Pomocy

[Mimeczka]

Nie wiem co zrobić jestem z facetem od pewnego czasu, wszytko było w pożądku, na ostatnim spotkaniu było miło, rozmawialiśmy na temat związania się bardzo poważnie, pojawił się wątek sexu i ślubu, dziecka. On jest odemnie starszy. Ja nie mogłam się wtedy odrazu zdecydować na sex on nie mógł na stały związek. Rozstaliśmy się w dobrych warunkach. Ale zaraz po on przestał się odzywać, pisałam odpisywał zadzwonił wyjaśniliśmy sobie wszytsko był chory. Potem pisął, dzwonił i było spoko. W tym tygodniu znów mu odbiło i znów się nie odzywał pisałam, odpisywał, ale nie dzwonił, wkońcu wczoraj napisałam smsa wpływającego na ambicje, zadzwonił odrazu, jednak nie powiedział nic ani na tak ani na nie tylko tyle, że nic się nie zmieniło pomiędzy nami, jest ok pozatym, że on nie ma czasu, wszytsko zwaliło mu się na głowę, ma mase pracy, nie wyrabia nie ma siły i wogóle. Musieliśmy skończyć rozmowę bo był w pracy. Po tym nie zadzwonił, dzisiaj też nic puściłam sygnałka, nie wiem czy napisać czy nie. On ciągle bez przerwy utrzymuje, że nic się nie dzieje, a na stały związek nadal nie wie czy jest w stanie się zdecydować, ale dlaczego się nie odzywa dzisiaj niedziela nie wierzę, że ma tyle pracy. Pytam go ciągle o prawdę a on dalej swoje. Co mam zrobić??? Mam już dość tej chorej gry, ja pisze on dzwoni i ciągle ta sama rozmowa. Pisać już też nie mam siły. Nie chciałabym być natrętna, ale ja go poprostu kocham i chce wiedzieć na czym stoje. Nawet jeśli ma mi powiedzieć, nic z tego nie będzie, nie pasujemy do siebie bo to to i tamto chce to usłyszeć niż słyszeć głuche milczenie. Co mam zrobić??? Może napisać coś w stylu masz mnie już dość powiedz i dam Ci spokój??? Doradźcie może to normalne u facetów, któzy nie wiedzą co zrobić, którzy się zastanawiają, nie wytrzymuje bez niego, napisać???

[sysuni@]

Napisane przez Mimeczka

Nie wiem co zrobić jestem z facetem od pewnego czasu, wszytko było w pożądku, na ostatnim spotkaniu było miło, rozmawialiśmy na temat związania się bardzo poważnie, pojawił się wątek sexu i ślubu, dziecka. On jest odemnie starszy. Ja nie mogłam się wtedy odrazu zdecydować na sex on nie mógł na stały związek. Rozstaliśmy się w dobrych warunkach. Ale zaraz po on przestał się odzywać, pisałam odpisywał zadzwonił wyjaśniliśmy sobie wszytsko był chory. Potem pisął, dzwonił i było spoko. W tym tygodniu znów mu odbiło i znów się nie odzywał pisałam, odpisywał, ale nie dzwonił, wkońcu wczoraj napisałam smsa wpływającego na ambicje, zadzwonił odrazu, jednak nie powiedział nic ani na tak ani na nie tylko tyle, że nic się nie zmieniło pomiędzy nami, jest ok pozatym, że on nie ma czasu, wszytsko zwaliło mu się na głowę, ma mase pracy, nie wyrabia nie ma siły i wogóle. Musieliśmy skończyć rozmowę bo był w pracy. Po tym nie zadzwonił, dzisiaj też nic puściłam sygnałka, nie wiem czy napisać czy nie. On ciągle bez przerwy utrzymuje, że nic się nie dzieje, a na stały związek nadal nie wie czy jest w stanie się zdecydować, ale dlaczego się nie odzywa dzisiaj niedziela nie wierzę, że ma tyle pracy. Pytam go ciągle o prawdę a on dalej swoje. Co mam zrobić??? Mam już dość tej chorej gry, ja pisze on dzwoni i ciągle ta sama rozmowa. Pisać już też nie mam siły. Nie chciałabym być natrętna, ale ja go poprostu kocham i chce wiedzieć na czym stoje. Nawet jeśli ma mi powiedzieć, nic z tego nie będzie, nie pasujemy do siebie bo to to i tamto chce to usłyszeć niż słyszeć głuche milczenie. Co mam zrobić??? Może napisać coś w stylu masz mnie już dość powiedz i dam Ci spokój??? Doradźcie może to normalne u facetów, któzy nie wiedzą co zrobić, którzy się zastanawiają, nie wytrzymuje bez niego, napisać???

Po kolei.. Ile wy sie znacie/?? jak długo jestescie ze soba??
piszesz, ze nie mogłas sie zdecydowac na seks- dlaczego nie mogłas i co to znaczy nie mogłas? i co znaczy, ze on nie mogł sie zdecydowac na stały zwiazek? jest z kims innym zwiazany oprocz ciebie??
Albo ty dziwnie napisałas tego posta. albo ja sie na tym nie znam,. bo kompletnie nie rozumeim o co ci chodzi.. a raczej wam... co chchiałas by ci powiedział gdy wkoncu zadzwonił?? ze chce byc z toa w stałym zwiazku???
Dzis niedziela... nie wierzysz, ze ma az tyle pracy?a czym on sie zajmuje to wiesz chociaz?? z twojego postu moim zdaniem wynika zbyt mało, bym mogła ci jakos doradzic..

[**Dziunia]

Zgadzam się z sysuni@ - Twój post jest nieco chaotyczny i nie nakreśla sprawy zbyt dokładnie. Ciężko zrozumieć powód Waszego rozstania. Ja odebrałam to w ten sposób - odszedł od Ciebie po rozmowie o wspólnej poważnej przyszłości. Mam rację? Jeśli nie, wyjaśnij proszę, bardziej szczegółowo.

[musicman]

też niewiele rozumiem z Twojego posta, ale nie jest dla mnie dziwne że jeżeli facet nie chce się "zdecydować na stały związek" to znaczy że nie chce być z Tobą, a jeżeli tak to nie widzę powodu, dla którego miałby się z Tobą kontaktować częśćiej niż z koleżanką czyli raz na jakiś czas. Po co miałby dzwonić czy pisać codziennie lub nawet częściej?
To na tyle na ile zrozumiałam.