Tyję z powietrza a zaraz ślub - stres?

[cornelia_vog]

Laseczki pomocy, muszę schudnąć do ślubu! Sama nei wiem jak to się stało. Całe życie miałam umiarkowaną figurę (nigdy nie byłam gruba, ale nie byłam szczuplaskiem, no normalna figura… A tu nagle tyję z powietrza! A mam za pół roku ślub i boję się, że tak już zostanie, a co gorsza: jeszcze się powiększe! Ćwiczę i mało jem, ale to nie pomaga... Doradźcie coś prosze, bo oszaleję!

[Terha]

Raczej stres działa spalając tłuszcz i nie ma nic wspólnego z przybieraniem na wadze. Chyba że zaczęłaś się ostatnio zajadać słodyczami. A może przestałaś regularnie jeść? Albo zmieniłaś swoją dietę? Albo zaczęłaś późno spożywać posiłki? Sama musisz znaleźć powód, bo inaczej nie będziesz wiedziała jak z tym walczyć.

[Devon_rose]

Zbadaj hormony lub nie zajadaj stresu.

[weegirl]

No niestety, kortyzol podobno naprawdę może sprawiać, że "tyjemy z powietrza" U mnie stres także czasami sprawia, że tyję i moja gospodarka hormonalna jest jeszcze bardziej rozchwiana niż zwykle Warto zbadać hormony, jak już wyżej to zaproponowano (na pewno tsh), ale z kortyzolem to już chyba ciężej, bo wydaje mi się, że wiarygodne badania są wtedy, gdy idziesz do szpitalażeby mieć kilka pomiarów. Jeśli się mylę to może mnie ktoś wyprowadzić z błędu

Jeśli uważasz, że stres może być głównym winowajcą, może (poza badaniami) warto się skupić na jego zmniejszeniu? Więcej relaksu, może joga (tutaj polecam udanie się do dobrej szkoły- praktyka indywidualna jest super, ale dla osoby początkującej najlepsza będzie praca z doświadczonym instruktorem).

[skazana_na_bluesa]

jeśli mało jesz i dużo ćwiczysz to się nie dziwię, że nie chudniesz.

[piotrnach]

a czym tu się stresować
xxx