![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
głupi beliczek...głupi i smutny
edit
Edytowane przez beliczek Czas edycji: 2006-09-23 o 01:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Oj beliczku..znam to..tez sie kiedys zakochałam przez inetrnet..Byłam z tym mężczyzną potem 4 lata w dość, dziwnym ale jednak związku..Pare razy tez sie zakochałam a potem nagle odkochałam po spotkaniu z randkowiczem..Czy to moze być pocieszeniem? Nie wiem.. Jestes mężatką..to juz trudna sytuacja, bo w razie czego zmiany w Twoim zyciu beda dotyczyły nie tylko Ciebie..
Czego brakuje Ci w małzenstwie? Czy nie ma możliwości, zeby mąż zaspokajał te potrzeby, ktore zaspokaja mezczyzna z sieci? Gdy poznałam "mojego" byłam strasznie zagubiona, czułam sie sama na tym swiecie, on odpowiedział na te potrzeby..Kto wie, czy własnie dlatego nie jest dla mnie miłoscia zycia, mimo, ze jest juz niemal pewne, ze nigdy nie bedziemy razem.. Poza tym..jeszcze jedna rzecz..jesli nigdy nie widziałas sie z tym mezczyzna, tak naprawde nie wiesz o nim wielu rzeczy. Rozmowy moga byc cudowne, ale zakochujemy sie we własnych wyobrazeniach.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
edit
Edytowane przez beliczek Czas edycji: 2006-09-23 o 07:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Rozumiem Cie doskonale
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Przepraszam ale jak Beliczek musiałam się wyżalić... Radzić nie bede bo ja kompletnie miłości i uczuć nie potrafie zrozumieć, a tym bardziej facetów ![]() ![]() Pozdrawiam i z całegos serca życzę Ci zeby wszystko sie naprawde szczęśliwie ułozyło ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Beliczku też kiedyś w "zamierzchłych" czasach poznałam kogoś przez net i tak ok. 3 miesięcy korepsondowaliśmy dzowniliśmy...
wystaczyło jedno spotkanie żeby mi totalnie przeszło, bo to był niewypał...bo prawda najczęściej jest taka że wyobrażamy sobie i dopowiadamy więcej niż jest - ale wtedy właśnie gdy czegoś naprawde nam brak... Tobie zapewne brak czegoś w małżeństwie może warto porozmawiać z mężem i powiedzieć mu czego Ci brakuje... jeżeli kocha zroozumie i zrobi wszystko żebyś była szczęśliwa....moim zdaniem to tych rozmów Ci brakuje, miłych ciepłych a nie faceta którego nawet nie znasz...... może waarto właśnie z włanym mężem troche porandkować - miłe smski, liściki romantyczne randki..... jedno jest pewne czas leczy rany, a najgorzej to usiąść i myśleć o wirtualnej znajomości, ![]()
__________________
. . Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
najgorsze jest to, że niby wszystko jest wyjaśnione, czyli znikamy ze swojego życia na zawsze...i on znowu się pojawia, albo ja pękam i się odzywam. Ja najczęściej łamię się wtedy kiedy coś mi nie wychodzi,. jestem smutna albo przygnębiona, wtedy szukam GO i mam wrażenie, że ta rozmowa z NIM baaardzo mi pomaga.
Ostatnio wytrzymałam miesiąc... Ale napisał mi takiego maila, że nie nie miałam siły nie zareagować. potem jeszcze zadzwonił... nie wiem jak mam się z teog otrząsnąc, zwłaszcza , że samamw idzę jak bardoz ta sprawa mnie niszczy i wypala. czasem porażona moją bezsilnością gubię sens wszytskiego i zyciowe priorytety... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Bieliczku
![]() Ja tez sie zakochalam kiedys przez internet i do tego stopnia ze zerwalam kilkuletni zwiazek z chlopakiem i w ciagu kilku miesiecy zostalam zona faceta z internetu.Ja po prostu czulam ze to ten ![]() ![]() U Ciebie sytuacja jest troche bardziej skomplikowana,jestes mezatka. Powiedz mi czy kochasz meza? Czy jestes z nim szczesliwa ? Napewno brakuje Ci czegos w malzenstwie ,czy nie da sie tego zmienic,porozmawiac z mezem ? Na razie tego chlopaka z internetu znasz tylko online,rzeczywistosc moze okazac sie calkiem inna. Mam nadzieje ze wszytko sie jakos ulozy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
beliczku, czytam twoje posty i wiem ,że nie wolno wchodzic w jeden powazny zwiazek bez zakonczenia innego powaznego -ślub ,dziecko.
pomysl czy chcesz życ z meżem który juz sie nie zmieni, czy dobrze znasz tego drugiego ,czy on wyobraza sobie zycie z twoim dzieckiem z twoim byłym mężem? czy jestes w stanie podąc decyzje o odejsciu? pomysl o wszytskich sprawach z tym związanymi nie tylko miłosc ale sprawy czysto techniczne -przeprowadzka, pieniadze ,praca itp. pomyśl jak chcesz zyc za 10 lat i jakąkolwiek podejmiesz decyzję weż ją ze wszytskimi jej konsekwencjami. pomyśl czego TY pragniesz i potrzebujesz. trzymaj sie cieplutko pzdr paula |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
paula, ja postanowiłam nie odchodzić, tylko pokochać na nowo mojego męża...odejście jednak nie wchodzi w rachubę. mój problem polega na tym jak ja ma zapomnieć, o NIM, jak nie odzywac się do NIEGO ,jak przestac cokolwiek czuć.
CZarnyElfie, na pewno nie jestem szczęsliwa skoro wplątałam się w taką historię...CZy kocham męża? To najtrudniejsze pyatnie jakie moge sobie zadać w tej chwili... By czy mogłabym kochając go tak zaangażować sie w coś innego? a z drugiej strony to ... dziecko, wspólne życie - to łączy ludzi. dlatego staram się ratowac to małżeństwo jak tylko potrafię.chociaż mi cięzko niezmiernie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
beliczku, uwierz mi rozumiem twoje rozterki ,naprawde znam i rozumiem.
jesli nie chcesz odchodzic to zerwij wszelkie kontakty drastycznie z dnia na dzien (zmien nr gg, mail, nr tel) bedzie bolało (i kusilo aby puscic sms ) ale minie albo popros aby uszanował twoją decyzje ,rodzine. w takiej sytuacji najwazniejsza jest konsekwencja. trzymaj sie , sciskam paula |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Beliczku, rozumiem Cię i strasznie Ci współczuję
![]() Wysłałam Ci maila, choć się nie znamy ![]() Serdecznie Cię pozdrawiam ![]() ![]()
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Demoniku
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Beliczku odpowiem Ci szczerze i jako starsza koleżanka
![]() Taaak zycie wcale nie jest takie prpste i takie czarno biale, najgorsze jest to że nasze zycie przebiega inaczej niz bysmy chcieli, płata nam figle ![]() ![]() Prawda jest taka że wcale nie jest łatwo byc dorosłym i że zycie jet trudne ![]() Z tego co pamietam miałaś odejść od męża, bo nie spełniał twoich oczekiwań , nie czułaś sie przynim kobietą....Jednym slowem jesteś z nim nieszczęśliwa...tak bywa czasem dopiero w małżeństwie,zazwyczaj w bardziej dorosłym wieku okazuje się że ten wybrany i kiedyś kochany facet nie spełnia naszych oczekiwań, rozczarwuje nas lub że po prostu do siebie nie pasujemy... Teraz piszesz o zdradach..jeżeli masz taką ochotę , jeżeli uległaś takiej pokusie to ...czy warto tkwić w takim związku?? To nie minie samo..bedziesz nieszczęśliwa i co dalej bedziesz szukać uczucia i potwierdzenia swojej kobiecości u innych facetów ??? Skupilam sie tu na Twoim mężu bo wydaje mi sie że tu tkwi Twój beliczku problem...Gdyby byla milość to nie wpadłabys tak łatwo w internetową , tajemnicza i zupelnie bezsensowna milość do faceta znanego wirtualnie.. Jest Ci źle..rozumiem..zatanów się czy chcesz aby Twoje życie za 20 lat wygladalo tak jak dzisiaj?? ![]()
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: czarny Stawek
Wiadomości: 308
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
ciekawość....
Edytowane przez Santababala Czas edycji: 2006-01-22 o 22:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Nutko kochana! Trafiłaś w sedno problemu... Tak się właśnie czuję, tylko że obwiniam za tę sytuację samą siebie.Czuję się winna, beznadziejnie zła i przewrotna... i ot mnie zabija, bo mąz wydaje mi się wzroem cnót wszelkichm tylko mi głupie zachciewa się bliskości, porozumienia, szczęścia, namiętności i takich tam "bzdur"... ehhhhh... jestem cholernie nieszczęsliwa...
A tak poza tym to nie zdradziłam męża, nie spałam z innym facetem poza nim. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Beliczku - wszystko już napisały dziewczyny. I najgorsze jest to, że każda ma po trochu rację...
Nie przekreślałabym znajomości tylko dlatego, że poznany mężczyzna jest "z internetu". Natomiast na pewno dążyłabym do spotkania - żeby skonfrontować swoje oczekiwania i wyobrażenia z rzeczywistością. Może Cię rozczaruje, i wtedy spokojnie wrócisz do męża (przy zachowaniu myślenia Pauli, które chyba nie jest obce wszystkim kobietom: wspólne życie, mieszkanie, przyszłość itp - niestety, nie jest tak łatwo odejść...). A może poznanie go doprowadzi do tak pięknych chwil, jak te, które spowodowały, że niektóre z dziewcząt z wątku wzięły śluby... Ciężko jest się uwolnić od obsesyjnej miłości, szczególnie, jeżli nasza własna, domowa, małżeńska szwankuje. Ja od wielu lat beznadziejnie myślę o pewnym panu z rzeczywistego swiata. Kiedy jestem pewna, że o nim nie pamiętam, że już na pewno go nie lubię ani nie cenię, wraca do mnie w snach. Oddałabym wszystko. Ale on nie oddałby swojej żony ani dzieci - stąd jest, jak jest. Mam wspaniałego TŻ, mnóstwo czułości, piękny dom, i wogóle, a jednak tamten mężczyzna siedzi mi za skórą. I wiem, dlaczego tak jest: pozatym, że działa na mnie fizycznie (i vice versa) to najbardziej odpowiadająca mi intelektualnie osoba, jaką spotkałam, i wiem, że góruje nade mną umysłowo... Ja się zawsze, niestety, zakochiwałam w intelekcie. Być moze codzienność z nim byłaby nie do zniesienia. Być może we wspólnym mieszkaniu wylazłoby sto wad, za które bym go znienawidziła. Być moze wszystko. A tym czasem - choć od wakacji zupełnie o nim nie myślałam - wczoraj znów mi się śnił. Może to taki czas dla baranów ![]() Trzymaj się. Bardzo mocno. Najgorzej jest zagubić ten wewnętrzny kompas, wskazujący drogę... ps A co do dziecka i rodziny - ja akurat uważam, że absoulnie nie ma co ratować za wszelką cenę zwiazku z takich powodów, i nie tylko z powodów, ktore można wydedukować z powyższej części posta. Jestem dzieckiem z rozbitej rodziny, jak tyle innych osób, i jeżeli mam o coś pretensje do rodziców, to o to, że nie rostali się, jak byłam mała. Naarastająca frustracja, próby łączenia, kolejne kryzysy, kolejne powroty... Dziecko tak naprawdę nie chce mieć dwojga rodziców naraz, tylko dwoje szczęśliwych. Dzieci są jak barometry, idealnie wyczuwają nastroje i problemy, nawet, jeżeli się do tego nie przyznają. Prawdę mówiąc, i ja, i brat, odetchnęliśmy z ulgą, kiedy bardzo nieszczęśliwe małżeństwo naszych rodziców w końcu się zakończyło. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Dołącze do grona dziewczyn które mówia że wiedza co czujesz.. jestem na etapie podobnej sytuacji.. Tylko ze ja dwa tygodnie temu poznalam w pracy super faceta. Pracowalismy razem przez 3 dni, w tym zcasie poznawalsimy sie troszke, gadalo nam sie cudownie, miedzy nami bylo to cos co mozna nazwac bez skrupolow flirtem.. na koniec chcial sie ze mna umowic, powiedzialam mu ze nie bo mam juz kogos, ale ze gdyby nie to to bardzo chetnie. W takim razie zapytal o numer, oczywiscie podalam.. Przez nastepny tydzien spotkalismy sie chyba ze 4 razy.. za kazdym razem bylo cudownie, choc nie zrobilam nic co moglabym nazwac zdrada w stosunku do mojego faceta.. A najgorsze jest to ze wlasnie z moim B. przechodzilsimy kryzys.. ja bylam chyba bliska decyzji o odejsciu choc bardzo go kocham.. zwlaszcza ze tamten chlopak wciaz kusil.. W koncu kiedy moj zwioazek zawisl na wlosku, doszlam do wnoisku, ze nie jestem gotowa na to aby zakonczyc cos tak wspanialego.. W koncu pow B. o wszystkim. Podjelam decyzje ze z tamtym chlopakiem nie bede utrzymywac kontaktow, co jest mozliwe, bo na szczescie to byla praca dorywcza.. Ten chlopak chcial zebys sie czasem spotkali choc na stopie kolezenskiej, ale dla mnie kazde takie spotkanie byloby jeszcze jednym krokiem do tego by byc razem.. Jest mi bardzo ciezko, bo ten chlopak jeszcze we wtorek do mni8e pisal smsy, ale ja nie odpowiedzialam.. od tej pory nie odzywa sie, a aj chodze i mysel co robi, gdzie jest, itp.. zle mi z tym wszystkim, ale nie mam zadnej pewnosci ze on na dluzsza mete okazalby sie rownie wspanialy, a z B. jestesmy razem juz 2,5 roku i na powaznie myslimy o jakims powazniejszym zwiazku... Jest mi trudno, choc jestem z siebie dumna ze tym razem zwyciezyl moj umysl, a nie serce, ktore czesto bywa zbyt impulsywne..
Dlatego moja jedyna rada... zastanow sie powaznie nad tym czego chcesz.. ale nie nad tym co czujesz, a nad tym co bedzie dla ciebie najlepsze.. Musisz byc silna i wytrwala.. Ale z czasem zrozumiesz ze podjelas dobra decyzje. Pozdrawiam ![]()
__________________
Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post40598071 Zapraszam do wymiany! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Joanneo - święta prawda. Nic dodać, nic ująć.
Trzymaj się Beliczku! ![]()
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
"Natomiast na pewno dążyłabym do spotkania - żeby skonfrontować swoje oczekiwania i wyobrażenia z rzeczywistością. Może Cię rozczaruje, i wtedy spokojnie wrócisz do męża"
jedno spotkanie przy kolacji, kwiaty itp nie ukaże całej prawdy a jedynie może zaognic sytuacje (dalesz potajemne spotkania ,itp) jesli beliczek nie chce odjesc od męża to powinna zerwac wszelkie kontakty i podjąc żmudną pracę nad własnym małżeństwem. pzdr paula |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
myslę, że spotkanie to nie jest dobry pomysł (choć kuszący...). On proponował je wielokrotnie. nie zgodziłam się bo mogłoby mi być jeszcze gorzej. wiadomo, jedno spotkanie, nie pokaże wszystkiego a na pewno pogłębi TO co JEST. W tym punkcie się zgadzam z Paulą... Wszytsko tylko nei spotkanie, jeżeli chcę zostac z mężem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
paula78 napisał(a):
> jesli beliczek nie chce odjesc od męża to powinna zerwac wszelkie kontakty i podjąc żmudną pracę nad własnym małżeństwem. > nikt tego nie neguje. Ale czy Beliczek na pewno, z całą świadomością tego, co to oznacza, chce zostać z mężem? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 063
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Nutka napisał(a):
I pamietajcie DZiewczyny nie oceniac innych,ich postępków!! Bo nie mozna zaufać samemu sobie i przewidzieć swoich reakcji i zachowań !!! Nutko mądrze piszesz. Beliczku bedzie dobrze, nie wiem kiedy, ale bedzie, przeciez nie może być ciągle źle. ![]()
__________________
http://taktutak.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
"nikt tego nie neguje. Ale czy Beliczek na pewno, z całą świadomością tego, co to oznacza, chce zostać z mężem?"
a na to pytanie musi odpowiedziec sobie sama , wiem tylko jedno ( z własnego doswiadczenia) ze takie jedno spotkanie nie rozwiazuje żadnego problemu a wręcz przeciwnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
>beliczek napisał(a):
jedno spotkanie, nie pokaże wszystkiego a na pewno pogłębi TO co JEST. a jeżeli nie? jak się okaże, że pojawi się łysiejący, rozlazły koleś w dresie? albo zadredowiony młodzian? albo cokolwiek, który będzie miał nerwowy tik, który Cię od wczesnego dzieciństwa wkurzał? może spojrzysz na niego, i stwierdzisz, że owszem, dogadujecie się świetnie, rozumie Cię jak nikt inny, ale nie mogłabyś nawet sobie wyobrazić bardziej intymnej zażyłości właśnei z nim? Beliczku, opcji jest dużo. Ja wiem jedno: konfrontacja może zmienić nasze zdanie zrówneo na plus, jak i minus. Jeżeli jednak jesteś na 100% zdecydowana, że zostajesz z mężem, i że warto odbudować Wasz związek, a co najważniejsze masz nadzieję, że będziesz w końcu szczęśliwa - w takiej sytuacji Paula ma rację, zerwij wszelkie kontakty. Masz możliwość wyjechać gdzieś? W góry, nad morze, gdziekolwiek, tak, abyś zyskała możliwość spojrzenia z dystansu... całuję. biedna jesteś, aż chcę Cię przytulić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
paula78 napisał(a):
> a na to pytanie musi odpowiedziec sobie sama , wiem tylko jedno ( z własnego doswiadczenia) ze takie jedno spotkanie nie rozwiazuje żadnego problemu a wręcz przeciwnie. no wiesz co, jak akurat też mówię z autopsji, sytuacja nie dokładnie taka, ale podobna - w efekcie z ulgą wracałam do mojego Lubego, myśląc, jakiego mamw gruncie rzeczy cudownego faceta... Ale może masz rację. Pewnie co człowiek, to reakcja... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Joanno..pieknie napisałaś..Az nie moge uwierzyć, ze mamy takie same doświadczenia zyciowe, chciaz zupełnie sie nie znamy( poza jednorazową korespondencja na temat Belgii)
Pozdrawiam wszytskie szczęsliwe, wszytskie nieszczesliwe i wszytskie niezdecydowane.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Nie jestem mężatką. Możliwe,że nie wiem jak wielkie to zobowiązanie,ale wiem jedno. Nie można robić niczego na siłę. Beliczku
![]() ![]() ![]() ![]() PS. Myślę,ze jeśli odejdziesz od męża (jezlei będziesz przekonana do tego) to nawet gdyby ta nowa miłość (?) się wypaliła ,będziesz wolna ![]() "(...)z poczucia winy nie da się zbudować nic na dłuzej tylko domek z kart..."
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Edit
Edytowane przez beliczek Czas edycji: 2006-09-23 o 07:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
Beliczku, ja też dziś płaczę cały ranek. Jestem sama i samotna...
Wkleję Ci parę cytatów, które co prawda zburzyły mój spokój, ale dały mi wiele do myślenia. "Jeśli mądra kobieta chce pozostać w związku, bo uważa, że warto i że mężczyzna jest wart zachodu, musi użyć swojej mocy, aby cofnąć się do początku. Tylko wtedy możesz osiągnąć sukces, jeśli uda ci się wrócić do rodzaju stosunków z okresu początkowego, kiedy to on niewiele dla ciebie znaczył i szczęśliwie obywałaś się bez niego.(...)" "(...) Osobą numer jeden w twoim życiu powinnaś być ty sama. Poczesne miejsce należy się również tym, którzy zapracowali sobie na ten status: rodzinę, dzieci, przyjaciół, karierę zawodową, kota, psa i inne osoby lub rzeczy, które w twoim życiu odgrywają znaczącą rolę. Nie czyń go /mężczyzny/ ważniejszym niż wszystkich pozostałych i nigdy, absolutnie nigdy, nie czyń go ważniejszym od siebie." MĘŻCZYŹNI, KTÓRZY NIE POTRAFIĄ KOCHAĆ - Steven Carter i Julia Sokol ![]()
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Re: głupi beliczek...głupi i smutny
"Strzeż się, abyś nie zmarnował miłości. Wciąż grozi ci, że z ukochanej osoby zrobić zechcesz swoją własność; wiedzieć o każdym kroku, poznać wszystkich przyjaciół, kontrolować czas pracy i czas rozrywki, być wciąż razem, nie spuszczać z oka, wypytywać, śledzić: a potem zaabsorbować swoimi zainteresowaniami, sprawami, wypełnić sobą, ażeby nie zostawić czasu na samodzielne myślenie, na własną inicjatywę, na osobiste życie, nie dopuścić do żadnego samodzielnego przedsięwzięcia, związać z sobą prośbą, błaganiem, ostrzeżeniem; uzależnić od swojej decyzji, podporządkować swojemu życiu, narzucić swój schemat, swoje poglądy na sprawy wielkie i małe, ukształtować na swoje podobieństwo, wydrążyć siłą albo sprytem ścieżki myślenia, tory reakcji na swój wzór - aż wreszcie znać będziesz każde pytanie i każdą odpowiedź, każdą reakcję i każdą myśl.
I to jest koniec. Nie miłości, bo jej już dawno nie było. To jest po prostu nuda. I odejdziesz. Chyba, że człowiek, który kochał cię dawno temu, zdążył już wcześniej uciec, ratując swoją wolność, swoją osobę." ks. Malinowski
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.