|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 32
|
Obsesyjna miłość??
Pomóżcie!Rozstalam sie z facetem z ktorym bylam prawie 4 lata, mieszkalismy razem ponad rok. Rozstalismy sie z mojego powodu, to prawda, po prostu cos sie we mnie wypalilo, przestalam go kochac, czulam do niego tylko przywiazanie, nie mialam ochoty sie do niego przytulic, rozmawiac. On byl dla mnie zawsze bardzo dobry opiekunczy i zaradny, ale we mnie sie cos po prostu wypalilo. Nie chcialam tkwic w tym zwiazku z szacunku do niego, wiedzialam ze zasluguje na tyle samo dobra ile on daje mi, ale ja nie umialam mu tego dac, wiec postanowilam sie rozstac, choc bylo to dla mnie bardzo bolesne.Jakos bym to przetrwala tylko ze on teraz...dzwoni co 5 minut i pisze mi takie rzeczy, ze ciarki przechodza mi po plecach. '"wroc do mnie blagam cie, to nic ze mnie nie kochasz, ja to wytrzymam", "nie umiem zyc bez ciebie, nie bede zyc bez ciebie", "ty jestes aniolem, ktory ma zyc, zeby dac szczescie temu, ktory bedzie z toba, kiedy mnie juz tu nie bedzie..." "jade przed siebie zalany lzami, a kazde drzewo przy drodze przyciaga moj samochod, to dobre drzewa, skoncza moje cierpienie" "wroc do mnie, ja wszystko naprawie, wroc, nie umiem bez ciebie zyc, oddychac"...to tylko malenka czesc togo co pisze...a ja nie moge normalnie fukkcjonowac, boli mnie serce, nie moge oddychac, tak bardzo sie o niego martwie, tak bardzo sie boje...nie moge zniesc togo, ze taki dobry czlowiek, ktory tyle dla mnie zrobil cierpi do granic mozliwosci przeze mnie. Boje sie, ze on na prawde cos sobie zrobi...jestem strzepkiem nerwow, nie jem nie spie...blagam pomozcie.Co ja mam zrobic???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Nasz ślub ![]() ![]() Nasze szczęście * Oliwierek ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 924
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Moja koleżanka niedawno rozstała się z chłopakiem z którym była pond 6 lat. W niej też się coś wypaliło i to conajmniej już rok temu. Dodatkowo niedawno poznała kogoś. Co to się działo. Oprócz smsów takich jak Twoje, doszło zdemolowanie pokoju przez Tego chłopaka, ciągłe picie, zawalenie pracy, cięcie się i zażycie tabletek = pogotowie + grożenie jej że ją zabije i innych duzo takich. Teraz wszystko jest ok, on już to zrozumiał. Rodzina go wspiera.
Z tego co ja mogę powiedzieć to znam pełno takich przypadków jak Twój. Ja często rozmawiam o tym z tą koleżanką i oboje wiemy i nie tylko my, że nie można być z kimś na siłę pod jakimiś groźbami, że sobie coś zrobi i oszukiwać go. Może i straszne, ale prawdziwe. Ona długo czekała na odpowiedni moment żeby mu o tym powiedzieć, jak widać cyrków nie uniknęła. Aha jeszcze dodam, że ten chłopak nigdy nie miał jakiś takich skłonności żeby się ciąć czy grozić komuś śmiercią.
__________________
Okruszki to tylko łzy chleba, który płacze, kiedy się go kroi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Współczuję. To musi być naprawdę trudne. A wiesz czy on ma jakieś wsparcie ze strony rodziny/przyjaciół? Może oni odciągną go od myśli o Tobie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ck ;-))
Wiadomości: 1 434
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
absolutnie nie powinnas do niego wracac, przejdzie mu. nie warto sie meczyc i byc z kims bo ci go szkoda. ciezko mu sie pogodzic z faktem ze cie stracil ale to kwestia czasu. ja bym nie odpisywala na smsy i nie dzwonila. wkrotce on tez pewnie przestanie pisac. powodzenia
__________________
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
mam wrazenie, ze to zupelnie inny czlowiek...zawsze uwazalam go za oaze spokoju, za osobe, ktora z kazdej sytuacji znajdzie wyjscie a teraz go nie poznaje, jakby byl zupelnie innym czlowiekiem...
Najgorsze jest to ze on jest z rozbitej rodziny i na ich pomoc nie ma co liczyc...ma wprawdzie przyjaciela, ale on go w tej chwili w ogole nie wspiera, uwaza ze juz dawno powinnismy sie rozstac, ogolnie bagatelizuje ta sprawe i jego cierpienie... Buena Dzidzia Ile to trwalo w przypadku Twojej kolezanki zanim mu przeszlo? Mam wrazenie, ze to, ze dowiem sie ze cos mu sie stalo to tylko kwestia czasu...Jak temu zapobiec?co ja mam robic?Boze!a jesli on na prawde sobie cos zrobi??co wtedy?? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 924
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Jakieś 2 miesiące, może troszkę więcej.
__________________
Okruszki to tylko łzy chleba, który płacze, kiedy się go kroi.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 924
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Tak jak pisałam już w pierwszym poście poznała kogoś w tym czasie, taka miłość od pierwszego wejrzenia (są do dziś razem) i on ją bardzo wspierał. Zabierał ją gdziekolwiek żeby tylko w domu nie siedziała. Ona nie odpisywała na takie głupie smsy tego byłego chłopaka. Ale czasem rozmawiala z nim przez telefon po np. 2 godziny i tłumaczyła mu różne rzeczy co pomogło w dużym stopniu. No i z nim też było tak, że np. tydzień było spoko a później przez 3 dni odstawiał akcje. Teraz już wszystko się uspokoiło, mają wspólnych znajomych bardzo wielu i na szczęście nikt z nich nie stanął po jego czy jej stronie.
__________________
Okruszki to tylko łzy chleba, który płacze, kiedy się go kroi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
szantaż emocjonalny
i to taki mało wyszukany (wielu porzuconych facetów sugeruje samobójstwo ![]() moim zdaniem powinnaś mu bardzo jasno i wyraźnie powiedzieć, że nie wrócisz do niego - wszelka nadzieja tylko przedłuża jego i Twoje cierpienie ![]() dużo rozmawiać, spokojnie, konsekwentnie - postaraj się przekonać go, że skoro jest świetnym facetem to na pewno ułoży sobie życie z kobietą, która go będzie z wzajemnością kochała ![]() jeśli naprawdę jest z nim źle - zaciągnij go do Poradni Zdrowia Psychicznego (nie trzeba skierowania, do większości można wejść z marszu - trzeba mieć tylko ważne ubezpieczenie), niech porozmawia ze specjalistą ![]() być może fakt, że jest z rozbitej rodziny ma też spory wpływ na jego obecne zachowanie i przydałaby mu się terapia ![]() no i zadbaj o siebie, postaraj się tak nie denerwować, to ważne i ze względu na Ciebie i na niego ![]() trzymaj się dzielnie, w końcu to my jesteśmy to silniejszą płcią ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 354
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
wspolczuje, fatalna sprawa, moze i bez wyjscia...a moze jedyna wyjscie to przeczekac...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Był dzisiaj u mnie...jeszcze mnie to dobilo.Przyszedl po wyjasnienia, po to zeby mnie zobaczyc, ale przede wszystkim (mysle ze podswiadomie) zeby sie wygadac i wyzalic.paranoja co??ale on na prawde nie ma sie komu wygadac, jego przyjaciel stwierdzil, zeby go w to nie mieszac, bo to nie jego sprawa...to paranoja-on przychodzi do mnie sie wygadac...mowi, ze bylam jego calym swiatem, ze nie ma gdzie isc teraz itp. Mowi, ze to nic ze go nie kocham, ze on to jakos wytrzyma, sprobuje naprawic!!i ze nie moze zrozumiec jak mozna kogos przestac kochac.
Chyba nieswiadomie dalam mu jakas nadzieje...Powiedzialam, ze nigdy nie mozna miec pewnosci, ze gdy bede bez niego tydzien, miesiac to nie stwierdze, ze za nim tesknie i ze obecne zycie mniej mi sie podoba niz z nim...ale nie mialam na mysli dawac mu nadzieje, a on to tak odebral... mowil, ze to stalo sie tak nagle, niczego nie nie spodziewal, nie przygotowal psychicznie i spadlo to na niego jak grom z jasnego nieba, nagle runal mu caly swiat i dlatego nie umie zyc...wiec moze i lepiej ze znalazl sobie nadzieje?Teraz bedzie mogl przynajmniej choc odrobine normalnie funkcjonowac, jesc i chodzic do pracy, po malu sie z tym oswoi, wszystko sie rozplynie i bedzie mu latwiej? Chcialam go wyciagnac do psychologa, chocby po to, zeby sie wygadal komus, ale on kategorycznie odmawia... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Cytat:
psycholog byłby tu naprawdę dobrym rozwiązaniem ![]() spróbuj go do tego przekonać, mnóstwo ludzi korzysta z pomocy specjalisty - naprawdę, gdybyś widziała te kolejki w poradniach ![]() a ten jego "przyjaciel" - ![]() może z nim też porozmawiaj? żeby nie zachowywał się jak skończony egoista? Cytat:
![]() powiedz jasno i wyraźnie, że lubisz go i szanujesz ale to za mało, żeby budować związek ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 350
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Współczuje Ci... miałam podobna sytuacje... macie wspólnych przyjaciół? ja nie mogłam sobie poradzić z moim byłym TŻ za każdym razem gdy chciałam mu pomóc były błagania o powrót itp. Namówiłam przyjaciela żeby z nim wyszedł (moj TŻ nic nie wiedział o tej prośbie) napił się, wygadał ... pomogło mu wtedy to... nie było tego widać od razu ale zrozumiał wiele rzeczy, kumpel mu wyjaśnij troche spraw szczerze... i TŻ miał świadomość, że może liczyć na przyjaciół i bliskich.
Powodzenia , dasz radę ![]()
__________________
Zakochana ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 103
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Czuje sie jakbym czytala historie ktora sama przezylam jakis czas temu
![]() ![]() Mam nadzieje, ze u Ciebie skonczy sie to w miare szybko i bezbolesnie ![]()
__________________
Najgorszy moment w życiu to taki, kiedy myslisz że nic gorszego Cię nie spotka, a poźniej nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać, potem nie masz juz czym płakać, a rozpacz jest nie do ogarnicia...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Cytat:
Wybacz ta lawine pytan, ale moze bedziesz mogla mi jakos pomoc...wybacz jestem w desperacji... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 7 108
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Jeśli chodzi o tytuł, to raczej nie można w tym przypadku mówić o obsesyjnej miłości.
Chłopak poprostu strasznie cierpi bo spadło to na niego nagle. Strasznie mi go żal i mam nadzieję że w końcu się otrząśnie i że nie bedzie próbował robić głupstw. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 103
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Cytat:
![]() Badz w miare delikatna, ale opanowana i stanowcza. Jesli jestes zdecydowana to nie dawaj mu nadzieji, to nie ma sensu i chyba tylko rozdrapuje rany. Zaczynam sobie zdwac sprawe, ze to byl szantaz emocjonalny, ale wbil mnie w takie poczucie winy, ze mysle o tym codziennie
__________________
Najgorszy moment w życiu to taki, kiedy myslisz że nic gorszego Cię nie spotka, a poźniej nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać, potem nie masz juz czym płakać, a rozpacz jest nie do ogarnicia...
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 103
|
Dot.: Obsesyjna miłość??
li_ka mam nadzieje, ze Twoja sprawa zaczyna sie troche stabilizowac i uspokajac. Zycze Ci z calego serca zebys jakos to przetrwala
![]()
__________________
Najgorszy moment w życiu to taki, kiedy myslisz że nic gorszego Cię nie spotka, a poźniej nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać, potem nie masz juz czym płakać, a rozpacz jest nie do ogarnicia...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:46.