![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
Iść czy nie iść??? :(
Mam problem. Może niektórym z Was wyda się on błahy, ale dla mnie decyzja jaką podejmę będzie ważna.. Ale do rzeczy...
Przyjaciel mojego TŻ a mój dobry kolega żeni się. Jego narzeczona pochodzi z bardzo katolickiej rodziny w związku z czym ich ślub, a co za tym idzie wesele będą bardzo tradycyjne. TŻ został poproszony na świadka co oboje przyjęliśmy z ogromnym entuzjazmem, niestety nie na długo ![]() Okazało się bowiem: 1. Para młoda i świadkowie (bez osób towarzyszących) będą siedzieć przy osobnym stoliku ------> co za tym idzie ja będę posadzona z innymi gośćmi. Zaproponowano takie rozwiązanie ponieważ: - świadkowa jest osobą bez partnera (w obawie że odmówi nawet nie powiadomiono jej że świadek jest osobą w związku ![]() - takie rozwiązanie tłumaczono tradycją, która nakazuje aby świadkami były osoby samotne (po to aby ich zeswatać) lub osoby, które tworzą parę 2. Skoro więc świadkowa jest osobą bez pary mój TŻ będzie zobowiązany pełnić rolę jej partnera - nie tylko podczas wiadomych spraw typu kościół, zdjęcia ale też podczas wesela. Nie wiem jak postąpić - rozumiem powinności świadka wobec świadkowej ale żeby nie mógł świetować ze mną?? I nie przesadzam dziewczyny bo dokładnie takie coś usłyszałam od Pana Młodego: "Nie obrazisz się jeśli Piotr nie będzie mógł poświęcać Ci uwagi na naszym weselu? Oczywiście będziecie mogli zatańczyć czy coś ale wiesz.. on będzie musiał zabawiać świadkową.." ![]() Nie wiem co mam zrobić - zwłaszcza, że wesele jest w Warszawie a my jesteśmy z Dolnego Śląska (młodzi poznali się przez internet). W razie nieudanej zabawy nie będę mogła wymknąć się do domku - ewentualnie do hotelu... ![]() Dziewczyny proszę poradźcie co zrobiłybyście na moim miejscu?? Może któraś z Was była w podobnej sytuacji?? Nie wiem co zrobić, a nie chcę czuć się jak przysłowiowe piąte koło u wozu...
__________________
Drapieżna i słodka jak biały tygrys i czarna kotka....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 224
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Szczerze mowiac brak mi slow...Ja bym sie na Twoim miejscu bardzo wkurzyla. Gdybym byla na miejsu twojego chlopaka odmowilabym bycia swiadkiem, bo w koncu to chcialabym pobawic sie ze swoim chlopakiem a nie jakas sierota, ktora nie potrafi zalatwic sobie osoby towarzyszacej. Na Twoim miejscu chyba bym nie poszla, bo tylko bym sie wkurzala...W koncu wyjdzie na to, ze ona bedzie sie fajnie bawic z twoim chlopakiem a ty przesiedzisz impreze.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 9 294
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
o jezu i Twój TŻ się na to zgodził???
![]() jestem w szoku... chore to jest dla mnie... ten pan młody przegina, niech znajdą dla świadkowej osobę towarzyszącą... ja bym się na taki układ nigdy nie zgodziła... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Hmmm... A co na to Twój TŻ??
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
a ja myslalam, ze takie rzeczy to tylko w starych filmach.... ;/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Niedorzeczne i smieszne to co piszesz.
Dziwne, ze Twoj partner na to poszedl... ![]() Ja bym bez wahania odmowila... tradycja tradycja...ale wszystko ma swoje granice... Przede wszytskim porozmawiaj o tym jeszcze ze swoim partnerem i zapytaj jak on bedzie sie czul w takiej sytuacji, no chyba ze to dla niego nie stanowi problemu ![]()
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 386
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Ja też jestem w szoku i uważam, że najgorzej zachował się w tym wszystkim Twój chłopak, który się na to zgodził. Powinien jasno i wyrażnie powiedzieć koledze, że jego dziewczyną jesteś TY a nie jakaś inna dziewucha. Wychodzi na to, że kolega jest dla niego ważniejszy niż TY. Dla mnie to wcale nie jest błaha sprawa, a istotny sygnał, który bardzo by mnie zastanowił.
Na Twoim miejscu: - wygarnęłabym koledze i chłopakowi przede wszystkim -oczywiście na wesele bym nie poszła |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
ja bym nie poszla i jeszcze wkurzla sie na TZ ze w ogole poszedl na cos takiego ;/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 31
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Nie dziwię Ci się że masz dylemat bluegirl, na twoim miejscu też zastanawiałabym się jak wybrnąć z tej sytuacji...
Dziwnym wydaje mi się to że jesteście jako para,oboje dobrymi znajomymi pary młodej a mimo to zaproponowano wam....dość specyficzny...układ:confu sed: Pierwszy raz spotykam się z tradycją według ktorego świadek i świadkowa mają się "zabawiac" (jakby to nie brzmiało dziwnie ![]() ![]() Bardzo nietaktownie zachował się pan młody... Zgodze się z przedmówczyniami- twoj TŻ nie zareagował?
__________________
Non c'e la pentola cosi brutta che non si trovi il suo coperchio ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Brak słow
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 783
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
my z TZ w przyszłym roku tez mamy ślub przyjaciela TZa i na razie ustalilismy cos takiego,jako ze "ryzyko"
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Zabawiać świadkową?
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 9 294
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
gdyby moja przyjaciółka bądź przyjaciel zaproponowaliby mi taki układ...to przestałabym ich nazywać przyjaciółmi... żenujące ...
jeśli tż Cię kocha, to powinien albo odmówić bycia świadkiem na "takim weselu" albo postawić sprawę jasno (jest z Tobą na weselu a nie ze świadkową)... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
hm widze mam dzisiaj dziwny humor i nie doradzam nikomu strzelania fochów, robienia wyrzutów i obrażania się na tż
![]() Jak już pisałam iść ale olać tą świadkową, niech sobie radzi sama a jak się doczepi to jeszcze jej nakłaść że bezczelna itd. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Nie poszłabym
![]() ![]() Wiem że siedzą blisko pary młodej, ale również ze swoimi partnerami. A może kolega chce zeswatać świadkową z Twoim TZ?? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 783
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 378
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
nie, nie i jeszcze raz nie, chyba że twój TŻ określi jasno, jak on (czy też Wy jako para) to widzi. Komuś chyba pomyliło się kim są dla nas świadkowie
![]() ...no chyba że tamta świadkowa musi się na imprezach czepiać męskiego ramienia, żeby przypadkiem nie podpierać ścian i mieć się z kim bawić (co uważam za nonsens, bawiłam się ze wszystkimi) oj zbulwersowałam się trochę ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
z doswiadczenia takiej świadkowej - singielki wiem, że nie ma czasu na "zabawianie się" jakkolwiek by to nazwać ze świadkiem, tylu wujków i kuzynów państwa młodych trzeba obtańcować. poza tym te wszystkie zabawy weselne i inne obowiązki świadków, a zabawy gorzko gorzko wobec świadków ustala sie z orkiestra więc ryzyko że każą sie im całować niewielkie. Jak świadkowa nie może sobie znaleźć towarzysza, to jej problem - ja wzięłam wspólnego kolege młodych i mojego i zatańczyłam z nim raptem jeden taniec. Ja bym postawiła na swoim, albo idziecie razem i razem się bawicie, albo jeśli "każą" Twojemu partnerowi zabawiać jakąś inną pannę, to sorry ale chyba lepiej iść jako zwykły gość, bo to chyba nie będzie zbyt udane wesele dla Twojego TŻ a tym bardziej dla Ciebie (jak będziesz na tym weselu, to będziesz się czuła dziwnie, a jak zostaniesz w domu to jeszcze gorzej, bo wyobraźnia potrafi wiele).
mam nadzieję, że się wszystko wyjaśni pomyślnie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Kij z Panstwem Mlodym, ze sie Twoj TZ zgodzil!
![]() ![]()
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 262
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Właściwie,to wszystko już zostało powiedziane .
Zgadzam się z przedmówczyniami. dodam, ze może młodzi i swiadkowie mogliby siedziec razem z gośćmi,a nie przy osobnym stole,wtedy świadkowej byloby łatwiej . Poza tym ja będąc na miejscu świadkowej nie zgodziłabym sie,żeby jakiś obcy chłopak(na dodatek zajęty) się nade mną litował. Przecież świadkowa może przyjść chociażby z kolegą i wtedy sprawa załatwiona. A te jakieś zabobony,przesądy,czy jak to zwać,że świadek ma się zajmowac świadkową to bzdura jest.Tak samo te wszystkie głupie zabawy dla świadków (łącznie z całowaniem się)-to sie uzgadnia z zespołem .Mówi sie ,że ma tego nie byc i koniec. A czy ty kogoś będziesz znała na tym weselu oprócz młodych? bo jeśli nie, to nie będziesz się tam dobrze czuła .Tak mi się wydaje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Jak dla mnie inny swiat. Doslownie. Jakos mam maly kontakt z tzw "tradycyjnymi, katolickimi rodzinami". Czyzby trzymali sie ode mnie z dala
![]() Podejscie jakie tutaj zaprezentowali mlodzi jest nieelastyczne i wskazuje na brak szacunku dla czyis inwidualnych wyborow ![]() Mi sie szczerze nie podoba. Ale znowu nie jakis koniec swiata. Jak Twojemu TZ-owi zalezy na znajomosci, to przystanie. Jak nie zalezy, to da sobie spokoj. To w koncu tez jest jakis jego wybor. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Jas się jednak bardziej dziwie tym młodym.Co to za pomysły sa w ogóle??Rozumiem,ze to przyjaciem TŻta i głupio byłoby mu odmówić,ale jednak na jego miejscu pogadałabymz kumplem,że sytuacja jest absurdalna.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Bardzo to bezczelne. Ja bym się wcale nie czuła zaproszona.
Ci młodzi wykorzystują ludzi i mają gdzieś ich poglądy i uczucia. A to tylko po to, żeby to "fajnie" wyglądało przed resztą osób. Kiepsko to wygląda. Twój TŻ powienien powiedzieć jasno i wyraźnie - mam dziewczynę i to nią będę się zajmował. Ale jeszcze bardziej dziwi mnie postawa pana młodego. Straszne zlewanie uczuć innych. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Nie spodziewałam się takiej ilości rad. Dziękuję dziewczyny
![]() ![]() A co do tej "tradycji" to sama o tym NIGDY nie słyszałam. Dopiero mama mnie uświadomiła, że kiedyś za jej czasów tak było, ale dawno się tak nie postępuje. ![]() Wiekszość z Was radzi żebym nie szła, ale muszę przyznać, że będę się wtedy czuła źle. Ale tam może być jeszcze gorzej. Istnieje też opcja - jechać, zrobić się na bóstwo i starać się bawić najlepiej w życiu. Ale ja nie potrafię bawić się najlepiej w życiu bez mojego TŻ... Nie wiem co mam zrobić ![]() a tak poza tym to na weselu będzie kilkanaście osób, które znam. Koledzy mojego chłopaka już się śmieją, żebym się nie martwiła bo się mną zajmą hihihi ![]()
__________________
Drapieżna i słodka jak biały tygrys i czarna kotka....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Wiesz co na twoim miejscu to tak albo bym to olała i nie dała soba pomiatac bo kurde jak oni Cie traktuja...albo jak dziewczyna któras radziła isc ale ze swoja osoba towarzyszaca o
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Przyszło mi też do głowy,że świadkowa może się też czuć niezręcznie.Jest singielką,ale to nie znaczy że trzeba się z nią cackać i może tak samo patrzy na tą 'tradycję' jak my.Będzie się czuć głupio gdy się dowie,że świadek ma dziewczyne i jest poniekąd zmuszony do 'zabawiania' jej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Twój wybór ![]() Pewnie gdybym widziała że mój facet zabawia inną i jak ona się do niego przytula w tańcu to miałabym łzy w oczach albo mogłoby to się skończyć awanturą po weselu bo kto by to wytrzymał... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Iść czy nie iść??? :(
Cytat:
__________________
................. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:00.