HEJ:) Kto jest teraz w pracy???? Przyjemnie tak nielegalnie poplotkowac co?;))))

[Agata&&]

Witam wszystkich
Te3n wątek dotyczy wszytkich ktozt własnie siedzą w pracy tak jak ja własnie teraz Juz nie moge sie doczekac jak pojde do domku wiec umilam sobie czas rozmawiając z wami
Zapraszam wszystkic do podzielenia sie swoimi opiniami na ten temat

[_totally_]

Na temat Twoich sposobów umilania sobie godzin, które powinnaś spędzić na pracy?

[golgie]

No cóż ja sie przyznaję.Jestem jedną z anonimowych pracowych wizażanek:p

[rambo]

Przesuwam na WS

[Fresa]

Napisane przez Agata&&

Witam wszystkich
Te3n wątek dotyczy wszytkich ktozt własnie siedzą w pracy tak jak ja własnie teraz Juz nie moge sie doczekac jak pojde do domku wiec umilam sobie czas rozmawiając z wami
Zapraszam wszystkic do podzielenia sie swoimi opiniami na ten temat

No cóz,moje danie jest takie,że w pracy powinno zajmować się tym,za co dostajemy zapłatę .A przyjemności-po godzinach .

Napisane przez _totally_

Na temat Twoich sposobów umilania sobie godzin, które powinnaś spędzić na pracy?

[Rena]

u mnie w pracy jest tak, ze wolno chodzic po stronkach, gadac na skype'ie, na gg, wchodzic na fora itd... i to wszystko na oczach szefa, wiec o jakiekolwiek nielegalnosci nie ma mowy. Ale nie ma na to czasu, jestem rozliczana z tego co zrobie, a nie ile siedze, wiec jak przegadam na gg pol godziny, to zwyczajnie musze potem zostac te pol godziny dluzej. No i glupio sie tak obijac gdy wkolo inni pracuja, a przeciez projekt jest wspolny.

[zyleta32]

no to jest nas tu wiecej ale wszystkie wiemy że swoje i tak musimy zrobic wiec w czym problem a pracownik nie zadowolony żle pracuje tak powtarza mój szef wiec moge sobie troche pogadac bee lepiej pracowac

[chilanes]

Żyleto to wątek nieodwiedzany od pół roku
Ale ja też nielegalnie z pracy nadają

[myszka197]

też jestem w pracy, a pracę mam ZAJEFAJNĄ!!!!!!!!!!!!! BO TERAZ ZAJĘCIE MAM NA OK. 2-3 GODZINY DZIENNIE - A RESZTA VIZAŻ I ZAKUPKI NA ALLEGRO!!!!!!!!!:ju pi::jup i:
jestem sama w pokoju to nikt mnie nie widzi, ale czasem tak mi smutno i nudno i do domciu daleko, że mam ochotę rzucić tą pracę

[SiSleyS]

Szczerze mówiąc sama niedługo będę miała kilku pracowników pod sobą i będę musiała płacić im pensję. Nie byłabym zadowolona gdybym miała płacić im za siedzenie w necie :/
To tak jest, że swoje się bardziej szanuje....
Jak pracowałam u kogoś to nawet nie miałam czasu sprawdzić poczty tyle miałam roboty, a czasem naprawdę czekałam na ważnego meila. Zresztą tam jedyną przerwę jaką miałam to 10 minut na śniadanie.

Jeżeli szefostwo nie ma nic przeciwko to macie naprawdę fajnie.

[chilanes]

Sisley zapakowałam dziś 3 listy.... w ciągu 8 godzin, jak myślisz wyrobiłam się? Do tego ciągle słyszę, że nie mają mi co dać do roboty... To nie praca etatowa, to staż. Przyciągneli mnie tu sami, bo mnie KUPĘ roboty! A tak naprawdę to pracy było przez tydzień, a teraz od 1,5 miesiąca się nudzę i chodzę z kąta w kąt. Kazali mi zejść z drogi, to zeszłam. A czy marnuję czas? Nie do końca. Przeglądam co dzień dziesiątki stron z ofertami pracy i szukam..

[SiSleyS]

Napisane przez chilanes

Sisley zapakowałam dziś 3 listy.... w ciągu 8 godzin, jak myślisz wyrobiłam się? Do tego ciągle słyszę, że nie mają mi co dać do roboty... To nie praca etatowa, to staż. Przyciągneli mnie tu sami, bo mnie KUPĘ roboty! A tak naprawdę to pracy było przez tydzień, a teraz od 1,5 miesiąca się nudzę i chodzę z kąta w kąt. Kazali mi zejść z drogi, to zeszłam. A czy marnuję czas? Nie do końca. Przeglądam co dzień dziesiątki stron z ofertami pracy i szukam..

ale o co konkretnie Ci chodzi?
co chcesz mi przez to powiedzieć?

bo nie za bardzo rozumiem jaki to ma związek ze mną

[chilanes]

Chodziło mi o to, że rozumiem, że niepodobało by Ci się, gdyby Twoi pracownicy tak robili (czyt. siedzieli w internecie), ale niektórych zmusza do tego sytuacja Kazali mi znaleźć sobie zajęcie, to sobie znalazłam. Innego nie ma, a gazety, czy książki przynieść nie pozwalają. Chodziło mi o to, że to nie jest tak, ze zaniedbuję swoje obowiązki. Jak mam coś do roboty to robię, ale są też dni (jak wczoraj i dziś) kiedy siedzę od 7:30 na swoim stanowisku i czekam do godziny 10:30-11:30, kiedy to listonosz przyniesie mi pocztę.

[SiSleyS]

Napisane przez chilanes

Chodziło mi o to, że rozumiem, że niepodobało by Ci się, gdyby Twoi pracownicy tak robili (czyt. siedzieli w internecie), ale niektórych zmusza do tego sytuacja Kazali mi znaleźć sobie zajęcie, to sobie znalazłam. Innego nie ma, a gazety, czy książki przynieść nie pozwalają. Chodziło mi o to, że to nie jest tak, ze zaniedbuję swoje obowiązki. Jak mam coś do roboty to robię, ale są też dni (jak wczoraj i dziś) kiedy siedzę od 7:30 na swoim stanowisku i czekam do godziny 10:30-11:30, kiedy to listonosz przyniesie mi pocztę.

ale to co opisujesz to jest dla mnie jasne- mi chodziło o kompletnie inną sytuację