Blondynka w kropce-farbowanie po balejażu

[Ewa(23)]

Cześć wszystkim,
Przeglądałam wątki ale nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na moje wątpliwości – a mianowicie:
5 maja robiłam na włosach coś w rodzaju balejażu (jestem ciemną blondynką i chciałam je rozjaśnić), kilka pasemek i całość pokrywana czymś do koloryzacji – technik nie znam bo robiłam to u profesjonalnej fryzjerki. Był to salon Trendy a pracują oni na farbach Welli. Teraz jestem w Irlandii i nie chcę korzystać z tutejszych pseudo profesjonalistów-nie ufam im. Jestem w kropce bo dzwoniłam do tej samej fryzjerki i stanowczo odradziła mi farbowanie-twierdziła że włosy mogą się skruszyć, odpaść i mocno zniszczyć. Wszystko jasne, ale zaczynają dopadać mnie nieestetyczne odrosty a ja nie wiem co robić. W prawdzie zaproponowała mi użyć najjaśniejszej farby i tylko na odrosty, ale konkretnej farby nie poleciła bo nie zna żadnych poza tymi na których pracuje. Zakupiłam farbę L’oreala color booster FERIA P01 to metaliczny blond, ale boje się jej użyć – w instrukcji czas trzymania farby to jakieś 45 min.-czy to nie za długo dla mnie? Fryzjerka odradziła kłaść farby na reszcie włosów tylko na odrostach - trochę jestem zaniepokojona czy da to dobry efekt? Te pasma które mi zrobiła są raczej żółtawym blondem, a wolałabym je zmienić na bardziej srebrzyste, czy to w ogóle mi się uda za pomocą tej farby czy raczej powinnam zaczekać z jej użyciem. No i czy groźba utraty bądź zniszczenia jest prawdopodobna? Proszę o poradę i o pomoc, będąc za granicami naszego kraju naprawdę jestem w kropce.
Pomóżcie, pozdrawiam Ewa

[gabi86]

Może rzeczywiście pofarbuj same odrosty a później uzywaj płukanki, ktora wybawi żółty kolor. Tylko tak sie zastanawiam, bo piszesz że nie masz całych blond włosów tylko pasemka to jak to będzie wyglądało jak teraz zrobisz odrosty... hmmm a może lepiej poszukać dobrego fryzjera tam gdzie jesteś, nie możliwe przecież, że takich nie ma. Zachacz jakąś blondynke o ładnych włosach i zapytaj hehe

[Ewa(23)]

dziękuje za radę-chyba masz rację
Pozdrawiam