Moja dziewczyna się prostytuowała

[JacekZalamany]

Mam 26 lat i od 1,5 roku jestem w związku z 20-letnią dziewczyną. Mieszkamy ze sobą od 7 miesięcy. Do tej pory wszystko się świetnie układało. Niestety niedawno całkiem przypadkowo dowiedziałem się, że moja dziewczyna mając 18 lat kilkukrotnie umawiała się z ponad 30-letnimi mężczyznami z Tindera na spotkania sponsorowane tzn. płacili jej za seks. Początkowo kiedy jej o tym powiedziałem wszystkiemu zaprzeczyła, jednak po czasie przyznała się, że rzeczywiście przespała się z kilkoma facetami za pieniądze. Załamałem się po tej informacji, gdy okazało się, że dziewczyna, którą kocham jeszcze kilka miesięcy przed tym jak ją poznałem uprawiała prostytucję. Nadmienię, że pochodzi ona z normalnego domu, gdzie nigdy nie dochodziło do żadnych patologicznych zachowań. Od czasu kiedy dowiedziałem się, że moja dziewczyna sprzedawała się za pieniądze nie mogę przestać o tym myśleć. Ona mówi, że bardzo tego żałuje, ale mimo wszystko nie potrafię się z tym pogodzić. Bardzo ją kocham, a nawet planowałem się jej oświadczyć, ale jak już wspominałem wyżej nie mogę przestać myśleć o fakcie, że moja dziewczyna się prostytuowała. Boję się, że ta informacja zniszczy Nasz związek, albo już nigdy nie będzie on taki sam. Jak mam sobie z tym poradzić? Kocham moja dziewczynę i widzę, że ona kocha mnie, ale jakbym się nie starał nie jestem w stanie wyrzucić z głowy tego, że oddawała się za pieniądze. Przez to często chodzę zdołowany, smutny, nie mam na nic ochoty. Co może mi pomóc przezwyciężyć te myśli?

Pozdrawiam,

Jacek

[Alegory]

Napisane przez JacekZalamany

Co może mi pomóc przezwyciężyć te myśli?

Nie wiem, może zrozumienie, że jej ciało to jest jej sprawa? Że miała prawo do życia przed Tobą takiego, jakiego chciała i wybrała?

[road_rage]

Idź do psychologa jeśli nie możesz się pogodzić z faktem, że twoja dziewczyna nie jest twoją własnością i zawsze mogła i będzie mogła robić ze swoim ciałem co się jej aktualnie podoba.

[JacekZalamany]

A kto mówi o własności. Wydaje mi się, że powinna mnie o tym poinformować zanim zaczęliśmy spotykać się na poważnie. Każdy zasługuje na prawo wyboru.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Rozumiem Cię autorze, również wolałabym widzieć przed. Nie zwiazalabym się z kimś, kto się prostytuowal lub korzystał z takich usług

Sent from my FP4 using Tapatalk

[road_rage]

Napisane przez JacekZalamany

A kto mówi o własności. Wydaje mi się, że powinna mnie o tym poinformować zanim zaczęliśmy spotykać się na poważnie. Każdy zasługuje na prawo wyboru.

To źle ci się wydaje. Jak już to ty powinieneś zapytać jeśli to dla ciebie takie ważne. Nikt ci w myślach czytać nie będzie odnośnie czego chcesz mieć wybór zanim się zaczniesz spotykać.


A w ogóle to od razu widać, że wątek trollowy i ustawiony na kontrowersję.

[JacekZalamany]

Pytanie o prostytucję chyba nie jest standardowym pytaniem, które zadaje się każdej nowopoznanej kobiecie.

[road_rage]

Na tej samej zasadzie nie jest standardowym wyznawanie nowopoznanym osobom przeszłości seksualnej, więc jako zwolennik postępowania standardowego nie powinieneś mieć pretensji, że ci wcześniej nie powiedziała

Ale też nikt nie mówi że masz zadawać tylko standardowe pytania i że masz to robić wobec każdej nowopoznanej kobiety. Zadawaj pytania na temat dla ciebie istotny i tylko kobietom, które widzisz jako potencjalne partnerki życiowe.

[JacekZalamany]

Co by nie mówić to prostytucja nie jest standardem. Wiem, że każdy ma inne poczucie moralności, ale dla mnie sprzedawanie swojego ciała i godności jest czymś obleśnym. Dla niej zapewne też, bo się tego wstydziła i nie chciała żebym się dowiedział.

[road_rage]

Ja bym raczej powiedziała, że jak najbardziej jest standardem oraz że ostentacyjne gardzenie nią też jest standardem. Sorry, ale gdyby nie było standardem, to biznes by się nie kręcił.
A to że dziewczyna się wstydzi (lub że tak tylko gada), nie oznacza że się brzydzi. Gdyby się brzydziła, to zapewne nie uprawiałby prostytucji. Z tą godnością też się tak nie rozpędzaj, bo to już tylko ona wie na czym jej godność polega i czy coś się z tą jej godnością stało z racji pobierania opłat za seks.
I na koniec - jakie by twoje standardy moralne nie były - ona nadal nie musiała ci nic mówić, bo to koniec końców jej sprawa co robiła ze swoim ciałem. Dowiedziałeś się po dłuższym czasie - ok, to teraz sam zdecyduj czy jesteś w stanie z tym żyć, bo ona przeszłości nie zmieni. A swoje poglądy zweryfikuj czy na pewno są sensowne i pytaj na wstępie o wszystko co wg ciebie wyklucza potencjalne partnerki do związku.

[Miss_Suze]

A gdyby robiła to z tymi facetami za darmo to co byś o tym myślał? Dziewczyna była młoda, próbowała życia. Nie znaliście się wtedy. Nie musi za nic przepraszać. Jak ty się wgl o tym dowiedziałeś? Jak jednak masz jej truć tyłek i męczyć za jej przeszłość, to lepiej się z nią rozstań.

[road_rage]

Właśnie po tym że niby się dowiedział widać że to trolling. Cały scenariusz wychodzenia tej sprawy na jaw jest zupełnie niewiarygodny. Po dwóch latach typ się dowiaduje i jest w stanie zweryfikować, że jako nastolatka dziewczyna wzięła $ za seks, a ona się jak gdyby nigdy nic przyznaje? No kto w to uwierzy.

[JacekZalamany]

Dowiedziałem się z anonimowej wiadomości na instagramie. Jak pokazałem jej ta wiadomość to mi się przyznała. Wiem, że było to dla niej trudne bo płakała. Mówiła mi, że po tym wszystkim musiała chodzić na terapię do psychologa. Tak ja to męczyło, że nawet powiedziała o tym swojej mamie.

[PumpkinEyes]

Jak nie możesz się z tym pogodzić to się z nią po ludzku rozstań. Ona jest jeszcze młodziutka, ma czas poznać kogoś, kto zaakceptuje ją wraz z jej przeszłością. Nie wiem jakich innych rad oczekujesz.

[Miss_Suze]

Napisane przez JacekZalamany

Dowiedziałem się z anonimowej wiadomości na instagramie. Jak pokazałem jej ta wiadomość to mi się przyznała. Wiem, że było to dla niej trudne bo płakała. Mówiła mi, że po tym wszystkim musiała chodzić na terapię do psychologa. Tak ja to męczyło, że nawet powiedziała o tym swojej mamie.

Nadal to jest dziwne. Któryś z klientów Ci to przysłał czy jak? Dziwi mnie, że ona jako sexworkerka podawała swoje dane typu prawdziwy insta, a potem nagle z tyłka jej ex klient wypisuje do jej obecnego faceta w celu.. no w jakim celu? Strasznie to naciągane.

[JacekZalamany]

Podejrzewam, że napisała to najlepsza "przyjaciółka" mojej partnerki, bo wiedziała o tym tylko ona i mama mojej dziewczyny. Z tego co wiem to ta jej koleżanka do dnia dzisiejszego bawi się w spotkania sponsorowane. Dziewczyna pokazywałaś mi też wiadomości od tej koleżanki na messengerze, gdzie ta próbowała namówić ją do spotkań za kasę, kiedy byliśmy już razem. Na szczęście moja dziewczyna odmówiła.

[h_ele_na]

Ja bym wybaczyła, każdy popełnia błędy, a zwłaszcza, że dziewczyna bardzo żałuję. Kiedy ona zobaczy, że jesteś z nią nawet wiedząc o tym, jeszcze bardziej będzie Cię doceniać. Faktycznie, powinieneś był dowiedzieć się o tym od niej, dlatego trzeba z nią porozmawiać, żeby na przyszłość takich tajemnic pomiędzy Wami nie było.

Wysłane z mojego CPH2481 przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez road_rage

A swoje poglądy zweryfikuj czy na pewno są sensowne i pytaj na wstępie o wszystko co wg ciebie wyklucza potencjalne partnerki do związku.

Taa... a potem niech się nie dziwi, że po pytaniu "sprzedawałaś swoje ciało" nastąpi koniec randki i znajomości


W młodości robi się różne, czasami głupie rzeczy. Dziewczyna przeszłości nie zmieni. Pytanie, czy ty to zaakceptujesz. Daj sobie czas. Czujesz, że tego nie przełkniesz? Zakończ relację dla wspólnego dobra. I nie, nie jesteś autorze winny tego, że nie zapytałeś.

[road_rage]

już bez przesady
żaden problem dowiedzieć się tego tak żeby nie wyjść na creepa. Wystarczy umiejętnie pokierować rozmową i po kilku spotkaniach ma się wiedzę czy chce się z kimś dalej rozwijać znajomość czy nie. I tak zawsze zostanie element loterii, ale zdecydowanie mniejszy.
Co masz na myśli mówiąc, że nie jest winny? Nikt nie jest winny że nie zna w 100% partnera ani tego że jeszcze nie wie jakie ma granice.

[Gravitsappa]

O ile to prawda, to masz rację - ten związek już nigdy nie będzie taki sam. Przed tobą poważne refleksje - czy dasz radę to zaakceptować i udźwignąć, bo jeśli nie (jeśli zawsze z tyłu głowy będziesz czuł brak szacunku, albo żal, czy inne negatywne uczucia) to rozstań się teraz, oszczędź sobie większego cierpienia.

PS ja miałabym identyczne rozkminy, gdybym się dowiedziała, że mój partner korzystał z usług prostytutek.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez JacekZalamany

Mam 26 lat i od 1,5 roku jestem w związku z 20-letnią dziewczyną. Mieszkamy ze sobą od 7 miesięcy. Do tej pory wszystko się świetnie układało. Niestety niedawno całkiem przypadkowo dowiedziałem się, że moja dziewczyna mając 18 lat kilkukrotnie umawiała się z ponad 30-letnimi mężczyznami z Tindera na spotkania sponsorowane tzn. płacili jej za seks. Początkowo kiedy jej o tym powiedziałem wszystkiemu zaprzeczyła, jednak po czasie przyznała się, że rzeczywiście przespała się z kilkoma facetami za pieniądze. Załamałem się po tej informacji, gdy okazało się, że dziewczyna, którą kocham jeszcze kilka miesięcy przed tym jak ją poznałem uprawiała prostytucję. Nadmienię, że pochodzi ona z normalnego domu, gdzie nigdy nie dochodziło do żadnych patologicznych zachowań. Od czasu kiedy dowiedziałem się, że moja dziewczyna sprzedawała się za pieniądze nie mogę przestać o tym myśleć. Ona mówi, że bardzo tego żałuje, ale mimo wszystko nie potrafię się z tym pogodzić. Bardzo ją kocham, a nawet planowałem się jej oświadczyć, ale jak już wspominałem wyżej nie mogę przestać myśleć o fakcie, że moja dziewczyna się prostytuowała. Boję się, że ta informacja zniszczy Nasz związek, albo już nigdy nie będzie on taki sam. Jak mam sobie z tym poradzić? Kocham moja dziewczynę i widzę, że ona kocha mnie, ale jakbym się nie starał nie jestem w stanie wyrzucić z głowy tego, że oddawała się za pieniądze. Przez to często chodzę zdołowany, smutny, nie mam na nic ochoty. Co może mi pomóc przezwyciężyć te myśli?

Pozdrawiam,

Jacek

Jacku, ta dziewczyna ma dopiero 20 lat. Gdzie tu ślub i dzieci?
Jak się prostytuowala miała niespełna 18 lat i robiła głupoty.
Teraz ma dopiero 20, może się odkochać, skończyć studia, wyjechać na Alaskę, zakochać się w kimś innym, to młodziutka kobieta.

[Sylia166]

Zostaw ją i pozwól jej poznać kogoś innego
Trochę cię rozumiem, jakbym dowiedziała, że np. mój facet chodził po burdelach to bym bez zastanowienia zostawiła go.

[FranciscoF]

Najbardziej przeraża mnie fakt, że niektórzy mają czelność wybielać jej zachowanie, czy to tłumacząc młodością, czy tego, że autor nie ma prawa oceniać jej przeszłości.

No piękne czasy nastały, gdzie k... są wybielane.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez FranciscoF

Najbardziej przeraża mnie fakt, że niektórzy mają czelność wybielać jej zachowanie, czy to tłumacząc młodością, czy tego, że autor nie ma prawa oceniać jej przeszłości.
No piękne czasy nastały, gdzie k... są wybielane.

Jak są klienci to będą sex wokerki, nie będzie klientów nie będzie prostytutek. To popyt nakręca ten biznes. Dla mnie obrzydliwe jest zachowanie facetów kupujacych sobie nastoletnie ciało.

[kamil19831983]

A jakby dawała dupy za darmo bo lubi to by inaczej wyglądała w twoich oczach? Dajmy taki przykład że przez 2 lata szuka miłości i co 3 tygodnie zmienia faceta, bo żaden jej nie pasuje, no i z każdym sypiała, bo wiadomo kota w worku nie będzie brała. I tak przez te 2 lata uzbierało by się tych facetów 40, też miała by Ci oznajmić że było ich 40 przed tobą?
Zaczęliście wspólną przyszłość i na tym się skup, tym bardziej że kobieta cię kocha. Dla mnie takie zachowanie faceta jest słabe, napisz jeszcze ze masz depresję, to cię powiem ze ona zasługuje na lepszego faceta niż Ty.

Wysłane z mojego RMX2202 przy użyciu Tapatalka

[JacekZalamany]

Nie rozumiesz w ogóle w czym jest problem. Sam nie jestem święty i miałem wiele partnerek seksualnych, ale to nie to samo co sprzedawać swoje ciało podstarzalym oblechom, którzy takim zachowaniem niszczą moralność wielu młodych dziewczyn. Jak nie widzisz różnicy pomiędzy seksem z osobą, która Cię w jakiś sposób pociąga, a takim w którym chodzi tylko o pieniądze to przykro mi bardzo.

[road_rage]

Napisane przez FranciscoF

Najbardziej przeraża mnie fakt, że niektórzy mają czelność wybielać jej zachowanie, czy to tłumacząc młodością, czy tego, że autor nie ma prawa oceniać jej przeszłości.

No piękne czasy nastały, gdzie k... są wybielane.

Cóż takiego cię przeraża? Nie bez powodu o prostytucji mówi się, że to najstarszy zawód świata, a ty się unosisz jakby została wymyślona przedwczoraj :P
I nawet nikt nie napisał, że autor nie ma prawa oceniać, bo oczywiście że ma takie prawo. Ma prawo oceniać co tylko zechce. Tylko że jak już przy prawie jesteśmy, to jego dziewczyna miała prawo uprawiać seks za pieniądze, a potem zachować ten fakt dla siebie Taką mamy rzeczywistość.

Napisane przez JacekZalamany

Nie rozumiesz w ogóle w czym jest problem. Sam nie jestem święty i miałem wiele partnerek seksualnych, ale to nie to samo co sprzedawać swoje ciało podstarzalym oblechom, którzy takim zachowaniem niszczą moralność wielu młodych dziewczyn. Jak nie widzisz różnicy pomiędzy seksem z osobą, która Cię w jakiś sposób pociąga, a takim w którym chodzi tylko o pieniądze to przykro mi bardzo.

Wszyscy dobrze wiedzą w czym problem. Boli cię, że twoja dziewczyna okazała się być niezgodna z twoimi wyobrażeniami na jej temat. Więc próbujesz na to znaleźć argumenty odnosząc się do moralności, chociaż żadna uniwersalna moralność nie istnieje. W jednym systemie moralnym prostytucja będzie zła, w innym neutralna, a w jeszcze innym dobra. Naprawdę daj już spokój tej dziewczynie.

[JacekZalamany]

Yhymm idąc twoim tokiem rozumowania, gdyby okazało się, że kogoś zabiła to też jej sprawa i miała do tego prawo bo to jej ciało i nie mam prawa jej za to oceniać. Może powinienem jeszcze przeprosić, że raczyłem zapytać? Prostytucja była, jest i będzie postrzegana jako coś złego i nic tego nie zmieni. Widzę, że nastałat też moda na "ugrzecznianie" prostytucji. Już nie mówi się k*rwą, czy dzi*wka, ale escortka, czy sex workerka.

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Napisane przez JacekZalamany

Yhymm idąc twoim tokiem rozumowania, gdyby okazało się, że kogoś zabiła to też jej sprawa i miała do tego prawo bo to jej ciało i nie mam prawa jej za to oceniać. Może powinienem jeszcze przeprosić, że raczyłem zapytać? Prostytucja była, jest i będzie postrzegana jako coś złego i nic tego nie zmieni. Widzę, że nastałat też moda na "ugrzecznianie" prostytucji. Już nie mówi się k*rwą, czy dzi*wka, ale escortka, czy sex workerka.

Może po to żeby nie obrażać innych ludzi? Wpadłeś na to, czy nie mieści się to w Twoim wąskim i ograniczonym pojmowaniu świata? Jakąś satysfakcję miałbyś z tego gdyby nadal o prostututkach mówiono per ku*rwy?

[Higurashi]

Napisane przez JacekZalamany

Yhymm idąc twoim tokiem rozumowania, gdyby okazało się, że kogoś zabiła to też jej sprawa i miała do tego prawo bo to jej ciało i nie mam prawa jej za to oceniać. Może powinienem jeszcze przeprosić, że raczyłem zapytać? Prostytucja była, jest i będzie postrzegana jako coś złego i nic tego nie zmieni. Widzę, że nastałat też moda na "ugrzecznianie" prostytucji. Już nie mówi się k*rwą, czy dzi*wka, ale escortka, czy sex workerka.

Porównanie do morderstwa, serio? Nie widzisz różnicy między odebraniem komuś życia a zrobieniem czegoś za obopólną zgodą dorosłych ludzi?

Dziewczyna sama nie jest dumna ze swojej przeszłości, żałuje tego i nie powtórzyła takich wybryków. Jeśli nie potrafisz tego zaakceptować to Twoje prawo - daj jej szansę na poznanie kogoś, kto nie będzie się brzydził jej przeszłością, której ona żałuje i mocno się na niej w tamtym czasie odbiła.
Ona pewnie lepiej na tym wyjdzie, jak związek z nią zakończy facet, który musi używać określenia na k, bo tak go boli, że ktoś ma inne granice moralności niż on.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk