nerwica, depresja, cholera wie co ?

[katarzynka1978]

Dziewczyny pomóżcie, bo ja nie wiem co się dzieje. Pół roku temu przeprowadzilam się do Szwecji. Wszystko idzie świetnie, skończyłam SFI (szwedzki dla obcokrajowców), uczę się dalej, kraj mi się podoba, ludzie też, ogólnie jestem zadowolona. Wszystko jest ok, a moje ciało dostaje fioła. Nie wiem co się dzieje, bez powodu zaczynają płynąć mi łzy, nie potrafię tego opanować i wlaściwie nic nie czuję kiedy to się dzieje, poza zażenowaniem, ciekną ciurkiem i nie mogę przestać płakać. Dziś nie poszłam na angielski, bo głupio iść z czerwonymi oczami, a przerwach między łzami śmieję się i też nie mogę przestać. Taki śmiech przez łzy. Najbardziej niepokoi mnie to, że ja nic nie czuję kiedy to się dzieje. Żadnych emocji, jakbym stała z boku i patrzyła na moje ciało, które robi coś czego nie rozumiem. Na co dzień jestem spokojną optymistką, lubię swiat i ludzi, czuję się dobrze w mojej skórze, więc o co chodzi?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Czulam sie przez ostatnie kilka dni identycznie! I co sie okazalo? Dostalam okres i jak reka odjal Mozliwe, ze i Tobie sie zbliza. A jezeli nie, to rowniez moze to byc kwestia hormonow, ktore zawsze mozesz przebadac.

[katarzynka1978]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;32622824]Czulam sie przez ostatnie kilka dni identycznie! I co sie okazalo? Dostalam okres i jak reka odjal Mozliwe, ze i Tobie sie zbliza. A jezeli nie, to rowniez moze to byc kwestia hormonow, ktore zawsze mozesz przebadac.[/QUOTE]

Dwa miesiące jadłam tabletki bez przerwy, żeby sobie okres przesunąć, najbliższy za 2 dni. Wiesz co, możesz rację , zaczekam te kilka dni i zobaczymy, pocieszyłaś mnie, bo się przestraszyłam, że coś ze mną nie tak.

[Melanchton]

Zły świecie, ja mam tak zawsze przed okresem
Oglądaliśmy ostatnio na zajęciach jakiś wojenny dokument a mnie się tak chciało ryczeć, że masakra... udawałam tylko, że na telewizor patrzę, żeby siary nie było

[katarzynka1978]

Współczuję, ja zwykle przechodzę okres bez takich sensacji, ale jak nie brałam pigułek, to rzeczywiście się zdażało, tylko to było daaawno temu i raczej byłam drażliwa i wredna niż płaczliwa.

[ksenawojowniczka]

My kobiety tak poprostu czasami mamy Jeżeli stan trwa dłużej niż miesiąc wtedy trzeba zacząć się martwić i iść np do lekarza (psychologa)

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez katarzynka1978

Dwa miesiące jadłam tabletki bez przerwy, żeby sobie okres przesunąć, najbliższy za 2 dni. Wiesz co, możesz rację , zaczekam te kilka dni i zobaczymy, pocieszyłaś mnie, bo się przestraszyłam, że coś ze mną nie tak.

Mysle, ze na pewno! Hormony potrafia namieszac. Daj znac czy po okresie przeszlo

[Layla79]

no nie wiem.. zabrzmiało to z lekka przerażająco - patrzę na siebie jakby z boku, łzy lecą bez emocji.. jak dla mnie początki schizofrenii.

[ksenawojowniczka]

Napisane przez Layla79

no nie wiem.. zabrzmiało to z lekka przerażająco - patrzę na siebie jakby z boku, łzy lecą bez emocji.. jak dla mnie początki schizofrenii.

hehe, dobre

[katarzynka1978]

Napisane przez Layla79

no nie wiem.. zabrzmiało to z lekka przerażająco - patrzę na siebie jakby z boku, łzy lecą bez emocji.. jak dla mnie początki schizofrenii.

Śmiej się, śmiej ale ja to samo pomyślałam , ale nie, to jednak hormony, znowu jestem sobą. Dziękuje wam za madre słowa, dostałam okres i wszystko się uspokoiło

[201704051255]

Napisane przez katarzynka1978

Dziewczyny pomóżcie, bo ja nie wiem co się dzieje. Pół roku temu przeprowadzilam się do Szwecji. Wszystko idzie świetnie, skończyłam SFI (szwedzki dla obcokrajowców), uczę się dalej, kraj mi się podoba, ludzie też, ogólnie jestem zadowolona. Wszystko jest ok, a moje ciało dostaje fioła. Nie wiem co się dzieje, bez powodu zaczynają płynąć mi łzy, nie potrafię tego opanować i wlaściwie nic nie czuję kiedy to się dzieje, poza zażenowaniem, ciekną ciurkiem i nie mogę przestać płakać. Dziś nie poszłam na angielski, bo głupio iść z czerwonymi oczami, a przerwach między łzami śmieję się i też nie mogę przestać. Taki śmiech przez łzy. Najbardziej niepokoi mnie to, że ja nic nie czuję kiedy to się dzieje. Żadnych emocji, jakbym stała z boku i patrzyła na moje ciało, które robi coś czego nie rozumiem. Na co dzień jestem spokojną optymistką, lubię swiat i ludzi, czuję się dobrze w mojej skórze, więc o co chodzi?

Chodzi o szwecję - fatalnie małe nasłonecznienie. Szwedzi bardzo cierpią na depresje.
Moja teściowa miała identycznie, uciekła z tego kraju, bo czula, ze zwariuje.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez katarzynka1978

Śmiej się, śmiej ale ja to samo pomyślałam , ale nie, to jednak hormony, znowu jestem sobą. Dziękuje wam za madre słowa, dostałam okres i wszystko się uspokoiło

Wiedzialam! bo mialam dokladnie to samo! Atak nerwicy na dzien przed dostaniem okresu

[katarzynka1978]

Napisane przez pushit

Chodzi o szwecję - fatalnie małe nasłonecznienie. Szwedzi bardzo cierpią na depresje.
Moja teściowa miała identycznie, uciekła z tego kraju, bo czula, ze zwariuje.

Może bardziej w górę, ale ja jestem raptem 190 km od Świnoujścia, więc nasłonecznienie raczej nie wchodzi w grę. W Skane nawet pogodę mamy taką jak w Szczecinie