Kurs j.angielskiego-czy warto?

[nina7]

Kochane!
Chciałam się zapisać na półroczny kurs j.angielskiego,ale mój mężuś stwierdził, ze to strata czasu i że i tak się nic nie nauczę.
Teraz się więc zastanawiam, ponieważ u mnie 30-tka na karku
i 2-ka maluchów.
Dam radę i czy warto?!
Pozdrawiam wszystkich i czekam z niecierpliwością na odpowiedż.

[Julka2003]

Ja chodziłam na kurs roczny i mi bardzo pomógł, bo:
1. Samej ciężko byłoby mi się zmobilizować
2. Zawsze wiedziałam gdzie popełniam błędy
3. Czasami na "chłopski rozum" mógł mi ktoś wytłumaczyć pewne rzeczy
Tak więc ja widzę sporo plusów, ale decyzja należy do Ciebie. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

[ceyda]

Oczywiście, że warto!!!
Z całym szacunkiem dla męża, ale absolutnie nie ma racji!!!
Dowody: z pierwszej ręki: ja -lat 27 rozpoczęłam pół roku temu naukę j.francuskiego i bedę kontynuować(+ wciąż szlifuje angielski).
Dodatkowo mój ukochany- antytalent językowy- poczuł potrzebę znania języka (byliśmy zagranicą i cały czas byłam tłumaczem) i zapisała się na kurs.
Uwierz nie jest za późno! musisz sie uczyć.
z jakiego miasta pochodzisz?
pozdrowionka

[xanka]

nina7 napisał(a):
> Kochane!
> Chciałam się zapisać na półroczny kurs j.angielskiego,ale mój mężuś stwierdził, ze to strata czasu i że i tak się nic nie nauczę.
> Teraz się więc zastanawiam, ponieważ u mnie 30-tka na karku
> i 2-ka maluchów.
> Dam radę i czy warto?!

Nina.. to czy dasz rade.. to tylko Ty znasz na to pytanie odpowiedz wszystko zalezy od Ciebie, checi do nauki, zapalu, Twojego podejscia do sprawy.. no wlasnie, bo jesli z gory przyjmiesz zalozenie Twojego meza "ze i tak sie nic nie nauczysz" to moze od razu sobie dac spokoj. Bo od samego chodzenia na kurs jezyka sie nie nauczysz. Musi byc w tym duzo Twojej pracy indywidualnej - nie tylko odrabiania zadan domowych, ale robienie dodatkowych zadan, cwiczen.
Ale IMO warto, nigdy nie wiadomo kiedy jezyk Ci sie przyda Moja mama wspomina czasem, jak to majac 30 lat wlasnie i duzo wolnego czasu (akurat ja sie wtedy urodzilam) chciala zaczac uczyc sie obcego jezyka. Teraz zaluje ze tego nie zrobila.
Wiec Ninka.. do dziela! trzymam kciuki i zycze powodzenia. A mezusiowi powiedz, zeby nie podcinal Ci skrzydelek na samym starcie

pozdrawiam

[sarenka]

jasne że warto! tylko trzeba dużo samozaparcia, aby nie ograniczyć nauki do samych lekcji! a wówczas.. świat stoi otworem.

[Smoczyca]

hej Nina
jestem filologiem angileskim i uczę w potężnej szkole jezykowej, przygotowuję ludzi do egzaminów Cambridge. Ponieważ jestem już doswiadczoną lektorką zajmuję się u siebie rekrutacja, odbywam mnówstwo rozmów z ludzmi. I co? Coraz więcej ejst ludzi po 30 czy 40 i to wcale neikoniecznie w tych bardzo elementarnych grupach. Ostatnio rozmawiałam z panią która była po 60 a pare lat temu podchodziła do FCE, i wierz mi była naprawdę bardzo dobra. W mocih grupach jest najróżniejszy przekrój wiekowy, liceum ,studenci, ludzie po 40! Wcale nie tylko mlodzież, u nas jest coraz wiecej prawników(istny wysyp w ostatnim miesiącu), lekarzy, dyrektorów większych firm - po prostu język jest teraz niezbedny. I to ze się ma 30 lat wcale nei musi oznaczać że już nigdy nie opanuję języka w stopniu zadowalającym - to wyjątkowo szkodliwy stereotyp. Po prostu ludziom którzy pracują, do tego mają jeszcze rodziny jest cięzej bo maja dużo obowiązków na głowie. Ale spokojnie mogą się nauczyć języka i to całkiem biegle! Zwłaszcza że angielski to przyjemny język, nie bardzo trudny i jeszcze jak się trafi na fajnego lektora z wyobraźnią to naprawdę zajęcia mogą stać się czystą przyjemnością!

[nina7]

Kochane!
Dziękuję wam bardzo za szybki odzew!
Oczywiście ja jak najbardziej chcę się uczyć, tym bardziej,że po prostu wstydzę się że nie umiem tego języka.
I jeszcze jedno- w przyszłym roku czekają mnie wakacje za granicą i wim,że w j.angielskim można się praktycznie wszędzie "dogadać".
Jeszcze raz dziękuję za "podtrzymanie mojego ducha walki"i pozdrawiam wszystkich serdecznie
nina7 napisał(a):
> Kochane!
> Chciałam się zapisać na półroczny kurs j.angielskiego,ale mój mężuś stwierdził, ze to strata czasu i że i tak się nic nie nauczę.
> Teraz się więc zastanawiam, ponieważ u mnie 30-tka na karku
> i 2-ka maluchów.
> Dam radę i czy warto?!
> Pozdrawiam wszystkich i czekam z niecierpliwością na odpowiedż.

[Iwonalodz]

To chyba dziwne podejście, bo przeciez teraz sporo osób w tzw. dojrzałym wieku studiuje a to na studiach magisterskich, a to na podyplomowych Myślę, że jak się chce to akurat wiek jest sprawa drugorzędną, no chyba, że masz już zaawansowaną demencję

[malwoj]

Tak tak kurs to dobra rzecz! Poleca ktoś jakiś we Wrocławiu?