Straszna historia(true)

[aniva]

Opowiadała mi to koleżanka,co przytrafiło sie jej znajomej.

To była zima.Pewnego dnia dziewczyna,ok 3 miesiące po zrobieniu prawka wracała autkiem do domu.Było już ciemno a droga niestety wiodła przez las,ale autkiem więc co tam sie bać.W pewnym momencie na drodze zobaczyła leżącą kłodę,która niestety uniemożliwiała dalszy przejazd.Zatrzymała sie i wysiadła z autka żeby ją usunąć.W pewnym momencie zauważyła że stoi za jej autem drugie auto i miga do niej światłami.Przestraszyła sie(w końcu sama w nocy w lesie),wsiadła szybko do auta i ruszyła dalej.Ale to auto cały czas jechało za nią i migało.Była już nieźle wystraszona,bo gdzie nie skręciła to on też.I cały czas migał.Zadzwoniła szybko do taty i powiedziała mu jaka sprawa,i tata powiedział że wyjdzie po nią przed dom.Dojechała w końcu do domu,tata czekał już na nią,wysiadła,to auto jadące za nią tez nadjechało.Wysiadł z tego auta jakiś facet, i mówi do niej: "Proszę pani,ja chciałem tylko panią ostrzec,bo jak pani wysiadła,to ktoś wszedł z tyłu pani do auta" . W tym momencie z jej auta wyskoczył jakiś facet i uciekł.Z tyłu jej auta znaleźli nóż i line.

Aż mnie dreszcz przeszedł jak mi to opowiadała.Tym sposobem gościu uratował jej życie.

I

[Paris]

"Straszny wątek" - zapraszamy

[Blue_Tattoo]

A mnie dreszcz nie przeszedł

[faa]

a mi tak :P

[AaniaA]

dobrze, ze to tak sie skonczylo .

[Justynka1710]

Napisane przez faa

a mi tak :P

mi też . . .

[Blue_Tattoo]

No to chyba jestem jakaś kosmitka

[domi7ks]

uuu straszne, ooł

[Aeterna]

A mnie przeszedł. Na straszny to się nie bardzo nadaje, bo to był bandyta a nie duch. :P
Miała szczęście.

[Kasik_M]

Eee... Tylko jechał i migał?? Powinien trąbić, narobić rabanu bo w trakcie drogi mogło już jej się coś stać.

[truskaffka]

Napisane przez Blue_Tattoo

No to chyba jestem jakaś kosmitka

no to ja chyba tez jakas niewrazliwa jestem

[hula_hula]

No właśnie, nie bardzo rozumiem, przecież ten bandyta już w czasie drogi mógł ją zabić.

[elmoska]

zadnego wrazenia ta historia na mnie nie zrobila

[Aeterna]

E tam, i tak db (w tym konkretnym przypadku), że nie udało jej się uciec i nie zgubiła faceta, czy coś. Tak btw, to ja bym chyba nie wysiadła, tylko zawróciła; w życiu bym nie uwierzyła, że na uczęszczanej, przejezdnej drodze kłoda znajduje się przypadkiem lub tylko siłą natury.

Mnie się wydaje, że po to też migał, żeby tamten widział w lusterku światła i ogon, to, że jednak dziewczyna nie jest sama, bo nie sądzę, że ktoś by się zatrzymał na miganie czy trąbienie obcego faceta, gdy jest ciemno i nie ma żywej duszy na drodze.

[aniva]

Wydaje mi się że może czekał na odpowiednią chwile,a słyszał przecież jak rozmawiała z tatą że ktoś za nią jedzie.Może się bał że ktoś go zobaczy.W każdym bądź razie nie złapano go i nie wiadomo kto to był.

[Mondzia]

łoo masakraaa.... brrr ciarki mnie przeszły

[atka83]

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3535082 ta sama historia
Nie wiem,czy w to wierzyć,czy nie/chdzi o tą straszną historie oczywiscie/

[Kasik_M]

Ups Czyli legenda

[AaniaA]

Napisane przez atka83

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3535082 ta sama historia
Nie wiem,czy w to wierzyć,czy nie/chdzi o tą straszną historie oczywiscie/

ho ho, czyli ktos nas chce nabrac .

[Mondzia]

Napisane przez atka83

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3535082 ta sama historia
Nie wiem,czy w to wierzyć,czy nie/chdzi o tą straszną historie oczywiscie/

łeeeeeeeee

[pernamentnie]

Napisane przez aniva

Opowiadała mi to koleżanka,co przytrafiło sie jej znajomej.
To była zima.Pewnego dnia dziewczyna,ok 3 miesiące po zrobieniu prawka wracała autkiem do domu.Było już ciemno a droga niestety wiodła przez las,ale autkiem więc co tam sie bać.W pewnym momencie na drodze zobaczyła leżącą kłodę,która niestety uniemożliwiała dalszy przejazd.Zatrzymała sie i wysiadła z autka żeby ją usunąć.W pewnym momencie zauważyła że stoi za jej autem drugie auto i miga do niej światłami.Przestraszyła sie(w końcu sama w nocy w lesie),wsiadła szybko do auta i ruszyła dalej.Ale to auto cały czas jechało za nią i migało.Była już nieźle wystraszona,bo gdzie nie skręciła to on też.I cały czas migał.Zadzwoniła szybko do taty i powiedziała mu jaka sprawa,i tata powiedział że wyjdzie po nią przed dom.Dojechała w końcu do domu,tata czekał już na nią,wysiadła,to auto jadące za nią tez nadjechało.Wysiadł z tego auta jakiś facet, i mówi do niej: "Proszę pani,ja chciałem tylko panią ostrzec,bo jak pani wysiadła,to ktoś wszedł z tyłu pani do auta" . W tym momencie z jej auta wyskoczył jakiś facet i uciekł.Z tyłu jej auta znaleźli nóż i line.

Aż mnie dreszcz przeszedł jak mi to opowiadała.Tym sposobem gościu uratował jej życie.

I

a mnie zainteresowala koncowka,a dokladnie I auuuutorkooo watku,coz I oznacza?

[anestet-ka]

no właśnie, gdzieś to już czytałam, ale czy na kafeterii czy jeszcze gdzieś dalej to nie pamiętam

[maswerka]

Oglądałam podobny motyw na filmie, tylko że tamto skończyło się tragicznie.

[dzasmina89]

prawię sie na to nabrałam,a to tylko powtarzana historyjka..
ciekawe,czy chociasz pradziwka, czy może kogoś fatnazja, aż tak poniosła

[Blue_Tattoo]

Napisane przez elmoska

zadnego wrazenia ta historia na mnie nie zrobila

Na mnie też nie

[Aeterna]

Niezłe baje się tam zaczynają na tej kafeterii.
Co się czepiacie autorki, załozyła 2 identyczne tematy na 2 forach, tam z tytułem, że chce się dowiedzieć, czy to prawda - to nie zbrodnia. :P


Ech, zakonnice i duchy, duchy i zakonnice, a może to w gruncie rzeczy chodzi tylko o fale skalarne.

[aniva]

No spoko tylko na kafeterii jest skopiowany mój tekst:P Przyznać się,która skopiowała?:P Ja tylko opowiedziałam to co usłyszałam,a czy koleżanka też mnie w bambuko robiła to nie wiem,nie doszukuje się w tym prawdy bo nie ma sensu.Ważny jest wniosek jaki można z tego wyciągnąć: nigdy,ale to nigdy w życiu nie zatrzymałabym sie,wolałabym zawrócić.

pernamentnie< coś mi musiało się wcisnąć jak pisałam

[Fresa]

Eeee,ja w to nie wierzę .

[Fresa]

Napisane przez aniva

No spoko tylko na kafeterii jest skopiowany mój tekst:P Przyznać się,która skopiowała?:P Ja tylko opowiedziałam to co usłyszałam,a czy koleżanka też mnie w bambuko robiła to nie wiem,nie doszukuje się w tym prawdy bo nie ma sensu.Ważny jest wniosek jaki można z tego wyciągnąć: nigdy,ale to nigdy w życiu nie zatrzymałabym sie,wolałabym zawrócić.

pernamentnie< coś mi musiało się wcisnąć jak pisałam

Stawiam na autorkę wątku .

Niemożliwe,żeby któraś z Wizażanek w tak krótkim odstępie czasu to zrobiła.
Znaleźć kafeterię i odpowiedni wątek na jego wklejenie -niewykonalne .

[Celebre]

Fajna historia, tylko trochę sie kupy nie trzyma. Skoro było tam 2facetów (ojciec i "pomagacz") i widzieli gostka uciekającego z jej auta czemu zaden za nim nie ruszyl? Skoro została lina i noz czemu policji nie wezwali? Dla mnie lewa historia