Powinnam czy nie?

[nikolite]

Mam tylko krotkie pytanie. Myslalam ze moj chlopak mi ufa,oboje jestesmy zalogowani na stronie typu sympatia tylko w wersji angielskiej. Niedawno przyznal sie ze wynajal kogos kto sie wlamal na moje konto i przeczytal wszystko co pisalam do innych osob. Czuje sie niezrecznie,nie powinien byl tego robic. Ale z drugiej strony moze to zrobil bo sam czuje sie winny?
Nie chce wlamywac mu sie na konto,pomyslalam tylko ze zrobie osobny profil jakiejs kobiety i wstawie tam ladne zdjecie......
Wiem,tendencyjny sposob ale jestem po prostu bardzo ciekawa jak on zareaguje.
Gorzej jesli sie "zlapie". Co wtedy powinnam zrobic ?
Pozdrawiam,Justyna

[201803290936]

Napisane przez nikolite

Mam tylko krotkie pytanie. Myslalam ze moj chlopak mi ufa,oboje jestesmy zalogowani na stronie typu sympatia tylko w wersji angielskiej. Niedawno przyznal sie ze wynajal kogos kto sie wlamal na moje konto i przeczytal wszystko co pisalam do innych osob. Czuje sie niezrecznie,nie powinien byl tego robic. Ale z drugiej strony moze to zrobil bo sam czuje sie winny?
Nie chce wlamywac mu sie na konto,pomyslalam tylko ze zrobie osobny profil jakiejs kobiety i wstawie tam ladne zdjecie......
Wiem,tendencyjny sposob ale jestem po prostu bardzo ciekawa jak on zareaguje.
Gorzej jesli sie "zlapie". Co wtedy powinnam zrobic ?
Pozdrawiam,Justyna

Przemyśl to sobie dobrze. Rozumiem, że go podejrzewasz o możliwość zdrady, bo jego niezdrowa zazdrość może wynikać z tego, że sam ma coś na sumieniu (lub ma ochotę coś zrobić)? Jeśli Ci to nie da spokoju, to zrób to, ale zastanów się, czy - jeśli się złapie lub jeśli się nie złapie - wyciągniesz z tego właściwe wnioski i np. zakończysz związek/zaczniesz go ratować (jeśli się "złapie") lub dasz mu spokój i zaufasz (jeśli się nie "złapie"). Na pewno powinniście rozmawiać o motywach jego działania, szukać przyczyn, wzmacniać swój związek. Bo coś jest ewidentnie nie tak.

[Hultaj]

Ja bym się nieźle zdenerwowała.



Ale co, chcesz do niego zagadać jako inna, tak? No wiem, że pytam jak rozgarnięta jak kupka siana. To odczekaj ze 2 tygodnie i tak zagadaj, by Cię nie zlapał.

[kaska0377]

Szczerze to ja bym sobie dała spokój, wiem że ciekawość jest straszna, ale jak coś kombinuje to prędzej czy później wszystko wyjdzie! Jeśli chcesz z nim na prawdę być to po prostu wywal kawe na ławe!

[xhankax]

Zawsze kiedy mój tz coś kombinował, to prędzej czy później wszystko wyszło na jaw była to tylko kwestia czasu (czasem nawet długiego ale jednak).
Zawsze kiedy ja próbowałam się podstępem dowiadywać czegoś ciekawego, nawet zupełnie bez powodu, kiedy między nami było super, dowiadywałam się o rzeczach, o których wolałabym nie wiedzieć
Więc wybór należy do ciebie. Albo czekać albo działać. W obu przypadkach ryzyko jest

[sadex]

Napisane przez kaska0377

Szczerze to ja bym sobie dała spokój, wiem że ciekawość jest straszna, ale jak coś kombinuje to prędzej czy później wszystko wyjdzie! Jeśli chcesz z nim na prawdę być to po prostu wywal kawe na ławe!

Zgadzam się. Nie ma się co bawić w podchody.

[anialublin2]

wiesz co uwazam ze powinnaś dac sobie spokoj, poczekac wiem ze moge sie amdrzyc bo nie jestem w Twojej sytuacji ale nie rob niczego pochopnie, jezeli Twoj TZ cos kmini napewno wyjdzie na jaw
i trzymam kciuki za dobre zakonczenie sprawy
pzdr

[magdallen21]

A ja uważam, żą skoro on tak brzydko postąpił, to i Ty się odgryź.
Ja bym założyła osobny profil ( z innego komputera oczywiście ! ) ze zdjęciem jakiejs babki ładnej.. i do niego pisała coś...

Gdyby nawet on się zorientował, lub w jakikolwiek sposób wyszłoby na jaw, że to Ty się podajesz za tą kobietę i że go sprawdzasz to zawsze możesz powidzieć "Ty zrobiłes mniej więcej to samo ! Też chciałeś mnie sprawdzić"

..i wina będzie po obu stronach.

[anialublin2]

Napisane przez magdallen21

A ja uważam, żą skoro on tak brzydko postąpił, to i Ty się odgryź.
Ja bym założyła osobny profil ( z innego komputera oczywiście ! ) ze zdjęciem jakiejs babki ładnej.. i do niego pisała coś...

Gdyby nawet on się zorientował, lub w jakikolwiek sposób wyszłoby na jaw, że to Ty się podajesz za tą kobietę i że go sprawdzasz to zawsze możesz powidzieć "Ty zrobiłes mniej więcej to samo ! Też chciałeś mnie sprawdzić"

..i wina będzie po obu stronach.

moze jest to jakies wyjscie ale klin klina?
tak beda sie bawic z soba, moim zdaniem bez sensu ale kazde ma inne poglady wiec nie bede ich mocno krytykowAC

[Fresa]

No tak .
Chłopaka ganimy, bo on wynajął kogoś, żeby włamał się na konto dziewczyny.
Ale jej podpowiadamy, żeby założyła nowy profil i próbowała go uwieść.

Dla mnie to jedno i to samo, tylko metody działania różne; ta druga metoda jest bardziej subtelna .

Ale, oczywiście, że załóż nowe konto; sama jestem ciekawa, czy zainteresuje go nowa znajoma .
Idę o zakład , że tak.

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez Fresa

No tak .
Chłopaka ganimy, bo on wynajął kogoś, żeby włamał się na konto dziewczyny.
Ale jej podpowiadamy, żeby założyła nowy profil i próbowała go uwieść.

Dla mnie to jedno i to samo, tylko metody działania różne; ta druga metoda jest bardziej subtelna .

Ale, oczywiście, że załóż nowe konto; sama jestem ciekawa, czy zainteresuje go nowa znajoma .
Idę o zakład , że tak.

Sama jak byłam nastolatką zrobiłam tak z moją pierwszą miłością.
Wpadł. A jak się tłumaczył. łohoho. Teraz to mam niezły ubaw z tego. Kiedyś nie było mi do śmiechu

[Tarro]

Może pytanie jest dziwne, ale skoro masz chłopaka to po co jesteś zalogowana na stronie typu sympatia? Czy on jest z tego portalu? A jeśli tak, to czemu, skoro to już Twój chłopak jeszcze jesteś na tej stronie - tzn nie piszecie na swoje prywatne maile? Dziwi mnie to bo gdyby mój chłopak miał aktywną stronę na sympatii i wiedziałabym że mailuje z dziewczynami to czułabym się dziwnie.

[Tarro]

Co nie znaczy że włamałabym mu się na konto, tylko bym z nim porozmawiała. A gdyby ktoś mi się włamał.... straciłabym zaufanie. Sory.

[Fresa]

Ale między nimi w ogóle nie było zaufania.
Gdyby było, on nie włamywałby się na jej konto, a ona nie myślałaby o tym podstępie .

[Hultaj]

Skupiłabym się na tym włamaniu na konto i czytaniu listów , ale, mimo wszystko, dla mnie głupia podpucha a czytanie korespondecji to trochę nie to samo.
Pomijam już, że na co w ogóle komuś, kto ma partnera, siedzenie na takich czymsiach. Nie moja rzecz.

[201803290936]

Napisane przez Tarro

Może pytanie jest dziwne, ale skoro masz chłopaka to po co jesteś zalogowana na stronie typu sympatia? Czy on jest z tego portalu? A jeśli tak, to czemu, skoro to już Twój chłopak jeszcze jesteś na tej stronie - tzn nie piszecie na swoje prywatne maile? Dziwi mnie to bo gdyby mój chłopak miał aktywną stronę na sympatii i wiedziałabym że mailuje z dziewczynami to czułabym się dziwnie.

Też mi to przyszło na myśl - słuszna uwaga. A ten związek uważam za bezsensowny skoro nie ma w nim ani zaufania, ani poczucia bezpieczeństwa, ani szacunku, a są podejrzenia, chęć odgrywania się, przyłapywania na "gorącym uczynku".

[Lonka_te]

Napisane przez xhankax

Zawsze kiedy mój tz coś kombinował, to prędzej czy później wszystko wyszło na jaw była to tylko kwestia czasu (czasem nawet długiego ale jednak).
Zawsze kiedy ja próbowałam się podstępem dowiadywać czegoś ciekawego, nawet zupełnie bez powodu, kiedy między nami było super, dowiadywałam się o rzeczach, o których wolałabym nie wiedzieć
Więc wybór należy do ciebie. Albo czekać albo działać. W obu przypadkach ryzyko jest

zgaaaadzam sie z tym!!
tez to przerabialam.... z moim ex-tz...
a to, że wszystko wychodzi na jaw prędzej czy później, jest prawdą
więc możesz albo nic nie robić, albo coś zrobić... ja bym tego na pewno nie zostawiła !!!
Skoro Ty szanujesz jego prywatność, on powinien szanować Twoją !
Że tego nie zrobił, więc coś jest nie tak....

[Leady]

Moim zdaniem glupota jest, odbijanie pileczki, jesli nie masz do niego zaufania lub on nie ma go do ciebie to porozmawiajcie, bo chyba nie ma sensu kontynuowac zwiazku bez tak waznej rzeczy. Porozmawiaj z nim i powiedz mu wyraznie ze nie nie zyczysz sobie takiego szpiegowania. Jak dla mnie ta cala sytuacja jest bynajmniej chora, po co zakladacie konta na sympatji skoro macie juz siebie? Ja osobiscie nie moglabym sprawdzic w ten sposob mojego TZ poniewaz mialabym straszliwe wyrzuty sumienia, co do zakladania nowego konta,hmm ja bym czegos takiego nie robila dla mnie byloby to swinstwo wobec kochanej osoby

[Fresa]

Włamanie było w takim samym celu, w jakim będzie ta podpucha :
-sprawdzić
A skoro sprawdzić, znaczy, że zaufania niet .
A jak zaufania niet, to coś w związku nie tak.

[Leady]

Napisane przez Lonka_te

więc możesz albo nic nie robić, albo coś zrobić... ja bym tego na pewno nie zostawiła !!!
Skoro Ty szanujesz jego prywatność, on powinien szanować Twoją !
Że tego nie zrobił, więc coś jest nie tak....

Ja sie z tym nie zgadzam, owszem nie poszanowal jej prywatnosci jednak jesli ona zamierza stworzyc nowe konto i go podpuszczac to bedzie szanowala ta prywatnosc??? Moim zdaniem jest to sprzecznosc i w tym przypadku oboje nie zasluguja na wzajemne zaufanie..

[Hultaj]

Problem dot zaufania (jego braku), dziecinada podchodów, jasna sprawa, ale jednak dla mnie takie położenie ciastka na talerzu i kuci, kuci, zjedz mnie , a grzebanie w komórce, korespondencji, czymś takim samym nie jest.

[nikolite]

Dziwne uczucie,czytac komentarze innych osob o swoim zwiazku. Ale to prawda - w naszym zwiazku jest zazdrosc i brak zaufania.
To przykre,bo nie zawsze tak bylo.
Jestesmy razem 11 miesiecy. Na poczatku nie bylo zadnych podejrzen ani klotni o cos takiego,mysle ze ufalismy sobie. Ja przynejmniej tak.
Zaczelo sie od niedawna, odkad podpisalam kontrakt z agencja modelek.
Od tego czasu zaczal mnie podejrzewac o wszystko,zazdrosny o kazdego kolege. Probowalam tlumaczyc ze to tylko znajomi,na nic. Wtedy wlasnie wlamal mi sie na konto.
Nie znalazl nic bo nigdy go nie oszukalam.
Teraz on jest w hong kongu w delegacji i to ja mam uczucie jakiego nie chcialaym miec. Ze on moze sobie urozmaicac tam sobie czas z jakas inna kobieta. To mnie meczy i wiem ze powinnismy rozwiazac problem.
Ale jak? Przeciez zauafac na nowo nie jest latwo. jesli w ogole mozna?
Justyna

[sammira]

A może porozmawiajcie i oby dwoje po prostu zrezygnujcie z tych kont na sympatii? Po co Wam one skoro jesteście razem? I ufajcie sobie! Bez tego nie ma związku!

[Fresa]

Napisane przez Hultaj

Problem dot zaufania (jego braku), dziecinada podchodów, jasna sprawa, ale jednak dla mnie takie położenie ciastka na talerzu i kuci, kuci, zjedz mnie , a grzebanie w komórce, korespondencji, czymś takim samym nie jest.

Ale wodzenie na pokuszenie, jest o wiele gorsze, niż działanie wprost .

Napisane przez nikolite

Dziwne uczucie,czytac komentarze innych osob o swoim zwiazku. Ale to prawda - w naszym zwiazku jest zazdrosc i brak zaufania.
To przykre,bo nie zawsze tak bylo.
Jestesmy razem 11 miesiecy. Na poczatku nie bylo zadnych podejrzen ani klotni o cos takiego,mysle ze ufalismy sobie. Ja przynejmniej tak.
Zaczelo sie od niedawna, odkad podpisalam kontrakt z agencja modelek.
Od tego czasu zaczal mnie podejrzewac o wszystko,zazdrosny o kazdego kolege. Probowalam tlumaczyc ze to tylko znajomi,na nic. Wtedy wlasnie wlamal mi sie na konto.
Nie znalazl nic bo nigdy go nie oszukalam.
Teraz on jest w hong kongu w delegacji i to ja mam uczucie jakiego nie chcialaym miec. Ze on moze sobie urozmaicac tam sobie czas z jakas inna kobieta. To mnie meczy i wiem ze powinnismy rozwiazac problem.
Ale jak? Przeciez zauafac na nowo nie jest latwo. jesli w ogole mozna?
Justyna

A dlaczego macie konta na tym serwisie?
Nie uważacie Waszego związku za docelowy?

[nikolite]

Napisane przez Fresa

Ale wodzenie na pokuszenie, jest o wiele gorsze, niż działanie wprost .





A dlaczego macie konta na tym serwisie?
Nie uważacie Waszego związku za docelowy?

Wlasnie. To byl moj blad,ja sie tam zalogowalam pierwsza. To jest strona o imprezach w londynie,poznaje sie ludzi od ktorych dostaje sie zaproszenia na rozngo typu imprezy.
Traktowalam to tylko jako zabawe,rzadko tak wchodzilam.
On byl raz u mnie i zobaczyl ze sie tam logowalam.
Nastepnego dnia napisal ze on tez tam juz jest.
No i potem poszlo juz szybko.
Zauwazylam ze ma za duzo kobiet w kontaktach,wlamywanie sie n konto to nawet nie przeszlo mi przez mysl ale ten podstep tak.
I wiem ze to dowod na brak zaufania. Ja nie potrafie mu ufac!

[Fresa]

Napisane przez nikolite

Wlasnie. To byl moj blad,ja sie tam zalogowalam pierwsza. To jest strona o imprezach w londynie,poznaje sie ludzi od ktorych dostaje sie zaproszenia na rozngo typu imprezy.
Traktowalam to tylko jako zabawe,rzadko tak wchodzilam.
On byl raz u mnie i zobaczyl ze sie tam logowalam.
Nastepnego dnia napisal ze on tez tam juz jest.
No i potem poszlo juz szybko.
Zauwazylam ze ma za duzo kobiet w kontaktach,wlamywanie sie n konto to nawet nie przeszlo mi przez mysl ale ten podstep tak.
I wiem ze to dowod na brak zaufania. Ja nie potrafie mu ufac!

Chyba brakuje Wam jednak czegoś w związku.
I to nie tylko zaufania.

A nie ufasz mu po tym włamaniu, czy dlatego, że ma dużo kobiet w kontaktach?

[nikolite]

Jestem pewna ze wielu waszych partnerow wyjezdza sluzbowo, jak sie wtedy czujecie? Nie macie zadnych mysli typu: pewnie sobie zechce urozmaicic pobyt w milym towarzystwie?


Chcalabym sie pozbyc tego uczucia,tym bardziej ze on calym swoim zachowaniem pokazuje ze jest uczciwy wobec mnie. Nigdy nie dal mi powodu do zazdroci. To moje obsesyjne mysli.
Ale I on posunal sie przeciez za daleko.

[nikolite]

Napisane przez Fresa

Chyba brakuje Wam jednak czegoś w związku.
I to nie tylko zaufania.

A nie ufasz mu po tym włamaniu, czy dlatego, że ma dużo kobiet w kontaktach?

dlatego bo ma za duzo kobiet w swoich kontaktach. A to co mni przeraza to to ze bardzo chcialabym wiedziec o czym on z nimi pisze bo tk naprawde nie powino mnie to tak dreczyc.

[magdallen21]

nikolite- to się przekonaj. Raz na zawsze rozwiej wątpliwości !
Lepiej się dowiedzieć o CZYMŚ teraz.. niż później..
Zrobisz jak zechcesz.
Ale ja bym go sprawdziła ;]

Swoją drogą.. gdyby mój TŻ zrobił mi tak, jak Twój Tobie (choć go znam i wiem, że nie zrobiłby tak) byłabym śmiertelnie obrażona i zastanowiłabym się, czy taki związek bez zaufania ma sens.. bo przeciez to co zrobił Twój TŻ świadczy o braku zaufania.

[swish]

Mój były też był taki podejrzliwy i zazdrosny. Na koniec, gdy się rozstaliśmy po pewnym czasie doszłam do wniosku, że miał kogoś na boku. Na twoim miejscu zerwałabym z nim