Zostać mamą? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-06-12, 18:37   #1
Ashmira
Rozeznanie
 
Avatar Ashmira
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: N .S.
Wiadomości: 591

Zostać mamą?


Witam kochane Wizażanki
przepraszam, jeżeli był już wątek o podobnej tematyce.
Mam 22 lata, za trzy tygodnie wychodzę za mąż. Mój TŻ jest ode mnie 5 lat starszy. Ja w tym roku kończę studia (licencjat). Obydwoje pracujemy. Mam zamiar kontynuować naukę. To w ramach wprowadzenia do tematu Jeszcze pół roku temu byłam na 100% pewna,że nie chcę mieć na razie dzieci. Chciałam się rozwijać zawodowo, podróżować itp. Teraz coraz częściej myślę o tym,że bardzo chciałabym zostać mamą. Że jestem na to napewno gotowa.
Myśląc rozsądnie to obliczyłam sobie,że mogłabym sobie pozwolić na to za 5 lat ( ustatkowanie się w pracy, awanse i studia podyplomowe) Ale serce mówi mi,że nie powinnam czekać.
I teraz pytanie do Was: kiedy tak naprawdę poczułyście, ze jesteście gotowe na macierzyństwo? Czy przychodzi po prostu taki moment,że jest sie pewnym na 100%?
Czy wogóle można być...
Przepraszam za taki głupi temat, ale meczy mnie to już od dłuższego czasu
__________________

06.07.2013
Ashmira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-12, 18:49   #2
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Zostać mamą?

wątki o podobnej tematyce były, ale zostanie rodzice to kwestia indywidualna i chyba nie da się komus doradzic ciązy tak jak zakupu butów. To decyzja na całe zycie i trzeba wiedziec ze nic juz nie bedzie takie samo jak kiedyś.
Podróze - mając dziecko tez mozna podrózować, jedno nie wyklucza drugiego.
Kariera - ta moze być utrudniona, bo trzeba się dzielic pomiędzy dom, a pracę, może być cięzko pogodzić obie rzeczy i wykonywać zadania z tym zwiazane na najwyższych obrotach. Ale byc moze ze przy pomocy bliskich nie będzie tak trudno.
Znam osoby które jeszcze na studiach urodziły 2 dzieci, ukonczyły studia, maja pracę - nie żałują. Znam i takie które po studiach, rozpoczeły karierę zawodową a macierzynstwo odlozyły na później i też nie żałują. Ale pewnie i to i to ma plusy i minusy. Chyba musisz ze swoim partnerem rozważyc ten temat i podjąć słuszną decyzję
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-12, 19:11   #3
Ashmira
Rozeznanie
 
Avatar Ashmira
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: N .S.
Wiadomości: 591
Dot.: Zostać mamą?

Wiem,że nikt za nikogo nie może zdecydować. Teraz znalazłam podobny watek, ale tam bardziej chodzi o sam wiek. Mój partner chciałby mieć dzidziusia sama znam wiele osób, które zdecydowało sie na ciąże w wieku 20 i 30 lat i są szczęśliwi. Wiem,że to głupie ale bardziej interesuje mnie co wtedy czułyście kiedy świadomie zdecydowałyście sie na dziecko? wiadomo,że zawsze sa jakieś wątpliwości...Po prostu zastanawiam się czy faktycznie nadeszła ta pora, czy po prostu działam pod wpływem jakiegoś impulsu..ehhh ciężko to wytłumaczyć...
__________________

06.07.2013
Ashmira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-12, 19:45   #4
tinkaaa
Raczkowanie
 
Avatar tinkaaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 380
Dot.: Zostać mamą?

Ja jeszcze jakies pol roku temu zastanawialam sie czy chcialabym miec juz dziecko. Powodowaly to rozne problemy natury egzystencjonalnej, ale rowniez to, ze jakos nie czulam wtedy 100% pewnosci, czy rzeczywiscie jestem gotowa na macierzynstwo.
Postanowilismy z mezem odlozyc sprawe na kilka miesiecy.
W ciagu tego czasu jakgdyby "dojrzalam" do posiadania dziecka.
Jestesmy wlasnie trakcie pierwszego miesiaca staran. I mam wielka nadzieje, ze nam sie uda za pierwszym razem. Tak bardzo chcialabym byc juz mama.
Wlasciwie ciagle o tym mysle.

Jednak z perspektywy czasu, troche zaluje, ze tak zwlekalismy z decyzja o dziecku.
Nie wszystko udaje sie zaplanowac. Moze nam sie udac za pierwszym podejsciem tak sobie planujemy, ale moze bedzie nam dane nieco dluzej czekac na nasze baby. I wtedy bede baaardzo zalowac, ze pol roku temu odlozylismy decyzje o dziecku, a teraz jestesmy zmuszeni czekac
tinkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-13, 07:20   #5
edytcia
Zakorzenienie
 
Avatar edytcia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: tam, tam
Wiadomości: 3 342
Dot.: Zostać mamą?

Macie racje, ze nikt nie jest w stanie doradzic w sprawie dziecka.
Ale ja powiem tak, jestes mloda, jeszcze studiujesz, masz prace, tz chce miec dziecko. Ja w takiej sytuacji zdecydowalabym sie teraz na bobaska. Dlaczego? Bo estes mloda, prawie jak skonczysz magisterke, dzidzius bedzie juz chodzil, gadal i wojowal, z takim bobasem mozna i podrozowac i bawic sie i poznawac swiat. Niedlugo takie dziecko posylasz do przedszkola i juz ma tam zorganizowany czas. Jedno napisze jeszcze. Musisz miec wsparcie bliskich, jesli chcesz dalej studiowac i pracowac, to wszystko ulozy sie, ale przy dobrej organizacji i wsparciu.
Mowie to z perspektywy mamy, ktora ma wlasnie dwu-letnia Zosie.

Trzymam kciuki
edytcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-13, 10:16   #6
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Zostać mamą?

Cytat:
Napisane przez edytcia Pokaż wiadomość
Macie racje, ze nikt nie jest w stanie doradzic w sprawie dziecka.
Ale ja powiem tak, jestes mloda, jeszcze studiujesz, masz prace, tz chce miec dziecko. Ja w takiej sytuacji zdecydowalabym sie teraz na bobaska. Dlaczego? Bo estes mloda, prawie jak skonczysz magisterke, dzidzius bedzie juz chodzil, gadal i wojowal, z takim bobasem mozna i podrozowac i bawic sie i poznawac swiat. Niedlugo takie dziecko posylasz do przedszkola i juz ma tam zorganizowany czas. Jedno napisze jeszcze. Musisz miec wsparcie bliskich, jesli chcesz dalej studiowac i pracowac, to wszystko ulozy sie, ale przy dobrej organizacji i wsparciu.
Mowie to z perspektywy mamy, ktora ma wlasnie dwu-letnia Zosie.

Trzymam kciuki
tak,wszytsko ladnie brzmi a rzeczywistosc to ciezka praca nad organizaja ,dlaczego dziecko maja wychowywac obcy ludzie ?czy nie ma prawa bycia z mama przez pierwszy rok -2 z mama w domu ?
przedszkole to nie przechowalnia ze mozna podrzucic i niech sie zajmuja,swoja droga szukaj juz teraz miejsca w przedszkolu pozniej moze nie byc miejsc.

no i dzieci choruja.

osobscie nie popieram rodzenia dziecka i pracy i nauki bo nie da sie tego zorganizowac tak aby dziecko nie ucierpialo nawet ze wsparciem rodziny ,ile z pracujacych mam ma poczucie winy ze widzi dziecko przez 4-5 godzin dziennie ? nadrabianie w weekendy to mit.
nie popieram tez systemu wychowanie pt:dziecko cyganskie czyli dziecko ktorym zajmuja sie wszyscy dookola.


ale to tylko moje obserwacje wsrod znajomych ktorzy w wiecznym stresie woza pol roczne dzieci do zlobkow ,gdzies rozmijaja sie po drodze liczac ze przedszkole,szkola wychowa ich dziecko.

to tak z drugiej strony ,mniej optymistycznej.
tez urodzilam dziecko w wieku 22 lat i z pewnoscia nie bylam na to gotowa ale gdyby nie ta wpadka nie mialabym ich do dzisiaj.

p.s nie twierdze ze pracujace ,mlode matki sa zlymi matkami tylko przedstawiam inny pkt widzenia.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-13, 11:17   #7
edytcia
Zakorzenienie
 
Avatar edytcia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: tam, tam
Wiadomości: 3 342
Dot.: Zostać mamą?

paula masz racje, to oczywiste.
Ja pisze ze swojej perspektywy. Bedac na jej miejscu chyba wybralabym konczenie studiow zaocznie i dziecko. Co do pracy, to moze poczekac. A dziecka mozna sie potem nie doczekac, a zreszta zawsze znajdzie sie jakas "wymowka", ze jeszcze pojedziemy na wakacje i potem... czy jescze tylko zmienimy mieszkanie/wybudujemy/urzadzimy dom i wtedy, bo w ten sposob to mozna odkladac i odkladac.

Ja nie popieram zlobkow, i wozenia tam (jak piszesz) np. polrocznych bobaskow. Przedszkole odbieram jako stopien edukacji, a nie przechowalnie.
edytcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-06-13, 12:48   #8
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Zostać mamą?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
osobscie nie popieram rodzenia dziecka i pracy i nauki bo nie da sie tego zorganizowac tak aby dziecko nie ucierpialo nawet ze wsparciem rodziny ,ile z pracujacych mam ma poczucie winy ze widzi dziecko przez 4-5 godzin dziennie ? nadrabianie w weekendy to mit.
Zgadzam się ale sa i takie mamy ktore są szczęsliwe z tego powodu ze w domu bywają gościnnie, a dziecko kwitnie w żłobku. Byc może ze takie dziecko wcale nie będzie mniej szczęsliwe od takiego dopilnowanego i dopieszczonego, bo w sumie innego zycia znac nie będzie, ale niemniej jednak nieświadomie cos traci.
W weekend nieczego nie da sie nadrobić, bo pracująca mama tez chce wreszcie odpocząc a nie siedziec na dywanie i turlać piłkę bądź czytać ksiązki, a moze musi ugotwać obiad na cały tydzien, ogranąc dom, cos uprać i uprasować ... tak jak z praca zawodową- nie da się tez i obowiązków domowych pogodzić z opieką nad dzieckiem (mówię o takim wykonywaniu tych zadań aby był wilk syty i owca cała).
Złobek - dla mnie to ostateczność. Jesli rodzić z jakichś przyczyn musi iśc do pracy, musi iśc na uczelnię, a nie ma babci pod ręką, na nianię nie stać, to ok. Patrząc po swoim dziecku (1,5) to widzę ze on jeszcze potrzebuje ciepła, przytulenia, poświęcenia uwagi tylko jemu, a nie puszczenia miedzy inne dzieciaki. Na chwilę może to jest dla niego fajne, ale nie na kilka godzin.
Przedszkole - z pewnością ma dużo większy wpływ na dziecko pod wzgledem edukacyjnym, społecznym ale z posyłaniem tez bym się nie spieszyła. Znam dzieci które przez rok chodziły do przedszkola i problemów z rówieśnikami i w nauce nie mają, ale widocznie miał się nimi kto zająć w domu.

Cytat:
Napisane przez Ashmira
Wiem,że to głupie ale bardziej interesuje mnie co wtedy czułyście kiedy świadomie zdecydowałyście sie na dziecko?
powiem od siebie/ o sobie..., ale wiadomo każdy ma inne zycie, inne możliwości więc nie da się zrobić tak jak Ania, Gosia, Krysia...
Być może ze do macierzyństwa dojrzałam dużo wczesniej niż się na nie zdecydowałam, bo lubiłam dzieci , dzieci mnie.... ale postanowiłam skonczyć studia, znaleźć pracę, miec dach nad głową, no i kandydata na ojca moich dzieci To był aki plan równiez dlatego że byłam przekonana ze realizując go zapewniam nie tylko sobie jakąś stabilizację, ale też moje dzieci będą zyły w godnych warunkach, mnie będzie stać na "ciastko" dla nich i bedzie mnie stać aby poswięcić im czas.
W ciążę zaszłam w wieku 31lat, ale gdybym pochodziła z zamożniejszej rodziny, gdybym miała lepiej płatna pracę i mogłabym za pstryknięciem palcem miec dom, zabezpieczenie materialne, to myślę ze zaraz po magisterce mogłabym już zakladać rodzinę.
W tej chwili nie pracuję, bo spodziewam się drugiego dziecka , na które jeszcze 2-3 lata i juz nie zdecydowałabym się - tak jak powiedziała edycia, nie wszystko mozna odłozyc na zaś, bo zegarz bilogiczny cyka
Podsumowując: czy jestem zadowolona, spełniona? Póki co tak. Plan wykonany, ja mam czas na siedzenie z dzieckiem w domu i widzę ze to procentuje. Nie mam zadnych wyrzutów sumienia, ze cos zaniedbuję. Przed pierwszą ciążą pracowałam w kilku miejscach, teraz czas zwolnić. A jak wrócę do pracy, to juz tak pewnie do emerytury, więc cieszę ze mogę teraz robić cos innego.
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-13, 15:39   #9
Ashmira
Rozeznanie
 
Avatar Ashmira
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: N .S.
Wiadomości: 591
Dot.: Zostać mamą?

Dziękuję wszystkim
Jeżeli chodzi o pracę to jestem nauczycielkę więc pracuję po 5 godzin dziennie, więc dzidziuś za bardzo by na tym nie ucierpiał. Wiem,ze jestem jeszcze młoda, ale boje się ,że jak zacznę czekać na odpowiedni moment to zejdzie mi do 40- stki Miałaby wsparcie zarówno ze strony rodziców jak i teściów.. Ale ja najbardziej boje sie tego, że jak już urodzę to okaże się,że nie nadaję sie na matkę Przecież dziecko to nie zabawka, która będę mogła oddać jak mi się znudzi.
__________________

06.07.2013
Ashmira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-13, 18:58   #10
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Zostać mamą?

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;7869724]Zgadzam się ale sa i takie mamy ktore są szczęsliwe z tego powodu ze w domu bywają gościnnie, a dziecko kwitnie w żłobku. Byc może ze takie dziecko wcale nie będzie mniej szczęsliwe od takiego dopilnowanego i dopieszczonego, bo w sumie innego zycia znac nie będzie, ale niemniej jednak nieświadomie cos traci.
W weekend nieczego nie da sie nadrobić, bo pracująca mama tez chce wreszcie odpocząc a nie siedziec na dywanie i turlać piłkę bądź czytać ksiązki, a moze musi ugotwać obiad na cały tydzien, ogranąc dom, cos uprać i uprasować ... tak jak z praca zawodową- nie da się tez i obowiązków domowych pogodzić z opieką nad dzieckiem (mówię o takim wykonywaniu tych zadań aby był wilk syty i owca cała).[/QUOTE]


dzici czesto dostrzegaja ze cos stracily w dziecinstwie gdy dorastaja i nie maja jakis wspomnien lub mam nie wie kiedy wyrosl 1 zab ,itp szczegoly ,dla mnie to jednak smutne .

poza tym mamy ktore pracuja intensywnie mysle ze nadrobienie czasu z dzieckiem musi oznaczac ciagla aktywnosc i w ciagu 2 dni zaliczaja zoo,kino,teatr itp a dziecko czasami chcialoby wiedziec ze mam jest obok w pokoju nawet jesli ono potrafi zajac sie samym soba.

niestety ,nikt mnie nie przekona ze da sie pogodzic prace i dziecko.

oczywiscie inaczej jest kiedy mam idzie na 8 godzin i wraca a inaczej kiedy wraca po 10 i jeszcze pracuje w domu.


[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;7869724]
Złobek - dla mnie to ostateczność. Jesli rodzić z jakichś przyczyn musi iśc do pracy, musi iśc na uczelnię, a nie ma babci pod ręką, na nianię nie stać, to ok. Patrząc po swoim dziecku (1,5) to widzę ze on jeszcze potrzebuje ciepła, przytulenia, poświęcenia uwagi tylko jemu, a nie puszczenia miedzy inne dzieciaki. Na chwilę może to jest dla niego fajne, ale nie na kilka godzin. [/QUOTE]

zgadzam sie ,chcoiaz znam ludzi ktorych stac na nianie a "oszczedzaja "na dziecku i corka odkad skonczyla 6 m jest w zlobku,jest jej tam dobrze ,oczywiscie choroby co 3 tyg. ale czy tak powinno byc ?


powodu ze w domu bywają gościnnie, a dziecko kwitnie w żłobku. Byc może ze takie dziecko wcale nie będzie mniej szczęsliwe od takiego dopilnowanego i dopieszczonego, bo w sumie innego zycia znac nie będzie, ale niemniej jednak nieświadomie cos traci.
W weekend nieczego nie da sie nadrobić, bo pracująca mama tez chce wreszcie odpocząc a nie siedziec na dywanie i turlać piłkę bądź czytać ksiązki, a moze musi ugotwać obiad na cały tydzien, ogranąc dom, cos uprać i uprasować ... tak jak z praca zawodową- nie da się tez i obowiązków domowych pogodzić z opieką nad dzieckiem (mówię o takim wykonywaniu tych zadań aby był wilk syty i owca cała).[/QUOTE]


dzici czesto dostrzegaja ze cos stracily w dziecinstwie gdy dorastaja i nie maja jakis wspomnien lub mam nie wie kiedy wyrosl 1 zab ,itp szczegoly ,dla mnie to jednak smutne .

poza tym mamy ktore pracuja intensywnie mysle ze nadrobienie czasu z dzieckiem musi oznaczac ciagla aktywnosc i w ciagu 2 dni zaliczaja zoo,kino,teatr itp a dziecko czasami chcialoby wiedziec ze mam jest obok w pokoju nawet jesli ono potrafi zajac sie samym soba.

niestety ,nikt mnie nie przekona ze da sie pogodzic prace i dziecko.

oczywiscie inaczej jest kiedy mam idzie na 8 godzin i wraca a inaczej kiedy wraca po 10 i jeszcze pracuje w domu.


[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;7869724]
Przedszkole - z pewnością ma dużo większy wpływ na dziecko pod wzgledem edukacyjnym, społecznym ale z posyłaniem tez bym się nie spieszyła. Znam dzieci które przez rok chodziły do przedszkola i problemów z rówieśnikami i w nauce nie mają, ale widocznie miał się nimi kto zająć w domu.[/QUOTE]


przedszkole popieram calym sercem ,dziecko nie nauczy sie w domu tego wszytskiego czego w przedszkolu.

Niestety a moze stety nie ma dla wszytskich takiej samej drogi i kazdy musi decydowac sam o sobie ,kobiety maja pod gorke bo biologia jest okrutna ale mysle ze ze wszytskim mozna zdązyc
najwazniejsze to nie miec poczucia przymuszania ,poswiecenia i wyrzutów sumienia bo z takimi cechami nie da sie wychowac fajnego bobasa
z drugiej strony u wiekszosci z kobiet,rodzin nie ma nigdy idealnego momentu na dziecko
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-17, 13:00   #11
passionfruit
Zakorzenienie
 
Avatar passionfruit
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
Dot.: Zostać mamą?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
przedszkole popieram calym sercem ,dziecko nie nauczy sie w domu tego wszytskiego czego w przedszkolu.
To nie jest regułą. Ja nie chodziłam do przedszkola (moje rodzeństwo też) i wszyscy idąc do zerówki potrafiliśmy biegle czytać, byliśmy przygotowani do przebywania w grupie, nie ryczeliśmy bo mama idzie do domu i nie mieliśmy żadnych problemów z aklimatyzacją.
Dla odmiany mieliśmy super kontakt z rodzicami. Mama spędzała z niami bardzo dużo czasu, zabierała nas na wycieczki, pokazywała świat.
Nie opiekowali się nami obce kobiety, dla których to była praca i mające 30 dzieci "na głowie".
Oczywiście są tez plusy przedszkola, ale dla mnie więcej jest minusów.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
passionfruit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-17, 16:32   #12
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Zostać mamą?

Cytat:
Napisane przez passionfruit Pokaż wiadomość
To nie jest regułą. Oczywiście są tez plusy przedszkola, ale dla mnie więcej jest minusów.
Więcej minusów dla mnie ma złobek, przedszkole ciut mniej może przez to że jest bardziej edukacyjne niż żłobek, piosenki, wierszyki, występy, imprezy. Ale moja siostra zabrała na przykład syna z przedszkola bo sama w domu (nie pracowała wtedy) więcej go nauczyła (skonczyła wych. przedszkolne). Dzieci w przedszkolu zajmowały się malowaniem skserowanych obrazków . No ale to może taki ewenement
Niemniej ja tez nie upieram się przy obowiązkowym posyłaniu do przedszkola. Gdybym miała taką możliwość, to posłałabym moze dopiero do zerówki. Ja mam dziecko 1,5 roczne a juz mam jakąś schizę na pkt chorób , ze bedę wkółko siedziała w domu na zwolnieniu na dziecko, a za przedszkole będę i tak na darmo płacić - pewnie to chore , mnie tez się tak wydaje ale posyłanie dziecka do większej grupy póki co tak mi się kojarzy
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-18, 15:47   #13
barboorka
Przyczajenie
 
Avatar barboorka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 21
GG do barboorka
Dot.: Zostać mamą?

Decyzja o dziecku to wasza własna decyzja - ja nie mogę ci powiedzieć czy tak powinnaś zrobić, czy inaczej.
Ale napiszę ci jak to było u nas. Miałam 21 lat, kiedy urodziła się nasza córeczka. W chwili porodu zaczynałam trzeci rok studiów (pedagogika). Studiowałam dziennie, mieszkaliśmy niedaleko uczelni. Na miejscu nie mieliśmy nikogo - oboje pochodzimy z innych miast. Studia skończyłam dziennie, z rocznym poślizgiem, bo wymyśliłam sobie skomplikowane badania do magisterki i czekałam aż Julka pójdzie do przedszkola. Kiedy zaczynałam pracę, ona była już pięciolatkiem. Byłam z nią przez pierwsze trzy lata, które przecież są ważne dla dzieciaczka. Jednocześnie studiowałam (załatwiłam sobie indywidualny tok studiów). I udało się Moje koleżanki z roku bardzo się zastanawiają, czy mieć dziecko, bo przecież dopiero co zaczęły pracę...
Co do podróży i innych rozrywek - od czasu jak mamy autko, to ogranicza nas tylko praca męża. Do kina chodzę z dzieckiem , poza tym rower, rolki i inne takie. A jak mam wszystkich serdecznie dość, to wysyłam dziecko na tydzień do babci albo jadę do siostry
Pozdrawiam
__________________
"Największe zło, to tolerować krzywdę" Platon

Moje początki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=260140


barboorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.