet dostaje się taką małą karteczkę, ze rzeczywiscie nadało się paczkę? Chyba nie
Trzeba bylo jednak wyslac zwyklym poleconym, tak zeby miec dowód wysłania- teraz odbiorca może łatwo Cię oszukac, mówiąc, że nie dostał paczki.
Mam nadzieję, że jednak dojdzie- poczta czasem działa opornie.

[karoola]

Napisane przez nati__xxx

Dziewczyny!! Sprzedałam na allegro telefon.Kupujący wpłacił pieniądze na konto,dopiero po wpłacie mama poszła na poczte żeby wysłać telefon.Był dobrze zapakowany,z wyraźnie napisanym adresem.Mówiłam żeby wysłała poleconym priorytetem,ale podobno babka na poczcie powiedziała mamie że coś takiego nie istnieje a ja już kiedyś tak wysyłałam kosmetyki jak działałam na targowisku.I wszystko było w porządku.Mama w końcu wysłała telefon samym priorytetem,we wtorek po 18,wiec paczka powinna ruszyc nastepnego dnia.A do tej pory nie ma jej u adresata!!Przecież z Łodzi do Wrocławia,priorytetem to powinna być góra w piątek Matko kochana nie wiem co robić,pierwszy raz taka sytuacja mi się zdarza w końcu to nie jest mała kasa Co robić co mogło się z nią stać

U mnie na poczcie jest to samo nie chca panie brac wypchanej koperty jako polecony priorytet karza wysylac paczka badz samym priorytetem wlasnie i wtedy nie ma kwitka ze sie cos wyslalo wiec latwo moze "zginac"
Podobno sa jakies przepisy ze poleconym to mozna tylko dokumenty wysylac nie przedmioty Co do twojej przesylki to albo przesylka doszla a klient sie nie przyznaje bo nic nie podpisal albo tez ktos na poczcie sobie przywlaszczyl Tak czy inaczej nawet reklamacji nie mozesz zlozyc mam nadzieje ze jednak sprawa sie wyjasni pozytywnie..

[nati__xxx]

dostałam karteczke,taką żółtą,na niej jest adres mój i adresata i stempelek "priorytet" ale to chyba nic nie znaczy??Coraz bardziej się denerwuję też już mi chodzą po głowie myśli że jednak dostał ten telefon i moze bedzie probowal odzyskac kase ktora mi zaplacil co robic...oj co robic....

[Meariel]

Napisane przez nati__xxx

dostałam karteczke,taką żółtą,na niej jest adres mój i adresata i stempelek "priorytet" ale to chyba nic nie znaczy??Coraz bardziej się denerwuję też już mi chodzą po głowie myśli że jednak dostał ten telefon i moze bedzie probowal odzyskac kase ktora mi zaplacil co robic...oj co robic....

Aha, czyli masz jakis swistek? To dobrze, nei wiem ile on znaczy w razie czego, ale lepiej miec taki swistek niz nie miec.
Poczekaj jeszcze troszke, nie denerwuj sie- ja tez czekam na przesyłkę pocztową już tydzien (ale nie priorytet).

[karoola]

Napisane przez nati__xxx

dostałam karteczke,taką żółtą,na niej jest adres mój i adresata i stempelek "priorytet" ale to chyba nic nie znaczy??Coraz bardziej się denerwuję też już mi chodzą po głowie myśli że jednak dostał ten telefon i moze bedzie probowal odzyskac kase ktora mi zaplacil co robic...oj co robic....

Kwitek jest to dobrze.Mama chyba wyslala paczke priorytetowa to do niej daja zolte kwity. W takim razie raczej martwic sie nie musisz poczekaj jeszcze troszke moze dojdzie. Popros moze chlopaka zeby poszedl na poczte zapytac czy cos dla niego jest.Mialam kiedys taka sytuacje koles jeczal ze nic nie dostal okazalo sie ze paczka juz dawno na niego czeka tyle ze kwitu nie mial bo gdzies zagina..

[shachownica]

no właśnie niech się dowie na poczcie, bo miałam podobnią sytuację, a jak wybrałam się na pocztę paczka już była tylko doręczyciel zapomniał awizo zostawić

a kwitek ważny jest to w końcu dowód nadania, jakbyś się musiała z pocztą o odszkodwanie wykłócać(odpukać w niemalowane )

[Smoczyca]

Kiedyś Szpilka na Targowisku przytoczyła szereg bardzo popularnych przepisów odnośnie poczty - m.in ten, iz poleconym możesz wysyłać rzeczy do dwóch kg. Jak wymieniam się z dziewczynami na targowisku to przeważnie obwijam wszystko w folię bąbelkową i pakuję to koperty też bąbelkowej, wysyłam listem poleconym priorytetowym i nie zdarzyło mi się by panie odmówiły przyjęcia. Gdyby odmówily, zażądałabym przepisów i pokazała im stosowny ustęp.

Nati, jak Ty w końcu wysłałaś ten telefon? Wiem że priorytet, ale czy to list zwykly czy polecony? Jeśli polecony to dostajesz karteczkę z potwierdzeniem nadania na której jest numer przesyłki - niezbędne do dochodzenia roszczeń, jeśli list zaginie.
Jeśli wysyłasz zwykłym listem, choćby i priorytetowym, to żadnego potwierdzenia nie masz, niestety i nie masz dowodu że wysłałaś, nie możesz reklamować w razie zaginięcia. Nawet banalnych próbek perfum nie wysyłam zwykłym listem, bo wszystko ginie - zawsze wysyłam poleconym.

Jak masz karteczkę to chyab jest oki - masz tam napisany nr przesyłki? Jest to kartka z nadrukiem potwierdzenie odbioru? Jeśli tak, to się nie masz co martwić.
A co do działania poczty - przeważnie priorytety faktycznie szybko dochodzą, po dniu albo częściej dwóch - ale ostatnio wysłałam Joannei próbki blokerów, które doszły do niej po blisko dwóch i pół tygodnia. Nie ma sensu się denerwować

[agateczka]

mi tez odmawiają poleconego priorytetu jesli cos jest w kopercie wypukłego Pani na poczcie powiedziala mi ze poleconym mozna wysyłać tylko listy, dokumenty... a inne rzeczy które mają wartość rynkową to juz paczke trzeba robic... :/

[Meariel]

Napisane przez agateczka

a inne rzeczy które mają wartość rynkową to juz paczke trzeba robic... :/

No niestety jest taki przepis- rzeczywiscie. Jakis czas temu bardzo nieprzyjemny sprzedawca na allegro nie chciał mi wysłać leciutkiej rzeczy, która zmieścilaby się w kopertę bąbelkową i nie wystawałaby, nie tworzyłaby wypukłości, bo twierdził, ze to łamanie prawa
Zamiast 3,5zł zapłaciłam więc 6zł

Dużo zalezy od człowieka- pani na poczcie też się czasem trafi taka, ze nie przyjmie...

[agateczka]

bardzo uczciwy sprzedawca to musiał byc czasami udało mi sie przemycić bluzeczki cieniutkie w kopercie jako polecony

[agabil1]

nati-skoro żółty kwitek masz,to mama nie wysłała poleconym priorytetem tylko paczką priorytetową-mozesz reklamować bez problemu

[nati__xxx]

O,taki właśnie świstek dostała,może to przy kodzie kreskowym to nr przesyłki??troche mnie uspokoiłyście,zwłaszcza jeśli to jest ten dowód przesyłki,jeśli nie to nadal się denerwuję

[martika1]

No oczywiście że to kwitek na paczkę, priorytetową na dodatek. Nie masz się co obawiać , można ją w razie czego reklamować, chociaż fakt , faktem , powinna była już dojść do adresata. Wiem jednak z własnego doświadczenia że ostatnio poczta kiepsko działa w tej materii i priorytety idą dłużej niż powinny.

[Domina]

Jeśli odbiorca będzie się rzucał że paczka nie doszła i będzie się domagał zwrotu pieniędzy to wystarczy mu to pokazać a potem na poczte zgłaszać reklamacje Wydaje mi się że to nie było wysułane zwykłym priorytetem bo wtedy nie dostałabyś tego kwitka.

[sylwia18]

nati jak już wszystko się wyjaśni to daj znać

[Noor]

Napisane przez karoola

U mnie na poczcie jest to samo nie chca panie brac wypchanej koperty jako polecony priorytet karza wysylac paczka badz samym priorytetem wlasnie i wtedy nie ma kwitka ze sie cos wyslalo wiec latwo moze "zginac"
Podobno sa jakies przepisy ze poleconym to mozna tylko dokumenty wysylac nie przedmioty

Napisane przez agateczka

mi tez odmawiają poleconego priorytetu jesli cos jest w kopercie wypukłego Pani na poczcie powiedziala mi ze poleconym mozna wysyłać tylko listy, dokumenty... a inne rzeczy które mają wartość rynkową to juz paczke trzeba robic... :/

Napisane przez Meariel

No niestety jest taki przepis- rzeczywiscie. Jakis czas temu bardzo nieprzyjemny sprzedawca na allegro nie chciał mi wysłać leciutkiej rzeczy, która zmieścilaby się w kopertę bąbelkową i nie wystawałaby, nie tworzyłaby wypukłości, bo twierdził, ze to łamanie prawa
Zamiast 3,5zł zapłaciłam więc 6zł

Dużo zalezy od człowieka- pani na poczcie też się czasem trafi taka, ze nie przyjmie...

Takie opowieści pracowników poczty to jakieś kompletne bzdury!
Wewnętrzne przepisy Poczty Polskiej wcale nie zakazują wysyłania "wypukłych przedmiotów" listem poleconym, ani nie ograniczają jego zawartości tylko do dokumentów!

Cytat z owych przepisów:

"LIST POLECONY to przesyłka rejestrowana przyjęta za potwierdzeniem nadania i doręczana adresatowi za pokwitowaniem odbioru.
DOPUSZCZALNA MASA: 2 000 g.
Zawartość listów poleconych mogą stanowić oprócz korespondencji, dokumenty, prasa, książki oraz drobne przedmioty dopuszczone do przewozu pocztowego, jednakże w listach poleconych nie można przesyłać pieniędzy, papierów wartościowych na okaziciela i przedmiotów wartościowych. W tym celu proponujemy skorzystać z przesyłki rejestrowanej - list wartościowy"
List! List zadeklarowaną wartością - nie paczka! A owe wartościowe przedmioty, to: "monety, banknoty, papiery wartościowe, wartości dewizowe, platyna, złoto, srebro, wyroby jubilerskie, kamienie szlachetne" (ani słowa o bluzeczkach, czy drobnych kosmetykach )
(http://www.poczta-polska.pl/dc_liste_krajowe_polecony .htm)"

Jeśli jakaś Pani Pocztówka opowiada Wam coś takiego, zażądajcie aby pokazała wam Taki przepis, a najlepiej niech ten przepis przyniesie kierownik poczty.

[nati__xxx]

Heh ja to też jestem udana,z boku na tym świstku jak wół napisane "POTWIERDZENIE NADANIA PACZKI" a ja się tak zastanawiałam czy to to Nie no,myślę że wszystko się wyjaśni,dam znać jak coś.Dzięki za odpowiedzi

[nati__xxx]

Wróciłam po tygodniu nieobecności w Polsce i odczytałam wiadomość na gg że paczka nie doszła i że allegrowicz z którym się wymieniam oczekuje zwrotu pieniędzy.Co robić?? Mam potwierdzenie więc co,udać się na pocztę?? i co dalej?? nie wiem jak to wszystko rozwiązać

[sylwia18]

nati najpierw napisz allegrowiczowi jaka jest sytuacja (coby się nie stresował) a potem marsz na pocztę!

[baska25]

Najpierw pójdz na poczte i porozmawiaj dlaczego nie doszła.Jak doszła to oni będą mieć dokument potwierdzenia odbioru przesyłki.Następnie zeskanuj albo zxeruj dowód nadania przesyłki i prześlij allegrowiczowi.Może to jest kolejny naciągacz,odebrał tel. i chce zwrotu kasy.

[cattt]

nati a może po prostu wyślij tej osobie zeskanowany (tak jak nam tu pokazalaś) ten żółty kwit?
dowód jakby nie patrzeć


oj dopiero teraz zuwazylam,że baska25 napisala to samo

[Smoczyca]

Nati spokojnie. Robis ztak - skan potwierdzenia nadania wysyłasz kupującemu. Potem piszesz mu, iż idziesz na pocztę i skladasz reklamację - oficjalnie. Nie zwracaj mu kasy od razu! Przecież nie wiesz, może paczka doszła a on chce Cię naciągnąć? Jak masz ten świstek, idziesz na pocztę - po dwóch tygodniach od wysłania masz już prawo to robić - wypełniasz różne druczki i czekasz. Zwyczajowo rozpatruje się takie rzeczy w ciągu 14 dni ale poczta zawsze robi to dłużej bo musi prześledzić drogę paczki - po 2 tygodniach prześlą Ci list, że przepraszają ale termin muszą wydłuzyć do 30 dni. Po miesiącu otrzymasz odpowiedz, poczta sprawdzi czy allegrowicz faktycznie nie otrzymal paczki. Jeśli nie otrzymał, Ty dostaniesz odszkodowanie i wtedy zwracasz tej osobie kasę. NIe chcę Cię tylko straszyć, ale odszkodowanie za paczkę jest zdaje się maleńkie... Jeśli sprzedałaś telefon za dużą sumę pieniędzy to będziesz musiała róznicę dopłacić z własnej kieszeni, niestety.

[hybris]

Nati, przede wszystkim idź na pocztę i sprawdź, czy przesyłka do Ciebie nie wróciła. Po drugie - wyślij kontrahentowi skan dowodu nadania, żeby wiedział, że w ogóle tę paczkę wysłałaś. Po trzecie - jeśli minęło 14 dni od daty nadania (a sądząc po datach Twoich wcześniejszych wypowiedzi - to właśnie mija) - złóż reklamację. Reklamacja niestety jest rozpatrywana w tempie iście żółwim (sama właśnie jestem w trakcie załatwiania takowej), poczta musi sprawdzić w oddziale obsługujący Twój rejon, rejon adresata i w Koluszkach (bo tam jest skład przesyłek niedoręczonych) - czy przesyłka się nie znajdzie w któryms z tych miejsc - potem wypłaca odszkodowanie. Niestety, nie będzie ono równowartością zaginionej przesylki, najwyższa kwota odszkodowania oscyluje ok. 100 zł (choć nie podam Ci dokładnej kwoty, bo jej nie znam).
Pozostaje jeszcze głupia sytaucja z poszkodowanym w tej sytuacji Allegrowiczem. Cóż, uważam, że żądanie od Ciebie zwrotu piniędzy nie ma podstaw, bo Ty się wywiązałaś z umowy - masz na to dowód (właśnie ten żółto-niebieski kwitek). Natomiast on, kupując rzecz tak cenną, jak telefon, mógł Cię poprosić o dodatkowe ubezpieczenie przesyłki na jej rzeczywistą wartość i dodatkowo za to zapłacić. Ale o tym się przeważnie nie myśli, licząc na to, że wszystko będzie ok, a potem jest płacz i wzajemne pretensje. Moim zdaniem, powinnaś go poinformować, że procedura reklamacyjna została rozpoczęta, a Ty zwrócisz mu całą kwotę odszkodowania, jakie przyzna poczta.
Obawiam się wprawdzie, że jeśli trafiłaś na nerwowego gościa to skończy się negatywem, no ale na to już nic nie poradzisz. No, chyba że oddasz mu pieniądze z własnej kieszeni.

[nati__xxx]

skan potwierdzenia przeslalam mu w dniu nadania,zawsze tak robię.No nic,zostawię mu wiadomosć ze wybieram się na pocztę i tyle,zobaczymy jak sie to wszystko rozwiaze.Dzieki za pomoc

[sylwia18]

nati napisz nam jeszcze coś o tym allegrowiczu: czy jest początkujący i jak tam z komentarzami itd.

[hybris]

Napisane przez Smoczyca

Nati spokojnie. Robis ztak - skan potwierdzenia nadania wysyłasz kupującemu. Potem piszesz mu, iż idziesz na pocztę i skladasz reklamację - oficjalnie. Nie zwracaj mu kasy od razu! Przecież nie wiesz, może paczka doszła a on chce Cię naciągnąć? Jak masz ten świstek, idziesz na pocztę - po dwóch tygodniach od wysłania masz już prawo to robić - wypełniasz różne druczki i czekasz. Zwyczajowo rozpatruje się takie rzeczy w ciągu 14 dni ale poczta zawsze robi to dłużej bo musi prześledzić drogę paczki - po 2 tygodniach prześlą Ci list, że przepraszają ale termin muszą wydłuzyć do 30 dni. Po miesiącu otrzymasz odpowiedz, poczta sprawdzi czy allegrowicz faktycznie nie otrzymal paczki. Jeśli nie otrzymał, Ty dostaniesz odszkodowanie i wtedy zwracasz tej osobie kasę. NIe chcę Cię tylko straszyć, ale odszkodowanie za paczkę jest zdaje się maleńkie... Jeśli sprzedałaś telefon za dużą sumę pieniędzy to będziesz musiała róznicę dopłacić z własnej kieszeni, niestety.

Smoczyco, Ty masz chyba pocztę, na której niezły zamordyzm naczelnik/naczeniczka uprawia, skoro po 2 tygodniach Cię PRZEPRASZAJĄ za nierozpatrzenie reklamacji. Urzędowy termin rozpatrywania reklamacji wynosi 3 miesiące i niestety poczta się tutaj nie spieszy Sama właśnie załatwiam jedną, własnie miesiąc mija, ostatnio rozmawiałam z panią kontroler - mówiła, że się przeciągnie jeszcze ze 3 tygodnie.

Natomiast nie zgadzam się z Tobą, że Nati powinna dopłacić swojemu kontrahentowi różnicę w cenie. Ona wywiązała się z umowy, on liczył na szczęście i nie pomyślał o ubezpieczeniu, szczęścia nie miał, poczta zawiniła, więc może liczyć na odszkodowanie z poczty. Ilekroc kupuje rzeczy cenne (la mnie - warte więcej, niż 200 zł.) zawsze proszę sprzedających o ubezpieczenie takiej przesyłki - jakoś nigdy dla niekogo nie było to problemem. Ja po prostu wiem, ile nieuczciwych osób może się znaleźć w takim molochu, jakim jest poczta - dlatego wolę dołożyć parę złotych, niż stracić paręset.