prozaiczne pytanie

[alba.alba]

Jak dobrać podkład w sklepie, skoro powinno się go dobierać w świetle dziennym? Jeszcze w mniejszych sklepach (a co za tym idzie gorzej zaopatrzonych) to można zrobić wyczyn i podejść do okna, ale w jakiś lepszych drogeriach np. Sephorze, Douglassie, położonych w wielkich galeriach handlowych odpowiednie dobranie koloru z uwagi na sztuczne oświetlenie jest według mnie niewykonalne. Według mnie to dotyczy również innych kolorowych kosmetyków, np. szminek, kredek. I ubrań - wnerwiam się, bo wszystkie kolory poza czarnym i białym zupełnie inaczej wyglądają w świetle dziennym. Jeszcze niektóre sklepy mają tak irytująco przyciemnione światło, jakby oszczędzali na elektryczności.

[Jula84]

Zanim kupie jakis podkład - biorę jego próbki do domu i sprawdzam czy jest dobry...

[alba.alba]

A te próbki to tak chętnie rozdają w sklepach? I czy naprawdę do każdego kosmetyku mają próbki? Do szminek to raczej nie, bo od tego są w zasadzie testery. A że nie ma światła dziennego to już inna sprawa.

[bLonD_bEjBe]

najlepsze jest to, ze zazwyczaj jeszcze testery sa juz tak stare, ze wyblakle
i roznia sie totalnie od produktu, ktory chce kupic.
nie raz sie na to nacielam, a zwlaszcza na szminki i podklady...

[annemon]

Ja chodzę z własnymi niewielkimi pojemniczkami do drogerii i nalewam do nich próbki z testerów. W ten sposób na pewno sporo zaoszczędziłam, nie kupując w ciemno. Przy wyborze podkładu głównie chodzi mi o odcień (mogę używać tylko b. jasnych, a o takie jest niezwykle trudno w drogeriach, ale to już inna sprawa), ale i o inne jego właściwości. Nie próbuję dobierać odcienia w sklepie, bo faktycznie sztuczne światło tam jest fatalne i przekłamuje kolory.

[pau141]

Mozna jeszcze uzyc kosmetyku w perfumerii a potem obejrzec sie w domu lub na dworze...kosztuje to troche zachodu, ale przynajmnije kupuje sie cos, co pasuje...

[asia^^]

Ja mam swój podkład, do którego się przyzwyczaiłam, więc nie zmieniam i nie ma problemu

[wścibiuszka]

Ja mniej wiecej znam granice błędu wiec doradzam paniom, żeby brały poprawke. Niektore kolory znam doskonale i wiem dla co dla której pani bedzie dobre. Ewentualnie nalewam próbki bez problemu pod warunkiem, że panie nie proszą mnie od tak o 5 próbek najdrożyszch podkładów.

[_magdzia_]

A czy w sephorze chętnie dają próbki podkładów? Chcę zakupić loreal true match ale z tym kolorem to tak naprawdę trochę w ciemno ze względu na oświetlenie w perfumerii...Jakie macie doświadczenia z otrzymywaniem próbek? Czy można tak po prostu poprosić o próbkę czy może robicie to przy innych zakupach kiedy płacicie już za towar?

[annemon]

Napisane przez _magdzia_

A czy w sephorze chętnie dają próbki podkładów? Chcę zakupić loreal true match ale z tym kolorem to tak naprawdę trochę w ciemno ze względu na oświetlenie w perfumerii...Jakie macie doświadczenia z otrzymywaniem próbek? Czy można tak po prostu poprosić o próbkę czy może robicie to przy innych zakupach kiedy płacicie już za towar?

Kiedyś w Sephorze poprosiłam o próbki 2 podkładów Lancome i bez problemu je dostałam (zrobione z testera, nalane do sephorowskich pudełeczek), a nic wtedy nie kupowałam. Tak w ogóle zwykle mam przy sobie małe pojemniczki, do których mogę nalać próbki i wtedy sama się obsługuję.

[wścibiuszka]

W każdym sklepie tego rodzaju powinny być opakowania. W gc nalewamy i podkłady i kremy jak mamy testery. Nie powinno być z tym nigdzie problemu.

[SiSleyS]

Napisane przez asia^^

Ja mam swój podkład, do którego się przyzwyczaiłam, więc nie zmieniam i nie ma problemu

To pomogłaś autorce wątku



Co do próbek- nie ma problemu, wystarczy jak poprosisz Panią w perfumerii

[joplin]

Napisane przez annemon

Tak w ogóle zwykle mam przy sobie małe pojemniczki, do których mogę nalać próbki i wtedy sama się obsługuję.

I obsługa w sklepie nie ma "krzywych" min, że sama sobie próbkę robisz? Pytam, bo w drogeriach w moim mieście pewnie by mi słoiczek z ręki wytrąciła, gdybym spróbowała nalać coś z testera do pojemniczka...

[annemon]

Napisane przez joplin

I obsługa w sklepie nie ma "krzywych" min, że sama sobie próbkę robisz? Pytam, bo w drogeriach w moim mieście pewnie by mi słoiczek z ręki wytrąciła, gdybym spróbowała nalać coś z testera do pojemniczka...

Nie, nic do tej pory nie mówili, a na miny nie patrzę. Dotąd zawsze trafiałam na miłe ekspedentki, które jeśli nie mogły pomóc, to przynajmniej nie przeszkadzały mi w wyborze. Czasem sama pytam, czy mogę sobie nalać próbkę, a czasem bez pytania się obsługuję.

[naked21]

ja zawsze nakładam kapkę na dłoń ok 3 różnych kolorów i tak sobie chodzę z godzinkę po centrach czy ulicach bo wg mnie kolor podkładu "wychodzi" po jakimś czasie. potem kupuję ten który najbardziej mi odpowiada kolorystycznie

p.s. mój ulubiony to L'oreal True Match W3

[Tapcia]

w wolno stojacych perfumeriach mozna wyjsc z odrobina podkładu na rece i lusterkiem ale trudno bedzie cos takiego zrobic w perfumerii która znajduje sie w galerii

[naked21]

Napisane przez Tapcia

w wolno stojacych perfumeriach mozna wyjsc z odrobina podkładu na rece i lusterkiem ale trudno bedzie cos takiego zrobic w perfumerii która znajduje sie w galerii

wg mnie to nic trudnego, bo co za problem wyjśc na chwilę na dwór

[Linka25]

Napisane przez Tapcia

w wolno stojacych perfumeriach mozna wyjsc z odrobina podkładu na rece i lusterkiem ale trudno bedzie cos takiego zrobic w perfumerii która znajduje sie w galerii

Ja właśnie wychodzę na zewnątrz z odrobina podkładu na dłoni i sprawdzam O próbki nie lubię się prosić, co innego za granicą, tam nie patrzą na człowieka podejrzliwie, w ogóle nauczyłam się "omijać" panie z perfumerii, bo najczęściej trafiałam na takie, które nie potrafiły doradzić, ba, nawet nie znały asortymentu i często ja lepiej od nich byłam zorientowana

[Tapcia]

różnica pomiedzy drogerią w centrum handlowym jest taka ze trzeba przejsc ten długaśny hol a czasami wyjechać (w dół/w góre) schodami by dojść do wyjscia chyba ze perfumeria znajduje sie obok wyjscia Albo to ja jestem leniwą i bez kondycji dziewczyna na szpilkach albo to Wy chodzicie w adidasach i bierzecie udział w maratonach Yhhh... bedac ostatnio w Galerii Krakowskiej chciałam wyjechac na góre a tu sie schody ruchome zatrzymały no kur**cze(!)

[SiSleyS]

Oj zgadzam się z Tapcią- w Poznaniu w Starum Browarze gdybym miała wyjść z Sephory to już by mi się nie chciało wracać a jeszcze miałabym dojść na parking- masakra

I już nawet nie chodzi o buty czy odległość- tamtejsze płytki są dla samobójców......

[Tapcia]

Sis - o to mi własnie chodziło

Nawiazujac do posadzek to...
Płyteczki przed galeria kazimierz sa tragiczne! Buty ze szpicem zatrzymuja sie o krawedzie płytek - maskara. Juz nie wspomne o gumowych wycieraczkach gdzie szpilka jaka długa wchodzi do ogromnych kraterów. Mojej kuzynce szpilka wpadła a po wyjeciu flek został w dziurze. I jeszcze śliskie podłogi np. Carrefour i nowe centrum otwarte na zakopiance albo miekkie dywany przed wejsciem do Douglasa i do jednego sklepu z butami w galerii. To tyle o podłogach