Nauczyciel... bez uczuć?

Narek · 2007-12-20, 21:10

Mam dwie przyjaciółki- P. i M. M. od dziecka ma problemy ze słuchem, nosi aparaty na uszach, o których wie aktualna klasa+nauczyciele nas uczący(mieli pogadankę z pedagogiem i mamą M.). Kiedy je nosi, to prawie normalnie słyszy, trzeba tylko do niej mówić wyraźniej niż normalnie i mieć odsłonięte usta, bo często M. czyta z ruchu warg.
Wczoraj, na technice coś musieliśmy zapisać. Nauczyciel, Pan R. przez całe dyktowanie chodził po klasie, więc M. nie miała jak widzieć i zarazem słyszeć go. Spytałam się go, czy mógłby przyjść na przód klasy(siedzimy w pierwszych, łączonych ławkach, ja, P. i M.), bo M. nie słyszy go(cały czas dawałam mu zeszyt, żeby sobie przepisała to, co wcześniej napisaliśmy). Pan R. powiedział mi na to, że to nie jego problem. Ja lekko zszokowana przypomniałam mu, że w końcu M. nosi aparaty na uszach i MUSI widzieć usta osoby do niej mówiącej, bo inaczej nici ze słyszenia. Pan R. powiedział, że takich uczniów, na których trzeba zwracać szczególną uwagę jest dużo w szkole i oni sobie jakoś radzą(pomijając to, że M. jest jedyną taką osobą w szkole). Ja mu powiedziałam, że jakoś innym nauczycielom taka specjalna uwaga nie sprawia kłopotu. I w tym momencie zadzwonił dzwonek na przerwę.
Powiem szczerze, wkurzyłam się, a nawet powiedziałabym więcej, ale mnie wygwiazdkuje. M. naprawdę nie ma łatwo w życiu, ludzie potrafią być okrutni, a tutaj jeszcze nauczyciel tak się zachowuje. Widziałam w jej oczach łzy, ale sama nic nie powiedziała, jest po prostu za nieśmiała.

I teraz moje pytanie: czy nauczyciel, w takiej sytuacji, powinien się tak zachować? Bo ja już sama nie wiem, zgubiłam się

karta666 · 2007-12-20, 21:14

Nie powinien, myśle, że rodzic mogłby o tym z nim pogadać.
Wyjaśnić całą sytuację.
Może zrozumie,
jak nie to do dyrektora.

Nie rozumiem takich ludzi, jakby to był dla nich problem...

Afra86 · 2007-12-20, 21:39

Absolutnie nie powinien sie tak zachowac !;/

jaki on daje przyklad dorastajacym ludziom?

uch..

jego obowiazkiem jest pomaganie uczniom w nauce
nie dosc, ze nie wywiazal sie ze swoich obowiazkow, to jeszcze wyszedl z niego .. niekulturalny czlowiek.

Marwari · 2007-12-20, 21:55

wcale się nie dziwię, że sie wkurzyłaś;/
a nauczyciel nie ma prawa sie tak zachowywac;/
mysle, ze moze powinnas porozmawiac o tym z wychowca?
a ten nauczyciel pierwszy raz tak, czy zawsze?

**cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3** · 2007-12-20, 22:00

Cytat:

Napisane przez Narek

M. naprawdę nie ma łatwo w życiu, ludzie potrafią być okrutni, a tutaj jeszcze nauczyciel tak się zachowuje. Widziałam w jej oczach łzy, ale sama nic nie powiedziała, jest po prostu za nieśmiała.

I teraz moje pytanie: czy nauczyciel, w takiej sytuacji, powinien się tak zachować? Bo ja już sama nie wiem, zgubiłam się

Moim zdaniem nie.

Pod warunkiem, że miałby trochę rozumu w głowie.
Jeszcze jeden przykład na to, że "wykształceni", to nie zawsze mądrzy ludzie.

Zamiast niekulturalnym, nazwałabym go trochę inaczej, ale obawiam się, że by mnie ocenzurowano.

Afra86 · 2007-12-20, 22:04

Cytat:

Napisane przez backie

Zamiast niekulturalnym, nazwałabym go trochę inaczej, ale obawiam się, że by mnie ocenzurowano.

dlatego wlasnie, tylko tak , go okreslilam

**e49053b4781f408f3584008be78503b2c10ffec8** · 2007-12-20, 22:59

palant.

w ogóle co za pytanie "czy nauczyciel powinien sie tak zachować?"
oczywiście, że nie.

chyba dyrektor powinien sobie z tym kolesiem porozmawiać..

paulinka3110 · 2007-12-20, 23:20

Tu nawet nie chodzi o to czy nauczyciel powinien się tak zachować...Ale żaden uważający się za kulturalnego i wyrozumiałego człowiek NIE MA PRAWA się tak zachowywać!

Szkoła niby ma wychowywać...tiaa...jasne

Przypomniała mi się sytuacja której sama doświadczyłam...Na jednej z lekcji dostałam sms od brata że zaraz po mnie przyjedzie i mam się zwolnić, gdyż pojedziemy do szpitala do mamy która była umierająca.
Podchodzę do nauczycielki mówię cichutko, czy mogę się zwolnić, bo mam pilną sprawę rodzinę, dostałam smsa itp. A że to był akurat koniec semestru, pada pytanie "A jakie masz oceny?" Ja kompletnie zbita z tropu, pomyślałam sobie "W tyłku mam teraz swoje oceny". Nauczycielka wertuje dziennik i zaczyna mnie uświadamiać że to powinnam poprawić, że jak sobie pójdę to ona nie będzie wiedziała co postawić

Więc mówie jej jeszcze ciszej "Moja mama jest w szpitalu w złym stanie"
Spojrzała na mnie i kazała "szybciutko" zrobić zadanie na tablicy...Poprostu w myślach to ją już tysiąc razy zdąrzyłam pochlastać itp. Zaczęłam niemrawo coś tam dukać pod tablicą...aż w końcu mówie jej że nie mam do tego głowy i czy mogę już iść? Z łaską mnie puściła!

Od momentu mam taką awersję do "wykształconych" nauczycieli że masakra! Oni porpstu zachwuja się czasami jak idioci!wrr!

asiulkaa · 2007-12-21, 07:12

Takie zachowanie jest niedopuszczalne, żaden kulturalny człowiek nie powinien tak postępować, a tym bardziej nauczyciel.

**cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3** · 2007-12-21, 07:46

Cytat:

Napisane przez paulinka3110

Tu nawet nie chodzi o to czy nauczyciel powinien się tak zachować...Ale żaden uważający się za kulturalnego i wyrozumiałego człowiek NIE MA PRAWA się tak zachowywać!

Racja.

Nawet nie kultura, ale empatia i odrobina inteligencji by się mu przydała.
Wiadomo, że dziewczyna nic nie zrobi.
A ile trudu kosztowałoby go wysilenie się na tyle, żeby mogła uczestniczyć w zajęciach na równi z innymi osobami?
"Głupota ludzka nie zna granic."

Luba · 2007-12-21, 08:23

Jak to było? Aha, "uogolnianie i wyciaganie wnioskow na wyrost",

Fajnie pooceniać?

W temacie: jesli jestes przyjacółką M. to powinnas isc do wychowacy albo do psychologa szkolnego i pogadać z nimi. Nie na zasadzie: "wredny pan szykanuje koleżankę", ale raczej: "czy mogłaby pani pogadac z panem od techniki, bo on czasami zapomnina, ze w naszej klasie trzeba dyktowac nie chodząc po sali."
Wydaje mi się, ze nauczyciele między sobą lepiej sobie wytłumacza pewne sprawy i wilk bedzie syty i owca cała.

**cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3** · 2007-12-21, 08:36

Nauczyciel mając w klasie taką osobę, bądź osoby powinien wiedzieć jak się zachować.
Nie tylko wychowawca.
A jeżeli wychowawca musi upominać nauczyciela...
Przygotowanie pedagogiczne zobowiązuje.
Każdy może mieć gorszy dzień, ale to jest jego praca i złośliwości może sobie między książki wsadzić.

Tak, wiem ile zarabiają nauczyciele w Polsce - dla ewentualnych oburzonych.
Ale nauczycielem zostaje się z wyboru.
Własnego.
Nie chodzi o współczucie, czy specjalne względy, ale trzeba być... człowiekiem...?
Postawmy się w sytuacji tej dziewczynki.

Luba · 2007-12-21, 08:52

Cytat:

Napisane przez backie

Nauczyciel mając w klasie taką osobę, bądź osoby powinien wiedzieć jak się zachować.
Nie tylko wychowawca.
A jeżeli wychowawca musi upominać nauczyciela...
Przygotowanie pedagogiczne zobowiązuje.
Każdy może mieć gorszy dzień, ale to jest jego praca i złośliwości może sobie między książki wsadzić.

Tak, wiem ile zarabiają nauczyciele w Polsce - dla ewentualnych oburzonych.
Ale nauczycielem zostaje się z wyboru.
Własnego.
Nie chodzi o współczucie, czy specjalne względy, ale trzeba być... człowiekiem...?
Postawmy się w sytuacji tej dziewczynki.

Ja się stawiam w stytuacji tej dziewczynki, tego nauczyciela i kogo jeszcze chcecie, żebym sie postawiła

Nie, nie uważam, że nauczyciel postąpił słusznie, bo nie postąpił. Nie uważam, że miał prawo tak postapic, bo nie miał. Nie uważam, ze to było fajne, miłe i przyjemne, bo nie było. Postapił bardzo niefajnie (delikatnie mówiąc) i bezmyslnie.
Ale. Uznaje jego prawo do bycia człowiekiem i (wcale nie bronie jego postępowania) chociaż uważam, ze źle postapił, to i tak nic na to nie poradzę. Jego wstyd, ale ma do niego prawo, czyż nie? Nie oceniajmy zbyt pochopnie

Uważam, że autorka jako przyjacólka powinna zwrócic na takie zachowanie nauczyciela uwage wychowawcy. W sposób niezwykle delikatny, zeby nie zaogniac konfliktu. Bo wychowawca jest pomostem między nauczycielami a swoimi wychowankami i wyjasnianie takich spraw do niego należy. a wyjasnic trzeba, żeby nie dochodziło więcej do takich incydentów.

Sprawa pensji ma się do tego wszytskiego nijak. Każdy inny zawód takze wybiera sie dobrowolnie. I w każdym zawodzie dopuszczane są pomyłki. Nawet u saperow (ale u nich tylko raz

) Niestety. Nigdzie jeszcze nie zatrudniają robotów. Żałuje bardzo, ze osoby "uprawiajace" niektóre zawody też, jak każdy inny człowiek moga się mylic i robic błędy.

_totally_ · 2007-12-21, 10:00

Cytat:

Napisane przez paulinka3110

Tu nawet nie chodzi o to czy nauczyciel powinien się tak zachować...Ale żaden uważający się za kulturalnego i wyrozumiałego człowiek NIE MA PRAWA się tak zachowywać!

Chciałam napisać to samo.
Należy porozmawiać z wychowawcą, jeśli to nie pomoże, namówić rodziców uczennicy w szkole i rozmowy z tymże. W ostateczności, rodzice powinni udać się do dyrektora placówki.

kiniaczeq · 2007-12-21, 10:22

Mi by było wstyd na miejscu nauczyciela. Czyli co nawet jeśli w twojej szkole było by 50 dzieci które miałby problemy ze słuchem to jest to taki wielki problem podejść do przodu żeby dziewczyna słyszała?

Założe się że powiedział tak dlatego że ktoś poprostu mu zwrócił uwagę i przypomniał że dziewczynka nosi aparat, ah przecież on doskonale o tym wie

pewnie tak sobie sądzi i poprostu jego mechanizm obronny to jest to "ale przecież są dzieci z problemami i one sobie radzą

"
Dobrze że u mnie nie ma takich nauczycieli...

pogadajcie z wychowawcą, bo jeśli macie naprawdę w porządku wychowawcę na pewno coś z tym zrobi, bo to nawet kulturalne nie było

**cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3** · 2007-12-21, 11:10

Cytat:

Napisane przez Luba

Sprawa pensji ma się do tego wszytskiego nijak. Każdy inny zawód takze wybiera sie dobrowolnie. I w każdym zawodzie dopuszczane są pomyłki. Nawet u saperow (ale u nich tylko raz

) Niestety. Nigdzie jeszcze nie zatrudniają robotów. Żałuje bardzo, ze osoby "uprawiajace" niektóre zawody też, jak każdy inny człowiek moga się mylic i robic błędy.

Sprawę pensji poruszyłam dla ewentualnych oburzonych - jak już wspomniałam wcześniej.
Pomijając fakt, Lubo, że generalnie mamy to samo zdanie, w jednym szczególe się nie zgodzę.
Pomyłką bym tego nie nazwała.
Ani zrobieniem błędu.
Jeżeli dorosły człowiek, wykształcony w kierunku pracy z dziećmi, zdający sobie sprawę z choroby, czy dolegliwości danego dziecka, postępuje w taki sposób, to jest to zwyczajna złośliwość lub bezmyślność.
Z jakich pobudek wynikła, w tym momencie mnie nie interesuje.
Być może go oceniam - owszem.
Stawiając się w jego sytuacji, popukałabym się w głowę.
Stawiając się w sytuacji matki dziewczynki, zorganizowałabym spotkanie w trójcy nauczyciel, wychowawca, bądź dyrektor takiej placówki i powiedziała głośno, co na ten temat myślę.

Aggie125 · 2007-12-21, 11:18

Bardzo brzydkie zachowanie, takie zero ludzkiego pomyślunku, bo nawet nie współczucia - nie chodzi przecież o to, żeby współczuć tej dziewczynie, ale żeby w naturalny sposób starać jej się ułatwić pewne rzeczy.

Rozumiem, że nauczyciel mógłby zapomnieć, że ma w klasie kogoś słabo słyszącego i przejść na drugi koniec klasy, ale skoro Narek prosiła, a on to olał... moim zdaniem powinno się to zgłosić wychowawcy.

Luba · 2007-12-21, 11:31

Cytat:

Napisane przez backie

Sprawę pensji poruszyłam dla ewentualnych oburzonych - jak już wspomniałam wcześniej.
Pomijając fakt, Lubo, że generalnie mamy to samo zdanie, w jednym szczególe się nie zgodzę.
Pomyłką bym tego nie nazwała.
Ani zrobieniem błędu.
Jeżeli dorosły człowiek, wykształcony w kierunku pracy z dziećmi, zdający sobie sprawę z choroby, czy dolegliwości danego dziecka, postępuje w taki sposób, to jest to zwyczajna złośliwość lub bezmyślność.
Z jakich pobudek wynikła, w tym momencie mnie nie interesuje.
Być może go oceniam - owszem.
Stawiając się w jego sytuacji, popukałabym się w głowę.
Stawiając się w sytuacji matki dziewczynki, zorganizowałabym spotkanie w trójcy nauczyciel, wychowawca, bądź dyrektor takiej placówki i powiedziała głośno, co na ten temat myślę.

Ja po prostu uważam, że on zapomniał, że w klasie siedzi ta dziewczynka. A potem nie chciał się przyznac do błedu.

Że rzuce ulubionym wizazowym hasłem: kto jest bez winy... i tak dalej.

Każdemu zdarzyło się w zyciu ze o czymś zapomniał a potem wciskał, że gdzie tam, nie zapomniał a tak poza tym, to się odczepcie, bo mam was w nosie.
Ile razy kogos zraniliśmy?
I to jets ludzkie, chociaz naganne. Mnie sie wcale nie podoba i np. ja strasznie sie pilnuję żeby broń boże komus na odcisk nie wleźć.. a i tak czasem właże

Kurczę, czasem mozna zapomniec o najwazniejszej rzeczy. No można.

Wredne jest takie zapieranie się i nie przyznanie do błedu. I dlatego uważam, ze nie mozna tego tak zostawic, ale nie jestem za wielką aferą, tylko rozmowa z wychowawcą i jego inetrwencją. Dopiero jesli to nie poskutkuje, to moze rodzice czy psycholog... w każdym razie zgadzam sie, ze zostawić tego nie mozna.

Cała ta sytuacja bardzo mnie zainteresowała i byłabym wdzięczna, gdyby Narek napisała kiedys jak to się wszytsko skończyło.

kiniaczeq · 2007-12-21, 11:35

Cytat:

Napisane przez kiniaczeq

Założe się że powiedział tak dlatego że ktoś poprostu mu zwrócił uwagę i przypomniał że dziewczynka nosi aparat, ah przecież on doskonale o tym wie

pewnie tak sobie sądzi i poprostu jego mechanizm obronny to jest to "ale przecież są dzieci z problemami i one sobie radzą

"

Luba dokładnie o to mi chodziło nawet napisałam wyżej

poprostu głupio mu było się przyznać do błędu

**cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3** · 2007-12-21, 11:46

Cytat:

Napisane przez Luba

Ja po prostu uważam, że on zapomniał, że w klasie siedzi ta dziewczynka. A potem nie chciał się przyznac do błedu. .

A ja jestem śpiewającym Elfem.

Żartuję Lubo oczywiście - nie bierz mi tego za złe.

Koleżanka dziewczynki zwróciła nauczycielowi uwagę, więc o zapominaniu nie ma mowy.
NIE - przyznanie się do "błędu" - mimo "błędu"...
Gdybym ja w pracy popełniła błąd i się do niego nie przyznała, bo uwagę zwrócił mi ktoś młodszy...

Dlaczego nauczyciel ma być traktowny inaczej?
Życie jest ciężkie, jeżeli popełnia się "błąd", wypada go naprawić.
Nikt nie ma łatwo.
Ani on, ani ta dziewczynka.
Mam dziś lekko bojowy nastrój

, stąd moje jawne oburzenie.

Również jestem ciekawa zakończenia tej historii...

yeah · 2007-12-21, 11:48

czemu zakładacie, że wyższe wykształcenie idzie w parze z kulturą i zrozumieniem?

Luba · 2007-12-21, 12:05

Cytat:

Napisane przez kiniaczeq

Luba dokładnie o to mi chodziło nawet napisałam wyżej

poprostu głupio mu było się przyznać do błędu

Cytat:

Napisane przez backie

A ja jestem śpiewającym Elfem.

Żartuję Lubo oczywiście - nie bierz mi tego za złe.

Koleżanka dziewczynki zwróciła nauczycielowi uwagę, więc o zapominaniu nie ma mowy.
NIE - przyznanie się do "błędu" - mimo "błędu"...
Gdybym ja w pracy popełniła błąd i się do niego nie przyznała, bo uwagę zwrócił mi ktoś młodszy...

Dlaczego nauczyciel ma być traktowny inaczej?
Życie jest ciężkie, jeżeli popełnia się "błąd", wypada go naprawić.
Nikt nie ma łatwo.
Ani on, ani ta dziewczynka.
Mam dziś lekko bojowy nastrój

, stąd moje jawne oburzenie.

Również jestem ciekawa zakończenia tej historii...

A spełniasz życzenia, czy tylko spiewasz?

Mnie chodziło o cos o czym wczesniej (własnie!) napisała kiniaczeq a ja tylko powtórzyłam:
Zapomniał, nastepnie zostało mu to przypomniane a on się nie przyznał do zapomnienia, tylko brnał dalej (ja szczerze watpię czy tym razem ktos to zrozumiał

)
I jesli ja jeszcze całkowicie rozumiem, ze zapomniał (bo każdemu sie zdarza

) to juz po tym przypomnieniu całkiem nieładnie sie zachował i temu nie przeczę.

backie, ja mam rózne braki, ale poczucia humoru mam w nadmiarze i co jak co, ale dowcipnego hasełka, to za złe nie wezmę

Jak możesz mnie o to posadzac <foch>

**cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3** · 2007-12-21, 12:22

Cytat:

Napisane przez yeah

czemu zakładacie, że wyższe wykształcenie idzie w parze z kulturą i zrozumieniem?

No właśnie nie zakładamy.

Bynajmniej nie w tym wypadku.

Cytat:

Napisane przez Luba

A spełniasz życzenia, czy tylko spiewasz?

Pomyśl, życzenie, a ja zobaczę, co da się zrobić.

Jak będzie trzeba - zaśpiewam.

Cytat:

Napisane przez Luba

Mnie chodziło o cos o czym wczesniej (własnie!) napisała kiniaczeq a ja tylko powtórzyłam:
Zapomniał, nastepnie zostało mu to przypomniane a on się nie przyznał do zapomnienia, tylko brnał dalej (ja szczerze watpię czy tym razem ktos to zrozumiał

)
I jesli ja jeszcze całkowicie rozumiem, ze zapomniał (bo każdemu sie zdarza

) to juz po tym przypomnieniu całkiem nieładnie sie zachował i temu nie przeczę.

Wiem, Lubo, wiem, co miałyście na myśli.

A czy ja mogę obrazić się na oświatę?

Luba · 2007-12-21, 12:49

Cytat:

Napisane przez backie

Wiem, Lubo, wiem, co miałyście na myśli.

A czy ja mogę obrazić się na oświatę?

Możesz. Trzeba było tak od razu mówić, ze chcesz się obrazic na oswiate

To ja obrazam się na chol...ne biuro w Monachium, które z czyms tam sobie nie radzi i w efekcie tego, mój mąz siedzi w Monachium, ja z dziecmi w domu

, a powinnismy wszyscy razem siedziec w Polsce

I proszę szanownego Elfa, żeby cos z tym zrobił! (dzisiaj!!!)

Narek · 2007-12-21, 13:12

Z wychowawcą pogadam, ale to dopiero po Nowym Roku.
Ten nauczyciel w ogóle jest dziwny

Uczy nas techniki i fizyki, i zawsze się tak zachowuje.
Ja rozumiem, że on mógł zapomnieć o M., bo tych aparatów nie widać pod włosami, ale jakoś z innymi nauczycielami nie ma takiego problemu(ostatnio na chemii nauczycielka sama się przyznała, że zapomniała zupełnie o M., bo jej wady po prostu nie widać.).

Cytat:

Napisane przez Luba

/ciach/
Cała ta sytuacja bardzo mnie zainteresowała i byłabym wdzięczna, gdyby Narek napisała kiedys jak to się wszytsko skończyło.

Lubo, od razu po rozmowie z wychowawcą zdam relację

2 stycznia mam z Panem R. lekcję(akurat technikę) i zobaczymy, jak się sprawy potoczą.

**cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3** · 2007-12-21, 13:34

Cytat:

Napisane przez Luba

To ja obrazam się na chol...ne biuro w Monachium, które z czyms tam sobie nie radzi i w efekcie tego, mój mąz siedzi w Monachium, ja z dziecmi w domu

, a powinnismy wszyscy razem siedziec w Polsce

I proszę szanownego Elfa, żeby cos z tym zrobił! (dzisiaj!!!)

W tym wypadku zrobię, co w mojej mocy.

Jestem skłonna nawet to wyśpiewać.

Ale potrzebuję żeby troszkę mi w tym pomóc...
Kiedy zrobi się ciemno, wybierz sobie jedną gwiazdkę na niebie, pomyśl mocno o życzeniu, które tu napisałaś i niech ono będzie z dedykacją ode mnie.

Nie zapomnij.

Ściskam kciuki!

Zobaczysz - magia zadziała!

Narek, czekamy na relację.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2007-12-21, 15:16

Nie powinien tak się zachować. Ma chorą uczennicę w klasie i ja również MUSI brać pod uwagę, prowadząc lekcję.

Afra86 · 2007-12-21, 16:10

Cytat:

Napisane przez Luba

Jak to było? Aha, "uogolnianie i wyciaganie wnioskow na wyrost",

Fajnie pooceniać?

.

a o co Ci znowu kochana lubusiu chodzi?

alez psze bardzo moge laskawie zareagowac na Twoj post, choc szczerze mowic, szkoda klawiatury.

w tym wypadku autorka watku, przedstawila cala sytuacje
zief
wiec ocenienie zachowania nauczyciela nie jest chyba niczym zlym

zief

w innym watku, , napisalam slowa, ktore ..zacytowalas
gdyz czesc wizazanek naskoczyla na dziewczyne, ze jest rozpieszczona, ma konsupmcyje podejscie do zycia itd
a dziewczyna lat 16, ktora otrzymuje co miesiac 20 zl,
jedynie zapytala co ma zrobic, aby dogadac sie z mama o wyzsze kieszonkowe, i co ma zrobic, bo chce kupic prezent chlopakowi

jak nie widzisz roznicy, to bardzo mi przykro.

Luba · 2007-12-21, 16:30

Afrusiu, wiesz, ze ziewnie jest oznaką niedotlenienia (takze mózgu). Strasznie się o Ciebie martwię.

A ocenianie, to ocenianie, niezaleznie od sytuacji. Zresztą, podejrzewam, że relacja nauczyciela różniłaby sie od tej, tak samo jak relacja mamy 16sto latki z innego wątku. Wszytsko zależy od tego kto nam relacjonuje

Pozdrawiam i szczerze życzę wiekszej ilości tlenu.

Afra86 · 2007-12-21, 16:39

Cytat:

Napisane przez Luba

Afrusiu, wiesz, ze ziewnie jest oznaką niedotlenienia (takze mózgu). Strasznie się o Ciebie martwię.

A ocenianie, to ocenianie, niezaleznie od sytuacji. Zresztą, podejrzewam, że relacja nauczyciela różniłaby sie od tej, tak samo jak relacja mamy 16sto latki z innego wątku. Wszytsko zależy od tego kto nam relacjonuje

Pozdrawiam i szczerze życzę wiekszej ilości tlenu.

ech, nie ma to jak kochana i przyjazna Luba na forum

nie martw sie, zaraz sie Twoj fanklub za Toba wstawi.

coz, przytyki robione w moja strone , jakos musialam skomentowac, a Twoj ostatni post..
gratuluje kultury osobistej

biale rekawiczki dobrze sie sprawuja widze ;]

a propo oceniania, no tak
czasami forum jest do skomentowania czyjego zachowania, czasami nie
dziewczyna przedstawila zachowanie nauczyciela
reszta ocenila jakie to zachowanie jest
widzisz problem?

Sytuacja z tamtego watka, jest inna
nagle niektorzy zaczeli wysnuwac swoje komentarze niezbyt mile do autorki watku, posadzajac ja o niewiadomo co.
zrobili z dziewczyny jakas niewdzieczna corke, myslaca tylko o kasie.
byly powody do tego?
nie sadze.

jak dalej nie widzisz roznicy ..to juz ja sobie daruje.

piekny EOT ;p

2007-12-20, 21:10	#1
Narek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Lokalizacja: Mrozy Wiadomości: 9 046	Nauczyciel... bez uczuć? Mam dwie przyjaciółki- P. i M. M. od dziecka ma problemy ze słuchem, nosi aparaty na uszach, o których wie aktualna klasa+nauczyciele nas uczący(mieli pogadankę z pedagogiem i mamą M.). Kiedy je nosi, to prawie normalnie słyszy, trzeba tylko do niej mówić wyraźniej niż normalnie i mieć odsłonięte usta, bo często M. czyta z ruchu warg. Wczoraj, na technice coś musieliśmy zapisać. Nauczyciel, Pan R. przez całe dyktowanie chodził po klasie, więc M. nie miała jak widzieć i zarazem słyszeć go. Spytałam się go, czy mógłby przyjść na przód klasy(siedzimy w pierwszych, łączonych ławkach, ja, P. i M.), bo M. nie słyszy go(cały czas dawałam mu zeszyt, żeby sobie przepisała to, co wcześniej napisaliśmy). Pan R. powiedział mi na to, że to nie jego problem. Ja lekko zszokowana przypomniałam mu, że w końcu M. nosi aparaty na uszach i MUSI widzieć usta osoby do niej mówiącej, bo inaczej nici ze słyszenia. Pan R. powiedział, że takich uczniów, na których trzeba zwracać szczególną uwagę jest dużo w szkole i oni sobie jakoś radzą(pomijając to, że M. jest jedyną taką osobą w szkole). Ja mu powiedziałam, że jakoś innym nauczycielom taka specjalna uwaga nie sprawia kłopotu. I w tym momencie zadzwonił dzwonek na przerwę. Powiem szczerze, wkurzyłam się, a nawet powiedziałabym więcej, ale mnie wygwiazdkuje. M. naprawdę nie ma łatwo w życiu, ludzie potrafią być okrutni, a tutaj jeszcze nauczyciel tak się zachowuje. Widziałam w jej oczach łzy, ale sama nic nie powiedziała, jest po prostu za nieśmiała. I teraz moje pytanie: czy nauczyciel, w takiej sytuacji, powinien się tak zachować? Bo ja już sama nie wiem, zgubiłam się __________________ 17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik! Przewodnik po olejowaniu! Profil na Endo TF, CE, obwodówka- zrobione Bieganie + Turbo Ewy Ch.

2007-12-20, 21:14	#2
karta666 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: Gdańsk ;) Wiadomości: 1 932	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Nie powinien, myśle, że rodzic mogłby o tym z nim pogadać. Wyjaśnić całą sytuację. Może zrozumie, jak nie to do dyrektora. Nie rozumiem takich ludzi, jakby to był dla nich problem... __________________ "Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie." — Pierre-Antoine Choderlos de Laclos "Jeśli się chce, by mężczyzna czy chłopiec pożądał danej rzeczy, należy ją jedynie uczynić trudno osiągalną."— Mark Twain ________________ Jestem FIT !

2007-12-20, 21:39	#3
Afra86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 4 493	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Absolutnie nie powinien sie tak zachowac !;/ jaki on daje przyklad dorastajacym ludziom? uch.. jego obowiazkiem jest pomaganie uczniom w nauce nie dosc, ze nie wywiazal sie ze swoich obowiazkow, to jeszcze wyszedl z niego .. niekulturalny czlowiek. __________________ "Hello, I'm Edward Cullen"

2007-12-20, 21:55	#4
Marwari Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 19 079	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? wcale się nie dziwię, że sie wkurzyłaś;/ a nauczyciel nie ma prawa sie tak zachowywac;/ mysle, ze moze powinnas porozmawiac o tym z wychowca? a ten nauczyciel pierwszy raz tak, czy zawsze? __________________ "Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC]

2007-12-20, 22:59	#7
e49053b4781f408f3584008be78503b2c10ffec8 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 375	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? palant. w ogóle co za pytanie "czy nauczyciel powinien sie tak zachować?" oczywiście, że nie. chyba dyrektor powinien sobie z tym kolesiem porozmawiać..

2007-12-20, 23:20	#8
paulinka3110 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Pomerania :) Wiadomości: 2 363	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Tu nawet nie chodzi o to czy nauczyciel powinien się tak zachować...Ale żaden uważający się za kulturalnego i wyrozumiałego człowiek NIE MA PRAWA się tak zachowywać! Szkoła niby ma wychowywać...tiaa...jasne Przypomniała mi się sytuacja której sama doświadczyłam...Na jednej z lekcji dostałam sms od brata że zaraz po mnie przyjedzie i mam się zwolnić, gdyż pojedziemy do szpitala do mamy która była umierająca. Podchodzę do nauczycielki mówię cichutko, czy mogę się zwolnić, bo mam pilną sprawę rodzinę, dostałam smsa itp. A że to był akurat koniec semestru, pada pytanie "A jakie masz oceny?" Ja kompletnie zbita z tropu, pomyślałam sobie "W tyłku mam teraz swoje oceny". Nauczycielka wertuje dziennik i zaczyna mnie uświadamiać że to powinnam poprawić, że jak sobie pójdę to ona nie będzie wiedziała co postawić Więc mówie jej jeszcze ciszej "Moja mama jest w szpitalu w złym stanie" Spojrzała na mnie i kazała "szybciutko" zrobić zadanie na tablicy...Poprostu w myślach to ją już tysiąc razy zdąrzyłam pochlastać itp. Zaczęłam niemrawo coś tam dukać pod tablicą...aż w końcu mówie jej że nie mam do tego głowy i czy mogę już iść? Z łaską mnie puściła! Od momentu mam taką awersję do "wykształconych" nauczycieli że masakra! Oni porpstu zachwuja się czasami jak idioci!wrr! __________________ maniaczko-fanka mundurowych Moja książkowa wymiana. Zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http://

2007-12-21, 07:12	#9
asiulkaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 4 849	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Takie zachowanie jest niedopuszczalne, żaden kulturalny człowiek nie powinien tak postępować, a tym bardziej nauczyciel. __________________ asia

2007-12-21, 08:23	#11
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 548	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Jak to było? Aha, "uogolnianie i wyciaganie wnioskow na wyrost", Fajnie pooceniać? W temacie: jesli jestes przyjacółką M. to powinnas isc do wychowacy albo do psychologa szkolnego i pogadać z nimi. Nie na zasadzie: "wredny pan szykanuje koleżankę", ale raczej: "czy mogłaby pani pogadac z panem od techniki, bo on czasami zapomnina, ze w naszej klasie trzeba dyktowac nie chodząc po sali." Wydaje mi się, ze nauczyciele między sobą lepiej sobie wytłumacza pewne sprawy i wilk bedzie syty i owca cała. __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

2007-12-21, 08:36	#12
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 9 769	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Nauczyciel mając w klasie taką osobę, bądź osoby powinien wiedzieć jak się zachować. Nie tylko wychowawca. A jeżeli wychowawca musi upominać nauczyciela... Przygotowanie pedagogiczne zobowiązuje. Każdy może mieć gorszy dzień, ale to jest jego praca i złośliwości może sobie między książki wsadzić. Tak, wiem ile zarabiają nauczyciele w Polsce - dla ewentualnych oburzonych. Ale nauczycielem zostaje się z wyboru. Własnego. Nie chodzi o współczucie, czy specjalne względy, ale trzeba być... człowiekiem...? Postawmy się w sytuacji tej dziewczynki.

2007-12-21, 10:22	#15
kiniaczeq Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Wiadomości: 11 397	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Mi by było wstyd na miejscu nauczyciela. Czyli co nawet jeśli w twojej szkole było by 50 dzieci które miałby problemy ze słuchem to jest to taki wielki problem podejść do przodu żeby dziewczyna słyszała? Założe się że powiedział tak dlatego że ktoś poprostu mu zwrócił uwagę i przypomniał że dziewczynka nosi aparat, ah przecież on doskonale o tym wie pewnie tak sobie sądzi i poprostu jego mechanizm obronny to jest to "ale przecież są dzieci z problemami i one sobie radzą" Dobrze że u mnie nie ma takich nauczycieli... pogadajcie z wychowawcą, bo jeśli macie naprawdę w porządku wychowawcę na pewno coś z tym zrobi, bo to nawet kulturalne nie było __________________

2007-12-21, 11:18	#17
Aggie125 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 14 348	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Bardzo brzydkie zachowanie, takie zero ludzkiego pomyślunku, bo nawet nie współczucia - nie chodzi przecież o to, żeby współczuć tej dziewczynie, ale żeby w naturalny sposób starać jej się ułatwić pewne rzeczy. Rozumiem, że nauczyciel mógłby zapomnieć, że ma w klasie kogoś słabo słyszącego i przejść na drugi koniec klasy, ale skoro Narek prosiła, a on to olał... moim zdaniem powinno się to zgłosić wychowawcy.

2007-12-21, 11:48	#21
yeah Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 1 809	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? czemu zakładacie, że wyższe wykształcenie idzie w parze z kulturą i zrozumieniem?

2007-12-21, 15:16	#27
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Nie powinien tak się zachować. Ma chorą uczennicę w klasie i ja również MUSI brać pod uwagę, prowadząc lekcję.

2007-12-21, 16:30	#29
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 548	Dot.: Nauczyciel... bez uczuć? Afrusiu, wiesz, ze ziewnie jest oznaką niedotlenienia (takze mózgu). Strasznie się o Ciebie martwię. A ocenianie, to ocenianie, niezaleznie od sytuacji. Zresztą, podejrzewam, że relacja nauczyciela różniłaby sie od tej, tak samo jak relacja mamy 16sto latki z innego wątku. Wszytsko zależy od tego kto nam relacjonuje Pozdrawiam i szczerze życzę wiekszej ilości tlenu. __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)