|
|||||||
| Notka |
|
| Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
|
Molestowanie jedzeniem przez teściową
Witam dziewczyny muszę się Wam troszku wyżalić
Mam poważny problem z teściową, walczę od 5 lat i nic .Zawsze kiedy ją odwiedzamy już na nasz widok zaczyna przygotowywać jedzenie, nawet nas nie pyta czasem czy coś zjemy, a czasem nawet jak już jesteśmy po obiedzie to ciągle nam wciska cos do jedzenia .Już nie mam siły jej odwiedzać, doszło do tego,że nawet jak jestem głodna to nie mogę u niej jeść mam taką psychiczną blokadę. Na nic tłumaczenie, że jestesmy najedzeni, że nic nie chcemy ciągle to samo, a potem się obraża, że nic nie zjedliśmy. Moj mąż był tak molestowany od małego i widzę jaka mu mama przez to krzywdę wyrządziła. Jakie czasem ma podejscie do jedzenia, przez co jest bardzo szczupły, na szczęście mieszkając ze mną trochę się poprawił, chętniej coś zje,troszku przytył, ogólnie to wygląda coraz lepiej. U mnie tak nie ma w domu, jak ktoś chce to je a jak nie chce to nie je. A u Teściowej wszyscy obowiazkowo muszą razem jeść przy stole o tej samej porze, z jednej strony to dobrze, bo rodzina razem przy stole, ale to już przesada żeby kogoś tak psychicznie jedzeniem molestować. Proszę weźcie to pod uwagę przy wychowywaniu swoich dzieci. Mnie nikt nigdy nie zmuszał do jedzenia, a nawet powiem, że jedliśmy bardzo skromnie-rodzice nie mileli pieniędzy.A ja wyrosłam na zdrową dziewczynę. |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
|
Współczuje Ci serdecznie
Może warto zasugerować kiedyś, że przyjeżdzacie do niej, a nie dla jedzenia No bo wy przyjeżdzacie w odwiedziny, porozmawiać, a ona wam do kuchni ucieka... Może trzeba zasugerować, że to bardzo niegościnnie z jej strony Chyba nie ma sensu wciskać to co ugotuje na siłę i męczyć się niepotrzebnie. Chyba, ze zaczniecie do niej przyjeżdzać głodni. Może jak nie będziecie jeść u niej bo nie jesteście głodni choć początkowo będzie czuła się obrażona w końcu zrozumie, że nie ma sensu komuś na siłę wciskać jedzenia. Swoją drogą dla mnie to normalne, że wszyscy - znaczy cała rodzina je o tej samej porze. U mnie w rodzinnym domu zawsze tak jedliśmy sniadanie i obiad |
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 568
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Moja babcia jest taka sama
Przykładowo: przyjeżdżam z rodziną do niej o godz. 12.00 i wygląda to tak:12.05 - 4 kawałki ciasta 13.00 - najbardziej tłusty rosól na świecie 13.40 - pół talerza ziemniaków, drugie pół to megatłusty i megaopanierowany kotlet, surówka ledwo się mieści, o ile to jest surówka, a nie bigos, czy kapusta na gęsto [?] :/ 14.30 - dwa kawały ciacha, ze 3 owoce ![]() 15.30 - MINIMUM potrójna porcja lodów 16.30 - znowu ciasto, kawałków ze 3 ![]() od 17.00 do 23.00 - chleb, wędlina, mięso, śledzie, ciasto, owoce, cukierki, czasem kurczak i co tam jeszcze się da - czyli kilkugodzinna wyżerka przy, delikatnie mówiąc, suto zastawionym stole ![]() Fajnie, nie? ... :/
__________________
OGŁOSZENIA PARAFIALNE
Dla osób odchudzających się: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=127964 Dla Przekupek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=134950 - 13 sierpnia - DOKŁADKA! |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
|
Chyba większość babć jest takich
Ja na szczęscie jak już jadę do babci to mówię, że przyjechałam na owocki U babci jest tego pod dostatkiem, więc cały dzień zapycham się owockami i niczymi innym
|
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 818
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
.
Edytowane przez naughty-girl Czas edycji: 2013-02-16 o 21:56 |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Trzeba babci powiedziec stanowczo że nie jesteś głodna a jedzonko chętnie zabierzesz do domu
__________________
Połam język Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł. MIŁEGO DNIA
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
U niektorych osob jest juz nie do zmiany, mysle ze chca przez to pokazac ze sie troszcza , ze chca jak najlepiej ugoscic itp. Dla mnie to tez norma ,ze jedzenie jest we mnie wciskane i musze mowic z 15 razy ze nie jestem glodna i nie zjem
a najbardziej mnie wkurza to , ze ktos we mnie cisnie 4 kawelek ciasta , a sam nie je bo mowi ze jest na diecie
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 007
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Cytat:
__________________
Wystarczy pozostawić na lodówce serek, a po miesiącu nie dość, że ożyje, odzyska barwy, zapach i sprężystość, to na dodatek sam do nas przyjdzie. Gdy zaś poczekamy cierpliwie znów miesiąc, serek ten zacznie do nas przemawiać w ludzkim języku, a przy odrobinie ćwiczeń nad głosem na pewno zaśpiewa
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
|
Cytat:
Zazwyczaj osoby, które mi słodycze i inne kaloryczne rzeczy wciskają są dużo grubsze odemnie i chyba chcą mnie trochę podtuczyć Ale ja strasznie uparta jestem i się nie daje Jak nie jestem głodna to nikt we mnie jedzenia nie wciśnie za żadne skarby świata... i może się nawet obrazać |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 968
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Też mnie wkurzają wizyty u takich "wciskaczy", moja babcia taka jest i mama czasami ale na szczęście nie jest z nimi aż tak źle jak kilka postów wyżej
Takie zachowanie to chyba jest pozostałość po czasach, kiedy w sklepach prawie nic nie było. Teraz jest tego pod dostatkiem, półki się uginają, więc może starsi ludzie czerpią radość z tego, że mają czym poczęstować gości
__________________
no risk, no fun
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 197
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
u mojej babci, jak czegoś nie chcę zjeść, albo zostawiam (bo ile można) to zaraz jest:
"anorektyczka! co ty się odchudzasz??? z czego??? ja się o ciebie martwię!" buehehehehheee |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 197
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
aaa i potem do lamentowania włącza się i dziadek i goście, jeśli jeszcze jacyś są <masakra>
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 471
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
oho , widze , że nie tylko ja mam taki problem z babcia
![]() a najgorsze jest to , że z babci przeszło to na mamuśke I tak oto znalazłam sie na forum dietetycznym
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
|
Molestowanie
Wiecie co chyba faktycznie większość starszych kobiet tak ma, dobrze, że moja mama nie wciska nam ciągle jedzenia.
A tak pozatym to jest jeszcze jeden problem z Teściową o którym nie wspomniałam. Kuchnia jej raczej mi nie smakuje, rzadko coś mi smakuje u niej,po prostu przy gotowaniu i wogóle w kuchni nie utrzymuje czystosci, czasem zdarzyło się że znalazłam coś w zupie,często coś jest nieświeże, jakiś lekko zapleśniały ser stoi na stole pare dni potem wciska nam go do jedzenia,naczynia niedomyte. Masakra.Więc chyba rozumiecie mój stosunek do jedzenia u teścowej. |
|
|
|
|
#15 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 471
|
Dot.: Molestowanie
Cytat:
Z tego powodu dawno juz zrezygnowałam z przydrożnych budek z zapiekankami i innymi fast To akurat mi służy
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 22
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Moja tesciowa utuczyła mnie strasznie w ciązy!!
Wazyłam sobie przed ciąza 64 kg a przed samym porodem wazyłam 98 kg ![]() ![]() ,ciągle mi dogadzała ,nie chciałam jej robic przykrości.I teraz za to płace bo waze 75 kg i nie moge z tej wagi zejsc ![]() A w ciazy byłam 8 lat temu ,do tej pory sie mecze z moimi kilogramami.
__________________
75 74..73..72..71..70..69..6 8..67..66..65 |
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Cytat:
a ja poprostu jak widzę te wszystkie ociekające tłuszczem potrawy ostatnią rzeczą na którą mam ochotę jest jedzenie :/ |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 3 524
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Mam identyczną teściową, no poza tym, że zachowuje jednak czystość w kuchni... Najgorzej jest w niedziele, gdy ona od piątku (!) przygotowuje jedzenie a potem jest rosół i 5 rodzajów mięsa. Zjem 1 kotleta i jesteem syta, a ona mówi "no i znowu nic nie zjedli". Mi nie smakuje jedzenie przygotowywane dużo wcześniej. Moja mama zawsze wszystko robi świeże, niewiele zostaje. A u teściowej się dojada potem cały tydzień...
Poza tym ciężko mi znaleźć w lodówce teściowej coś dla siebie, bo ja lubie serki homo i wiejskie, drobiową wędlinkę, twaróg, rybki, a tam zawsze parówy, kiełbacha i inne tłuste mięsa... Bleee. Czasem kupuje sama coś dla siebie, a ona krzywo na to patrzy (że niby się obraża) ale już sie przestałam tym przejmować... |
|
|
|
|
#19 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 717
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Cytat:
mam identyczna teściowa!!! jedyne to co mnie ratuje to to ze mieszka na drugim koncu Polski aleee jak tu sie pokazuje to koniec. (jedz ile wlezie i jeszcze sie ciesz ze jesz) bardzo Ci współczuje bo wiem jak o jest. ale ja nauczyłam sie hmmm asertywnosci i odmawiam stanowczo nic mnie nie obchodzi czy sie ktos obrazi czy nie. po prostu nie chce to nie jem. nie bede w siebie wmuszac czegos co nie lubie .
__________________
moje ubranka na wymiane https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039 wejdz i zobacz i ksiązki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() : D![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Moja babcia tak ma...ale nie wicska bardzo na siłe,jak powiem nie to zrozumie. Natomiast jak odwiedzi mnie w domu Tż to moja mama: Ania czemu nie zrobisz kawy,wezcie coś do jedzenia,kolacje zrob... chociaz jedlismy pół godziny temu:/ wczoraj Tż mówił, że wrócił późno z pracy i dopiero zjadł obiad, ja powiedziałam, że zaraz wychodzimy...a tu słyszczę szelest w kuchni,patrze i kolacja:/ no to zjedliśmy w symbolicznej ilości żeby nie było. Najgorsze jest to, że w normalne dni każdy sam sobie szykuje i nic na stole nie ma,a jak jest to byle jak,ale jak przyjdzie Tż to półmiski, wszystko poukładane jak w restauracji... raz Tż powiedział, że lubi jakiśtam serek to mama poleciała go kupić
Tż był zawstytydzony a ja zdziwiona... mama to by go na rękach chyba nosiła..ciekawe czy po ślubie tak bedzie;-) co do mamy Tżta to jest inaczej,jest miła ale nie boi się powiedzieć, że zrobiliśmy bałagan w pokoju u Tżta, że mamy iść po chleb jak chcemy kolacje i nigdy nic nie szykuje... najpierw byłam zdziwiona, bo u mnie w domu jest tak, że jak przychodzi gość to jest wielkie święto i każdy mu usługuje a tutaj musiałam po sobie pozmywać itp.- to pewnie wynika z tego, że często bywam u Tżta wiec nie mam prawa wymagać bo ktoś coś mi nosił,i dobrze. Poza tym u Tżta przewija się wiecej gości więc jest to traktowane bardziej na luzie...aczkolwiek niektóre uwagi mamy Tżta mnie drażnią :/A wprzypadku teściowej-maniaczki jedzenia radziłabym ćwiczenia z asertywności np. technikę zdartej płyty, może to się wydawać śmieszne ale na każde jej słowa zjedzcie coś, jesteście głodni.. odpowiadaj pewnie i stanowczo: nie dziekuje,nie jestem głodna..nawet jakbyś miała to zrobić ze 20razy.
__________________
31maj 2013 |
|
|
|
|
#21 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 717
|
Dot.: Molestowanie jedzeniem przez teściową
Cytat:
hihi.. sama juz zastanwaiam sie czy tez taka bede jak bede miec synalka a rada bardzo dobra dzieki
__________________
moje ubranka na wymiane https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039 wejdz i zobacz i ksiązki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() : D![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Dietetyka
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:07.



.
.

Może warto zasugerować kiedyś, że przyjeżdzacie do niej, a nie dla jedzenia
Chyba nie ma sensu wciskać to co ugotuje na siłę i męczyć się niepotrzebnie. Chyba, ze zaczniecie do niej przyjeżdzać głodni. Może jak nie będziecie jeść u niej bo nie jesteście głodni choć początkowo będzie czuła się obrażona w końcu zrozumie, że nie ma sensu komuś na siłę wciskać jedzenia. Swoją drogą dla mnie to normalne, że wszyscy - znaczy cała rodzina je o tej samej porze. U mnie w rodzinnym domu zawsze tak jedliśmy sniadanie i obiad
Przykładowo: przyjeżdżam z rodziną do niej o godz. 12.00 i wygląda to tak:![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
MIŁEGO DNIA 







