2014-12-27, 13:09
|
#2
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 341
|
Dot.: czy jest szansa w tym związku? jak się uporać?
Cytat:
Napisane przez claudiaaa3
cześć wizażystki  jestem tu nowa więc jeszcze do końca nie wiem co gdzie mogę znaleźć na forum  chciałabym was poprosić o poradę bo sama nie wiem co myśleć a jak wiadomo po tytule wszystko związane z moim chłopakiem. ale zacznę od początku. jesteśmy ze sobą rok ale dość często zdarzają się kłótnie, i to w dodatku o byle co od słowa do słowa i wielka afera. jeśli jestem zdenerwowana to czasem zdarza mi się palnąć głupotę, a mój chłopak oczywiście nie jest w stanie tego przeoczyć tylko ciągle potem się czepia i wraca do tego mimo że staram sie jakoś racjonalnie to wyjaśnić to i tak nie dociera. no i można oczywiście dorzucić do tego wypominanie co jest najgorsze. może nie jest idealnie ale układa nam się i dobrze nam razem, chcielibyśmy ułożyć sobie razem życie, chociaż wiadomo po tak krótkim okresie nie możemy przewidzieć nic co nas czeka. mój chłopak ostatnio powiedział mi że być może ale będzie chciał wyjechać gdzieś na wiosnę i lato do Angii i tam pracować. nic nie jest jeszcze wiadome na jaki czas, mówi że nie na długo max 6 miesiecy, zastanawiałam się nad tym trochę. mimo wszystko nie spotykamy się aż tak długo i nie wiemy co nas czeka a rozłąka na taki czas nie byłaby dobra dla naszego związku, to właśnie teraz jest czas na pielęgnowanie tego wszystkiego. mówi mi że będziemy ze sobą rozmawiać będzie do mnie dzwonił. z jednej strony wydaje się to okej ale z drugiej jak teraz często nie może znaleźć dla mnie czasu, to czy tam będzie potrafił? boję się tego, ja potrzebuję wiedzieć że jest obok mnie a nie gdzieś tam. nie wiem czy będę potrafiła sobie poradzić z tym wyjazdem, on mi powiedział ostatnio ze skoro uważam że jak wyjedzie to nam się nie uda to może zerwać ze mną już dziś. chciałabym być z nim bo mi na nim zależy ale nie potrafię uporać się z faktem że chce pojechać. tutaj owszem ma pracę, aktualnie studiuje ale dorabia też jako geodeta i nie zarabia źle. ale oczywiście narzeka. skąd mam wiedzieć że jeśli wyjedzie, to nie będzie chciał zostać tam na stałe? ciężko przecież będzie mu wrócić do tych polskich zarobków. gdy zaczeliśmy się spotykać ja mówiłam mu że chciałabym pojechać na całe wakacje do brata, a on wtedy powiedział mi że " jeśli chcemy gdzieś wyjechać to tylko razem nie osobno nie akceptuję czegoś takiego albo robimy coś razem albo wogóle". dzisiaj czeka mnie z nim rozmowa. mogłybyście coś doradzić? jakie jest wasze zdanie? jak byście postąpiły będąc na moim miejscu?
|
Ciekawe dlaczego nagle zmienil zdanie, ze jednak akceptuje wyjazdy osobno. Moze po prostu bylo tak, ze Ty sama nie mozesz sie bez niego ruszac, a jemu wolno?
|
|
|