trwałość perfum "z kulką"

[hybris]

Jestem szczęsliwą posiadaczką limitowanej wersji gorseciku Classique JPG z kuleczką zamiast atomizera - zastanawiam się, jak długo "pożyje" ten zapach? Na szczęście flakonik jest niewielki (20 ml.), ale jak wiedzą wszystkie Wizażanki posiadające większą ilość zapachów, nawet 20 ml. można niekiedy używać latami...

[rybkad]

Hybris ta wersja z kulka to moze perfumy?

[kajkaka]

Jak dotąd, w wersji kulkowej przećwiczyłam tylko NR for Her.

Co do trwałości, istotnie, spora różnica (w porównaniu do EDT w sprayu). Zapach dłużej utrzymuje się na skórze, a do tego wydaje się bardziej intensywny! (Nie wiem, czy to specyfika NR czy z innymi zapachami jest podobnie?)

Jest jednak i minus - awaryjność mianowicie!! Kulka dość często się "zacina" i wówczas nijak nie można wydobyć perfum z flakonika :-( Być może trafiłam na pechowy flakonik resp. pechową kulkę...? Nie wiem. Tak czy owak, następnym razem wybiorę spray....

Summa summarum, pożyć - pożyje, tylko czy się da użyć?!

Ależ ja niemądra - przecież to w kulce to chyba perfumy właśnie! I pewnie stąd trwałość większa LOL

[hybris]

Napisane przez rybkad

Hybris ta wersja z kulka to moze perfumy?

Niestety, to "tylko" edp, ale przyznam, że ma nieco inną konsystencję, niż edp z atomizerem - jest jakby bardziej oleiste. No i trwałość ma niesamowitą - przez 12 godzin czuję je normalnie na skórze

[rybkad]

Oglądałam tą wersję z kulką i zauważyłam właśnie, że płyn jest gęstszy niż w spray stąd moje pytanie , a że to tylko EDP czuję się zdziwiona , byłam pewna, że to perfumy

[hybris]

Napisane przez kajkaka

Jak dotąd, w wersji kulkowej przećwiczyłam tylko NR for Her.
Co do trwałości, istotnie, spora różnica (w porównaniu do EDT w sprayu). Zapach dłużej utrzymuje się na skórze, a do tego wydaje się bardziej intensywny! (Nie wiem, czy to specyfika NR czy z innymi zapachami jest podobnie?)

Kajkako, w NR różnica polega głównie na tym, że czarny flakon z atomizerem to edt, a roll-on to parfum. Kiedy pytałam o trwałość - nie chodziło mi o czas utrzymywania się na skórze, tylko jak długo zawartość flakonu zakończonego kuleczką się nie popsuje? Bo wiadomo, atomizery są najbardziej higieniczne, a przy kuleczce - zawartość flakonu ma juz kontakt ze skórą, docierają do niej kurz, bakterie itd.

Jest jednak i minus - awaryjność mianowicie!! Kulka dość często się "zacina" i wówczas nijak nie można wydobyć perfum z flakonika :-( Być może trafiłam na pechowy flakonik resp. pechową kulkę...? Nie wiem. Tak czy owak, następnym razem wybiorę spray....

Dzięki za tę informację. Kiedyś przez dobry kwadrans walczyłam ja i pani konsultantka w Sephorze z opornym NR z kuleczką (testerem), z którego za nic nie chciała wydostać się zawartość. No, czyli trzeba liczyć się z tym, że jednak aplikator NR ma jakiś feler konstrukcyjny. Hmmm... szkoda, bo poważnie się zastanawiałam, czy by go nie kupić

[ropuszka]

A mnie sie zawsze wydawalo, ze perfum z kulki trzymaja sie krocej. Ale jesli nie, to w porzadku. NR w kulce to w istocie perfumy, a nie EDT. Na ojej mamie trzymaly sie krotko. Ja tam jednak wole tradycyjne flakony

[Jeanette]

Hmmm toscie mi zabiły ćwieka bo ja zamierzałam właśnie kupić te NR z kuleczką. A teraz znów będę się zastanawiać czy to, czy flakon ale EDT... :/

[kajkaka]

Napisane przez hybris

Kajkako, w NR różnica polega głównie na tym, że czarny flakon z atomizerem to edt, a roll-on to parfum. Kiedy pytałam o trwałość - nie chodziło mi o czas utrzymywania się na skórze, tylko jak długo zawartość flakonu zakończonego kuleczką się nie popsuje? Bo wiadomo, atomizery są najbardziej higieniczne, a przy kuleczce - zawartość flakonu ma juz kontakt ze skórą, docierają do niej kurz, bakterie itd.

Zgadza się!!! "Trwałość perfum" to pojęcie dwuznaczne a ja nie doczytałam uważnie....

Pzdr

[evee]

z kulka to ja jeszcze nic nie mialam
mam tylko ekstrakty- te tez nie maja zbyt higienicznego aplikatora- bo wlasciwie to maja tylko zatyczke- wkrecany koreczek najczesciej- ale juz stoja jakis czas i nie widze, aby sie cos z nimi dzialo..

Taak z kulka to brzmi kuszaco... musze zrobic wywiad co jest w wersji kulkowej i dopisac do listy "niezbednikow '

[gosiunia22]

Chm... oglądałam Classique z kuleczką (ostrzę sobie na nie zęby) i dałabym sobie głowę uciąć, że na flakoniku widziałam napis "Eau de parfum"...

[hybris]

Napisane przez gosiunia22

Chm... oglądałam Classique z kuleczką (ostrzę sobie na nie zęby) i dałabym sobie głowę uciąć, że na flakoniku widziałam napis "Eau de parfum"...

No to jeszcze raz napiszę, żeby wszystko było jasne:
JPG Classique 20 ml z kuleczką to edp.
NR For Her z kuleczką to parfum

[Madlaine]

hybris z zapachów we flakoniku z kulka miałam m.in. moje ukochane Sensations - perfumy, o takiej własnie oleistej konsystencji i niestety ale po niecałym roku szlag je trafił nie zuzyłam ich oczywiście, bo tak sobie oszczedzałam, a potem wywaliłam do kosza ze łzami w oczach

zapach wywietrzał, zgubiły się całkowicie pierwsze nuty zapachu, zostało samo waniliowe tło, wyczuwalne jedynie bliziuteńko przy skórze i to nie dłużej niż godzinę, dwie a przeciez to zapach potwornie ekspansywny i łatwo z nim przesadzić

[hybris]

Napisane przez Madlaine

hybris z zapachów we flakoniku z kulka miałam m.in. moje ukochane Sensations - perfumy, o takiej własnie oleistej konsystencji i niestety ale po niecałym roku szlag je trafił nie zuzyłam ich oczywiście, bo tak sobie oszczedzałam, a potem wywaliłam do kosza ze łzami w oczach

zapach wywietrzał, zgubiły się całkowicie pierwsze nuty zapachu, zostało samo waniliowe tło, wyczuwalne jedynie bliziuteńko przy skórze i to nie dłużej niż godzinę, dwie a przeciez to zapach potwornie ekspansywny i łatwo z nim przesadzić

Oooooooo... Dzięki Madlaine - o taką właśnie odpowiedzi bazującej na empirii mi zależało. No cóż, wygląda na to, że w sezonie 2005/06 będę dość często pachniała JPG Classique - ale nie ubolewam bynajmniej z tego powodu

[elve]

Hybris, mam Cinema EdP w kulce - i nie polecam tego rozwiązania, chyba że szybciutko zamierzasz coś zużywac (ale pewnie nie ). Bardzo prędko tworzy się osad, co mnie osobiście odstręcza (mimo, że to mój własny...), nie jest go co prawda tak dużo jak np. w powoli zużywanych flakonach bez atomizera, ale jednak. Co do zmian w zapachu - nie zauważyłam póki co, ale są nieuniknione i myślę, że już niedługo zacznę je czuć - zapach już we flakoniku zaczyna przypominać to, co rozwija się dominująco na skórze, czyli w moim przypadku osładza się i ocięża (co w wypadku tak Cinema jak i JPG jest raczej niepożądane ). Więc wszystko zalezy od Twojego nastawienia do tej organiki na dnie

[Madlaine]

Święta racja Elve, jak mogłam zapomniec o komórkach mojego ciała osadzających się w tej oleistej zawiesinie podobno taki zapach, może tez zacząć uczulać z w/w powodu, ale mi sie nic nie działo, więc nie potwierdzę

Jak widać, kuli sa naprawdę średnim rozwiązaniem

[tymena]

Czy któraś z Was miała ekstrakt Feminite du Bois w kulce? Bardzo mnie kusi ale nie wiem jak z trwałością? Z Feminite miałam tylko Eau Timide, które szybko poszły w świat ze wzgledu właśnie na mikrą trwałość a teraz zastanawiam się czy lepiej nabyć edp czy kulkowy ekstrakt

[Jeanette]

Na mnie Feminite du Bois nawet edp nie chce się na bardzo trzymać, i dlatego nie zdecydowałam się na zakup, choć zapach piękny i chciałabym go w sumie mieć. Też jestem ciekawa jak z ekstraktem.

[evee]

tymeno-zdam relacje niedlugo z FdB
o ile mnie skleroza nie myli - chyba Homyk cos mial doczynienia z ta wersja..

[tymena]

Tak, zapach cudo Myślę, że latem będzie się pięknie rozwijał. Cały czas rozważam ponowny zakup. Edp testowałam ale bardzo dawno temu, nie pamietam jak było z trwałością

[tymena]

Napisane przez evee

tymeno-zdam relacje niedlugo z FdB
o ile mnie skleroza nie myli - chyba Homyk cos mial doczynienia z ta wersja..

Dzięki Evee, napisz proszę jak doleci.

Nigdy nie miałam perfum kulkowych, ciekawe jak to jest myziać się taką kulką

[d'ou vient le vent]

Mnie natomiast martwi higienicznosc takich perfum. Kiedys zerknelam na zawartosc antyperspirantu w kulce i troche sie przerazilam jak zobaczylam ile martwego naskorka i brudu potrafi sie dostac do srodka i zebrac w taka obrzydliwa zawiesine no fuuuuj po prostu. Teraz biorac pod uwage to ze perfum nie bede uzywac na codzien w takiej ilosci jak np antyperspirantu jest jakas szansa, ze mniej zabrudze ale jednoczesnie wszystkie syfki beda sie dluzej moczyc w perfumach - mysle ze nie jest to bez znaczenia dla trwalosci (jednak materia organiczna i moze sie rozkladac).

Nat

[olik04]

Napisane przez d'ou vient le vent

Mnie natomiast martwi higienicznosc takich perfum. Kiedys zerknelam na zawartosc antyperspirantu w kulce i troche sie przerazilam jak zobaczylam ile martwego naskorka i brudu potrafi sie dostac do srodka i zebrac w taka obrzydliwa zawiesine no fuuuuj po prostu. Teraz biorac pod uwage to ze perfum nie bede uzywac na codzien w takiej ilosci jak np antyperspirantu jest jakas szansa, ze mniej zabrudze ale jednoczesnie wszystkie syfki beda sie dluzej moczyc w perfumach - mysle ze nie jest to bez znaczenia dla trwalosci (jednak materia organiczna i moze sie rozkladac).

Nat

Dużo w tym racji tym bardziej że perfumy mają starczyć na baaaardzo długi czas.