![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Rozmowy z obowiązku (?)
Kolejny jakze ciekawy watek, mego wymyslu , jakze chetnie mam nadzieje odwiedzany i komentowany
![]() Mianowicie, co myslicie na temat sytuacji ,gdy siedziecie sobie wygodnie w autobusie, ogladacie leniwie oddalajacy sie z kazdym pierdnieciem autobusa krajobrazem . Nagle Wasze oko dostrzega znajoma persone, uswiadamiacie sobie- uch,to ona/on. Si, znajomy/znajoma. I co gorsza(?) on/ona tez Was dostrzega ;p Dosiada sie i co wtedy? Jak dla mnie zaczyna sie kolejna, uprzejmo-nudna rozmowa o synach/wnukach/ pracy/szkole. Znam te osobe, ale nie na tyle aby ja lubic i sluchac z zaciekawieniem co ona porabia. Z grzecznosci, prowadze konwersacje, choc z kazda minuta chcialabym zeby juz sobie ta osoba poszla. Czy Wy chetnie rozmawiacie wtedy, czy moze staracie sie dac do zrozumienia ze nie macie ochoty do rozmowy? A jak w sytuacji, gdy powiedzmy w poczekalni dopada nas gadatliwe ludzisko, ktore koniecznie musi z nami porozmawiac o swoich chorobach? nie mowie o milych i naprawde ciekawych rozmowach. Mowie o tych slodko pierdzaco nudnych, ktore prowadzimy z grzecznosci . Bo ja naprawde czasami mam ochote wlozyc sobie sluchawki w uszy i olac znajomego. Albo udaje ,ze sie ucze i nie mam jak rozmawiac ![]()
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
skąd ja to znam... co rusz jak wracam do domu musz natkanąć sie na jakąś znajomą mi osóbke z którą nie mam ochoty rozmawiać
![]() przeważnie mówię że sie spiesze i zmykam biegem jak najdalej od tej osoby ![]() gorzej jak dopadnie mnie w autobusie albo w pociągu, wtedy już nie mam drogi ucieczki i muszę słuchać co, kto z kim i po co, echhh,...
__________________
Sczęśliwa, dzięki Tobie Łobuzie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
ciekawy pomysł na wątek
![]() u mnie sytuacja zależy od tego czy mam do tej osoby stosunek negatywny czy obojetny...wiadomo jesli pozytywny to pogadac lubie, czas szybciej leci ![]() stosunek negatywny: domyślam sie odrazu, że rozmowa nie będzie ciekawa, odpowiadam półsłówkami nie zadaje pytań, jedynie yhym, aha, tak, nie... modle się przy tym, żeby kierowca przycisnął wreszcie pedal gazu, lub żebym spotkała innego znajomego stosunek obojetny: staram się o dialog ![]() ostatnio mam często taką sytuacje z dziewczyną mojego kuzyna, jeździ ze mną rano autobusem, jakoś ciężko mi znaleźc z nią wspólny język, a że widze, że ona nie lubi rozmawiac o ich związku to rozmawiamy o głupotach i jeśli by mnie ktoś zapytał o czym rozmawiałyśmy to sama bym nie wiedziała... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
jak kogoś lubię (chociaż w miarę
![]() ![]() jak nie lubię/nie znam - to nie rozmawiam nie widzę tu problemu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pomerania :)
Wiadomości: 2 363
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Znam ten ból!
Jak jeździłam do ogólniaka autobusem to nie raz dostrzegała mnie jakaś sąsiadka albo znajoma rodziny z głosnym "Paulinka?! No nie poznałam cię..." i wtedy się zaczynało... ![]() Na pytania w stylu "A gdzie brat się uczy, a gdzie ty?" odpowiadam normalnie ale nigdy nie dałam z siebie wyciągnąć informacji o zdrowiu rodziny itp. Zawsze odpowiadałam "Wszystko dobrze..." Generalnie w takich sytuacjach najlepiej nie patrzeć na rozmówcę! U mnie się to sprawdzało...W autobusie np. patrzyłam w okno wtedy po kilku moich odburknięciach i podziwianiu widoków za oknem ktoś dawał za wygrana i mnie nie męczył! A w poczekani u lekarza to zawsze się znajdzie chętna do zwierzeń osoba...Chyba nie ma na to rady...Wypada poprostu siedzieć i kiwać głową! ![]() ![]()
__________________
maniaczko-fanka mundurowych
![]() Moja książkowa wymiana. Zapraszam ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http:// |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
ajaja benito , no ale wiesz, wyobraz sobie
siedzisz (siedzisz? ![]() nagle widzi Cie sasiadka dopada miejsca i z wypiekami na twarzy zaczyna sie emocjonowac, zadawac Ci pytanie blablabla i co? olewasz? chyba,ze nie spotkalas sie z taka sytuacja ![]() ![]() a? ![]()
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
A już myślałam, że tylko ja taka aspołeczna jestem
![]() Czasem zmęczona po szkole, w autobusie, mam takie sytuacje... mam ochotę spędzić te pół godziny z mp3ką na uszach wgapiając się w okno albo zamknąć oczy i nie myśleć, a tu dosiada się ktoś, kogo nie wypada olać ![]() no i nie olewam, gadam coś, odpowiadam półsłówkami, bo nie umiem nic sensowniejszego wymyślić ![]() tak, wszystko dobrze, tak, w maturalnej klasie, a no szybko zleciało, też nie wiem kiedy, a no nie wiem jeszcze, zobaczymy, na razie nie chcę zapeszać, ehem, dobrze w domu, nooo pozdrowię, nie zapomnę, taaaak, mama też pewnie ciekawa co u pani ![]()
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
oj to jest najgorsze co może być
![]() kiedyś to nawet sąsiadka mnie goniła (taka 65 lat) tzn biegła za mną!! dosłownie,aby zdobyć informacje gdzie to mama pracuje a brat gdzie się uczy czy się żeni może,bo ona musi wiedzieć wszystko oczywiście ![]() a najgorsze jest to,że ja nie lubię kłamać.. wiec coś tam mówię ale się ograniczam do min. informacji ![]() najbardziej uwielbiam słuchać,że tak urosłam szybko ![]() Ja to mam szczęście do plotkar ![]() choć i obcy ludzie często do mnie zagadują na przystanku i opowiadają mi rożne dziwne rzeczy, zawsze przytakuje ![]()
__________________
czołem cześć mój blog inspiracje ![]() " Nothing tastes as good as skinny feels.." Kate Moss ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Czasami nachodza mnie refleksje, ze moze sasiad/sasiadka nie maja po prostu z kim pogadac. Albo osoby ,ktore sa dla nas obce i rozmawiajace z nami , sa po prostu samotne ..
Wtedy to inna dla mnie sytuacja. Aczkolwiek, gdy trafiam na typowa plotkare , to ojoj ![]() albo moj rowiesnik, z ktorym znam sie z podstawowki, ale nic wiecej nas nie laczy:p Wspolne fale nie dzialaja, nie mam wspolnej plaszczyzny do rozmow, a rozmowe sie przeproawdza ...bo co? bo grzecznosc? Czasami wydaje mi sie, ze lepiej byloby z gory powiedziec sobie nawzajem - nie musimy gadac , nie ? ![]()
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Mnie zdarza się udawać, że nie poznaję/nie widzę znajomej osoby, z którą nie mam ochoty rozmawiać
![]() ![]() A jak już mam to szczęście, że mnie ktoś dopadnie - no to prowadzę taką grzecznościową rozmowę... Chociaż zawsze marzę, żeby się skończyła. Warszawa to duże miasto i nie tak łatwo spotkać ot tak kogoś znajomego... Natomiast zdarza mi się, że zagadują mnie całkiem obcy ludzie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 409
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Cytat:
Nie znosze natomiast ciekawskich plotkar, ktore wypytuja sie o wszystko od numeru moich nowych skarpetek do pytan z podtekstem w stylu 'jak sie Tatus czuje'. ![]() Aby rozwiazac sprawe natretow mam zawsze sluchawki na uszach - jak widze kogos znajomego to kiwam glowa lub macham reka i siadam w innym miejscu - zazwyczaj to dziala. Jaskiniowiec ze mnie, trudno. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Cytat:
mi się nie zdarzyło? mam to niesamowite szczęście, że mam więcej znajomych niż zdaję sobie sprawę i nie raz ktoś się na mnie rzucał z uściskami a ja nie wiedziałam kto zacz ![]() zazwyczaj staram się spławić ![]() albo: przepraszam Cię, ale chciałabym sobie posłuchać muzyczki/poczytać książkę albo: wybacz, ale nie mam ochoty rozmawiać w dniach większego stężenia jadu we krwi mniej się cackam ![]() i tyle ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
uuu benito, to szacun za stwierdzenie " wybacz, ale nie mam ochoty rozmawiać"
![]() ja bym sie czula jakbym kogos urazila..chociaz oczywiste byloby ,ze byloby to po prostu kulturalne wyrazenie swojego asertywnego zdania ![]()
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
ha, a Wy dziewczyny jesteście czasem tymi osobami które zaczynają tą wymuszoną rozmowe?
np. spotykacie kogoś znajomego i zagadujecie? tak sobie myśle, że ja jestem raczej ofiarą, gdy widze kogoś znajomego to ew. czekam, aż on podejdzie... ew. mówie tylko cześc lub uśmiechne się, że widze |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
hmm... ja raczej tez staram sie nie rozpoczynac rozmow ;P
gdy widze juz te osobe na horyzoncie, albo udaje ze jestem zajeta i jej nie zauwazam, i gdy widze ze ona tez mnie olewa, mysle. ... hyyy a wiec ona mnie nie lubi .. ![]() "kali krasc krowy, to dobrze, kalemu ukrasc, to zle " ![]() ale sytuacja oczywiscie sie zmienia, gdy widze osobe, z ktora sie przyjaznie etc. ![]() no ale to juz inna sytuacja ![]()
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Cytat:
ano bo ja podobno słynę z tego, że jestem trochę za bardzo asertywna ![]() ![]() Cytat:
![]() ale jeśli za kimś nie przepadam - odezwę się tylko, kiedy rzeczywiście zajdzie taka potrzeba, z czystej uprzejmości raczej mi się nie zdarza ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Cytat:
wystarczy sobie postanowić, że będzie się wyraźnie i otwarcie mówiło o swoich myślach/odczuciach (to też zdrowe na nerwy, wiem z autopsji ![]() niektórzy uważają co prawda, że jestem chamska - ja twierdzę, że to po prostu szczerość ![]() ważne, że mi jest ze sobą dobrze ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
niby prosta, ale zawsze się zastanawiam czy tej osoby nie uraże lub coś...
jednak staram się teraz bardziej myślec o sobie i dużo częściej odmawiam |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 409
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Cytat:
![]() Zawsze mowie czesc/dzien dobry, kiwam glowa albo macham reka - tyle. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
fajny wątek
![]() U mnie różnie bywa. Moja reakcja jest różna- w zależności od samopoczucia. ![]() Kiedy jestem zła i nie mam ochoty rozmawiać - to podobno widać i ludzie nawet nie chcą do mnie podchodzić ![]() (zawsze zastanawiało mnie, co ja takiego robie ![]() ![]() ![]() Czasem mam lenia i nie chcę mi się rozmawiać. Wtedy po prostu nie robię tego ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Afra a ja z innej beczki
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Nie nawidzę takich sytuacji
![]() Nie znoszę być przymuszana do rozmowy, najczęściej wtedy idzie o pogodzie, bo to taki neutralny temat. Czasem chwila w windzie dłuży mi się w nieskończoność. A jak już widzę moją sąsiadkę potrafię uciec jej sprzed nosa: robi taki wywiad że człowiek czuje się jak po zeznaniach dla Gestapo. Ja nie jestem zbyt asertywna dlatego zazwyczaj wbrew mojej woli daję się wciągnąć w takie rozmowy. Zazwyczaj o tej nieszczęsnej pogodzie ![]() PS. co z tym pierdzeniem ![]()
__________________
I'm woman in love !!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Jeżeli tylko nie przysiada się do mnie jakaś babulinka albo ktoś kogo nie znam z imienia ani nazwiska ale ten ktoś mnie zna (warunki małomiasteczkowe) to bardzo chętnie rozmawiam
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Ja na szczęście nie mam zbyt wielu znajomych, których mogę nagle spotkać np. w autobusie
![]() Ale faktem jest, że nieraz mam takie szczęście, że jakaś obca osoba się dosiada i zaczna cos tam do mnie nawijać np. jakaś starsza pani o tym, że kupiła sobie coś tam albo, że była u lekarza i jakie to choroby jej wykrył ![]() Czasem mnie to wkurza, ale staram się tylko wtedy kwitować to wszystko mrucząc pod nosem "yhym" ![]() Poza tym jeśli już spotkam kogoś znajomego, to ewentualnie się przywitam, ale jak ta 2 strona nie zacznie rozmowy to ja pierwsza się nie odzywam ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
ja też kwituję yhm i udaję, że śpię
![]()
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
hehehehe
![]() uwielbiam takie 'autobusowe-poczekalniowe' rozmowy. czasami udaje zainteresowanie,w tracam pytania czy cus, ale czesciej po prostu z grzecznosci przytakuje a myslami bladze gdzies daleko. nie lubie takich sytuacji. mecza mnie i denerwuja. zwlaszcza kiedy wracam do domu po meczacym dniu a tu nagle dopada mnie jakas znajoma mojej babci - i oczekuje ode mnie monologu na temat nestorki - a ja czlowiekiem chetnym do zwierzen absolutnie nie jestem i mowie tylko ze 'babcia ma sie dobrze' czy cos podobnego. czasami ide w bezczelne i gdy taka osoba mnie zauwaza ja po prostu udaje, ze nie widze - bladze dalej wzrokiem po autobusie badz wpatruje sie bezmyslnie za okno. irytuja mnie tez takie pogadanki z nieznajomymi - nieznajoma chce byc uprzejma i na sile zacyzna rozmawiac - o pogodzie, szkole, krajobrazie za oknem... wtedy to mnie trafia i robie dobra mine do zlej gry, ale na krotko. potem wyjmuje telefon, pisze smsa do mamy/kolezanki czy cos zeby do mnie zadzownila, potem z przepraszajaca mina odbieram ten telefon i odplywam w rozmowie ![]() reasumujac - nie lubie, gdy zaczepiaja i rozmawiaja ze mna ludzie czy to znajomi czy nie. ja mam swoj wlasny swiat i nie lubie byc z neigo wyciagana za kolnierz ![]()
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
JA to jestem aspoleczna i kocham jedna rzecz na swiecie:swiety spokoj.
Lubie cisze spokoj jak wracam do domu pieszo albo chodze po miescie lubie jak nikt mi nie przeszkadza albo u lekarza. Uwaga gryze wtedy ![]() ![]()
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Zdarza mi się udawać, że kogoś nie widzę (ewentualnie nie poznaję). Ale nie lubię takich sytuacji, bo potem mam wyrzuty sumienia. Czasem zdarza mi się powiedzieć "cześć" i zwiać na drugi koniec tramwaju i tam spokojnie zająć się np. lekturą
![]() Ale jeżeli jest to np. osoba starsza, to jakoś mi tak niezręcznie i udaję, że słucham, czasem przytakując lub odpowiadając na pytania. Ogolnie nie lubię nieciekawych rozmow o niczym, dlatego sama nie podchodzę do osob, ktorych nie lubię albo nie znam na tyle dobrze, żeby interesowałao mnie co u niej/niego słychać (i vice versa). ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
Ojj, ja chyba też jestem jakaś aspołeczna, bo nienawidzę spotykać mniej lub bardziej znajomych mi ludzi w pojazdach komunikacji miejskiej. Wyjątkiem są oczywiście osoby, z którymi zawsze mam temat do rozmów i nigdy nie możemy się wygadać.
![]() ![]() Nienawidzę tych wymuszonych rozmów o niczym. A już zwłaszcza z osobami, których nie darzę szczególną sympatią, ale nie mogę im tego za bardzo okazać (np. znajomi z pracy ![]() Czasami to nawet zdarzało mi się wysiąść wcześniej, jak już nie wytrzymywałam. ![]() ![]()
__________________
![]() od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:57.