SMS do nieznajomego... ?

[Samanta123]

Hmm... Dzisiaj zdarzyło się coś dziwnego. Wysłałam przez przypadek SMS-a do kogoś, kto był mi kiedyś bardzo, bardzo bliski i do kogo po raz ostatni dzwoniłam 7 lat temu. Wieczorem dostałam SMS-a od jakiegoś sympatycznego nieznajomego, który twierdzi, że jest z innego miasta.
Czy jest możliwe, aby numer telefonu osoby, która zrezygnowała z abonamentu, został przydzielony innemu klientowi?
Wspomnienia odżyły...

[201803290936]

Tak, po jakimś czasie numery są przydzielane nowym abonentom. Inaczej zabrakłoby numerów. Przez przypadek ?

[Ptysio5]

Napisane przez Samanta123

Czy jest możliwe, aby numer telefonu osoby, która zrezygnowała z abonamentu, został przydzielony innemu klientowi?

oczywiście, że tak.

Napisane przez Doris1981

Przez przypadek ?

[Samanta123]

To teraz wiem, że ten numer muszę skasować Jakoś tak się przyzwyczaiłam, że go mam i że należy do bliskiej mi osoby
Dziękuję Wam bardzo za rozwianie moich wątpliwości.
Może kiedyś ten ktoś przez przypadek wyśle SMS-a do mnie

[201803290936]

Napisane przez Samanta123

To teraz wiem, że ten numer muszę skasować Jakoś tak się przyzwyczaiłam, że go mam i że należy do bliskiej mi osoby
Dziękuję Wam bardzo za rozwianie moich wątpliwości.
Może kiedyś ten ktoś przez przypadek wyśle SMS-a do mnie

A co Ci szkodzi poesemesować? (oczywiście o ile nie trafiłaś przypadkiem na 15. letniego chłopca lub żonatego faceta) Może to przeznaczenie?

[calkiem-spoko]

Napisane przez Doris1981

A co Ci szkodzi poesemesować? (oczywiście o ile nie trafiłaś przypadkiem na 15. letniego chłopca lub żonatego faceta) Może to przeznaczenie?

E, szkoda kasy na smsy.

Pewnie okaże się brzydki i głupi, gdyby podjął taką smsową konwersację z nieznajomą, bo jaki normalny facet takimi rzeczami się zajmuje.

[srubka]

moj nr z abonamentu "poszedl" dla kogos innego po bodajze 2 miesiacach od skonczonej umowy z dostawca

[Samanta123]

Napisane przez Doris1981

A co Ci szkodzi poesemesować? (oczywiście o ile nie trafiłaś przypadkiem na 15. letniego chłopca lub żonatego faceta) Może to przeznaczenie?

Raczej to już nie wchodzi w rachubę... Jestem w stałym związku. Tylko, że czasami jak jest mi źle, wspomnienia nie dają mi spokoju. Historia jak z Romea i Julii z tą różnicą, że nikt nie zginął... Toksyczni rodzice

[201803290936]

Napisane przez calkiem-spoko

E, szkoda kasy na smsy.

Pewnie okaże się brzydki i głupi, gdyby podjął taką smsową konwersację z nieznajomą, bo jaki normalny facet takimi rzeczami się zajmuje.

Uuu, z tym się nie mogę zgodzić. Znam kilka przypadków normalnych, całkiem dobrze wyglądających gości, którzy sms-owali w ciemno (ostatecznie - z tego co wiem - niewiele z tego wyszło, ale to tylko zabawa).

[Patiruda]

Napisane przez calkiem-spoko

E, szkoda kasy na smsy.

Pewnie okaże się brzydki i głupi, gdyby podjął taką smsową konwersację z nieznajomą, bo jaki normalny facet takimi rzeczami się zajmuje.

Z tym się nie zgodze
Mój Tż ma taką korespondencyjną przyjaciółkę od roku i nie jest brzydki i głupi

[Grazin]

moim zdaniem trzeba uważać na takie znajomości smsowe... czasami mozna się nieźle naciąć na kogos, albo sie poźniej od kogos nie uwolnisz. mało romantyczne myślenie no wiem ale w dzisiejszych czasach niestety mozna sie wszystkiego spodziewac...
ale moze akurat to jakis przystojny cudowny facet
kto wie

[calkiem-spoko]

Napisane przez Patiruda

Mój Tż ma taką korespondencyjną przyjaciółkę od roku i nie jest brzydki i głupi

Uuuu...i Ty mu na to pozwalasz!?

[Ćwirka]

Napisane przez Patiruda

Z tym się nie zgodze
Mój Tż ma taką korespondencyjną przyjaciółkę od roku i nie jest brzydki i głupi

podziwiam... w życiu bym nie potrafiła pozwolić na cos takiego... zazdrośnica

[shiral]

Napisane przez Patiruda

Z tym się nie zgodze
Mój Tż ma taką korespondencyjną przyjaciółkę od roku i nie jest brzydki i głupi

Ja to chyba zrobiłabym dużą awanturę.

[Lexie]

Ja może bym awantury nie zrobiła, ale pewnie by mi to przeszkadzało dość mocno

[taka_sobie_jedna]

kiedys jakas "szalona siedemnastka" (jak to sie mowi) wypisywala do mojego Tz, skonczylo sie na cudownej romowie miedzy mna a nia i jakos wiecej juz nie napisala

[nri]

Dajcie spokoj - to zwiazek polega na tym, by czlowiek juz wlasnego zycia nie mial (i innych znajomych plci przeciwnej)? I czyz nie w gescie chlopaka lezy, by pozbyl sie ew. natretnej siedemnastki, jesli takowa znajomosc mu nie odpowiada.

[Ptysio5]

Napisane przez nri

I czyz nie w gescie chlopaka lezy, by pozbyl sie ew. natretnej siedemnastki, jesli takowa znajomosc mu nie odpowiada.

nri ale dużo rzeczy być powinno a nie jest

[koculek]

A ja z 2 lata temu jako singiel dla zabawy i z ciekawosci napisalam smsa do 2 osob, pierwsza moj numer telefonu + 1 druga -1 Zagadalam cos w stylu "jestesmy jak sasiedzi, byloby niegrzecznie sie nie przedstawic" i chwile smsowalam z moimi komorkowymi sasiadami, ale nigdy nie doszlo do spotkania czy rozmow.
Mojego obecnego Tzta poderwalam na smsa: jak pracowalam w agencji nieruchomosci zostawil nam swoje dane, bo chcial kupic mieszkanie. Tak mi sie spodobal, ze zaprosilam go na kawe smsem i caly czas jestesmy razem

[nri]

Napisane przez Ptysio5

nri ale dużo rzeczy być powinno a nie jest

Co nie zmienia faktu, ze odganianie siedemnastolatek od wlasnego Tzta jest ponizajace i nie najlepiej swiadczy zarowno o Tzcie jak i o samym zwiazku.

[lalicja]

Napisane przez koculek

A ja z 2 lata temu jako singiel dla zabawy i z ciekawosci napisalam smsa do 2 osob, pierwsza moj numer telefonu + 1 druga -1 Zagadalam cos w stylu "jestesmy jak sasiedzi, byloby niegrzecznie sie nie przedstawic" i chwile smsowalam z moimi komorkowymi sasiadami, ale nigdy nie doszlo do spotkania czy rozmow.
Mojego obecnego Tzta poderwalam na smsa: jak pracowalam w agencji nieruchomosci zostawil nam swoje dane, bo chcial kupic mieszkanie. Tak mi sie spodobal, ze zaprosilam go na kawe smsem i caly czas jestesmy razem

odważna jesteś

[Ptysio5]

Napisane przez nri

Co nie zmienia faktu, ze odganianie siedemnastolatek od wlasnego Tzta jest ponizajace i nie najlepiej swiadczy zarowno o Tzcie jak i o samym zwiazku.

nie zmienia

[misiapisia]

Napisane przez Doris1981

A co Ci szkodzi poesemesować? (oczywiście o ile nie trafiłaś przypadkiem na 15. letniego chłopca lub żonatego faceta) Może to przeznaczenie?

Ja w ten sposob poznalam mojego meza , co prawda nie byl calkiem nieznajomym, bo byl znajomym znajomego, ale ja go (tzn, meza) nie znalam, a moj SMS mial byc tylko zartem.
Najpierw SMSy, potem telefony, potem spotkanie, milosca i slub

[edit23]

Napisane przez misiapisia

Ja w ten sposob poznalam mojego meza , co prawda nie byl calkiem nieznajomym, bo byl znajomym znajomego, ale ja go (tzn, meza) nie znalam, a moj SMS mial byc tylko zartem.
Najpierw SMSy, potem telefony, potem spotkanie, milosca i slub

No to misisapisia życzę wam 100 lat a nwet i więcej

[misiapisia]

Napisane przez edit23

No to misisapisia życzę wam 100 lat a nwet i więcej

Dziekuje
Jutro mamy 5 (dopiero) rocznice slubu

[bess]

ja to sie zgadzam z Calkiem spoko kiedys napisal do mnie jakis Roman
ogolnie jak romansujacego pana nie widze to od razu uprzedzam sie ,ze na pewno mi sie nie spodoba i tak tez sie dzieje
a od jakiegos czasu to juz nawet nie odpisuje na nieznane smsy czy emaile bo mysle ze to podstep np napisala do mnie jakas dziewczyna i pyta mi sie jak ma na imie moj pies,albo inna pisze ze widziala mnie w necie i ze jestem w jej typie sratytaty,albo dziewczyna mojego exa udawala ze jest jakims chlopakiem i chce sie ze mna spotkac.Nieznajomi sa wysoce podejrzani

to samo na gg-bo chlopak tez mnie kiedys tak spradzal i podawal sie za kogos innego

[misiapisia]

Napisane przez bess

ja to sie zgadzam z Calkiem spoko kiedys napisal do mnie jakis Roman
ogolnie jak romansujacego pana nie widze to od razu uprzedzam sie ,ze na pewno mi sie nie spodoba i tak tez sie dzieje
a od jakiegos czasu to juz nawet nie odpisuje na nieznane smsy czy emaile bo mysle ze to podstep np napisala do mnie jakas dziewczyna i pyta mi sie jak ma na imie moj pies,albo inna pisze ze widziala mnie w necie i ze jestem w jej typie sratytaty,albo dziewczyna mojego exa udawala ze jest jakims chlopakiem i chce sie ze mna spotkac.Nieznajomi sa wysoce podejrzani

to samo na gg-bo chlopak tez mnie kiedys tak spradzal i podawal sie za kogos innego

O wlasnie napisalas Roman i przypomnial mi sie moj Marian. Dalam ogloszenie, ze szukam pracy i jedyne co dostalam to ofery pracy w agencjach ruchomosci (tzn. towarzyskich ) i oferty matrymonialne (bylam juz mezatka). W ten sposob poznalam Mariana, juz samo imie mnie rozwalilo, a na dodatek ten Marian wysylal mi wiersze SMS-ami (jakos miescil te "poezje" w 160 znakach). Ubaw mielismy z mezem nieziemski, tym bardziej, ze wiersze pisal mi w slaskiej gwarze
Najlepszy byl final tej znajomosci, Marian stal sie natretny i gdy kiedys zadzwonil dalam telefon mezowi, zeby mu po mesku wytlumaczyl, ze ma mnie zostawic w spokoju, a tymczasem... to Marian zrabal mojego malzonka kazac mu dac mi spokoj, bo ja jestem jego kobieta

[Ptysio5]

Napisane przez bess

j.Nieznajomi sa wysoce podejrzani

to samo na gg-bo chlopak tez mnie kiedys tak spradzal i podawal sie za kogos innego

tez tak uważam.

Napisane przez misiapisia

O wlasnie napisalas Roman i przypomnial mi sie moj Marian. Dalam ogloszenie, ze szukam pracy i jedyne co dostalam to ofery pracy w agencjach ruchomosci (tzn. towarzyskich ) i oferty matrymonialne (bylam juz mezatka). W ten sposob poznalam Mariana, juz samo imie mnie rozwalilo, a na dodatek ten Marian wysylal mi wiersze SMS-ami (jakos miescil te "poezje" w 160 znakach). Ubaw mielismy z mezem nieziemski, tym bardziej, ze wiersze pisal mi w slaskiej gwarze
Najlepszy byl final tej znajomosci, Marian stal sie natretny i gdy kiedys zadzwonil dalam telefon mezowi, zeby mu po mesku wytlumaczyl, ze ma mnie zostawic w spokoju, a tymczasem... to Marian zrabal mojego malzonka kazac mu dac mi spokoj, bo ja jestem jego kobieta

a to to juz w ogóle historia fantastyczna. zdrowo się uśmiałam z Mariana

[Ćwirka]

Apropo Mariana i Romana to mi sie przypomniał mój Mieczysław Zadzwonił przypadkiem myląc moj numer o jedna cyfre z corka no i jak" wyczuł świeżą cipeczke" -JEGO SŁOWA!! to "romans" się potoczyl... A że ja mialam wtedy 16 lat to korzystalam z Pana oddalonego o 600km i mamiąc go obietnica spotkania zarabiałam z koleżanka na karty doładowujące. Poprostu tak go kręciłysmy z dwóch numerów( niby ze oba moje) ze koleś potrafił 3 razy dziennie kod wyslac w smsie Doszlo nawet do tego ze chcial 1000zl na konto przelac, ale uznałyśmy to za przesade plus adres byśmy musiały dawać... Ale przez jakieś 1,5 roku kupił nam kart za jakies 20 000 Powaznie I dziękował, że z nim piszę bo jest samotny, bo ma kłopoty z żona... A najlepsze było to, że zaczelam mu radzić co do niej-kwiaty, kolacje, prezenty, tłumaczyć o co jej może chodzić, taki słownik damsko-męski byłam i jakoś im się ułozylo! Skończyło się bardzo miło- ja dostałam na Święta TŻta a on po raz pierwszy od 6 lat spał z żona dzięki naszym cennym radom i stwierdziliśmy że kazdy teraz pielęgnuje swoj związek...

[basia_81]

Napisane przez calkiem-spoko

E, szkoda kasy na smsy.

Pewnie okaże się brzydki i głupi, gdyby podjął taką smsową konwersację z nieznajomą, bo jaki normalny facet takimi rzeczami się zajmuje.

Nooo..absolutnie nie zgadzam się!właśnie tak poznałam mojego obecnego TŻ i zapewniam Cię że jest normalny..przystojny(to oczywiście subiektywne stwierdzenie) i inteligentny też