Zakaz handlu w niedziele i święta- dobrze, czy źle?

[Impersona]

Dziś rano byłam w moim spożywczaku i panie ekspedientki bardzo się radowały, bo twierdzą, że ponoć wchodzi ustawa o zakazie handlu w święta przez małe sklepy. Ja co prawda nie słyszałam, żeby coś takiego wchodziło, ale zastanawiam się, czy to dobrze, czy źle. Dla pracowników pewnie lepiej, bo wiadomo- im też należą się święta, nie raz nie mogą być z rodzinami , bo muszą być w pracy, ale mi np. nie uśmiecha się drałować do hipermarketu jak czegoś zabraknie. Wiem, wiem, mogę zaopatrzyć się dzień wcześniej, dlatego mnie ten zakaz za bardzo nie rusza i jest mi to w sumie obojętne, chociaż nie kryję- często w święta schodziłam do sklepu.
Szefowie mojego sklepu nie są zachwyceni i woleliby pracować tzn. mówią, że wtedy sami przychodzili by do pracy, nie kazali przychodzić pracownikom, więc już sama nie wiem. Jak myślicie- dobrze to, czy źle?

[marcelina73]

Mogę być za, jeśli zakaz dotyczyłby wszystkich sklepów. I trzeba by pomyśleć również o zakazie pracy w innych miejscach.
Chociaż sama robię czasami zakupy w takie dni. Z kolei mój brat pracuje w markecie - znam sprawę z obydwu stron.
Kto sprawiedliwie oceni, która praca jest niezbędna a która taką nie jest i w święta można jej niewykonywać?

[Cerfona]

Markety i tak już są dużą konkurencją dla małych sklepów więc jeśli wprowadzą zakaz handlu w świeta dla małych sklepów to już wogóle spadną im zyski... Więc byłabym za gdyby tyczyło się wszystkich sklepów

[Estella]

Bylo kilka takich watkow
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...t=zakaz+handlu
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...t=zakaz+handlu
Wydaje mi sie, ze byl jeszcze jeden duzy, ale nie moge go znalezc.

[marcelina73]

Coś mi się obiło o uszy, że ta ustawa miała dotknąć właśnie sklepy wielkopowierzchniowe - markety, a to, że ich nie obejmuje, to pomyłka- mały bubel. Ale czy przypadkiem ta ustawa nie jest teraz w Senacie?

[Impersona]

Napisane przez marcelina73

Coś mi się obiło o uszy, że ta ustawa miała dotknąć właśnie sklepy wielkopowierzchniowe - markety, a to, że ich nie obejmuje, to pomyłka- mały bubel. Ale czy przypadkiem ta ustawa nie jest teraz w Senacie?

No mi właśnie tłumaczyła ekspedientka, że to ma obejmować sklepy, w których oprócz właścicieli zatrudniani są pracownicy, ale nie wiem czy dokładnie o to chodzi. W sumie jeśli tak, to myślę, że zaraz po prostu byłoby zatrudnionych full osób na czarno, a to już dla mnie pomyłka zupełna.

[syntagma]

źle

[Luba]

Ja mieszkam w landzie w którym jest taki zakaz od lat.
Ale jest to zakaz całkowity: wszystkie sklepy bez wyjątku sa zamknięte w niedziele i święta. A w soboty sa otwarte do 16.00 lub 18.00. Niewiele ( w mojej okolicy chyba żaden) jest czynnych do 20.00.
I tak złagodzono teraz te przepisy, bo jak tu przyjechałam parę lat temu, to zakaz taki obowiazywał od soboty od godziny 14.00

Nikomu to nie przeszkadza i wręcz słychac protesty kiedy ktoś zaczyna rozmowę na temat sklepów otwartych w niedzielę.
A na moim przykładzie widac, ze do wszytskiego można się przyzwyczaić. Chociaz na poczatku było ciężko, zawsze czegos w sobotę zapominałam kupić. Za to teraz jak jade do Polski to nie chodzę w niedzielę do sklepu.

[ilo16na]

Zle bo niektorzy ludzie pracuja nawet w soboty i jakby im zamknac sklepy w niedziele to by nic nie mogli kupic.
Natomiast przesada sa sklepy calonocne w tym supermarkety- po co komus jedzenie albo alkohol w nocy
Apteki jak najbardziej nocne ale nie monopolowe

[Rock_Fanka]

Hm... ja jestem co do tego neutralna, wiadomo że nie każdy by chciał pracować w święta,ale w niedziele to już przesada.

[ainoh7]

Napisane przez ilo16na

Natomiast przesada sa sklepy calonocne w tym supermarkety- po co komus jedzenie albo alkohol w nocy
Apteki jak najbardziej nocne ale nie monopolowe

jak to po co? oj zdziwiłabys sie nie kazdy spi w nocy

a dlaczego monopolowe nie maja byc otwarte? co to za róznica? jak przyjdzie do mnie kumpela i najdzie nas ochota w domku na drinka to gdzie mam drałowac????

[lain]

Napisane przez ilo16na

Natomiast przesada sa sklepy calonocne w tym supermarkety- po co komus jedzenie albo alkohol w nocy

jak to po co? u mnie Tesco 24h stoi tuz obok akademikow. w weekendy na nocne utargi raczej narzekac nie powinni... szczegolnie te alkoholowe... znam tez przypadki kiedy znajomi w srodku nocy pedzili do tesco po watrobki i cebulke bo w czasie imprezy czlowiek glodnieje i roznych rzeczy sie mu zachciewa

u TZa na osiedlu z kolei calodobowy sklepik prosperuje znakomicie pomimo braku akademikow w okolicy... wiec jak widac i wsrod nie-studentow jest zapotrzebowanie...

[Tusio]

Napisane przez ilo16na

Natomiast przesada sa sklepy calonocne w tym supermarkety- po co komus jedzenie albo alkohol w nocy

a gdy komus w trakcie imprezy piwa zabraknie?))) albo chrupek?))

[ilo16na]

Napisane przez Tusio

a gdy komus w trakcie imprezy piwa zabraknie?))) albo chrupek?))

To zalozmy ze normalne ale jakby zamkniete w nocy bylyby monopolowe zmniejszyla by sie przestepczosc meliniarzy po alkoholu.

[Sathi]

wydaje mi się że to nie jest dobry pomysł.
Spadną znacznie zyski tych małych sklepików.
Wiele z nich może zostać zamknięte a co za tym idzie będą zwalniać ludzi.

[Luba]

Ja tam widzę same plusy
Ale tylko wtedy, kiedy wszytskie sklepy będa zamkniete w niedziele. Bo jesli tylko te małe to bez sensu. I wtedy faktycznie niezbyt różowo widzę ich przszłość...

[Sathi]

No właśnie, tak jak Luba piszesz, jak wszystkie to wszystkie.
Bo jesli tylko te małe to to tylko dla nich zabójstwo jest.
Wtedy wszyscy uderzą na supermarkety

[Jula]

Są tego plusy i minusy, ja pracuję w handlu, od pon do niedzieli, jak pracuję w weekend to mam jakieś dwa inne dni w tygodniu wolne, to jest plus zdecydowany tej sytuacji. Gdybym miała jednak pracować od pon do pt np 21 (tak jak teraz) to nie wiem, kiedy udałoby mi się zrobić swoje zakupy jak nie w weekend.
A tak w ogóle to nie znoszę molochów handlowych, wolę małe okoliczne sklepiki.

[201710120930]

Ludzie głosują nogami -stara prawda.

A ile samochodów na parkingach sklepowych w największe święta państwowe i kościelne. I o czym tu gadać?

Ja bym proponowała,zeby niedzielna stawka wzrosła np x 3/jak na kopalni/ i wtedy jestem pewna rąk by do pracy nie zabrakło i to z własnej ! woli.

A panom posłom jak juz tak te supermarkety tak w oczy włażą to niech przypilnują ,żeby podatki w kraju zostawały/ bo wszystkie straty przynoszą ,zeby pracownicy nie byli zatrudniani na fikcyjne etaty ,zeby urlopy były wypłacane lub wykorzystywane i żeby płace podniesli itd
A niedziele to niech sobie na koniec zostawią

Napisane przez ilo16na

po co komus jedzenie albo alkohol w nocy

ha! nie masz pojęcia po co ludzie potrafią przyjść o 4 rano -..jajka,zupe chińską itp
Wiem bo pracowałam kiedyś,dawno w malym sklepiku 24 h
Bardzo mi sie podobało
Puszczałysmy z koleżanką Zepellinów a młodzież ,która nie miała co ze sobą nocką zrobić przychodziła się do nas cyt 'pogibać'
Fajnie było ale wytrzymałam 3 tyg i już w zyciu zadnej pracy nocą

[marcelina73]

Łajka - Twój pomysł już jest wcielony w życie - przynajmniej w niektórych marketach. W Boże Ciało sklepy pracowały, ale związki zawodowe nawoływały do strajku. Aby zapewnić funkcjonowanie marketów, pracodawcy zaproponowali po 200 czy 300 % stawki - chętnych było aż nadto. Właśnie niedawno brat mi się chwalił, że zarobiła kilka stawek za ten dzień - a ludzie się wtedy przestraszyli i nie przyszli do sklepów i był luz.

Kiedyś pracowałam po min. 12 godzin plus dojazd w te i nazad. Plus 2,3 soboty w miesiącu - wtedy już krócej. Zakupy robiłam tylko w marketach w niedzielę - nie miałam innej możliwości. Myślę, że jest wielu ludzi w takiej sytuacji.

Ale dziewczyny - ten zakaz chyba w założeniach miał dotyczyć właśnie sklepów wielkopowierzchniowych a nie małych?
Może przyjdzie Fresa i odszuka nam odpowiednie wiadomości z onetu

[Luba]

Napisane przez marcelina73

Kiedyś pracowałam po min. 12 godzin plus dojazd w te i nazad. Plus 2,3 soboty w miesiącu - wtedy już krócej. Zakupy robiłam tylko w marketach w niedzielę - nie miałam innej możliwości. Myślę, że jest wielu ludzi w takiej sytuacji.

Wiem, że teraz powiem coś nie na temat a Impersona tego nie znosi... ale muszę

Czy to nie jest chore?! No żesz choroba cięzka, czy to nie jest chore, że ludzie zakupy musza robic w niedzielę?!
I nie mysle tu o tym, że to dzień święty ale o tym, że w załozeniu ma to byc dzień wypoczynku.
To nie, zapitalaj człowieku od rana do nocy a potem jeszcze w niedzielę rób zakupy, sprzataj i gotuj, baw się z dzieckiem, zajmij soba i co tam jeszcze... No raj na ziemi...

dobra, skończyłam.

Napisane przez marcelina73

Ale dziewczyny - ten zakaz chyba w założeniach miał dotyczyć właśnie sklepów wielkopowierzchniowych a nie małych?
Może przyjdzie Fresa i odszuka nam odpowiednie wiadomości z onetu

Też cały czas mam takie wrażenie. Sama bym poszukała ale nie mam już czasu a chyba chęci tez nie... Ide spać

[Impersona]

Napisane przez Luba

Wiem, że teraz powiem coś nie na temat a Impersona tego nie znosi... ale muszę

Czy to nie jest chore?! No żesz choroba cięzka, czy to nie jest chore, że ludzie zakupy musza robic w niedzielę?!

Nie martw się Luba, nie o tego typu off top mi chodzi, jak się pluję Zresztą takie to gadanie, a potem sama piszę nie na temat

To jest chore. Ostatnio akurat mam kryzys i szukam swojej drogi pozanauczycielskiej. We wszystkim co biorę pod uwagę przeraża mnie to, że w większości firm eksploatują człowieka jak tylko im się uda. I gdzie tu miejsce na moją wizję plewienia w ogródku i patrzenia jak moje dzieciaki bawią się z psem?


Wracając do tematu- nie wyobrażam sobie, że w niedziele hipermarket byłby zamknięty. Mój TŻ studiuje dziennie i wraca do domu późnym wieczorem, ja studiuję zaocznie i wracam do domu w niedzielę ok.16-tej. Jedynie ta niedziela wieczorem nam pasuje, żeby razem wybrać się na zakupy. Akurat nie mamy samochodu, więc jedna osoba wszystkiego nie udźwignie, musimy być we dwoje. No ale z drugiej strony- ludziom na kasie w takim leclercu np. współczuję. Sami mają rodziny, przecież oni chcą spędzić jakiś czas z rodziną.

[201710120930]

Jaka decyzja nie zapadnie ja będę zadowolona.
Właściwie jest mi szystko jedno.
Kiedys hipermarkety nie były wpisane w nasz krajobraz i nikt z głodu nie umarł.
Teraz są czynne i tez zdarza mi sie zajrzeć...Bo są czynne .


A czasy się zmieniają i nie do końca jestem pewna czy rodzinki spacerujące wśród regałów po pocałowaniu klamki pięknej słonecznej niedzieli ochoczo pojadą na piknik.

[anecia0509]

Moim skromnym zdaniem lepiej(bo mają wolne) i gorzej(małe zyski) dla pracowników. A jak jak juz chcą sprzedawać to niech sprzedają.. jest to ze wzgledy chbya tylko na wiare.. i uwazam, ze jak ktos chce iść w niedziele na zakupy to niehc idzie co mi do tego(mi osobiście nie przeszkadza ze jest niedziela, ale zazwyczaj załatwiam to w inne dni- ale to z powodu zajetego czasu i braku otwartych sklepów) Nie bede się bardizej rozpisywac::P starczy aha jeszcze jedno jak zapadnie taka decyzja to dla mnie to bedzie bez sensu.. bede miała na coś chcicę a obok mojego domu tylko mały sklepik.. no ludzie

[Rena]

Napisane przez ilo16na

Natomiast przesada sa sklepy calonocne w tym supermarkety- po co komus jedzenie albo alkohol w nocy

Napisane przez Rock_Fanka

Hm... ja jestem co do tego neutralna, wiadomo że nie każdy by chciał pracować w święta,ale w niedziele to już przesada.

Ja mysle, ze to troche podchodzi pod narzucanie stylu zycia. NIkt nie lubi byc do czegos zmuszany - za rowno do pracy jak i do odpoczynku.

a czasem sama sytuacja do czegos zmusza, narzekanie nic nie zmieni.

[Zadymka]

Jestem całkowicie na tak!

Pracowałam kiedyś jako kasjerka i wiem jak to jest pracować w święta i niedziele. Nie miałam nic do gadania, grafik był ustalony i już.
Jako klient szanuję czas innych ludzi i jestem w stanie zrobić zakupy w inne dni niż niedziele i święta.