śmierdzące buty z imitacji zamszu

[Florence86]

Dwa dni temu kupiłam na allegro zamszowe kozaki, w poniedziałek pierwszy raz miałam je na nogach w pracy i już w drodze do biura, w autobusie, poczułam ich "zapach".
Śmierdzą chińszczyzną... to nie zapach kleju tylko samego sztucznego tworzywa. Kozaki są naprawdę ładne, kosztowały prawie 100 zł, nie chce ich wyrzucać ale ten zapach jest nie do zniesienia. W pracy było i wstyd w nich siedzieć. Macie jakies sposoby?

W wyszukiwarce znalazłam info o mrożeniu więc w poniedziałek po pracy wrzuciłam je do zamrażarki - dzisiaj rano wyciągam i to samo Dwa dni się chłodziły i nic. Ktoś kiedyś zwalczył ten problem?

Sprzedawca nie chce przyjąć zwrotu

[lza_slonca]

1. saszetki do pochłaniacza wilgoci plus potem saszetki zapachowe
2. antyperspirant
3. wywietrzenie ich
4. nie noszenie ich, bo zapach się utrzyma..

[paula78]

Nic na to nie poradzisz. Walczyć o zwrot kasy lub wyrzucić.

[Florence86]

Wojuję ze sprzedawcą ale nie chce przyjąc zwrotu. 100 zl poszło do kosza?
Spróbuje jeszcze z tymi saszetkami ale to kozaki... smierdzi ich powierzchnia (materiał) a nie tylko w środku wiec nie sadze aby to pomogło :|

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

Napisane przez paula78

Nic na to nie poradzisz. Walczyć o zwrot kasy lub wyrzucić.

Popieram. Kupiłam kiedyś tanie piłki tenisowe z zamiarem wrzucania ich do pralki razem z zimowymi kurtkami, żeby się wypełnienie nie zbijało w jeden wielki kołtun. Śmierdziały strasznie chińszczyzną, ale naiwnie sądziłam, że po praniu ten wręcz odurzający zapach zniknie. Gdzie tam. Po kilku latach i kilku praniach nadal po zaciągnięciu się tym smrodkiem kręci się człowiekowi w głowie. Nawet intensywność nie zmniejszyła się ani trochę. Na szczęście w tym przypadku nie robi mi różnicy ten zapach bo na ubrania nie przechodzi. Nie ma co się łudzić. Niektórych rodzajów "chińskiego smrodu" nie da się pozbyć.

[Florence86]

No własnie... w poniedziałek po 8 godzinach w biurze z tymi butami wróciłam do domu z potwornym bólem głowy.

[paula78]

Napisane przez Florence86

Wojuję ze sprzedawcą ale nie chce przyjąc zwrotu. 100 zl poszło do kosza?
|

Chyba raczej tak. Poszukaj pomocy na stronach ochrony konsumenta.

Napisane przez Florence86

No własnie... w poniedziałek po 8 godzinach w biurze z tymi butami wróciłam do domu z potwornym bólem głowy.

Wyrzuć je bo się zatrujesz tymi oparami.

[kuki9]

Napisane przez Florence86

Wojuję ze sprzedawcą ale nie chce przyjąc zwrotu. 100 zl poszło do kosza?
Spróbuje jeszcze z tymi saszetkami ale to kozaki... smierdzi ich powierzchnia (materiał) a nie tylko w środku wiec nie sadze aby to pomogło :|

Bo nie możesz żądac od sprzedawcy zwrotu - towar był używany. Ale jako, że nie nadaje się do używania to musisz go zareklamować. Reklamację sprzedawca ma obowiązek przyjąć. Gdzie kupiłaś te buty? W sklepie? Powinno być ok, nie wiem jak się sprawa ma z bazarami i chińczykami u nich pewnie gorzej z reklamacjami.

Spróbuj jeszcze buty w szczelnej torbie wsadzić do zamrażarki.

[lza_slonca]

jeśli śmierdzą i bolała Cię głowa to powołaj się na niezgodność towaru z umową. Skontaktuj się z najbliższym Rzecznikiem Praw Konsumentów:
http://www.uokik.gov.pl/rzecznicy_konsumentow.php

[Lexie]

Kiedyś kupiłam balerinki z takiego śmierdzącego pseudozamszu... Nie dałam rady pozbyć się zapachu

[martynusia222]

Napisane przez lexie

Kiedyś kupiłam balerinki z takiego śmierdzącego pseudozamszu... Nie dałam rady pozbyć się zapachu

Też miałam takie baleriny i zapach nigdy nie znikł U mnie koszt to był coś ponad 30 zł., więc strata niewielka. Nauczyło mnie to nie kupować butów w podejrzanych sklepach no name, bo zwrotów tam praktycznie nigdy nie przyjmują.

[Florence86]

Póki co wywaliłam śmierdziochy na balkon i psikam je... uwaga... antyperspirantem. Dzisiaj wyprobuje jeszcze sode oczyszczoną.
Prowadze intensywna korespondencje ze sklepem z allegro i licze ze dla wlasnego dobra zwroca mi pieniądze.