pytanko...pomóżcie

[zbigum]

mam dziewczynę juz 5 miesięcy, jest ambitną maturzystką nawet za bardzo ambitną, ufam jej i wiem że ona mi, bylismy razem na studniówce i wogóle układa sie na razie bardzo dobrze... mam tylko jeden problem i zastanawiam się co z tym zrobić...spotykamy sie najczesciej w sobote czasem w piatek, jestem od Niej starszy 4 lata, i chciałbym sie spotykać cześciej, i prosze ja o to, ale tłumaczy to nauką i wogóle... wiec ustępuje... pisze smsy i dzwonie... rozumiem ją dobrze...
ale może macie jakis ciekawy sposób zeby to zmienic troszke ... wiecie o co chodzi... częstsze spotkania.
dzieki i prosze o rade...

[DsC]

zazdroszcze jej też bym tak chciała ...
ale ja nie umiem się uczyć w domu i pędze czym prędzej do TZ
czasem wolałabym mieć tak silną wolę jak Twoja TŻtka i zostać w domu przy książkach...
a co mógłbyś zrobić?! hmm ... może zapytaj ją poprostu czy mógłbyś do niej przyjeżdżac i być u niej, nawet gdy się uczy?
Ja tak mam z moim TŻ siedzę u niego nad ksiązkami, on na koompie coś robi... i wtedy jest okej, wiem i jestem spokojna, bo jest przy mnie jest blisko!

[2018070520180950]

nie zmuszaj jej do czestszych spotkan.

Jestem w jej wieku, takze ja rozumiem. \
Milosc miloscia, ale nauka tez jest dla niej wazna jak widac. W ferie/wakacje/dni wolne lub po maturze bedziecie sie czesciej napewno spotykac

nie chce zawalic matury, zawiesc rodzicow; kocha cie ale czuje presje, chce zdac bo zalezy jej na dobrym wyniku matury by dostac sie na upragnione studia?

wiem to z autopsji mam tak samo, tyle ze ja chodze do technikum-jestem w 3klasie i mature mam za rok, ale czasu tez malo; widze sie z moim TŻ w soboty raz na tydien i czasem przelotnie na 20minut - tyle co dluga przerwa w szkole u mnie /on studiuje w innym miescie/ takze o czas tez ciezko tez u nas ale bedie lepiej teraz ferie bede miala pozdrawiam

[zbigum]

o najgorsze jest ze mi sie teskni normalnie.... wiem ze tez troche....

[DsC]

ja mam odwrotnie...mój TŻ mieszka blok niżej, więc widuje się z nim codziennie. Ale przez to nie chce mi sie uczyć, bo tak bardzo jestem przyzwyczajona do jego obecności
Dobrze dziewczyna robi, że się uczy Wspieraj ją i bądź dumny, że masz mądrą i ambitną kobietke
Zaproponuj jej żeby pouczyła się u Ciebie ?

[2018070520180950]

Napisane przez DsC

Zaproponuj jej żeby pouczyła się u Ciebie ?

jak znam ycie to ona nie chce u niego sie uczyc bo sie nie da o prostu. Męzczyzna moj kochany troche mnie np rozprasza. moze ja tez? uczy sie, bo wie ze bez wyksztalcenia to nic nie mam i dobrze robi.

Powinienes byc dumny z niej. Bo mnie ntrzeba zaganiac do ksaizek prawie hehe

[zbigum]

i uparciucha jest jakich mało....

[DsC]

ja właśnie tak mam że nie umiem się skupić w domu. A jak pójdę do niego to juz jestem spokojna. Położe się na łóżku i grzecznie ucze wcale nie rozprasza mnie to że coś tam sobie obok robi

[201803290936]

Napisane przez zbigum

mam dziewczynę juz 5 miesięcy, jest ambitną maturzystką nawet za bardzo ambitną, ufam jej i wiem że ona mi, bylismy razem na studniówce i wogóle układa sie na razie bardzo dobrze... mam tylko jeden problem i zastanawiam się co z tym zrobić...spotykamy sie najczesciej w sobote czasem w piatek, jestem od Niej starszy 4 lata, i chciałbym sie spotykać cześciej, i prosze ja o to, ale tłumaczy to nauką i wogóle... wiec ustępuje... pisze smsy i dzwonie... rozumiem ją dobrze...
ale może macie jakis ciekawy sposób zeby to zmienic troszke ... wiecie o co chodzi... częstsze spotkania.
dzieki i prosze o rade...

Nie narzucaj się bo się w końcu wkurzy i znudzisz się jej tym. Wytarguj od niej czasami kilka godzin w niedzielę lub sobotę bo przecież od nauki też trzeba odpocząć, Umawiaj się konkretnie - że np. znajdzie dla Ciebie czas w połowie dnia, aby zrobić odpoczynek od nauki (w końcu nie da się uczyć od rana do wieczora, mózg już po kilku godzinach niewiele przyswaja). Ale ogólnie będziesz chyba to musiał przeczekać albo zastanowić się, czy jesteś w stanie znieść takie poświęcenie. Spójrz na to z tej strony: jak - odpukać - coś jej nie pójdzie na maturze, to jej rodzice zaraz znajdą winnego tego stanu - Ciebie (bo przecież kto ją "odciągał" od nauki).

[T'ai]

Hmmm, nie wiem, ja studiuje i pracuje, a z TŻ-em widzę się co drugi dzień. Myślę, że to kwestia dobrej organizacji czasu. Ileż można siedzieć nad książkami, 5 dni w tygodniu, 24 na 24h?

[Momo]

Powiedz jej,że strasznie tęsknisz i może mogłaby wykroić dla Ciebie godzinkę w środku tygodnia

[pkawecka]

Napisane przez zbigum

mam dziewczynę juz 5 miesięcy, jest ambitną maturzystką nawet za bardzo ambitną, ufam jej i wiem że ona mi, bylismy razem na studniówce i wogóle układa sie na razie bardzo dobrze... mam tylko jeden problem i zastanawiam się co z tym zrobić...spotykamy sie najczesciej w sobote czasem w piatek, jestem od Niej starszy 4 lata, i chciałbym sie spotykać cześciej, i prosze ja o to, ale tłumaczy to nauką i wogóle... wiec ustępuje... pisze smsy i dzwonie... rozumiem ją dobrze...
ale może macie jakis ciekawy sposób zeby to zmienic troszke ... wiecie o co chodzi... częstsze spotkania.
dzieki i prosze o rade...

nie umiem ci zaproponować nic konkretnego, bo nie wiem jak daleko siebie mieszkacie, jak częste i jak długie spotkania by ciebie satysfakcjonowały, ani co ona ma do powiedzenia w tej kwestii. czy próbowałeś jej pomagać w nauce np. odpytywać ją itp.
jedyne co mogę powiedzieć to wykaż cierpliwość. do matury już naprawdę niedaleko. a jak dziewczyna będzie się stresować to ci to częstsze spotykanie bokiem wyjdzie, bo ona w nerwach, że nie zdąży nie bedzie nawet umiała się skupić na tobie.

[Papiszynka]

Dla mnie troche chore... Nie potrafi wygospodarowac godzinki w srodku tygodnia? Rozumiem ze dziewczyna sie uczy do matury, ale jesli sie ona wybiera na studia, i nauka do matury zajmuje jej tyle czasu to nie wiem ile czasu zajmie jej nauka do egzaminow. Albo moze jej na Tobie nie zalezy? Ja rozumiem ze mozna miec ambicje, ale takie cos to jak dla mnie gruba przesada

[sanetka]

ja troche rozumiem. zaczelam chodzic z TZ rownoczesie gdy dostalam sie na studia. i problemem nie bylo samo siedzenie w ksiazkach ale po prostu to ze jechalam na uczelnie przed 6 rano wracalam 20-22. TZ wtedy nie mieszkal w miescie. tez widywalismy sie tylko w niedziele. czasem sobota wieczor i chwile w tygodniu jak udalo sie wczesniej wrocic. pozostawaly telefony i smsy.

pozniej bylo tylko lepiej, zrezygnowalam z dziennych,jestem na zaocznych, Tz przeprowadzil sie do miasta zeby miec blizej. i teraz jest dobrze, troche cierpliwosci.
ale przyznam ze teraz nie wyobrazamy sobie ze mialoby byc tak jak na poczatku

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

zupelnie, jakbym czytala wypowiedź swojego faceta - tyle, że on jest ode mnie starszy o 6 lat... i nie nalega na częstsze spotkania, bo sam też ma swoje obowiązki - pracuje 6 dni w tygodniu, od rana do wieczora - a poza tym, rozumie moją sytuację.

jedno wiem na pewno: nie powinieneś wymuszać tego na niej. jeśli się kochacie, przetrzymacie ten czas do matury: ) potem będzie miała 4 miesiące wakacji prawie: )

no i poza tym - są związki, w których ludzie widują się raz na miesiąc, ze względu na dzielącą ich odległość. pomyśl sobie, że i tak jesteś w dobrej sytuacji.

[T'ai]

Napisane przez Papiszynka

Dla mnie troche chore... Nie potrafi wygospodarowac godzinki w srodku tygodnia? Rozumiem ze dziewczyna sie uczy do matury, ale jesli sie ona wybiera na studia, i nauka do matury zajmuje jej tyle czasu to nie wiem ile czasu zajmie jej nauka do egzaminow. Albo moze jej na Tobie nie zalezy? Ja rozumiem ze mozna miec ambicje, ale takie cos to jak dla mnie gruba przesada

O i ja się z tym absolutnie zgadzam. Na moje ona nie umie sobie czasu zorganizować. Kolego jak pójdzie na studia w ogóle nie będzie miała dla Ciebie czasu...

[memka87]

moze umowcie sie na konkretne dni czy godziny w tygodniu zeby to byl czas tylko dla was a reszte czasu bedzie miala na nauke....

[kura25]

Musisz tez zrozumieć, ze ten okres jest dla niej wazny... matura i te sprawy. Ale nie mysl sobie, ze Ty spadłeś na bok. Bo tak za pewne nie jest.
Porozmawiaj z nia przy najblizszym spotkaniu, i doagadajcie się czy jest mozliwość spotkań nie tylko w weekendy.
Jesli nie to moze postaraj się zrozumieć, ze jak narazie musi postawić tą naukę na pierwszym miejscu.