![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
jak ja mam postąpic>???!!!!!
Dziewczyny potrzebuje porady!!!!
Moje życie sie skomplikowało...moze przejdę do rzeczy ok miesiaca temu pozałam na czacie chłopaka...super mi sie z nim gadalo mial podobne poczucie humoru i ogolnie wszystko bylo super po ponad tygodniu postanowilismy sie spotkac na zywo...oczywiscie w miejscu publicznym i bylo suuuper..lepiej niz myslalam on byl bardzo kulturalny, mily, z niezwyklym poczuciem humoru ktore mnie urzeklo a poza tm mial podobne podejscie do zycia jak ja... i tak spotykalismy sie po chyba 3 spotkaniu zarosilam go do siebie do domu ogladalismy film..bylo troszke niezrecznie ale i tak milo...zawsze po spotkaniach pisal mi ze bardzo mu sie podobalo...pisal prawie codziennie na gadu tez czesto rozmawialismy mimo ze pracuje w tyg a w weekend jedzie do innego miasta kontynuowac studia mgr zawsze do mnie zagadal i rozmawial tak jak ja lubie..troche mnie podpuszczal no wiecie o co chodzi rozmawialismy coraz smielej o zyciu uczuciowym o bylych zwiazkach i takie tam ja tez taka jestem tzn lubie rozmawiac troszke odwazniej ale tez bez przesady w kazdym razie on naprawde spelnial moje wymagania pod tym wzgledem...po 3 wizycie u mnie teraz on nalegal ze to ja musze go odiwedzic...ale ze nie mam samochodu to dla mnie bylo trudniej to zrealizowac niz jemu... pozniej zblizal sie sylwester ja nie ukrywam ze bardzo chcialam go z nim spedzic on mial duzo dylematow bo mial rozne zaproszenia od znajomych i nie wiedzial na co sie zdecydowac a jakidy ja mu zaproponowalam zeby przyjechal do mnie do domu powiedzial ze musi wjechac jescze do kumpla i pogadac i wtedy mi napisze czy przyjedzie.. no i napisal ze przyjedzie pytal sie czy cos przywiezc i czy zabrac pizame czy bedzie musial wracac do domu wieczorem ja na to ze oczywiscie jakis kont w domu sie znajdzie dla niego w koncu mam dosc duzy dom ![]() pozniej poszlismy do mnie do pokoju i oglalismy relacje z sylwestra z roznych miast bylo super...a atmosfera sie coraz bardziej zgeszczala..stawala sie coraz bardziej intymna...zaczal mnie calowac a ja nie ukrywam ze tez tego chialam...pozniej wypadla polnoc wiec zeszlismy na dol zlozyc zyczenia tacie a po chwili w moim domu zrobilo sie naprawde tloczno bo znajomi taty z pobliskiej remizy przyszli zlozyc mu zyczenia no i przy okazji wszyscy poznali mojego partnera i oczywiscie wszyskim sie bardzo spodobal...zaprosili nas zebysmy wbili sie na imprezke do remiozy i troche sie pobawili on sie zgodzil wiec poszlismy.... bawilismy sie suuuuper on tanczyl z moimi znajmomymi i naprawde bylo ekstra..pozniej on chcial juz is do domu wiec sie zgodzilam bylo to ok 4 rano... ja rozlozylam lozko i musze przynac ze bylam troche wstawiona wiec od razu sie polozylam do niego w ciucach!!! on wypil mniej wiec wiem ze na pewno nie byl tak wstawiony jak ja... no i oczywiscie jak sie domyslacie zblizylismy sie do siebie i doszlo do stosunku ja na poczatku troche sie opieralam ale on tak jakby nalegal...wiec i ja ulegla...bo wkoncu krzywdy mi nie robil;p... pozniej rankim tzn opk 12 w poludnie;p sie obudzilismy i nie ukrywam ze bylo mi troszke glupio...ubralam sie i zeszlismy na dol tam juz cala rodzinka moj czekala z obiadem on wypil kawe posiedzial z godzinke musze przyznac ze rozmowa jego z moja rodzinka przy stole wypadla suuper , zartowal sobie poprostu super sie gadalo pozniej odprowadzilam go do samochodu dal mi buzi i pojechal... no i niestety od tego czasu wszystko sie zmienilo..juz nie pisal na dobranoc...nie zagadywal na gadu a kiedy sie pytalam co sie dzieje on mi sie pytal czy wszystko pamietam z nocy sylwestrowej..a ja ze oczywiscie bo nie bylam az tak pijana!!!!..i ze mimo ze bylam troche podpita to wiem co sie dzialo i gdybym tego nie chcialo na pewno by do tego nie doszlo....a on ze i tak musimy o tym porozmawiac na zywo...ja probowalam cos z niego wiecej wyciagnac ale nic nie chcial pisac...ale co bardzi9ej mnie zastanawialo..tak jakby zatowal troche ze mna...bo gdy prosilam zeby zdradzil mi jakies szczegoly on na to odpisywal:.."hehe nie.."...pozniej jescze wysylal buzki typu ze nic narazie mi nie zdradzi ze chce to zrobic na zywo i dokladal takie emotki jak.. ![]() to bylo troche dziwne no ale tak sie rozmowa zakonczyla.... pozniej wieczorem tez nic nie napisal zadnego smsa...i na gadu jak byl tez nic....wkoncu ja uleglam i zagadalam on ciagkle powtarzal ze na zywo chce rozmawiac a nie na gg.. a ja mu powiedzial zeby chociaz cos napisal bo niech pomysli jak ja sie teraz czuje...a on ze sie domysla i ze on tez nie najlepiej... to juz mnie zbilo z tropu zupelnie...byla cierpliwa ale wczraj wieczorem znowu nie wytrzymalam i zagadalam co sie z nim dzieje...a on mi napisal ze wlasnie nie wie...ze to co sie stalo bylo zbyt szybko..ja sie zapytalam czy zaluje a on ze..nie...pozniej napisal ze musi sobie to wszystko poukladac a ze nawet nie ma czasu zeby spokojnie pomyslec bo albo prace albo szkole ma na glowie...to ja sie zapytalam czy nie chce sie on juz ze mna spotykac a on ze to nie jest tak to ja sie zapytalam ze czy chcialby zebysmy byli znajomym i io to wszystko a on ze to nie jest tak...wiec ja juz nic nie wiem... doszlismy w sumie do niczego jednynie sie zgadzamy ze musimy sie spotkac na zywo i moze wtedy sie cos wyjasni...powiedzial mu zebysmy sie spotkali po jego pracy w nast tyg bo innego wyjscia nie ma...i ze mam nadzieje ze wtedy bedzie wiedzial co chce mi powiedziec.. on pozniej juz malo pisal az wkoncu ja sie zapytalam czy chce mnie o cos zapytac a on ze raczej nie bo i tak zna odp... ja mysle ze on mysli ze ja sie zakochalam w nim i ze wymagam od niego jakis konkretnych deklaracji... a tak do konca nie jest...zalezy mi na nim to fakt...ale co bedzie to chyba sie okaze nie???...nie rumiem tylko dlaczego on ma wiekszy problem z tym co sie wydarzylo niz ja...owszem sex na pewno na cos wsklazuje ale ja nie lubie plakac nad 'rozlanym mlekiem' stalo sie trudno..ja wiem ze chcialabym sie z nim nadal spotykac....on niby tez ale ciagle powatrzal ze nie chcial zeby tak szybko to sie stalo tzn ten stosunek..no ale wkoncu to on byl bardziej trzezwy niz ja..p[oprostu zaspokoil swoj poped seksualny a teraz ma z tym wieki problem...nie rozumiem tego troszke i prosze was o rade jak ja mam postapic....co mam mu powiedziec...??? chce byc z nim sczera i tego samego wymagam od niego ale boje sie ze on wkoncu dojdzie do wniosku ze nie chce ze mna sie juz spotykac a to by mnie naprawde zabolalo... powiedzcie mi dziewczynki czy to mozliwe zeby ten sex wywarl na nim az takie wrazenie ze on sie przejmuje o wiele bardziej tym niz ja...przeciez ja nie jestem nie czula...i powierzchowna..ja poprostu chcialabym z nuim rozmawiac tak jak dawniej...spotykac sie...calowac... powiedzcie mi jak to wyglada z waszego punktu widzenia bo ja zadreczam sie swoimi myslami....az chyba oszaleje...;p aaa i sorry za rozpisanie sie;p..wybaczcie ale chcialam dac wam jak najwiecej szczegolow...zebyscie to mogly dobrze zrozumiec bo to na pewno nie bedzie latwe... ![]() buzka
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 108
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Hmmm... Myślę, że niepotrzebnie zadręczasz się na zapas...przede wszystkim musisz się z nim spotkać, wtedy nie będzie mial wyboru, bedzie zmuszony powiedzieć Ci co lezy mu na wątrobie... Jeżeli odczujesz, że miałaś rację, że on boi się, że Ty wiele oczekujesz itp, powiedz mu to co napisalas, ze to nie tak wygląda...ze nie prosisz o zadne deklaracje. Zawsze uwazalam ze rozmowa jest najwazniejsza w jakichkolwiek kontaktach miedzyludzkich. A jak widac Twoj przyjaciel najwyrazniej nie jest bydlakiem i boi się, że Cię skrzywdzi, zaluje, ze go ponioslo...Musisz mu przedstawić swój stosunek do tego...mysle ze wtedy powinno sie polepszyc
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Grząska sprawa. Wiesz co ja myślę? Mi się wydaje, że on się po prostu przestraszył konsekwencji. Bynajmniej nie tych czysto fizycznych, jak ciąża, ale takich uczuciowych. Bo on teraz myśli, że ten seks był swego rodzaju umową wiążącą i teraz on po prostu musi występować w charakterze Twojego partnera, bo tak wypada. Nie zdążył Cię dobrze poznać, więc nie wie, czy chce być z Tobą, jesteś jeszcze na pół obca, a stało się coś, co cały ten proces poznawania bardzo zdeharmonizowało.
Jak powinnaś postąpić? Powinnaś teraz zrobić krok w tył. Nie narzucać się, nie dopytywać ciągle co się dzieje i kiedy się spotkacie. Niech to wszystko trochę się uspokoi i wystygnie. Przemyślcie sobie powoli wszystko, zastanówcie się nad tą sytuacją. Piszesz o nim w samych superlatywach, ale weź pod uwagę, że Twoje oczarowanie nim, i Twoja ewentualna gotowość stworzenia z nim związku nie musi iść w parze z Jego gotowością. Może on wyczuwa ten delikatny nacisk z Twojej strony? Teraz zaczekaj, aż to on poda jakiś knkretny termin spotkania. Nie upewniaj się już więcej, kiedy to nastąpi. Po prostu czekaj. To chyba najlepsze, co możesz w tej sytuacji zrobić.
__________________
"Świat, w którym ludzie powszechnie są ze sobą na "ty" nie jest światem powszechnej przyjaźni, lecz światem powszechnego lekceważenia" Milan Kundera "Żart" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
dziekuje dziewczunki za tak szybka odp...
macie racje teraz to bede czekac na jego krok...chociaz przynam ze nie bedzie to latwe bo jestem strasznie niecierpliwa ale rzeczywiscie w tym przypadku chyba nie ma innego wyjscia... ja nie chce tylko zeby przy spotkankiu on mi powiedzial ze nie cche sie ze mna juz widywac...bo naprawde zalezy mi na nim ale oczywiscie zdaje sobie sprawde ze malo go znam i dltageo tak mi zalezy na poznaniu go blizej..rozumiecie...nie oczekuje od niego zeby byl juz teraz moim facetem poprostu chce sie z nim spotykac i poznac lepiej...a boje sie ze wlasnie on mysli ze jak juz sie spotkamy to musi mi powiedziec czy juz teraz chhce byc moim chlopakiem czy nie...a ja naprawde nie oczekuje tego teraz od niego... kiedys pytalam sie go czy czy on jest romantykiem...a on mi odpowiedzial..."podobno cholernym..." dlatego moze on tak przezywa to nasze zblizenie...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 85
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Ja mysle ze on sam nie wie do konca co Ci chce powiedziec teraz-jedno jest pewne chcieliscie tego i stalo sie.To zmienilo wasza relacje bo nie jestescie juz znajomymi.W takiej sytuacji albo to moze pozostac epizod albo przerodzic sie w cos wiecej.Mysle ze gdyby potraktowal to tak lekko tylko jako stosunek to nie chcial by sie z Toba spotykac i rozmawiac akurat o tym bo to by bylo cos o czym raczej staral by sie juz nie zaprzatac sobie mysli.gdyby to bylby tylko sex dla niego to co mialby Ci powiedziec?Tak to byl tylko sex badzmy znajomymi-nie sadze- po prostu przestal by sie z Tobą spotykac i odczekal albo kompletnie dal sobie spokoj.W tej sytuacji mozesz albo przeczekac do spotkania i nastawic sie na to ze albo powie Ci cos dobrego albo bedzie chcial zakonczyc znajomosc,albo napisac mu na gg ze meczy Cie juz ta sytuacja ze on przeciaga sprawe.Jesli nie bedzie chcial dalej powiedziec to daj sobie spokoj i przestan sie oddzywac jesli mu zalezy to sam potem wyjdzie z inicjatywą.Wydaje mi sie ze za slabo sie znacie na to bys mu wprost napisala jak zalezy Ci na dalszych kontaktach-trzeba byc ostroznym z odslanianiem uczuc i emocji.
__________________
A teraz serca mam dwa...smutki dwa... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Imo porzadny z niego chlopak, ponioslo go i teraz jest mu glupio, ma wyrzuty sumienia, mysli, ze ciebie wykorzystal. Byc moze nie chce zadnych zobowiazan, zwiazku i nie wie jak ci to powiedziec.
__________________
Wymianka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
masz racje Arminka 666...trzeba byc ostroznym w tych emocjach i uczuciach...mam nadzieje ze jak juz sie potkamy to sobie co nieco wyjasnimy bo nie chce sie ciagle zadreczac bo to bez sensu i szkoda na to czasu...zastanawia mnie tylko to dlaczego napisal ze nie zaluje ze to wszystko sie wydarzylo...a pozniej ze musi sobie to wszystko poukladac i przemyslec bo sam nie wie co sie z nim dzieje..a moze wtedy sciemnial..bo to troche sie nie klei...ale chociaz krotko sie znamy ja czuje ze nie sciemnial..i mowil prawde tylko chyba sam juz sie pogubil w tym wszystkim...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 85
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Dlatego pisalam Ci ze on chyba nie wie czego chce i co Ci chce do konca powiedziec-ale skoro w ogole nad tym rozmysla i go to zmieszalo to wydarzenie nie jest mu obojetne i zapewne Ty tez nie.Facetą latwiej przychodza takie rzeczy niz nam niestety
![]() ![]() ![]()
__________________
A teraz serca mam dwa...smutki dwa... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Czasem tak bywa, że robimy coś nie zastanawiając się, czasem bardzo tego chcemy, widać On chciał się zblizyć, sprzyjały ku temu okoliczności, a teraz myśli, że to jednak za szybko. Jeśli jest romantykiem na pewno chciałby najpierw Ciebie poznać zanim wynikną między Wami bardziej intymne kontakty. Obawa przed zranieniem siebie i drugiej osoby również na to wpływa. Jeśli chcesz go bardziej poznać i zależy Ci na nim, daj mu czas, inaczej przestraszy się i wycofa, jeśli naprawdę nie będziesz mogła wytrzymać w cierpliwości powiedz mu co czujesz, że chcesz go bardziej poznać, że nie pragniesz od niego żadnych deklaracji, może on właśnie boi się powiedzieć Ci, że chciałby kontynuować znajomość ale trochę wolniej, po kolei, najpierw zauroczyć się sobą nawzajem, poznać bliżej, nadal rozmawiać i mieć ze sobą kontakt, ale bez zobowiązań, żeby wszystko wyniknęło samo z siebie. Wiem o czym mówię
![]() To, że nie żałuje tej nocy wcale nie kłóci się z resztą jego tłumaczeń, myślę, że pisał szczerze. Powodzenia!
__________________
pustamiska.pl "I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
Chociaż zawsze mogę się mylić. Moim zdaniem chodziło mu tylko o seks. Normalny, zwykły seks. On się nim nie przejmuje. Dostał to, co chciał i teraz nie musi się już wysilać, tylko bada Cię czy jesteś ewentualnie dalej chętna. Czy podzielasz jego upodobania. Odezwie się, jak/jeżeli nabierze ochoty na następny raz. Co do rodziny, zabawy... zachował się normalnie. Rozmawiał, bawił się - przecież nie mógł mieć wypisane na twarzy, że ma ochotę na zbliżenie. Tak bym stawiała. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
hmm mysle ze myslisz sie piszac ze tylko o to mu chodzilo...wiem ze znam go krtoko ale przeciez to da sie wyczuc moze jestem naiwna..ale tak sadze ze byl szczery tylko wlasnie teraz sie troche przestraszyl...mysli ze oczekuje od niego deklaracji uczuc...a on sam dobrze nie wie co do mnie czuje...ja w sumie tez na pewno jestem zauroczona nim ale wiadomo ze to zauroczenie moze poprostu sie skonczyc albo przerodzic w milosc...czas pokaze...w sumie to chyba jestem tylko ciekawa czy on chche dac nam szanse i zblizyc sie do mnie...juz nie cielesnie ale zobaczyc czy chcce poprostu sprobowac bo to co bedzie pozniej to chba nikt nie jest w stanie przewidziec...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
ewelinko, mam nadzieję, że się mylę.
![]() Wyraziłam po prostu swoje przypuszczenie, a jak będzie... Na pewno dowiesz się prędzej, czy później. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
![]()
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 108
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Napisalas ze on "tak jakby nalegal" ... nie daje Ci to do myślenia?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
oczywiscie daje do myslenia... i zdaje sobie sprawe ze to ja moge byc w bledzie myslac ze moze bedzie z tego cos dalej..ale gdyby chodzilo mu tylko o to to chyba teraz tak by sie nie zastanawial i nie byl skolowany..poprostu zerwal by kontakt i na pewno nie chcial spotkac sie zeby o tym porozmawiac ... nie potrafie opisac wam doslownie wszystkiego jak sie czulismy wtedy i jak do tego doszlo...bo to chyba nie mozliwe..ale czuje ze on nie jest taki zeby chodzilo mu tylko o sex...to trudno wyjasnic byc moze jestem naiwna w sumie gdybanie to tylko gdybanie trzeba poprostu szczerze porozmawiac...w cztery oczy...troche sie tego boje ale z drugiej strony nie moge sie doczekac...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
kurcze, zrozumiec czasem faceta graniczy z cudem
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
kurcze to wszystko jest takie trudne mam nadzieje ze przez weekend cos mu sie rozjasni w tej swojej glowce i bedzie umial ze mna pogadac bo teraz najbardziej mi na tym zalezy na szczerej rozmowie...nawet takiej z ktorej niewiele wyniknie...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 441
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
sandre, ja mam dobrych kilku takich kolegów. ![]() Abstrahując od problemu autorki wątku - całkiem fajne chłopaki. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
a wlasnie mialam sie zapytac czy ktoras z wizazystek miala taki problem jak ja teraz... wiem ze kazdy jest inny i inaczej sie zachowuje ale chyba jestem juz pewna do czego to wszystko dazy i chyba nie zakonczy sie to tak ja ja bym naprawde chciala ...bo wiem np ze on mial duzo dziewczyn tzn duzo zwiazkow ale mowil tez ze nie uprawial sexu z przypadkowa kobieta ...hmmm byc moze bylam ta pierwsza...trzeba to przeczekac i pogodzic sie z jego decyzja bo tak szczerze to przeciez od niego zalezy czy bedzie z tego cos wiecej...przykro mi to pisac ale zdaje sobie z tego sprawe mam nadzieje ze nawet jesli stweirdzi ze nie chce nic wiecej ode mnie tylko czystej znajomosci to jakos to przedtrwam i nie dam sie w to juz wciagnac...nigdy wiecej...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 441
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
![]() ![]() ![]() eeewelinaaa mam nadzieję że ułoży się po Twojej myśli ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
![]()
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
a myslicie ze mozemy wrocic do takich realcji jakie mielismy sprzed tamtej nocy...zebysmy rozmawiali tak jak dawniej...spotykali sie...chcialabym zaprosic go do siebie zrobic kolacje...isc na impreze czy moge mu o tym powiedziec...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 108
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Myśle ze mozesz mu to powiedziec, o to poprosic ale nie licz na wiele...ta noc miala miejsce, stalo sie i chocby nie wiem co to zostawi slad zarowno w Twojej psychice jak i w jego...jak widac w jego zostawilo duzy slad...pytanie jaki? musisz z nim pogadac...koniecznie...a wogole pisal do Ciebie z propozycja spotkania? z konkretna datta?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 111
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
Chociaz.... Ja mysle, ze albo (tak jak pomyslala Blackie) chodzilo mu o seks, albo pomyslal sobie, ze jestes latwa i np. juz wielu mialo Cie przed nim, albo cos w tym stylu ![]() Nie wiem jak wybranc z tej sytuacji
__________________
"Żyje się tylko raz. Ale jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy." Wieś - to nie miejsce zamieszkania, to stan umysłu...
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Faustyna_89 ....pisal ze musimy sie spotkac ale konkretnej daty nie powiedzial wiem ze to tez o czyms swiadczy ...niezbyt dobrym zreszta ale poprostu on musi sobie to wszystko poukladac tak powiedzial...wiem ze pewnie zaluje ze to sie stalo chociaz pisal ze nie... ja naprawde nie jestem az tak naiwna i im wiecej czasu mija tym bardziej uswiadamiam sobie ze poprostu uleglismy chwili przeciez jest cos takiego jak poped seksualny i takie sytuacje sie zdarzaja chyba nie zaprzeczycie...
martwi mnie to ze powiedzial tez ze przeprasza za wszystko...to jest najgorsze co mogl powiedziec zreszta dla mie to sa slowa ktore juz kiedys slyszalam...i nie za dobrze mi sie kojarza wiec pewnie w tym przypadku jest tak samo...poprostu wykorzystal sytuacje ja sie zgodzilam i teraz mu glupio bo raczej nie wiaze ze mna przyszlosci...napisal tez nie chcial zeby stalo sie to tak szybko...no ale wkoncu to on nalegal i to on byl swiadomy tego co robi (ja tez ale w mniejszym stopniu) zastanawiam sie jescze nad czym on tak dlugo rozmysla...bo napisal ze nie wie co teraz ma z tym zrobic..i nie czuje sie najlepiej..ze nie chcial zeby tak szybko sie to potoczylo...a jak sie zapytalam czy chce zebysmy byli znajomymi to napisal ze nie do konca...to co teraz mysli jak mi to ladnie powiedziec czy naprawde zastanawia sie nad zwiazkiem ze mna.. chociaz wiecie co jak tak tu pisze wam o tym wszystkim to naprawde juz jestem coraz bardziej przekonana ze z tego nic nie bedzie a ja glupia znowu uwierzylam ze moze tym razem bedzie inaczej a tu znowu padly slowa..."przepraszam za wszystko"... to jest naprawde najgorsze co moglo mi sie przydarzyc i zla jestesm na siebie chociaz naprawde do tej nocy bylo super i widzial ze mu zalezy..tylko ze on to zepsul..bo musila zaspokoic swoj poped seksualny..tak to teraz odbieram a teraz to niby on bardziej cierpi bo nie wie co zrobic...czy to nie jest glupie!!!!...ehhh faceci....bez nich zle a z nimi jeszcze gorzej... MORTHA...watpie zeby tak myslal zreszta rozmawialismy o bylych partnerach i wie ze mialam ich niewielu...i na pewno nie jestem latwa...!!!!
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 60
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
hej.jesli mam byc szczera to mysle dokladnie tak samo jak Backie Sandre i Mortha.gosc zabawil sie Twoim kosztem.wykorzystal Cie.moim zdaniem nie powinnas mu sie narzucac.jak bedzie chcial do Ciebie wrocic to znajdzie sposob.trzymaj sie jakos.nie mysl o nim.idz na impreze i wyrwij kogos nowego moze fajniejszego.pozdrawiam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
Znasz kolesia baaardzo krótko i pozwalasz sobie na to, żeby on już nocował u Ciebie w domu, a także uprawiasz z nim seks. To naprawdę nie wystawia dobrego świadectwa o Tobie. Wydaje mi się, że koleś wykręca się rękoma i nogami. Olej go, nie pisz, nie narzucaj się. I następnym razem myśl więcej nad swoim zachowaniem i kontroluj emocje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
Zwłaszcza, że nie musisz być jedyną, z którą w ten sposób się spotkał. Przecież poznałaś go na czacie. Z tego, co piszesz widzę, że bardzo byś chciała, ale jeżeli on nie chce Twoja natarczywość odniesie tylko przeciwny skutek od zamierzonego. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: jak ja mam postąpic>???!!!!!
Cytat:
![]() Przecież praktycznie go nie znasz. A jak mu się dalej będziesz narzucać, istnieje duża szansa, że Cię wyzwie tak, że zapomnisz jak się nazywasz. Więc lepiej odpuść sobie. Niestety, tacy faceci też chodzą po świecie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:10.