![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 286
|
![]() Zostawic czy nie. . . .?:(
hej. . . mam problem z moim chlopakiem. . .dziaiaj mija 5 miesiecy jak z nim jestem. . wczoraj strasznie sie poklocilismy i napisalam mu ze nie wiem czy chce jeszcze z nim byc czy to ma w ogole sens. . . potrafimy sie kłócic klika razy dziennie,ale i tak zawsze sie godzimy i obiecujemy sobie,ze juz bedzie wszytsko ok. . .ale co to daje jak i tak zawsze jest to samo. .
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Same kłótnie to jeszcze nie powód do zerwania, zależy o co się kłócicie i jak. Czyli czy po kłótni dochodzicie do jakiegos wniosku. Natomiast szantaż że coś sobie zrobi jest niedopuszczalny i jak dla mnie to wystarczający powód, żeby nie marnować sobie życia dla nędznego szantażysty.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Po co dwa wątki z tym samym problemem
![]() A wg mnie to zerwijcie i już, jak jest źle. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
A koleżanka blyskotliwa, ciekawe, jak w takim razie funkcjonują związki małżeńskie? (od razu mówię, że nie popieram "wiszenia" na partnerze non stop, ale jeśli nie widywanie się ma być metodą na "nie kłocenie" to dla mnie coś nie tak ![]() Skoro męczycie się ze sobą zaledwie po 5 miesiącach to może być ciężko.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 633
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
chyba coś o tym wiem, tylko z tym szantazem to jest przegięcie. ale sama mam co chwile kłótnie jestesmy razem rok a ostatnio jest źle pozniej dobrze źle dobrze. taka huśtawka.
szczerze to Ci chyba nie pomogę zbytnio, mogę Ci tylko powiedzieć ze wierze ze sama podejmiesz słuszną decyzję ![]() bo łatwo jest w sumie powiedzieć zebyś go zostawiła bo takie szantażowanie to przegięcie, ale serce nie sługa.
__________________
'postaramy się, postaramy i znowu będzie pięknie' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 406
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
Jesteście w związku od 5 miesięcy, czy wyobrażasz sobie co będzie za rok skoro już teraz tak się kłócicie? to chyba muszą być kłótnie o ważne sprawy skoro skłaniają Cię do zakończenia związku (dołączam się do pytania: o co się kłócicie?). Teraz powinniście być na etapie słodkiego zakochania ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
![]()
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Anita- Ja żyję w związku na odległość.. też jestem z chłopakiem 5 miesięcy. Widujemy się tylko kilka razy w miesiącu. Uwierz mi, że jak jesteśmy razem, ani razu się poważnie nie pokłóciliśmy ! Bo poprosru szkoda na to czasu !
Z poprzedniego związku wiem, że widyanie się codziennie to jest dobry pomys, jeśli się ze sobą kłóci. Zróbcie sobie kilka dni rozłąki, dajcie sobie czas... i zobaczysz co po tych kilku dniach się będzie działo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
a co do szantażu... znam to. Tylko że chłopak, który mnie szantażował, zrobił w końcu, jak mówił. Ale ja nie żałowałam mojej decyzji. Jakś przeżył i dobrze się ma ;]
Na szantaz nie reaguj absolutnie !! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
1) Każdy się czasami (lub często) kłóci z partnerem.
2) Należy lekkie sprzeczki (i zwykłe przekomarzanie się) odróżnić od poważnych kłótni. 3) Jeżeli po kłótni następuje ochłonięcie, wyciągnięcie konstruktywnych wniosków, naprawienie sytuacji, wzajemne przeproszenie się, to OK. 4) Jeżeli w czasie kłótni nie dochodzi do rękoczynów, rzucania w siebie mięsem, ranienia się zbyt głęboko, to OK. O co się kłócicie i czy wyciągacie z tego jakieś wnioski? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 28
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Myślę, że oboje się męczycie w tym związku. Po za tym nie podoba mi się ten szantaż z jego strony, z czasem może się to zmienić w coś gorszego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Ja do końca się nie zgodzę. Jeśli już teraz wiadomo, że ciężko im będzie to moim zdaniem nie ma co przedłużać. Nie ma też co wierzyć, że kiedyś będzie lepiej. 5 miesięcy to krótko, to okres kiedy para fruwa z radości, że są razem a nie zastanawiają się czy zerwać. Jeśli pojawiają się takie myśli to widocznie to nie jest to.
Rok temu byłam w związku. Widywaliśmy się raz w tygodniu, od poczatku czułam, że coś jest nie tak. Kłóciliśmy się, były jakieś fochy itd. Wszystko trwało 7 miesięcy, o jakieś 4 miesiące za długo, bo powinno się skończyć jak tylko wyszło kilka rzeczy. Teraz jestem z cudownym człowiekiem. Minęły 4 miesiące. Widujemy się 5 razy w tygodniu. Nie potrzebujemy od siebie przerw żeby się nad czymkolwiek zastanawiać. Wiem, że trafiłam super. Przez ten czas nie było żadnej kłótni, nic mnie w nim nie drażni, nic nie przeszkadza. Pewnie z czasem pojawią się takie rzeczy ale narazie jest pięknie, tak jak powinno być w 5 miesiącu bycia razem.
__________________
"Zabawnie tak oddychać przez różową słomkę...cudownie tak rozmawiać bez niemiłych wspomnień..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 286
|
![]() Cytat:
kłócimy sie przewaznie o wszytsko o to,ze on jest zazdrosny nawet jak rozmawiam z kolega,ktorego spotkalam przez przypadek w autobusie,albo o to ,ze nie przytulam sie do niego tyle ile on by chcial albo ze nie rozmawiam z nim. . .co jest nie prawda bo jak zaczynam temat np jak jedziemy razem autobusem to odpowie slowo i temat sie konczy a po kilku minutach z pretensjami "no i czemu nic nie mowisz"!!!!wlasnie wrocialm ze spotkania z nim. . .jak mowilam dzisiaj m,ijaja cztery miesciace i co. . . .spotaklismy sie i znowu to samo klotnia jak zwykle ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
z życia: kiedyś byłam z facetem, którego widywałam non-stop. w szkole... i po szkole też. codziennie. prawie.
teraz jestem w innym związku - spotykamy się tylko w weekendy - i jest dobrze. ale to chyba nie kwestia tego, ile czasu spędzamy razem. miłość ma teraz dla mnie inny wymiar. bo wiesz, facetowi nie można wchodzić na głowę. przynajmniej statystycznemu. nie powinno się go terroryzować telefonami/sms'ami co pół godziny, zmuszać do spotkania, kiedy ma inne plany. jak chce iść z kumplami na wódkę - niech idzie! ... z nimi trzeba jak z dziećmi. i zauważyłam zależność, że im luźniej podchodzi się do niektórych spraw (nie! nie mówię o wyrozumiałości w kwestii seksu/zdrady, nienienie, nie o to mi chodzi) tym zdrowsze są takie relacje. tak; ) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Z Twojego opisu tego stanu rzeczy wynika,że to TŻ jest generatorem kłótni.
I to kłótni w gruncie rzeczy o byle co ![]() Do tego typ obrażalski,a to raczej ciężki rodzaj charakteru. Choć pewnie - jak dla kogo. Jeśli Ty natomiast jesteś osobą spokojną i bezproblemową to będzie Ci niekoniecznie jak w raju Cóż,radziłabym się dobrze zastanowić,bo o ile same kłótnie nie są powodem do rozstania,o tyle ich wydźwięk już zdecydowanie tak....
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Szantazowanie Ciebie, że sobie coś zrobi nie jest zbyt dojrzałe...
chociaż napewno w jakiś sposób, nawet taki, chce Ciebie przy sobie zatrzymać, a to coś znaczy. Musicie sobie wyjasnic na spokojnie wszystko. Same kłutnie czasem bywają, zastanowcie się kto tak naprawde je prowokuje, i pogadajcie o tym nie czepiajcie się siebie o drobnostki.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 8 366
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
Teraz jestem od 2,5 roku ze wspaniałym mężczyzną, od 1,5 roku mieszkamy razem. Przez pierwszy rok spotykaliśmy się codziennie, kiedy było to możliwe nasze spotkania trwały 6-10h dziennie, a gdy czas na to niepozwalał spotykaliśmy się i tak, choćby na 15-30 minut, żeby naladować sobie akumulatorki żeby dać radę przetrwac do następnego dnia bez siebie... Teraz mieszkamy razem, mamy siebie non stop. I przez te całe 2,5 roku nie było ani jednej kłótni - nie dlatego, ze jesteśmy doskonali, ale dlatego że oboje w przeszłości mielismy bardzo konfliktowych partnerów i choleryków i obecnie nie chcemy marnować czasu na kłótnie, bo wolimy scalać nasz zwiazek w inny sposób ![]()
__________________
nowa wymiana zapachów
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post78284251 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 406
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Anita - Widząc o co się kłócicie stwierdzam że to raczej nie ma sensu. Kłócicie się o głupoty! To normalne że czasem masz ochotę sobie pomilczeć czy dać trochę dystansu. Chłopak chyba szuka sobie powodów do kłótni na siłę. Pamiętaj że masz prawo rozmawiać z kim chcesz i o czym chcesz, niezależnie jakiej płci jest Twój rozmówca! nie jesteś jakąś niewolnicą ![]() ![]() ps. Doris, lubię czytać Twoje notki ![]() [1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;6293998]z życia: kiedyś byłam z facetem, którego widywałam non-stop. w szkole... i po szkole też. codziennie. prawie. teraz jestem w innym związku - spotykamy się tylko w weekendy - i jest dobrze. ale to chyba nie kwestia tego, ile czasu spędzamy razem. miłość ma teraz dla mnie inny wymiar. bo wiesz, facetowi nie można wchodzić na głowę. przynajmniej statystycznemu. nie powinno się go terroryzować telefonami/sms'ami co pół godziny, zmuszać do spotkania, kiedy ma inne plany. jak chce iść z kumplami na wódkę - niech idzie! ... z nimi trzeba jak z dziećmi. i zauważyłam zależność, że im luźniej podchodzi się do niektórych spraw (nie! nie mówię o wyrozumiałości w kwestii seksu/zdrady, nienienie, nie o to mi chodzi) tym zdrowsze są takie relacje. tak; )[/quote] Oojj święta racja. Trzeba dać im trochę potęsknić, żeby zobaczyli że nie są jedynymi osobami na tym świecie i że nasze życie nie zależy tylko od nich. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 464
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
tylko uwazajcie zebyscie sie od tego nie uzależnili bo jak juz naprawdę ze sobą zerwiecie, to bedzie wam cieżko znaleźć kogoś kto będzie Wam pasował. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Kocham tych co ze mną byli pier**** tych co odwrócili... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 236
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
hej!
przeczytałam wątek i stwierdziłam, że przez takie kłótnie o byle co może się nieźle popsuć pomiędzy partnerami.. a już nie chce mówić co będzie, gdy się do tych "durnot" przyzwyczają ![]() jak już ktoś wspomniał, będąc kilka miesięcy ze sobą powinno sie tryskać szczęściem, radością, uśmiechem-wszystkim co pozytywne.. Oczywiście wiem, że nie ma idealnych związków, że czasami na starcie będzie jakiś drobny zgrzyt, ale to się wyjaśnia i już tego nie powtarza ![]() ![]() ![]() Nie pozwoliłabym sobie nigdy na owinięcie wokół palca. On zapewne też. Jest zazdrości troszkę, ale to jest normalne-sami tak stwierdziliśmy etc On wychodzi czasami z koleg-ą/ami na piwko, a ja z moimi znajomymi. Kiedy tylko jest to możliwe idziemy na takie spotkanka razem, ale nie oszukujmy się bywa i tak, że chcemy wyjść gdzieś indywidualnie (babskie ploteczki, męskie piwko) fajnie też ktoś powiedział, dajmy facetowi za sobą zatęsknić.. o taaak, zgodzę się z tym jak najbardziej. Oczywiście nie pokazujmy partnerowi, że coś jest od niego dużo ważniejsze, ale ukażmy, że poza spotykaniem się z Nim mamy swoje jakieś tam zajęcia. Nie róbmy się zależne (chodzi mi tutaj najbardziej o to, że gdy się rozstaniemy to od razu smsy, żale jak to tęsknimy- Kochane to jest dobre raz na jakiś czas) ja np wczoraj zjechałam do Wawy, iż mam ferie i wrócę we czwartek wieczorem ![]() ![]() także autorko wątku każdy związek jest inny, każdy wyjątkowy i niepowtarzalny, ale ludzie z natury wolą coś co jest przyjemne, a kłótnie takowe nie są. Moja ogromna rada, porozmawiaj z Nim poważnie (i nie przez sms-y!) pójdźcie do cichej knajpki na pizze, albo na herbatkę i do dzieła, wszystko szczerze i otwarcie. Wysnujcie jakieś ciekawe wnioski i albo pozostańcie kolegami albo zapomnijcie o tym co było (jak się da i na ile się jest w stanie). Nikt by nie chciał do końca życia się sprzeczać, uwierz brak na to czasu ![]() pozdrówka
__________________
Marzenie się spełniło ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
A ile wy w ogóle macie lat? może zastosuj kompromisy
![]() ![]() ![]()
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny ![]() Będzie im miło za odwiedziny ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
.
Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2009-11-02 o 06:43 Powód: przedawnione |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Przyczajenie
|
![]()
kochana hmm.... powiem ci tak zostaw go. Dlaczego jestem tak jednznaczna? bo przez rok męczyłam się z takim facetem. Na początku wydawał się meski dojrzały szarmancki. Ja miałam 17 lat i byłam w sumie dalej jestem zbyt dorosła na swój wiek. On obecnie ma 25 lat jest 7 lat starszy. Imponowało mi to że jest dorosły na początku nawet podobała mi się jego nutka zaborczości. Przyszły cieższe czasy w szkole. Musiałam się wiecej uczyć... koniec semestru... nie miałam dla niego czasu tyle co kiedyś... wiec najpierw zaczęły sie wymówki. o brak czasu o to ze sie nie widujemy. Nie wystarczało mu że spedzamy ze sobą popołudnia i wieczory w weekendy. Starałam sie to zrozumieć... nawet szukalam tego czasu śpiac w końcu po 4h i uczac sie po nocach. Po miesiącu znajomosci stwierdził ze jest mężczyzną ma swoje potrzeby i albo się z nim przespie albo mnie zostawi. Zerwalam. Nie chciałam go widziec. Po tygodniu sie odezwał przepraszał przysy.łał kwiaty. Zmiękłam. Ale od tej pory o seks kłóciliśmy sie dość często. POza tym stawał się coraz bardziej zazdrosny. Chorobliwie zazdrosny. Nie ufał mi. W napadach szału wyzywał od dziwek idiotek kretynek szmat itd... Sama nie wiem czemu tak długo z nim wytrzymałam. W pewnym momencie stwierdziłam ze jesli pozwole mi na bliższy kontakt fizyczny to nabierze ufnosci. Spedziłam z nim całą noc. Nie kochaliśmy sie ale pieściliśmy. Rano wracałam do domu z przeświadczeniem ze teraz wszystko sie ułozy wtedy tak czułam. Nie wiedziałam ze to poczatek piekła. Chciał oczywiście wiecej wogóle nie biorac pod uwage ze to moje hmm poczatku w seksie i że ja wole powoli i stopniowo. Poza tym jego zazdrość hmm sie spotegowała. Zrobił mi awanture jak opowiadałam o koledze z klasy bo poszlismy razem do biblioteki... kolejna awantura o rozmowe telefoniczną z kumpelm, którą całą słyszał bo siedział obok. I znów pretensje że nie mam czasu... Nawet o to ze chyba specjalnie sie rozchorowałam żeby sie z nim nie spotykac. Prowokował kłotnie o wszystko. Chciał zmienić mój charakter. Pomimo ze uwazam sie za rozsadną do zerwania przekonała mnie dopiero dość przykra sytuacja. W czasie pieszczot oralnych niezbyt uważał... spóźnial mi sie sporo okres... martwiłam sie ze wpadłam w końcu powiedziałam mu o tym. A on zamiast mnie pocieszyc powiedział ze ozeni sie ze mną ale najpierw zrobi testy DNA bo czyjegos dzieciaka wychowywał nie bedzie. Do dzisiaj nie wiem dlaczego bylam z nim tak długo. Chyba wierzyłam po kazdej kłótni w obietnice ze bedzie lepiej. I w zapewnienia ze on to robi bo tak bardzo mnie kocha ze nie panuje nad zazdrością. Dobra nauczka na przyszłość. żałuje tylko ze straciłam dla niego rok życia. więc ty nie męcz się z awanturnikiem niedojrzalym szantażystą tylko poszukaj sobie normalnego faceta i bądź szczesliwa. pozdrawiam
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Przyczajenie
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Jeśli naprawde go kochasz potem możesz żałować... byłam z kolesiem i on był natretny kochałam go i on mnie ale było z nim okropnie nudno.....:/:/ i nie żuciłam go było mi go szkoda koleżanka powiedziała rzuc i tak zrobiłam a cieszyłam sie życiem
![]()
__________________
Kocham tych co ze mną byli pier**** tych co odwrócili... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
Tak, dobrze zrozumiałaś (poza tym ,że nie zawsze) ![]() Autorko musisz dotrzeć do swojego chłopaka w jakiś sposób i porozmawiać z nim jak najbardziej poważnie... powiedziec co Ci się nie podoba, co powinniście zmienić etc. jeśli zacznie krzyczeć czy robić afery, spytaj się go dlaczego krzyczy czy dlaczego znowu chce sie kłócic jeśli nadal będzie to robił to JA na Twoim miejscu powiedziałabym mu tak "porozmawiamy kiedy się uspokoisz i dojdziesz do wniosku że jestem dla Ciebie na tyle ważna abyś mógł zmienić swoje podejście do mnie i zaczać traktować mnie jak swoją dziewczyne, osobę którą kochasz a nie jak worek do wyżywania sie i wyrzucania negatyywnych emocji" i tyle... ale Ja to Ja ;P ja wiem że na mojego Tż to by podziałało i odrazu by sie uspokoił i zaczał rozmawiać. Nie wiem naprawde co Ci poradzić, jeśli czujesz się zmęczona odejdź jeśli nie uświadom mu że jest nie dobrym chłopcem i zasłużł na klapsa ![]()
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny ![]() Będzie im miło za odwiedziny ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
|
Dot.: Zostawic czy nie. . . .?:(
Jest dużo innych facetów na świecie jak to mówią niektórzy ''tego kwiatu to pół światu'' też tak myślę
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Kocham tych co ze mną byli pier**** tych co odwrócili... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:53.