Zupa grochowa - pomocy!

[pappaya]

Drogie kucharki, zwracam sie do was z prosba o pomoc i rade.

Gotuje grochowke, ale uzylam grochu w calosci (nie luskanych polowek) no i problem polega na tym ze zupe gotuje juz drugi dzien a groch nie chce mi sie rozgotowac
Nie wiem czy sa jakies szanse ze cos mi z tego wyjdzie? Czy mam gotowac jeszcze dluzej, czy po prostu dac sobie z tym spokoj, bo albo nic mi z tego nie wyjdzie albo bede musiala gotowac ja przez nastepne dwa (lub wiecej) dni.

[Anuska77]

A zostawilas ten groszek namoczony przynajmniej kilka godzin w wodzie?

[Nutka]

Groch przed gotowaniem sie moczy ,ja mocze całą noc a na drugi dzien dopiero gotuje

[pappaya]

Przed gotowaniem moczylam groch przez kilka godzin ale mimo wszystko nic z tego
Wczoraj zrobilam zupe ale taka z calymi kawalkami grochu, bo rozgotowac sie nie chcial

[Anuska77]

Napisane przez pappaya

Przed gotowaniem moczylam groch przez kilka godzin ale mimo wszystko nic z tego
Wczoraj zrobilam zupe ale taka z calymi kawalkami grochu, bo rozgotowac sie nie chcial

Hmmm...to Ty chcialas zeby ten groch sie rozgotowal na miazge a nie byl w calosci:confuse d: Jesli chodzilo Ci o zupe krem to wystarczylo zmiksowac po ugotowaniu wszystkie skladniki...

[pappaya]

Tak chcialam aby sie kompletnie rozgotowal tak jak uzywalam luskanego grochu to ladnie mi sie rozgotowal na miazge w przeciagu kilku godzin. A jak uzylam grochu nie luskanego to tylko mi zmiękl...