Niepokojące zachowania podczas snu

[czekoladowababeczka]

Dzisiaj w nocy podczas snu zlapalam mojego tz za ramiona, za rece i szturchalam nim (podobno) i mowilam cos co niekoniecznie mialo jakis sens, podobno cos o rece, ze mnie cala boli (spalam chyba na niej) i o jakiejs osobie...w kazdym razie niepotrzebnie go obudzilam, jednak nie bylam tego swiadoma. Rano bylo mi naprawde glupio, nie chcialam zeby nawet o tym mowil- Wczesniej tez zdarzaly mi sie niejednokrotnie takie sytuacje: jakieś wstawanie, jęczenie. Czuje sie wtedy jak kompletny psychol i jestem zmieszana poniewaz niewiem nawet skad to sie bierze ani nie jestem swiadoma. Nie zyje w stresie, nie mam stresujacej pracy wiec te zachowania, to nie moze byc odbicie dnia. Potraktujcie to powaznie, bo dla mnie jest dosc sporym utrudnieniem, nie chce juz nocowac u niego bo boje sie ze ta sytuacja sie powtorzy... a kiedys myslalam, ze nie przeniose tej dziwnej przypadlosci do czyjegos domu (pierwszy raz zdarzylo mi sie to spiac z kims) a teraz boje sie ze stanie sie to norma. Bede chyba musiala spac w odosobnieniu.

[classic_chic]

Czemu od razu w odosobnieniu? Spróbuj ziółek na uspokojenie przed snem oraz leków ziołowych ułatwiających zasypianie. Jeśli to nie pomoże, choć powinno, udaj sie z tym do lekarza, a on postara się rozwiązać twój problem.

[mpt]

Napisane przez czekoladowababeczka

Dzisiaj w nocy podczas snu zlapalam mojego tz za ramiona, za rece i szturchalam nim (podobno) i mowilam cos co niekoniecznie mialo jakis sens, podobno cos o rece, ze mnie cala boli (spalam chyba na niej) i o jakiejs osobie...w kazdym razie niepotrzebnie go obudzilam, jednak nie bylam tego swiadoma. Rano bylo mi naprawde glupio, nie chcialam zeby nawet o tym mowil- Wczesniej tez zdarzaly mi sie niejednokrotnie takie sytuacje: jakieś wstawanie, jęczenie. Czuje sie wtedy jak kompletny psychol i jestem zmieszana poniewaz niewiem nawet skad to sie bierze ani nie jestem swiadoma. Nie zyje w stresie, nie mam stresujacej pracy wiec te zachowania, to nie moze byc odbicie dnia. Potraktujcie to powaznie, bo dla mnie jest dosc sporym utrudnieniem, nie chce juz nocowac u niego bo boje sie ze ta sytuacja sie powtorzy... a kiedys myslalam, ze nie przeniose tej dziwnej przypadlosci do czyjegos domu (pierwszy raz zdarzylo mi sie to spiac z kims) a teraz boje sie ze stanie sie to norma. Bede chyba musiala spac w odosobnieniu.

Mnóstwo ludzi lunatykuje - z różnych przyczyn. Stres, zmęczenie, leki, ciężkostrawna kolacja. Trochę histeryzujesz

[Stokrotek90]

Dopóki nie robisz komuś krzywdy (albo sobie) to gadanie przez sen nie jest czymś dziwnym. Ja dzisiaj w nocy pytałam TŻ czy jest swoim sobowtórem... także no... nie tylko Tobie zdarza się "dziwność" przez sen. Jeśli Cię to mimo wszystko wciąż martwi, może coś na uspokojenie przed snem?

[hanusia505]

Dokladnie, to pewien rodzaj lunatyzmu mogl byc. Wiele ludzi ma takie objawy i to nic nadzwyczajnego.

[zielona87]

Spokojnie! Mój mąż tez tak ma. Często gada przez sen, mówi do mnie, kłóci się, chodzi po pokoju. Czasami to śmieszne, czasami przerażające (raz chcial mnie udusić) ale nie da się nic z tym zrobić. On się tego wstydzi, ja zaakceptowałam. Poproś partnera zeby Cię delikatnie "odłożył" na poduszkę, wyciszył jak zaczynasz mówić. To zwykle pomaga.

[magda20003]

mój mąż też . Czasem, jak mam więcej energii, to toczę z nim dyskusję, innym razem nakazuję mu spać. Nic się nie martw, to pewnie dość często spotykane zjawisko i z pewnością nie świadczy o chorobie psychicznej itp

[AshaL]

Napisane przez czekoladowababeczka

Dzisiaj w nocy podczas snu zlapalam mojego tz za ramiona, za rece i szturchalam nim (podobno) i mowilam cos co niekoniecznie mialo jakis sens, podobno cos o rece, ze mnie cala boli (spalam chyba na niej) i o jakiejs osobie...w kazdym razie niepotrzebnie go obudzilam, jednak nie bylam tego swiadoma. Rano bylo mi naprawde glupio, nie chcialam zeby nawet o tym mowil- Wczesniej tez zdarzaly mi sie niejednokrotnie takie sytuacje: jakieś wstawanie, jęczenie. Czuje sie wtedy jak kompletny psychol i jestem zmieszana poniewaz niewiem nawet skad to sie bierze ani nie jestem swiadoma. Nie zyje w stresie, nie mam stresujacej pracy wiec te zachowania, to nie moze byc odbicie dnia. Potraktujcie to powaznie, bo dla mnie jest dosc sporym utrudnieniem, nie chce juz nocowac u niego bo boje sie ze ta sytuacja sie powtorzy... a kiedys myslalam, ze nie przeniose tej dziwnej przypadlosci do czyjegos domu (pierwszy raz zdarzylo mi sie to spiac z kims) a teraz boje sie ze stanie sie to norma. Bede chyba musiala spac w odosobnieniu.

To są sny, ja sama dwa razy lunatykowałam (w sensie o dwóch razach wiem, bo akurat wtedy mama mnie przyłapała i następnego dnia mi o tym opowiedziała). Nie wiem czemu czujesz się jak psychol. Nie jedna osoba krzyczy przez sen. Swoją drogą spotykałam się kiedyś z facetem, który miał sny o tym, że świat ratuje przed zagładą i zaczął mnie w nocy dusić - MASAKRA później miałam siniaki na szyi i weź ludziom wytłumacz w takiej sytuacji, że facet Cie nie leje