Christian Lacroix Tumulte

[bellissa]

Właśnie kupiłam sobie te perfumy i muszę powiedzieć że naprawdę jestem nimi zachwycona Moim zdaniem mają przepiękne opakowanie, chyba jedno z najładniejszych jakie widziałam i przepięknie pachną- róża w połączeniu z piżmem. A co wy sądzicie, może któraś z was też je ma albo planuje?

[ropuszka]

Belisso, ciesze sie ogromnie, ze napisalas o tych perfumach. Gdzie je kupilas? Sa juz w Polsce i jesli tak, to gdzie mozna je kupic? Widzialam tlyko wzmianke w Elle, zachwycialm sie flakonikiem. Uwielbiam roze i pizmo, takie polaczenie wydaje mi sie super i jeszcze chyba nigdy sie z takim nie spotkalam. Czy sa dobre na jesien/zime? UwazAsz, ze sa trwale? Jesli tlyko je dopadne i spodobaja mi sie, to na pewno kupie. Szukam czegos luksusowego, oryginalnego i malo popularnego. Mam nadzieje, ze juz niedlugo je sobie powacham

[bellissa]

Kupiłam je wczoraj w sephorze Pierwszy raz zobaczyłam je w glamour i też się naprawdę zachwyciłam flakonikiem Myślę, że bardzo pasują na jesień i zimę, mają piękny naprawdę orginalny zapach, używam dopiero od wczoraj ale myślę, że jest trwały. Pani która sprzedawała w sephorze stwierdziła, że Christian Lacroix jest mało popularny jeszcze w Polsce stąd pewność, że mało która osoba będzie nimi pachnieć

[ropuszka]

Swietnie W takim razie przy najbzliszej okazji biegne do Sephory (tez Krakow) wiec mam nadzieje, ze zapach bedzie w moim guscie. No i ze malo krakowianek bedzie go uzywac

[alraune]

Ja w tym tygodniu juz je niuchnęłam, zresztą pochwaliłam sie tym w innych wątkach. Bardoz piękny zapach. Mniammm...

[evee]

moze wreszcie cos wartego zakupu z nowosci?
powachamy zobaczymy

[*majka*]

Hihi,dziewczyny,a ja mam oryginalnego,z krwi i kosci,Lacroix w domku...

[sumiko]

Mam próbkę. Pierwsze wrażenie -bardzo ładny ale dalej było gorzej, nieładnie się zmienił na mojej skórze a szkoda bo flakonik przepiękny

[szaja]

Wątek o Tumulte wskrzeszony
I dobrze bo moim zdaniem to jedna z niewielu nowości, które mnie nie rozczarowują. Po mdłym Promesse i duszącym Hypnose, Tumulte jest jak promyk nadziei dla perfumiarskiego świata. Piękny zapach, czuć w nim różę i to taką zmysłową, może przez piżmo
Opakowanie nie ma w sobie nic z tendety, jest piękne, barokowe...
Dla mnie jedna z najbardziej udanych nowości jesiennego sezonu.

[E]

Moim zdaniem to chyba jedyna udana premiera Po tych wszystkich zapachach, które - moim zdaniem - są kompletnie bez wyrazu Tumulte daje nadzieję, że będą pojawiały się jeszcze zapachy, które będą w stanie mnie zainteresować
Wg mnie Tumult ma trudny początek i w pierwszej chwili mi się nie spodobał Dalej już było tylko lepiej i piękniej Z całą pewnością znajdzie się dla niego miejsce na mojej toaletce

[joasiak1]

A ja mam wrażenie, że pachnę jak pączek i to wrażenie nieco mnie zniechęca do Tumulte... Aż tak jadalna zapachowo, to chyba nie chcę być, chociaż przyznaję, że zapach cudnie komponuje się ze śniegiem na dworze i mrozem...No i czerwonym ubraniem

[E]

Napisane przez joasiak1

A ja mam wrażenie, że pachnę jak pączek i to wrażenie nieco mnie zniechęca do Tumulte... Aż tak jadalna zapachowo, to chyba nie chcę być, chociaż przyznaję, że zapach cudnie komponuje się ze śniegiem na dworze i mrozem...No i czerwonym ubraniem

Ale już tak serio - ten pączek to prawda. Na szczęście na mnie tylko przez stosunkowo krótki czas Potem zapach bardzo się zmienia I jest przepiękny

[AniaM69]

Napisane przez sumiko

Mam próbkę. Pierwsze wrażenie -bardzo ładny ale dalej było gorzej, nieładnie się zmienił na mojej skórze a szkoda bo flakonik przepiękny

U mnie tak samo, zapach ladny tylko z próbki, dla mojego użytku - nie do przyjęcia.

[tulipanka]

Też mam próbkę
i dołączam do grona pączków
Niestety Tumulte zupełnie się na mnie nie rozwija. Tylko róże i dużo wanilii. Mam wrażenie, że każde 5 minut z tym zapachem to jeden zjedzony pączek, więc po jakimś czasie robi mi się lekko niedobrze... Chociaż są dni, kiedy mam ochotę się nim polukrować Nie jest za bardzo trwały, więc od czasu do czasu go używam, chociaż chyba do mnie nie pasuje...

[Meariel]

Piękny flakon- na pewno chętnie postawiłabym taki flakon na toaletce A Wasze porównania do pączka sprawiły, że teraz koniecznie muszę powachac ten zapach!

[zapalka]

Piękne opakowanie, obiecywana ślodkość, te róże i piżmo!
Muszę go przetestować!
Mniam ...

[Madlaine]

Piekne opakowanie a i zapach very very

ja go mam od gwiazdki i się nimi jeszcze nie zdąrzyłam nacieszyć, im więcej mam zapachów, tym mniej ich uzywam - ostatnio tylko Pamplelune i L'eau D'Issey, ale jutro postawię na pączuszka, może nie będzie mi źle

Na mnie nuta pączkowa nie trwa zbyt długo, a w sumie szkoda, bo mi się podoba - z reguły nie lubie rózanych zapachów, ale ten jeden ze znanych mi nie jest jak reszta jednoznaczny i chyba dlatego ujął mnie. Tez uważam go za udany debiut sezonu w porównaniu z resztą.

[Szumak]

A ja uparcie bede bronic Tumulte przed tak jednoznacznie paczkowymi skojarzeniami
Tam jest przeciez tyle odslon rozy! To przepieknie opowiedzianie jej zycie : chlodna o poranku, zmyslowo rozgrzana w pelnym sloncu poludnia, zmeczona wieczorem, jeszcze jedno tchnienie wydaje w chlodniejszym powiewie przed noca i umiera gorzkawa wiednaca slodycza..
Naprawde Tumulte ma w sobie o tysiac wiecej nastrojow niz radosnie beztroska konfitura. Rzeczywiscie jest w nim rowniez intensywny klujacy roz, ale ten kojarzy mi sie jednak bardziej z dzika roza niz dzemem. A slodycz Tumulte leniwa, zmyslowa, zdecydowanie blizsza jest wspomnianej przez Alraune luksusowej kurtyzanie niz radosnie beztroskiej cukierni.
Tumulte to jedno z moich najwiekszych odkryc zeszlego roku - od pierwszego spotkania, mimo ze nawet nie zarejestrowalam, jak mu na imie, wiedzialam, ze to nie byle pachnotek i bede musiala go odnalezc w powodzi innych

[E]

Napisane przez Szumak

A ja uparcie bede bronic Tumulte przed tak jednoznacznie paczkowymi skojarzeniami
Tam jest przeciez tyle odslon rozy! To przepieknie opowiedzianie jej zycie : chlodna o poranku, zmyslowo rozgrzana w pelnym sloncu poludnia, zmeczona wieczorem, jeszcze jedno tchnienie wydaje w chlodniejszym powiewie przed noca i umiera gorzkawa wiednaca slodycza..
Naprawde Tumulte ma w sobie o tysiac wiecej nastrojow niz radosnie beztroska konfitura. Rzeczywiscie jest w nim rowniez intensywny klujacy roz, ale ten kojarzy mi sie jednak bardziej z dzika roza niz dzemem. A slodycz Tumulte leniwa, zmyslowa, zdecydowanie blizsza jest wspomnianej przez Alraune luksusowej kurtyzanie niz radosnie beztroskiej cukierni.
Tumulte to jedno z moich najwiekszych odkryc zeszlego roku - od pierwszego spotkania, mimo ze nawet nie zarejestrowalam, jak mu na imie, wiedzialam, ze to nie byle pachnotek i bede musiala go odnalezc w powodzi innych

Szumaczku, ależ ta pączkowość to tylko chwilka Potem rozwijają się pięknie Zresztą, co ja tu będę tu mówić - wszak to Ty rozpętałaś ten Tumult

[beliczek]

Szumak rozkręciłaTumultomanię na wizazu
Ja sama przymierzam się do kupna Podoba mi się.
Tumulte jest słodki, pączkowy ale mimo wszystko pozostaje zapachem kwiatowym. Nie robi się z niego ciastko typu "Pink sugar".

[Madlaine]

o własnie, dobrze że mi przypomniałaś beliczku, ja musze w końcu Pink Sugar powąchać trzeba wpisać na listę, bo zapomnę

A w tumultomanię i ja wpadłam, dzisiaj zatem tumulte na rozpromienienie dnia, bo ogrzac to mnie dzisiaj poza kaloryferem chyba nic więcej nie jest w stanie przy 20-stopniowym mrozie (i to juz drugi dzień - brrrrr

zatem siedzę cąłkiem sama w domu i tak mi jakoś smutno bez mojej rodzinki, popijam herbatę różaną i zajadam pączka

[paula78]

nie wiem dlaczego pomimo tego iz nie lubie pączków postanowilam kupic ten zapach plus JdP In Black i to na dodatek oba zapachy w ciemnojak dobrze pojdzie jutro zdam relacje z pierwszego testowania

[Pomadka]

Napisane przez paula78

nie wiem dlaczego pomimo tego iz nie lubie pączków postanowilam kupic ten zapach plus JdP In Black i to na dodatek oba zapachy w ciemnojak dobrze pojdzie jutro zdam relacje z pierwszego testowania

Paula koniecznie zdaj relację. Obu zapachów jestem strasznie ciekawa i oba mnie kuszą jak diabli.
Chyba będę musiała zainwtestować w jakieś próbki?

[basia_poznań]

Christian Lacroix - Tumulte?

[layla_lbn]

http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...s&itemid=12398

[iza94]

Dla mnie koszmarek! Jest bardzo duszący, ma coś z Jadore, ale jest jeszcze bardziej intensywny.Na pewno nie dla mnie.

[neonka28]

Piękny jak dla mnie.

[rawita]

Doceniam. Bogaty, niebanalny, intensywny. W największe tegoroczne mrozy ogrzała mnie jego odrobina. Rozważałam zakup. Niestety po jednej próbce zaczął mnie dusić i mdlić. Nie kojarzy mi się jednoznacznie pączkowo, po pewnym czasie wychodzi jakaś niesamowicie zmysłowa nuta, ale ogólnie jest jakiś taki "ściśnięty", brakuje mi w nim przestrzeni.

[homyk]

Kochani a jak pachną Tumulte pour Homme? Drzewem, przyprawami? Czy też są słodkie jak ich damska wersja? Do jakiej innej męskiej wody można je porównać?
Podzielcie się proszę spostrzeżeniami.
Dziękuję

[Toccata]

Homyczku, męski Tumulte jest przepiękny, znacznie piękniejszy od damskiej wersji. Przypomina chyba tylko Kyoto CdG. Jest owszem przyprawowy, ale przyprawiony znaczną ilością kadzidła w typie japońskiej świątyni.
Wielka szkoda, że mój osobisty kręci nosem