Co to znaczy?

[DagmaraRose2000]

nie aktualne

[Aninek]

Ogólnie uważam,że faceta nie da się zrozumieć...ale możliwe, że tutaj winą jest Twoje wyśmianie tego...pewne rzeczy trzeba mówić wprost albo nie wypierać się od razu, bo druga osoba może potraktować nas jak tzw. "chorągiewkę"albo osobę, która nie wie,czego chce.Nie martw się,jest szansa,żeby naprawić wasze relacje-jeśli naprawdę Tobie na nim zależy, jeśli macie jakiś kontakt,to może zaaranżuj jakąś kawę czy coś,żebyście mogli porozmawiać i wtedy spróbuj wytłumaczyć swoje zachowanie-że bałaś się,że nie wiedziałaś dobrze,jak zareagować...Mów szczerze,jesli on nadal coś do Ciebie czuje,doceni to i wszystko się ułoży.

[motylek1007]

Napisane przez DagmaraRose2000

Rano on pytal o ,, moje kochanie go'' ale bylam tak bardzo zawstydzona, ze machnelam reka i powiedzialam, ze wszystko cofam. Zazartowal, ze powinnismy byc razem. Wysmialam go.

cóż, gdyby to zrobił facet, odpuscilabym go sobie...

a Tobie co moge radzic? wyjasnic mu wszystko? bedzie ciezko teraz zdobyc Ci jego zaufanie, bo patrzac z mojego punktu widzenia nie uwierzylabym Tobie.

Nie rozumiem jak moglas sie tak zachowac ale moze uda Ci sie to naprawic, co łatwe nie bedzie, bo pewnie go zranilas

[DagmaraRose2000]

[Mirianka]

a nie mozesz mu tego wytłumaczyc/ napisać tak jak nam? Po co komplikowac sobie życie jak można kawe na ławe?

[DagmaraRose2000]

kuniec

[Mirianka]

chyba lepiej znac najgorszą prawdę nic życ w domysłach prawda? zresztą skoro widzisz ze on na to zareagował dość bolesnie to chyba nie ma co zwlekac i się dalej truć ja nie wiem czmu ludzie czasem tak lubią sobie komplikowac zycie niczym w serialach zamiast od razu porozmawiać?

[DagmaraRose2000]

Wroclaw to duze miasto, znajdzie sie jesszcze nie jeden

ale ja nie wiem on chyba nie zareagowal bolesnie, boje sie, ze dla niego nasze ,,nocne spotkania'' to taki bezzobowiazujacy seks i zabawy. Widzac sie w dzien... nie przytulamy sie ani nie calujemy ...

[Mirianka]

no skoro sie nie przytulacie i nie całujecie od tamtej pory to chyba jest to jakis sygnał?poza tym skoro on by taki był to by sie to powtórzyło znowu bo to o to by chodziło wspólny seks i przytulanki bez związku Nie kombinuj powiedz mu po prostu, lepiej sie z tym poczujesz nawet jak nci nie wyjdzie

[motylek1007]

Ale zakrecona sytacja...

powiedz mu prawde, nic już nie możesz stracic, tylko zyskac.

[DagmaraRose2000]

Bylam ostatnio zapraszana przez niego i do kina i do siebie itd itd bo dosc dlugo nie mialam z nim kontaktu po tym ... przepraszal, ze mial prace i ze chce mi to wynagordzic ... a ja to olalam... chcac nie wyjsc ,,na latwa'' ze jestem na kazde jego zawolanie ;(( sama nie wiem co ja najlepszego zrobilam ;(( a teraz jak gadamy czy cos to mowi ;'' co sie odwlecze to ... '' ... boje sie boje sie boje sie co on powie i co ja mam powiedziec, czuje sie jak calineczka ;(

[motylek1007]

Czy Twoje imie w nicku jest prawdziwe??? jesli tak, to witam imienniczke i powiem Ci ze "Dagmary" lubia sobie komplikowac zycie ;/

[DagmaraRose2000]

no i wkoncu wyszlo tak, ze on myslal, ze ja nie moge do niego wpasc, a ja , ze on nie chce zebym wbila ... wiem chore ...

Tak )

[motylek1007]

Napisane przez DagmaraRose2000

Tak )

wszystko jasne, witaj w klubie

[Mirianka]

no to chyba sie sytuacja rozwiązuje? po prostu mu powiedz

[DagmaraRose2000]

ale on sie zachowuje jak moj kumpel ... jestem najwieksza panikara jaka swiat widzial ... nie chce zeby dal noge jak mu powiem

[karta666]

Aj, kobieto, tyle już namieszałaś, że chłopak napewno się pogubił i wycofał trochę, jeśli nawet coś do Ciebie czuje.
Takie w zartach rzeczy, są czasem po to zeby zobaczyc reakcje, i zostawić to żartem bądź zrobić z tego poważną propozycje.
Namieszałaś, więc teraz odkręć to jeśli Ci zależy.
Kawa na ławe.
Jedyne rozwiązanie.

[DagmaraRose2000]

racja

[motylek1007]

Napisane przez DagmaraRose2000

ale on sie zachowuje jak moj kumpel ... jestem najwieksza panikara jaka swiat widzial ... nie chce zeby dal noge jak mu powiem

ale nic juz nie tracisz, mozesz tylko zyskac

[karta666]

Dziewczyno, nie zastanawiaj się.
Albo coś z tego będzie albo nie.
Musisz spróbować...wątpie czy chłopak podejmie sam jeszcze jakąś próbe po "spławieniu" go kilka razy..

[SiSleyS]

Napisane przez karta666

Aj, kobieto, tyle już namieszałaś, że chłopak napewno się pogubił i wycofał trochę, jeśli nawet coś do Ciebie czuje.
Takie w zartach rzeczy, są czasem po to zeby zobaczyc reakcje, i zostawić to żartem bądź zrobić z tego poważną propozycje.
Namieszałaś, więc teraz odkręć to jeśli Ci zależy.
Kawa na ławe.
Jedyne rozwiązanie.

Dokładnie!
Dagamra nie zwlekaj, zrób to jak najszybciej Powodzenia, trzymam kciuki

[Rena]

Nie wiem czy dobrze zrozumialam sytuacje, ale to on cos zaproponowal, a Ty go wysmialas. Wiec mogl to odebrac jako kosza i nie chciec sie narzucac.

Skad on ma wiedziec, ze Ty chcesz na powaznie? Musisz mu to powiedziec, a dalej zalezy jak zareaguje.

Lepiej sprobowac, niz sobie latami wypominac sobie, ze sie nie sprobowalo. Przynajmniej bedzie sytuacja dosyc jasna.

[DagmaraRose2000]

No dobra, dobra ale ... nie umiem tak z głupa walnac i zaczac ten temat ... musze miec odpowiednia sytuacje, nawet nie wiem jak zaczac ...;( to cholernie trudne ;((

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez DagmaraRose2000

... nie mielismy okazji zeby spotykac sie ,,codziennie'' lecz kontakt wciaz byl... bardzo dobry. Pewnego razu gdy chcialam urzadzic impreze z okazji zdania pewnego egzaminu wyszlo tak, ze wyladowalam u Niego. Pilismy, dobrze sie bawilismy, smialismy... ja troche przegielam z alkoholem, nie wiem jak On. Powiedzmy, ze pozwolilam na kilka pieszczot ... On jednak zaczal sie hamowac i przepraszac za to co sie zaczelo dziac... powiedzialam, zeby sienie przejmowal... nastepnego dnia zadzwonil i mowil, ze nie moze sie na niczym skoncentrowac, ze ciagle mysli o poprzedniej nocy itd...

zalezalo mi na nim. Wlasciwie miesiac przed ta noca zdalam sobie sprawe, ze go kocham. Nie chcialam nic mowic. Nasze spotkania ograniczaly sie do ,, co - kilka - miesiecznej '' imprezy i nocnego szalenstwa. Po pewnym czasie zdecydowalam sie powiedziec mu ,,co i jak'' ... balam sie jak zareaguje, ale ten udawal jakby nic sie nei stalo ... jakby nic z naszych relacji na tym nie ucierpialo... znowu poszlam do niego ... i najzwyczajniej w swiecie stało sie. Wspolna noc, poszlismy na calosc. Rano on pytal o ,, moje kochanie go'' ale bylam tak bardzo zawstydzona, ze machnelam reka i powiedzialam, ze wszystko cofam. Zazartowal, ze powinnismy byc razem. Wysmialam go. Wiem, ze zrobilam zle, ale w takim momencie nie myslalam. Nie wiem co sie ze mna stalo. Od tamtego wydarzenia minelo kilka miesiecy... widzielismy sie ostatnio. Wpadl na moment do mnie powiedziec ,,czesc'' ... nasze relacje? Jak kolezanka z kolega ... Co robic? Zeby go nie wystarszyc, ale rownoczesnie dac mu do zrozumienia, ze jest najwazniejszy i wcale nie zartowalam I co to znaczy z jego strony? Nie widze inicjatywy z jego strony, czy moze to przez to moje ,,wysmianie'' go?!

Myślę, że sama sobie odpowiedziałaś na wszystkie wątpliwości
Facet jest z gatunku delikatesów, a potraktowałaś go jak młotkiem w łeb kilka razy Po wyznaniu uczuć i wspólnej nocy wszystko cofnęłaś, cóż mógł uznać? Że jest kiepskim kochankiem, na przykład, a to dla żadnego faceta miłe nie jest.
Znalazłam się kiedyś w podobnej sytuacji, tyle że ja doprowadziłam do tego, że gość bał się przy mnie niemal oddychać, tak go zgnębiłam. Mnie zależało, jemu zależało, ale to ja musiałam naprawiać sytuację.

Myślę, że wywalenie "kawy na ławę" nie jest dobrym pomysłem. To już kiedyś zrobiłaś, po czym jak jemu w jakimś stopniu klimat sie udzielił i uwierzył w wyznanie oblałaś go kubłem zimnej wody i wyśmiałaś. Drugi raz nie da sie nabrać i upokorzyć - jak sądzę.

Raczej metodą drobnych kroczków możesz go ośmielić do jakiegoś działania. Na początek okaż w ogóle, że Ci się podoba, ja tak zrobiłam i pomogło - komplementy typu "świetnie wyglądasz", "cieszę, się że Cię widzę", raz na jakiś czas zadzwoniłam do niego tak po prostu mówiąc, że się stęskniłam, kiedyś na gg wspomniałam, że myślałam o nim pół dnia - był zachwycony tym faktem (na gg szło mi najłatwiej, małe żarciki, z których można zgrabnie wybrnąć i masz czas się zastanowić nad odpowiedzią, więc jak macie kontakt przez neta to od tego zacznij). Jak go już trochę przekonałam i zaczęło być miło i grunt był odpowiednio przygotowany, zaproponowałam spotkanie. Trzymanie za rączki, buziaczki itd itp. Potem kolejne, a potem już się potoczyło

Reasumując - udało się, ale trwało długo zanim się otworzył i musiałam wykazać naprawdę dużo inicjatywy w tym kierunku.

[dziuniaaa]

Musisz odkręćić to co zroibłaś, przeprowadzić szczerą rozmowę, powiedzieć co czujesz, zeby wiedział na czym stoi. Jak zależy Ci na nim to będziesz się starać.

[DagmaraRose2000]

Tak, ale z nim jest... mianowicie zbyt czesto to on na smsy nie odpisuje, chyba, ze ma wolny czas - praca, nauka, praca, nauka... w nocy pracuje, w dzien spi ... weekend na uczelni ... Zdarzyla sie niedawno taka sytuacja, ze ja troszke poszalalam z alkoholem i zaczelam mu wypisywac jaki swietny jest, jakie ma wspaniale raczki (oj rany rany)... ogolnie strasznie chlopaka speszylam! Jakos kilka dni pozniej on zadzwonil do mnie... nie powiem... on tez zabalowal, a ze razem uznajemy cos w stylu ,,czlowiek pijany prawde Ci powie'' <- heh wiem to glupie, ale sprawdza sie w naszym przypadku. Zaczal mi mowic, ze go cholernie speszylam tymi rzeczami, ktory wypisywalam, ale mimo wszystko bardzo mu sie to podobalo i nie obrazi sie jesli jeszcze kiedys (jak ja to nazywalam) ,,popieszcze jego ego'' ... chlopak ma kocioł w głowie wspomnial tez cos, ze jest zazdrosny ... ale tylko tyle... boje sie jednego, ze skoro miedzy nami sa gorace noce i np ja... jakby dalam mu do zrozumienia przez przypadek, ze nie chce zwiazku... to pomyslal o mnie jak o ,,kolezance do zabawy'' i mu to odpowiada?

[Mirianka]

ech Dagmara kombinujesz speszony i do zabawy?? kawa na ławe innego wyjscia nie widze widze ze tu taktyka mawis bedzie za długa i mzoe dodatkowo pokręcic kurcze ruszaj do dzieła!

[DagmaraRose2000]

Ale mam poprostu ot tak sobie ... bedac np u niego (ciekawe kiedy sie zdarzy taka okazja) stanac przed nim i mu powiedziec : cholera glupio zrobilam mowiac Ci tak i tak, nie mialam tego na mysli?

[motylek1007]

Naparwde zachowujesz sie jak rasowa Dagmara

[DagmaraRose2000]

I na dodatek jestem blondynka