FILTRY DZBANKOWE BRITA, DELFI itd

[kwiatek101]

hej,
Czy ktoś z Was używał filtrów do wody brita, delfi, anna ? Najchętniej przeczytałabym opinie osób z Warszawy lub miast gdzie woda jest bardzo twarda. Ja mam w domu wodę tak twardą, że czajnik jest zakamieniony po tygodniu - półtorej grubą warstwą, a woda zagotowana z kranu ma na wierzchu osad z kamienia (pływają takie białe wytrącone paproszki, jest ich mnóstwo i trzeba wyjmować łyżką...) w ekstremalnych przypadkach w szklance wszędzie pływa kamień nie tylko na wierzchu.
Zastanawiam się nad filtrami dzbankowymi, czy ktoś potwierdzi, że w takim przypadku jest to dobre ? bo rozumiem, że odfiltrowanie czystej wody z kranu jest ok, ale czy w przypadku tak twardej wody filtr sobie poradzi i czy można ją pić wtedy na surowo ? Kupowałam wodę mineralną, ale to majątek ... zaoszczędziłabym na filtrze, jednak nie wiem czy aby na pewno on sobie z tym poradzi i czy w przypadku tak nie fajnej wody nie będzie trzeba go częściej wymieniać ? ?

[spiniaa]

hej, ja uzywam filtrow brita od dwoch lat, takze gdy jade do polski do rodziny gdzie woda jest tak twarda ze po zagotowaniu i zrobieniu herbaty na dnie plywa warstwa kamienia. Zdecydowanie filtry sobie radza z taka woda, po przefiltrowaniu jest po prostu krystalicznie czysta. nie pamietam tez kiedy mialam jakikolwiek slad kamienia na czajniku
kup sobie brite na te waskie podluzne wklady, a nie ta na takie plaskie szerokie bo coraz czesciej spotykam tansze zamienniki (te podluzne ktore pasuja jak ulal do dzbanka brity) i tez daja rade wiec jak nie ma brity w promocji to kupuje zamiennik i jest ok jak masz jakies pytania to pisz

[dzustam]

Polecam, mam zelmera (wybrałam, ze względu na wygląd, podobno pasują do niego wszystkie możliwe modele filtrów okrągłych).

Wodę mam twardą. Przez dwa tygodnie, kiedy nie miałam czasu lecieć do sklepu z filtrami i wymienić filtra na nowy, czajnik elegancko się zakamienił. Wcześniej, kilkanaście miesięcy, nie było większego śladu po kamieniu.

[_chocolate]

Ja używałam tych filtrów brita maxtra i potem tańszych zamienników z allegro, ale to i tak drogo wychodziło - chyba niewiele taniej niż jakby kupować do gotowania wodę mineralną. Woda nie była jakaś super, nie dało się pić bez gotowania, ale fakt, że kamień na czajniku się nie osadzał (jeśli filtr był świeży, czyli ok.miesiąc). Jeśli chodzi Ci o ten biały nalot na herbacie, to jak woda wrze, trzeba jeszcze chwilę ja pogotować bez gwizdka. Dużo osób korzysta też z tej wody oligoceńskiej.

Moim zdaniem w Warszawie woda nie jest jeszcze taka zła, na Śląsku jest gorzej

[TOMORROW]

ja też używam filtrów brita i kamienia brak, ale surowej wody i tak bym nie wypiłam

[kwiatek101]

czyli generalnie woda do gotowania w czajniku jest ok ale do picia na surowo się nie nadaje ?

[sandrina]

Ja również posiadam dzbanek brita maxtra i kupuje do niego albo wkłady brity ,albo tańsze zamienniki z tesco/reala.
Doskonale odkamienia wodę i usuwa cały ten syf co w niej pływa, ale smaku jej nie zmienia - więc generalnie do picia bez przegotowania się ta woda nie nadaje, bo jest niesmaczna.

[ulinkaaa]

Ja mam brite, juz druga i jestem bardzo zadowolona.
Wklady wymieniam raz na miesiac, najczesciej kupuje w trojpaku, bo wychodzi taniej

[_chocolate]

Napisane przez kwiatek101

czyli generalnie woda do gotowania w czajniku jest ok ale do picia na surowo się nie nadaje ?

No raczej nie Ten filtr wytrąca osad, ale nie zrobi Ci z kranówki wody źródlanej.

[dzustam]

Napisane przez kwiatek101

czyli generalnie woda do gotowania w czajniku jest ok ale do picia na surowo się nie nadaje ?

Nie, dlatego, że filtr tego typu nie usuwa zanieczyszczeń mikrobiologicznych. On w zasadzie działa na cząsteczki brudu, kamienia, itd.

Lubię herbatę z filtra dzbankowego. Jak chcesz pić wodę prosto z kranu, to musisz zainwestować kilka dobrych tysięcy na filtr montowany do hydrauliki kuchennej (one działają na zasadzie wielu warstw filtracji, cuda niewidy, usuwają bakterie i wiruchy)

[SzmaragdowyKotek]

Ja mam filtr dzbankowy Dafi i jestem z niego bardzo zadowolona. Zazwyczaj na tych filtrach jest napisane, że wkłady należy wymieniać raz na miesiąc albo szybciej - po przefiltrowaniu 100 litrów - na tyle są przewidziane. Ja wymieniam częściej właśnie, bo u mnie te 100 litrów schodzi bardzo szybko, a nawet pediatra mojego dziecka mówiła mi, bo pytałam, że te filtry są bardzo dobre, tylko trzeba je REGULARNIE wymieniać - nie trzymać w dzbanku wody np. przez 2 dni. U mnie schodzi bardzo dużo wody bo wlewam ją do wszystkich sprzętów domowych: typu żelazko i nawilżacz. Działają! Nawilżacz wymaga czyszczenia baaaaardzo rzadko, żelazka chyba nigdy jeszcze nie czyściłam - kamień w czajniku minimalny po długim czasie używania, a bez filrów to można rękami wygarniać. Naprawdę polecam, bo fajna sprawa i nie wychodzi drogo, no i nie musisz dźwigać zgrzewek mineralnej

[MaryAnne]

ja mieszkam w Krakowie i tu jest woda b twarda (no może nie wszędzie, ale tu gdzie jestem, na pewno ). używam filtrów dzbankowych i bardzo sobie chwalę, jak mi filtra zabraknie, to się robi problem ja mam dzbanek do filtrów brita maxtra, na początku używałam oryginalnych a teraz kupuję zamiennik na allegro, najtaniej wychodzi kupić filtr, do którego samemu wsypuje się ten proszek (węgiel chyba). i tylko ten proszek się wymienia (a resztę myje oczywiście ). proszek można kupić w saszetkach. ja kupuję oczywiście zestaw do b twardej wody i jak dla mnie działa ok. tylko polecam dobrze przemyśleć wielkość dzbanka, na jedną osobę wystarczy mniejszy, na więcej to już lepiej kupić większy. jak jest taki spłaszczony bokiem to może się zmieścić na drzwiach lodówki itp. w każdym razie ja bardzo polecam

[DontSaySorry]

U mnie w domu też bez filtrów się nie obejdzie. Woda jest strasznie twarda. Kranówki nie wypiję, bo po prostu się brzydzę. Filtry trzeba wymieniać dosyć często, a te firmowe-brity są okropnie drogie, dlatego do dzbanka brity używamy częściej tańszych wersji filtrów, kupujemy je w supermarketach przy okazji większych zakupów.
Filtr-fajna sprawa. Bez niego w czajniku możnaby było oglądać całkiem duże skały wapienne :P

[aza-h]

Widzę że jesteście obeznani w temacie poradźcie mi, jaki filtr wybrać? Potrzebuję wody tylko dla 2 osób + do urządzeń typu żelazko od czasu do czasu czy do roślinek, tak więc nie musi to być WIELKI dzbanek. Na Allegro znalazłam takie:

http://allegro.pl/zelmer-340-00-dzba...166530272.html
http://allegro.pl/dzbanek-brita-mare...164912521.html
http://allegro.pl/dzbanek-brita-elem...160207954.html

Które mają lepsze filtry?

[_chocolate]

Ja miałam ten brita marella i do niego możesz dawać różne filtry - oryginalne maxtra, jak i tańsze zamienniki. Wszystkie starczały na taki sam okres czasu. Ten zelmera jest większy, więc jest praktyczniejszy, ale zobacz sobie, jak z cenami filtrów.

[Para_Pet]

Ostatnio widziałam tanie filtry typu maxtra (te szerokie) firmy DAFI w Kauflandzie- 2 pak za 13 zł więc moim zdaniem bardzo sie opłaca. Są też tańsze zamienniki w Rossmanie.
Dzbanek filtrujący to dobra rzecz właśnie ze względu na osady z kamienia, podobno też pomaga na zapach chloru. (w moim mieście wody w zasadzie nie chlorują, więc tego nie jestem pewna)

[aza-h]

A czy te filtry wszystkie są takie same (pomijając kształt i cenę) czy różnią się "intensywnością" filtracji? Nie chodzi mi tyle o poprawę smaku, co o pozbycie się kamienia ( i pewnie wielu innych syfów pływających w kranówie). Mamy cholernie stare mieszkanie z beznadziejnie twardą wodą - po pół roku nowa słuchawka od prysznica tak się zakamieniła, że woda nie chciała lecieć widać też po roślinkach, że taka woda im nie służy na dłużą metę... Mnie i chłopakowi pewnie też nie

[spiniaa]

nie roznia sie miedzy soba niczym
ja osobiscie mam i ten orginalny brita na szeroki wklad ale tez ten na waski.
Tego na waski uzywam ostatnio duzo czesciej bo akurat tu gdzie mieszkam te waskie troche wyparly te szerokie i jest wiekszy wybor i sa o wiele tansze.
Takze patrz na ceny zamiennikow, na wielkosc dzbanka i na to zeby sobie liczyl najlepiej elektrycznie kiedy trzeba wymienic(bo tego ta ja bym nigdy nie spamietala)
a i tak chloru tez nie czuc

[_chocolate]

Napisane przez aza-h

A czy te filtry wszystkie są takie same (pomijając kształt i cenę) czy różnią się "intensywnością" filtracji? Nie chodzi mi tyle o poprawę smaku, co o pozbycie się kamienia ( i pewnie wielu innych syfów pływających w kranówie). Mamy cholernie stare mieszkanie z beznadziejnie twardą wodą - po pół roku nowa słuchawka od prysznica tak się zakamieniła, że woda nie chciała lecieć widać też po roślinkach, że taka woda im nie służy na dłużą metę... Mnie i chłopakowi pewnie też nie

O to, to chyba musiałabyś zapytać chemika, czy jest jakaś różnica w działaniu.
Brita to światowy monopolista w produkcji filtrów, więc przypuszcam, że u nich wysoka cena to jedynie kwestia wysokiej marży, a nie lepszej jakości.

Teoretycznie taki filtr jest chyba na 1-2 m-ce, ale my mieliśmy dłużej - wymienialiśmy, jak już był "stan alarmowy" tzn. było widać, że osadza się kamień w czajniku.

[sandrina]

Jak już wcześniej pisałam mam Britę maxtra i używaliśmy do niej zarówno oryginalnych filtrów jak i zamienników. Filtr można używać wg producenta 4 tygodnie - my używamy 5 (to już jest maksymalna granica przy naszej wodzie). Zamienniki, których stosowaliśmy wytrzymywały 3 tygodnie także jak dla mnie różnica w jakości jest

[MaryAnne]

jak się patrzy na filtry zamienniki na allegro, to jest jakiś podział dla b twardej wody itd ja kupuję już od dłuższego czasu same "wsypy" w saszetkach, a filtr mam jeden taki otwierany (do brita maxtra). do b twardej wody kupuję. poza tym ja czasem piję wodę proste z dzbanka (bez przegotowania). tak naprawdę, woda w kranie też nadaje się bezpośrednio do picia (z pktu widzenia sanepidu), tylko tam pływa tyle śmieci, że ja dziękuję bardzo. zresztą wodę mamy taką, że po przegotowaniu bez filtra to mi czasem dziecko nie chce tej wody pić, bo jej coś pływa a to kamień po prostu.

[g700]

Napisane przez _chocolate

Ja używałam tych filtrów brita maxtra i potem tańszych zamienników z allegro, ale to i tak drogo wychodziło - chyba niewiele taniej niż jakby kupować do gotowania wodę mineralną. Woda nie była jakaś super, nie dało się pić bez gotowania, ale fakt, że kamień na czajniku się nie osadzał (jeśli filtr był świeży, czyli ok.miesiąc). Jeśli chodzi Ci o ten biały nalot na herbacie, to jak woda wrze, trzeba jeszcze chwilę ja pogotować bez gwizdka. Dużo osób korzysta też z tej wody oligoceńskiej.

Moim zdaniem w Warszawie woda nie jest jeszcze taka zła, na Śląsku jest gorzej

O pozwolę sobie się nie zgodzić. Jestem z Warszawy i wodę mam fatalną, bez filrowania nie da się jej wypić. Na Śląsku byłam i piłam ich wodę, była dużo smaczniejsza od naszej. Miałam dzbanek Britta, ale od dawna kupowałam filtry Dafi bo tańsze , a Classic pasuje do każdego dzbanka. Teraz kupiłam sobie dzbanek filtrujący Omega i bardzo ładnie wygląda i jest dobry.