Wyjeżdzam do Holandii - jak przygotować się do wyjazdu

[Aneta???]

Zastanawiam sie,gdzie,w jakich sklepach kupujecie ubrania,jakie kosmetyki,przeciez tutaj nie ma takiego wyboru w kosmetykach jak np.w Polsce.Polujecie na te dosc czeste obnizki?Czasami te kolekcje sa dla mnie poprostu smieszne,falbaniaste,ceki niaste spodnice,spodnie.Macie czasami problem z kupnem czegokolwiek?

[Doni79]

Hm, z ciuchami roznie. Chyba nie mam swojego ulubioneho sklepu. Czasem cos kupie w Espritcie, czasem w Mexx'sie, czasem w Wonder Woman, czasem H&M, roznie to jest. Mam problem z kupieniem tu spodni, bo ja jestem wysoka, ale szczupla, a Holenderki sa troche potezniejsze wiec jesli znajde spodnie, ktore na dlugosc sa dobre, to czesto sa za szerokie (oprocz dzinsow), ale ogolnie kupuje gdzie mi cos wpadnie w oko (oczywiscie jak mi portfel na to pozwala ) i czasem tez poluje na przeceny . Typowo holenderskiej mody poprostu NIE cierpie! Masz racje, ze tu pelno takich cekinow, falbanek itd., a juz po prostu rozbrajaja mnie to Holenderki biegajace wiecznie w za krotkich spodniach Moze im wygodnie, ale wyglada tam wedlug mnie okropnie. Jeszcze latem ujdzie, bo wiadomo, ale zima, jesienia...ble, mnie sie w kazdym razie osobiscie to nie podoba

Jesli chodzi o kosmetyki to faktycznie wybor tu zaden. Ja mam kilka sprawdzomych tutaj np. samoopalacz Clarinsa i krem nawilzajacy z irysem Weledy, z reszta to roznie bywa. Np. bardzo lubie mydlo siarkowe antybakteryjne, ktorego tutaj nie ma, a u nas raptem kosztuje 2,50 zl wiec jak przyjezdzam do PL to zaopatrzam sie w odpowiednia ilosc Czesto w PL kupuje kolorowke type cienie, maskary itd. Chyba, ze nie jezdze czesto albo wiem, ze przez dluzszy czas nie pojade wtedy kupuje tutaj.

[Aneta???]

Mnie tez te zbyt krotkie spodnie raza,w szoku tez jestem,gdy widze malutkie dziecko,w zimie,w samych skarpetkach i spodenkach 3/4 albo dziewczyny chodzace w kurtkach,w ktorych polowa brzucha i plecow jest odkryta,oczywiscie w zimie,dziwie sie,ze te nerki oni maja jeszcze zdrowe .Jesli o mnie chodzi,w H&M lubie kupowac bielizne.W Espricie ostatnio kupilam jeansy (ciezko tu mi je kupic).Niezle rzeczy maja w Mango,choc te ostatnie kolekcje sa juz mniej ciekawe od tych,ktore byly rok,dwa lata temu.Wiele rzeczy kupuje w sportowych sklepach,lubie ten styl i od miesiecy szukam polbutow dla siebie,nic nie moge znalezc.Z kosmetykami zawsze tu mam problem,fajnie,ze chociaz Welede maja,wiec kremik dla siebie zawsze mam,kolorowka to niestety,tylko perfumeria mi chyba zostaje.

[sky1980]

Rzeczywiscie krotkie kurteczki i dzieci na rowerach nieubrane to naprawde przerazajace,ale tak tu jest. Mam kolezanke (holenderke), ktora mysli ze jest najseksowniejsza i najszuplejsza osoba pd sloncem-ona wlasnie nosi krotkie bluzeczki i spodnie zaczynajace sie na d...ie i z calym tym trzesacym sie sadlem na wierzchu paraduje po Rotterdamie-w PL bylaby wielkim posmiewiskiem
Musze powiedziec ze my polki narawde mamy klase i gust,co do ubran i makijazu. Odzwiedzilam 2 tygodnie temu PL i az sie zdziwilam,ze na ulicach same lande porzadnie i gustownie ubrane kobiety spaceruja-nawet moj chlopak powiedzial ze Polki sa kobietami z KLASA!!!!!!!!

[Aneta???]

Jak to wlasciwie jest,ze tutaj prawie kazda jedna chodzi z odkrytym duzym sadlem,nic nie dbaja o siebie,ciekawa jestem,jaki tryb oni prowadza.Przeciez duzo jezdza na rowerach a brzuchy to maja takie,ze rzeczywiscie,u nas to by bylo jedno wielkie posmiewisko.Do tego ten makujaz.Wiekszosc dziewczyn tutaj obrysuja sobie cale oko mocno na czarno kredka.Fuj,paskudztwo.A najbardziej mnie wkurza jak ida rodzice ubrani cieplutko,fajniutko w zimie a dzieciatko praktycznie w spodenkach samych do kolan.

[sky1980]

a ile razy jedzie kobieta z dzieckiem na rowerze,a to malenstwo ma gola glowke,uszka tak czerwone ze jak bys chciala pstryknac z nie to odpadna, nosek purpurowy, przeciez to az sie serce sciska!!! juz nie spomne o tych golych nozkach wystajacych spod spodni!

[sky1980]

zapomnilam wspomniec ze tu maja naprawde dobre wyprzedarze,markowych ubran, za takie niskie ceny - uwielbiam je!!

[Doni79]

Macie racje dziewczyny. czasem jak widze takie prawie "gole" dzieciatka to az sie normalnie serce kraje! Przeciez skoro mi, doroslej osobie jest zimno to takiemu dzieciaczkowi chyba jeszcze bardziej!!?

Co do Holenderek to faktycznie czuja sie zazwyczaj chyba bardzo pewnie w swoich cialach i samokrytycyzmu maja niewiele Aneta, fajnie to ujelas "chodza z odkrytym duzym sadlem" , ale taka jest prawda

[Aneta???]

Ile razy widze dzieciatko,ktore ledwo z brzucha wyskoczylo,jeszcze sine i oczywiscie na wpol gole.W Polsce na taki widok to by niezle komentarze byly na temat rodzicow.Maja tutaj jakas dziwna mode czy co.Ja pamietam jak ubralam swojej coreczce latem chusteczke na glowe,coz to za zdziwienie.Tutaj w sklepach ciezko o kremy ochronne dla dzieci,przywoze z Polski,nie wiem czy uzywaja.Ja sie ubieram po "polskiemu",moje dziecko gdy jest zimno jest cieplutko opatulone i dobrze mi z tym.

[kasia191273]

jedno jest jednak pewne- dzieci sie tutaj nie przegrzewa, nie szpikuje antybiotykami, pozwala sie im wychorowac i jakkolwiek nas to przeraza, Holendrzy sa chyba zdrowsi i mniej hipochondryczni???????

Ja oczywiscie tez sie lapie za glowe, jak widze zmarzniete nozki i dzieciaki cala zime obsmarkane, ale czasem mysle, czy sa tego jakies plusy. Dzieci moich kolezanek w Polsce caly czas choruja, od pierwszych dni an atybiotykach. Same kolezanki (WSZYSTKIE ) ciaze swoje przesiedzialy na zwolnieniach, a urodzily przez cc. Tak sobie mysle, ze jednak w Polsce trzesiemy sie troche za bardzo nad soba...

Zbaczamy niebezpiecznie z glownego tematu tego watku...

[Miss Dior Chérie]

Naprawde Holenderki są takie niezadbane i tłuste? W Holandii co prawda nie byłam (no chyba że przejazdem), ale na wakacjach w Blanes widziałam mnóstwo młodych Holenderek i większość z nich była szczupła, zadbana i ładnie ubrana. Czasem "dbały" o siebie nawet do przesady, bo co jakiś czas biegały do toalety poprawiac makijaż podczas opalania się na basenie. Ale tak czy inaczej wyrobiłam sobie opinię, że Holenderki są naprawdę śliczne. Dlatego tak dziwi mnie to co piszecie. Oczywiście wiem, ze na pewno macie racje, bo w końcu mieszkacie w Holandii ale jestem bardzo zaskoczona!

[Doni79]

Mi sie rzucila jedna rzecz w oczy i nie wiem czy tak faktycznie jest, ale ja to widze tak: Holenderki (no powiedzmy wiekszosc) do pewnego wieku sa ladne, szczuple, eleganckie i zadbane, natomiast gdy wyjda za maz i urodza dzieci zaczynaja o wiele mniej albo wcale dbac o siebie. Wiele z nich ma krociutkie wlosy (nie mylic z krociutkimi stylowymi fryzurkami, ale po prostu krotkie sciete "na chlopaka", a do takiej fryzurki naparwde trzeba miec sliczna drobna buzke jak np. Miss Polonia z zeszlego roku Malwina Ratajczak), ubrania nie pasujace do siebie, ale wygodne (np. za krotkie spodnie i do tego jakies dziwne traperki), wystajace brzuchu i spore tylki , zero makijazu i w ogole zero klasy i elegancji. Nie wiem czy tak jest wszedzie, ale tutaj na wschodzie NL widac to jak na dloni (jak juz moj maz mnie poparl gdy na to zwrocilam uwage to juz musi tak byc ) Oczywiscie nie wszystkie sa takie, ale w moim rejonie naprawde wiekszosc. Porownujac je do mojej siostry, ktora ma rowniez 2 dzieci i blizej jej juz w tej chwili do 40 niz do 30 to mozna sie za glowe zlapac Moja siorka szczuplutka, zawsze elegancka, makijaz, ciuszki, wloski robione, a te tutaj takie jakies "zapyziale"

[Miss Dior Chérie]

A wiesz, że dokładnie taką samą samą opinię słyszałam na temat Dunek i Norweżek? Może faktycznie dużo w tym racji.

[kasia191273]

a ja mam spostrzeżenie takie, że Holenderki młode są tłuste, a starsze - to już zależy. Chyba jednak od statusu majątkowego również- jest pewna kategoria kobiet, które są 'rasowe' = zadbane, choć wcale nie ładne, ale widać, że ubierają się stylowo i zgodnie ze swoimi walorami, mają czas i pieniądze na sport/ rekreację. I są takie panie, które rzeczywiście odpowiadają opisowi Doni. Mieszkam do soboty w najbardziej szykownej dzielnicy Hagi, ale przeprowadzam sie wkrotce do duzo mniej szykownej, gdzie mieszkaja Holendrzy sytuowani gorzej. Wizualna roznica w wygladzie mieszkancow, w tym pan, jest SZOKUJACA!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

[Doni79]

Wschod Holandii sie bardzo rozni od zachodu. Kobiety sa tutaj o wiele mniej eleganckie i dbajace o siebie bez wzgledu na status materialny. Moja kolezanka pracuje w Hengelo jako au-pair. Ludzie, u ktorych pracuje sa bardzo bogaci, maja ogromna swietnie prosperujaca miedzynarodowa firme, piekny wielki dom z niesamowicie wielkim ogrodem, w ktorym domek dla gosci jest wielkosci przecietnego domu, kilka samochodow, samolot, a kobieta wyglada jak robotnica z fabryki. Naprawde. Gdyby ktoras z was spotkala ja na ulicy w zyciu nie zwrocilaby na nia uwagi, bo naprawde wyglada gorzej niz przecietnie, takze tak wlasnie wyglada wschod

[sky1980]

ja mieszkam na polnocy i widze to co wy.Rzadko ktora ma klase i styl, teraz nawet sie przekonalam ze im bardziej zamorzniejsza tym gorzej zaniedbana, nie umiem pojac tych obszczyzonych na zapalke wlosow beznadziejnych spodni i te buty!!! ba ba ba

[Aneta???]

Ja tez przyznam,ze te Holenderki,ktore maja najwiecej pieniedzy,najmniej dbaja o siebie.Oczywiscie sa wyjatki.I rzeczywiscie wiekszosc ladnych juz Holenderek to mlode dziewczyny,kobiety,bezdzi etne,pozniej to albo im sie juz nie chce albo nie wiem.Czesto widze je bez makijazu,wlosy nie pofarbowane,z odrostami,brzydko ubrane (pomijajac juz tutejsza mode).Ale podoba mi sie to,ze nikt nie zwraca na to uwagi,nikt sie nie czepia ich tuszy,moga chodzic ubrane jak chca.Ci "najbiedniejsi",najskromn iejsi potrafia lepiej o siebie zadbac.Obok mnie mieszka kobieta po 60-tce,wiecie jaka z niej laska?Szuplutka,elegancka ,typowa babka z klasa

[Doni79]

Aneta masz racje. Faktycznie tutaj nikt na to uwagi nie zwraca i tez zauwazylam, ze czesto kobiety, ktore wlasnie sa "biedniejsze" wygladaja lepiej niz te, ktore pieniadze maja.

p.s. ale totalnie zboczylysmy z twojego tematu

[Aneta???]

No,troche zboczylismy z tematu.Wiec wracajac do niego.Jesli chodzi o kosmetyki.Znacie ta firme Dr.Van Der Hoog?Wydaje sie miec fajne kosmetyki.Ale czy rzeczywiscie?Mialam maseczke oczyszczajaca tylko i byla swietna.Co o tym sadzicie?

[Doni79]

Hm, kiedys mialam z tej firmy pare antytradzikowych produktow i na poczatku byla zachwycona, ale pozniej zaczely mnie uczulac! Tzn. nie tyle uczulac w sumie, a zaczely mi wyskakiwac syfki czyli efekt byl przeciwny do zamierzonego "Scrubgel" z tej serii (Clear Skin) jeszcze do dzis mam w lazience i czasem uzywam do ciala, do twarzy juz nigdy, ale moja kolezanka uzywa kosmetykow tej firmy (innych, nie tych z serii Clear skin") i jest bardzo zadowolona szczegolnie z maseczek i kremow. Ja mialam tez z tej firmy "Calendula" krem. Troche tlustawy, ale naprawde bardzo fajny na roznego rodzaju otarcia, skaleczenia ( takze super przyspieszacz gojenia naruszonych niespodzianek na twarzy ). W ogole slyszalam same dobre opinie o tej firmie wiec na pewno ma dobre produkty. Ja niestety mam generalnie problem z kosmetykami i po wielu niestety mnie wysypuje wiec podejrzewam, ze to wina mojej wlasnej skory, ze tamte nie dzialaly

[Aneta???]

Napisane przez Doni79

Hm, kiedys mialam z tej firmy pare antytradzikowych produktow i na poczatku byla zachwycona, ale pozniej zaczely mnie uczulac! Tzn. nie tyle uczulac w sumie, a zaczely mi wyskakiwac syfki czyli efekt byl przeciwny do zamierzonego "Scrubgel" z tej serii (Clear Skin) jeszcze do dzis mam w lazience i czasem uzywam do ciala, do twarzy juz nigdy, ale moja kolezanka uzywa kosmetykow tej firmy (innych, nie tych z serii Clear skin") i jest bardzo zadowolona szczegolnie z maseczek i kremow. Ja mialam tez z tej firmy "Calendula" krem. Troche tlustawy, ale naprawde bardzo fajny na roznego rodzaju otarcia, skaleczenia ( takze super przyspieszacz gojenia naruszonych niespodzianek na twarzy ). W ogole slyszalam same dobre opinie o tej firmie wiec na pewno ma dobre produkty. Ja niestety mam generalnie problem z kosmetykami i po wielu niestety mnie wysypuje wiec podejrzewam, ze to wina mojej wlasnej skory, ze tamte nie dzialaly

Dzieki za informacje.W sytuacji kryzysowej byc moze sprobuje (jesli zabraknie tych z Polski,generalnie wole takie rzeczy tam kupowac)

[sky1980]

a jakich jeszcze innych firm uzywacie, ktore sa godne polecenia, ja zawsze przyworze kremy i maseczki z PL,ale czesto sie zdarza ze mi zabraknie i wtedy mam problem co zakupic z NL rynku

[Aneta???]

Ja to zawsze mialam z tym problem,jak cos mi zabraklo.Swego czasu kremy,maseczki i kolorowke kupowalam w perfumerii,jeszcze tam sie mozna bylo niezle zaopatrzyc.Potem natknelam sie na Dr. Hauschka tutaj,Welede,takze pielegnacja to raczej tylko taka naturalna.Kolorowke to raczej dalej kupuje selektywna albo Bourjois.Mam nawet cienie do powiek z Hemy,opalizujace,ale fajne,tak to nie kupuje tam kosmetykow,ale te cienie sa naprawde cudne Bardzo zaluje,ze nie ma tutaj czegos takiego jak SVR albo Avene,moje problemy by sie skonczyly.Szkoda tez,ze nie maja tutaj kolorowki z LRP Ostatnio natknelam sie przypadkowo na kosmetyki Freeman,takze jestem zadowolona,szkoda tylko,ze nigdzie nie moge dostac mojego ukochanego toniku mietowo-jezynowego.Dziwi mnie,ze SVR tutaj jest niedostepny a na opakowaniach ich produktow widnieje napis rowniez w jezyku holenderskim.Duzy wybor jest tutaj kosmetykow Roc,sa bardzo fajne,ale chyba tylko dostepne w Etos.Mimo wszystko co moge to kupuje w Polsce,szczegolnie kwasy,kosmetyki apteczne.

[olakon177]

Dziewczyny nie załamujcie mnie!!! Ja mam zamiar latem wyjechać do Holandii. Jest tam już mój mąż a ja z córką mamy do niego dołączyć.... To była ciężka decyzja ale czego się nie robi żeby być razem...
Z tego co tu czytam to wcale nie jest tak wesoło?

[Frecia_28]

Ale sie eksytujecie tym jakie to Holenderki sa albo nie sa, typowe podejscie:Plotkarskie. Ja bym chciala miec tak malo samokrytycyzmu co one zyloby mi sie latwiej bez kompleksow bez uprzedzen. Niech sa jakie sa moze waro sie nauczyc takiego podejscia do swojego ciala. A co do ciuchow i kosmetykow: czego oczekiwalyscie?? ze bedzie to samo co w Polsce?? jak macie znajomych Holendrow to sie zapytajcie czego warto urzywac a nie gadacie ze niczego tu nie ma. To tyle z mojej strony.

[Doni79]

Dziewczyny wiec tak: polecam Welede, a takze Clarinsa (choc ten niestety drogi jak nie wiem co, ale np. krem pielenacyjny samoopalajacy to cudenko i naprawde warto w niego zainwestowac!!!) i Clinique. Z kolorowki polecam Revlon'a (moja milosc to puder sypki rozswietlajacy Skin Lights. CUDO!!!), Gosh tez jest fajny, Bourjois, Maybelline takze i tak szczerze mowiac to polskich kolorowek nigdy nie kupuje. Poza tym to nie znam tak zabardzo sie na firmach, ale czesto odwiedzam sklep z naturalnymi kosmetykami (tam, wlasnie mozna miedzy innymi dostac Welede i Dr. Hauschke) i po prostu rozgladam sie co tam maja ciekawego Polecam takze jeszcze LPR. Niektorzy lubia Vichy, ja niebardzo...ale to juz kwestia gustu.

[Aneta???]

Napisane przez Frecia_28

Ale sie eksytujecie tym jakie to Holenderki sa albo nie sa, typowe podejscie:Plotkarskie. Ja bym chciala miec tak malo samokrytycyzmu co one zyloby mi sie latwiej bez kompleksow bez uprzedzen. Niech sa jakie sa moze waro sie nauczyc takiego podejscia do swojego ciala. A co do ciuchow i kosmetykow: czego oczekiwalyscie?? ze bedzie to samo co w Polsce?? jak macie znajomych Holendrow to sie zapytajcie czego warto urzywac a nie gadacie ze niczego tu nie ma. To tyle z mojej strony.

A ja wole tutaj na forum o to zapytac,chyba po to ono jest.Forum po to jest,bym mogla gadac i gadac o czym tylko chce.Nawet o kosmetykach dostepnych tutaj.(o Holenderkach takze )

[sky1980]

Napisane przez Aneta???

A ja wole tutaj na forum o to zapytac,chyba po to ono jest.Forum po to jest,bym mogla gadac i gadac o czym tylko chce.Nawet o kosmetykach dostepnych tutaj.(o Holenderkach takze )

Brawo siostro!!!!!!!

[sky1980]

Napisane przez Doni79

Dziewczyny wiec tak: polecam Welede, a takze Clarinsa (choc ten niestety drogi jak nie wiem co, ale np. krem pielenacyjny samoopalajacy to cudenko i naprawde warto w niego zainwestowac!!!) i Clinique. Z kolorowki polecam Revlon'a (moja milosc to puder sypki rozswietlajacy Skin Lights. CUDO!!!), Gosh tez jest fajny, Bourjois, Maybelline takze i tak szczerze mowiac to polskich kolorowek nigdy nie kupuje. Poza tym to nie znam tak zabardzo sie na firmach, ale czesto odwiedzam sklep z naturalnymi kosmetykami (tam, wlasnie mozna miedzy innymi dostac Welede i Dr. Hauschke) i po prostu rozgladam sie co tam maja ciekawego Polecam takze jeszcze LPR. Niektorzy lubia Vichy, ja niebardzo...ale to juz kwestia gustu.

dziekuje
wlasnie szukalam czegos prawdzonego, mam dosc probowania kosmetykow na sobie

[Aneta???]

Napisane przez sky1980

dziekuje
wlasnie szukalam czegos prawdzonego, mam dosc probowania kosmetykow na sobie

O to chodzi,ja tez szukam czegos sprawdzonego,troche eksperymentowalam na sobie i dobrze mi to nie wyszlo.