|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3
|
Boję się o moją przyjaciółkę. Poradźcie, co robić?
Dziewczyny, ja już nie wiem, co mam z tym zrobić. Poradźcie mi, proszę.
Zacznę od tego, że mam jak- to powiedziała moja mama – skłonności anorektyczne. W moim życiu były 2 takie 'epizody', kiedy w tajemnicy przed bliskimi strałam się nic nie jeść, a gdy już zjadłam- powodowałam wymioty. Ostatnim razem, gdy tak robiłam, zwierzyłam się z tego mojej przyjaciółce i chłopakowi. Oni, przerażeni tą sytuacją zdecydowali się powiedzieć o tym mojej mamie. I tak, skończyło się moje 'odchudzanie'. Miałam do nich ogromny żal, że mnie 'wydała'. Miałam (w sumie mam) wizyty u psychiatry, przyjmuje leki przeciwdepresyjne. Jakiś miesiąc temu zaczęło się TO od nowa. Bardzo mało jem, po zjedzeniu czegoś kalorycznego powoduje wymioty. Ale tu nie chodzi o mnie. Ja nie potrzebuję porad ani pomocy. Chodzi o moją przyjaciółkę. Ostatnim razem gdy wyszłyśmy na kawę, zwierzyła mi się, że od pewnego czasu drastycznie ogranicza liczbę spożywanych posiłów, a po bardziej kalorycznyh wymiotuje. Nie chodzi mi tylko o jej fizyczne zachowania, które mogą doprowadzić do anoreksji. Ja ją rozumiem, bo sama mam takie myślenie o sprawach związanych z jedzeniem. Ale zostały mi jeszcze 'resztki' rozsądku, i zdaje sobie z tego sprawę, że to, co ona mówiła i robi nie jest normalne. Boję się o nią. Wydaje mi się, że ona zaczyna tracić nad tym kontrolę. Wiem, że TAKIE zachowanie prowadzi do anoreksji, a ana do smierci. Nie wiem, co mam zrobić. Opisałam moje „odchyły”, żebyście wiedziały dlaczego nie za bardzo chcę powiedzieć o tym jej rodzicom. Z jednej strony, rozumiem jej „awersję” do jedzenia, powody, dla których powoduje wymioty. Ale myslę, że ja wciąz mam nad tym kontolę. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Nie ma sensu, żebym prosiła ją lub wymagała na niej obietnice, że nigdy więcej TEGO nie zrobi, bo wiem – po sobie- że obiecałabym dla „swietego spokoju”, a tak naprawdę dalej bym TO robiła. Dziewczyny, co robić? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 11 357
|
Dot.: Boję się o moją przyjaciółkę. Poradźcie, co robić?
a ja mysle,ze wy obydwie macie ten sam problem. Mowisz,ze potrafisz nad tym trzymac kontrole, a mi sie wydaje,ze nie potrafisz wogole. Ale to tylko moje zdanie. Nie widzisz siebie, tylko ją. A moze warto popatrzec i tu, i tu.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Boję się o moją przyjaciółkę. Poradźcie, co robić?
Właśnie.
Moim zdaniem obie macie kłopot z tym samym. Może we dwie udajcie się do lekarza? Będzie Wam raźniej. [kontrola nad czymś co rujnuje zdrowie?]
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 648
|
Dot.: Boję się o moją przyjaciółkę. Poradźcie, co robić?
zgadzam się w zupelnosci. i nie probuj sie usprawiedliwiac bo tak wlasnie robią osoby które maja problem. i smieszy mnie gdy mowisz ze nie potrzebujesz porad ani pomocy. mialam kolezanke anorektyczke i to wcale nie jest zabawa, i WCALE NIC nie kontrolujesz. a skoro korzystasz z pomocy specjalistow to znaczy ze twoj problem nie jest mały.
dlatego moze wez na takie spotkanie i przyjaciolke? skoro ci sie na tyle zwierzyla, widocznie oczekuje pomocy i nie umie sobie sama poradzic. gorzej jak razem popadniecie w tak gleboki problem
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Boję się o moją przyjaciółkę. Poradźcie, co robić?
ty nad soba masz kontrole, tak? a przyjaciolka to juz nie ma nad soba kontroli?
byc moze przyjaciolka pozazdroscila ci silnej woli i samozaparcia. ale ta anorektyczna silna wola w rzeczywistosci jest baardzo slaba wola. skoro potrafisz sobie odmowic jedzenia to dlaczego nie potrafisz jesc normalnie? obie powinnyscie pojsc do lekarza, poki nie jest za pozno. i wspierac sie - nie w odchudzaniu, a w zdrowym podejsciu do jedzenia. porozmawiaj z sama soba - co ci da tak drastyczna dieta? co w ten sposob osiagniesz? meszek na karku, wypadajace wlosy, lamliwe paznokcie, zanik okresu.. anoreksja nie ma dobrych stron - sa TYLKO te zle. pokazcie wszystkim, ze macie na tyle sil i rozumu, by sie z tego wyciagnac. |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Boję się o moją przyjaciółkę. Poradźcie, co robić?
Też myśle, że wspólna wizyta to dobry pomysł. Z pewnością nie masz nad tym kontroli tak samo jak ona i żadne wmawianie sobie nie pomoże.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
|
Dot.: Boję się o moją przyjaciółkę. Poradźcie, co robić?
Całe zaburzenia jedzenia rozbijaja się o kontorle ,c zyli o dażenie do niej. Nie jem, panuje nad tym co jem lub czego nie jem.Wykrzywiony iobraz kontroli.
Moim zdaniem obie powinnyście spotkac sie ze specjlaista. Skoro juz masz kontakt z psychiatra i wiesz,że to nie boli, a pomaga to może spróbuj powiedziec przyjaciółce by tez spróbowała a nim pogadac. A jak przekonac?? Nie wiem wydaje mi się ,że skuteczna metodą jest pokazywanie faktów, negatywnego wpływu niejedzenia na zdrowie. w anoreksji i bulimii nie odchudzanie jest problemem, a to,że isteniej problem postrzegania siebie.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 101
|
Dot.: Boję się o moją przyjaciółkę. Poradźcie, co robić?
skoro ciebie koleżanka że tak to powiem wydała to ty zrób to samo!teraz pewnie jesteś wdzięczna tej koleżance która ,,naskarżyła" twojej mamie więć ty zrób to samo...i zobaczysz ze kiedyś i ta koleżanka bedzie ci wdzięczna
![]() ps. ja też wyglądam jak anorektyczka ale staram sie w to nie wciągnąć! nie wymiotuje! na szczęście tylko mam taki problem że nie musze już jeść np jak nie jem cały dzień to już się do tego przyzwyczajam i nie jem kolejny albo znów jak coś zjem to jestem ciągle głodna dlatego nie jem!co moge jeść żebym sie najadała? bo nie wiem co jest takie syte;/nic mi nie pomaga;/ |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:10.












