Randka-co wypada, co nie.

[kkarolinkaa007]

Witajcie! Przeglądając forum, zaczęłam zastanawiać się nad tym, co wypada, a co nie wypada na pierwszej randce. Próbowałam znaleźć taki temat w wyszukiwarce, ale chyba jeszcze takiego nie ma .
Piszcie co według Was wypada a co nie wypada na pierwszej randce, później kolejnej i kolejnej .

[nattka]

Witam
Tak sobie myśle że trafiłam na odpowiedni wątek dlatego że niedługo wybieram się na pierwszą randkę z kimś niedawno poznanym i nasuwa się pytanie na co można sobie pozwolić to oczywiście zależy od zasad jakimi się kierujemy, ja osobiście nie jestem za całowaniem ani nazwijmy to bliższym kontaktem cielesnym bo normalnie faceta nie znam i nawet gdyby była nie wiem jaka chemia już na pierwszej randce to takie rzeczy odpadają. A jak jest u was dziewuszki ? pozdrawiam

[piotrek-1983]

Wypada - to co Ty/facet uważasz za stosowne
Nie wypada - to co TY/facet uważasz ze niestosowne

Popadając w skrajności - nie musicie się całować lub trzymać za ręce, ale możesz iść z nim do łóżka.

Nie lubie określenia randka, wolę - spotkanie.

[_Brzoskwinka_]

Na pierwszej randce nie rozmawiaj o swoim byłym .

[aga.vip022]

Napisane przez nattka

Witam
Tak sobie myśle że trafiłam na odpowiedni wątek dlatego że niedługo wybieram się na pierwszą randkę z kimś niedawno poznanym i nasuwa się pytanie na co można sobie pozwolić to oczywiście zależy od zasad jakimi się kierujemy, ja osobiście nie jestem za całowaniem ani nazwijmy to bliższym kontaktem cielesnym bo normalnie faceta nie znam i nawet gdyby była nie wiem jaka chemia już na pierwszej randce to takie rzeczy odpadają. A jak jest u was dziewuszki ? pozdrawiam

hehe pamiętam jak też tak mówiłam,ale gdy spotkałam się w końcu z chłopakiem,który kręcił mnie od pierwszego wejrzenia to... chemia była silniejsza i trach-całowanie na pierwszej randce nastąpiło ale nie żałuję także nie ma reguły.... oboje chcieliśmy już....w tym momencie....więc tak też zrobiliśmy

[coccinelle]

szczerze...uwazam, ze przede wszystkim nie nalezy sie upijac i robic z siebie w zwiazku z tym debila, bo to mimo wszystko glupio wyjsc na idiotke na pierwszej randce.

mimo to...moj TZ i ja na pierwszej randce zalalismy sie wlasnie jak wyzej wspomniane dwa debile. wyszlo to przypadkowo. nie ze uznalismy, ze chcemy sie upic.

i mimo ze wyszlismy przed soba na debili i tak nam wyszlo jak ma wyjsc, to wyjdzie. niezaleznie od tego na jakiego kto wyjdzie debila

[Pomadka]

Na plotkowe.

[Angel_ek]

nie lubię trzymać się jakiś zasad.
jestem naturalna i pozwalam sobie na to na co czuję że mogę.
Zresztą moja ostatnia randka z nowo poznanym chłopakiem wcale nie przebiegała pomyślnie a teraz jestem z nim 4miesiąc

[Martek88]

mie rozmawiac o pogodzie

[Maddie]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Na pierwszej randce nie rozmawiaj o swoim byłym .

A na drugiej już można? hehe

[hecate]

Na pierwszej randce - zwlaszcze z kim 'nieznanym' trzeba wybadac kolesia
Czyli :

jesli randka w ciemno a facet gnom kazemy zamowic sobie w knajpie mineralna, z torby i ciuchow tworzymi miedzy nim a soba mur chinski. Dodajemy takze ze sie nam spieszy, pozujemy na zblazowana ksiezniczke sromiczke i spadamy w czasie krotkim. Mozemy tez dodac 'wez idz za mna jakies 2 metry albo przede mna bo nie chce zeby cie widzieli ze mna moi znajomi'

Gwarantuje ze nastapi po tym przy kolesiu masochiscie najwyzej jeden telefon przy takim z godnoscia wcale

Jesli koles cudny - strzelamy miny, opowiadamy interesujace histerie i ogolnie gramy slodka niesmiala nieco



A powaznie - co wypada? wszystko zazwyczaj wychodzi w praniu. Z moim mezem calowalismy sie jak szaleni na pierwszej randce. I nikt o sobie nie myslal 'ale ona latwa' 'ale on ***aka'

[_Brzoskwinka_]

Napisane przez Maddie

A na drugiej już można? hehe

Nie wiem , czy chłopak byłby zachwycony opowieściami o byłym typu :
"No wiesz ... bo mój Pimpuś bardzo lubił grać w szachy ... i nosił bluzy w niebieskim kolorze ... a na obiad gotował mi zupe pomidorową ... a na deser obowiązkowo sernik ... tak bardzo za Nim tęsknie ...

To co , może zagramy partyjke ? "

[hecate]

ja tam w ogole jestem z tych co uwazaja ze gadanie o bylych zbedne jest w zwiazku. Jak juz zycie zmusi to mozna cos tam szepnac ale napierniczanie non stop przy kazdej okazji 'Franek to lubil paczki i mial dlugiego' dobijajace jest.

[SiSleyS]

hmmm, nie wiem....

może nie wypada się macać na pierwszej randce?

Napisane przez hecate

jale napierniczanie non stop przy kazdej okazji 'Franek to lubil paczki i mial dlugiego' dobijajace jest.

oooo ten tekst mi się podoba

[mango bzik]

http://www.youtube.com/watch?v=sbenO...elated&search=

W sieci znalazłam takie rady,przyznaje,że całkiem trafne

[Maddie]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Nie wiem , czy chłopak byłby zachwycony opowieściami o byłym typu :
"No wiesz ... bo mój Pimpuś bardzo lubił grać w szachy ... i nosił bluzy w niebieskim kolorze ... a na obiad gotował mi zupe pomidorową ... a na deser obowiązkowo sernik ... tak bardzo za Nim tęsknie ...

To co , może zagramy partyjke ? "

co do rozmów o byłych to zgadzam się całkowicie z hecate. Można coś ewentualnie wspomnieć, ale zagłębiać się w temat...