dziwna sytuacja

[kejkej]

postanowiam sie zalogowac poniewaz od pewnego czasu mam problem z pewnym osobnikiem, ktory nie pozostaje mi obojetny
niestety jego zachowanie jest dosc dziwne
na poczatku po poznaniu bylo bardzo przyjemnie
niestety od jakiegis czasu wydaje mi sie ze on mnie unika
nastepnie dowiaduje sie od ludzi z mojej paczki ze wysylal im smsy z pytaniami o mnie w tym samym czasie kiedy to nie dawal znaku zycia
probowalam z nim o tym porozmawiac i zapytac sie o co chodzi ale najzwyczajniej na swiecie mi nie odpisal
jak jest zalogowany na gg to do mnie tez nic nie pisze, ja tez zostawilam go w spokoju
niby stytuacja jest prosta - on chce zakonczyc ta znajomosc, tylko wiec czemu wypytuje sie o mnie moich znajomych, i moglby tez ostatecznie zerwac kontakt, nie wiem, usunac mnie z listy znajomych czy cos takiego
dodam tylko ze miedzy nami do niczego wiekszego nie doszlo, i ze jego zainteresowanie moja osoba bylo o wiele wieksze, ale nie bylam tez zupelnie obojetna, dalam mu do zrozumienia ze czuje do niego cos wiecej niz do zwyczajnego kolegi

[Rena]

A my oczywiscie jako wszechwiedzace wizazanki wiemy dlaczego pewien osobnik (ktory nie pozostaje Ci obojetny) nie odpisuje na sms-y i nie rozmawia na gg.

Zalozysmy mu podsluch w pokoju, ukryte kamery ma nawet w wc, chwileczke musisz poczekac, bo material dowodowy sie wlasnie przegrywa

Zawsze do uslug

dyzurny Sherlock Holmes.

[hecate]

Napisane przez kejkej

postanowiam sie zalogowac poniewaz od pewnego czasu mam problem z pewnym osobnikiem, ktory nie pozostaje mi obojetny
niestety jego zachowanie jest dosc dziwne
na poczatku po poznaniu bylo bardzo przyjemnie
niestety od jakiegis czasu wydaje mi sie ze on mnie unika
nastepnie dowiaduje sie od ludzi z mojej paczki ze wysylal im smsy z pytaniami o mnie w tym samym czasie kiedy to nie dawal znaku zycia
probowalam z nim o tym porozmawiac i zapytac sie o co chodzi ale najzwyczajniej na swiecie mi nie odpisal
jak jest zalogowany na gg to do mnie tez nic nie pisze, ja tez zostawilam go w spokoju
niby stytuacja jest prosta - on chce zakonczyc ta znajomosc, tylko wiec czemu wypytuje sie o mnie moich znajomych, i moglby tez ostatecznie zerwac kontakt, nie wiem, usunac mnie z listy znajomych czy cos takiego
dodam tylko ze miedzy nami do niczego wiekszego nie doszlo, i ze jego zainteresowanie moja osoba bylo o wiele wieksze, ale nie bylam tez zupelnie obojetna, dalam mu do zrozumienia ze czuje do niego cos wiecej niz do zwyczajnego kolegi

nie wiem jakiej rady oczekujesz.

jedyna jaka moge dac to -let it go.

[kejkej]

Rena twoja odpowiedz jest bardzo zabawna, tylko ze zapominasz, iz gdybym rozumiala ta cala wielce nieprzyjemna sytuacje to nie pytalabym wszechwiedzacych wizazanek, chodzilo mi o to czy mial ktos moze podobna sytuacje i jesli tak to jak sie ona skonczyla
Hecate w jakim sense - mam poczekac i zobaczyc co z tego wyniknie czy odpuscic i nie robic sobie nadziei???????

[czoornoo]

skoro on nie wykazuje inicjatywy,a tobie baaardzo zalezy to zadzwon do niego np z zastrzezonego zeby nie wiedzial kto dzwoni i poprostu spytaj! to bedzie najprostsze...

[Aggie125]

Skoro pytalaś go o co chodzi, a on nie odpisał, to nie ma sensu do niego dzwonić.

Najwyżej jak sie dowiesz, że wypytywał kogos z Twoich znajomych o Ciebie, powiedz im, żeby nie udzielali informacji, jak facet chce Cię o coś spytać, ma do Ciebie kontakt i niech sam sie pyta, a nie przez pośredników.

[201803290936]

Napisane przez Aggie125

Skoro pytalaś go o co chodzi, a on nie odpisał, to nie ma sensu do niego dzwonić.

Najwyżej jak sie dowiesz, że wypytywał kogos z Twoich znajomych o Ciebie, powiedz im, żeby nie udzielali informacji, jak facet chce Cię o coś spytać, ma do Ciebie kontakt i niech sam sie pyta, a nie przez pośredników.

Zgadzam się z powyższym.

Smsy pewnie wysyłał, bo chciał się czegoś dowiedzieć o Tobie wcześniej (gdy był jeszcze zainteresowany) i gdy się dowiedział, zainteresowanie mu minęło (nie wiadomo, czy w wyniku tego, czego się dowiedział, czy bez związku z tym). Na przyszłość poproś znajomych o blokadę informacji na Twój temat, bo ktoś mógł napisać coś, co faceta zniechęciło (chociaż tym gorzej to o nim świadczy; jeśli wierzy smsowym plotkom, to nie jest wart Twojego zainteresowania). Ogólnie: gość zachowuje się nieelegancko zrywając kontakt bez słowa wyjaśnienia i nie warto sobie nim zawracać głowy.

[mekintoszek]

Napisane przez czoornoo

skoro on nie wykazuje inicjatywy,a tobie baaardzo zalezy to zadzwon do niego np z zastrzezonego zeby nie wiedzial kto dzwoni i poprostu spytaj! to bedzie najprostsze...

Tak, albo niech na niego wyczekuje pod jego domem, przecież w końcu bedzie musiał do niego wrócić... Szanujmy sie trochę. Chłopak nie chce utrzymywać kontatu. Nagabując go, tylko sprawę sie pogarsza. Wiem, że dążymy do "zamknięcia" sytuacji, poznania przyczyn, ale czy to zawsze jest dobre?
Kejkej, odpuść. Myślę, że w ten sposób prędzej coś się wyjaśni. A że pyta o Ciebie znajomych, no bo pyta, bo wie, że Ci się spodobał i chce sobie od czasu połechtać swoje ego. Pyta, może licząc na odpowiedź, że siedzisz i myslisz o nim, a może po prostu Cię lubi i jest zainteresowany co u Ciebie słychać.
Nie wiem tez dlaczego od razu oczekujesz tak definitywnego zerwania kontaktu-usunięcie z listy znajomych?? Dlaczego miałby to robić? Pokłóciliście się? A z resztą, może Cię nawet usunął, a Ty o tym nie wiesz, bo usunięcie z zablokowaniem niewiele ma wspólnego.
Myślę, że chciałabyś aby było czarne albo białe- nie chce byc ze mną, to dlaczego mnie nie usunął, dlaczego pyta, dlaczego po prostu nie wyparował... Może on Cię polubił, ale nie na tyle, by cos z tego wyszło. Widzi, że się zaangażowałaś i najzwyczajniej w świecie mu głupio. A może ma trzeci sutek i boi się, że tego nie zrozumiesz... Przyczyn może być setki, po najbardziej absurdalne. Nikt Ci nie powie, co siedzi w jego głowie.
Odpuść. Jeśli mu zależy, to się postara...

[kejkej]

HAHA
NIE MAM NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU NAGABYWAC
ojej, kurcze, nie chcialam wyjsc na AZ TAK zdesperowana
chodzi o to, ze jak sie przestal do mnie oddzywac (tak poklocilismy sie i to ostro) to stwierdzilam ze ten etap jest zakonczony
dlatego tez kompletnie go ignoruje np na gg (z wzajemnascia)
tylko ze dwa dni temu moj kolega pokazal mi tone smsow ktore on wysylal juz dlugo po tym jak zerwalismy (on zerwal???) ze soba kontakt, dodatkowo tez wyslal mu swoj nowy nr telefonu, niby ze dla mnie, jakbym go potrzebowala??? rozumiecie cos z tego????
jestem az na siebie zla on mi sie podoba/l i ze on o tym wie, a ta cala sytuacja to szczerze mowiac wydaje mi sie chora, tym bardziej gdy ktos kogo na poczatku bierze sie za kogos zupelnie innego, okazuje sie byc zwyklym chamem, i do tego zbyt pewnym siebie...
zrobilam tak jak juz pare osob mi radzilo, czyli powiedzialam - zero informacji na moj temat

[Rena]

Napisane przez kejkej

chodzilo mi o to czy mial ktos moze podobna sytuacje i jesli tak to jak sie ona skonczyla

Wg notatek w moim tajnym brulionie: takie sytuacje zawsze oznaczaja to samo - facet wlasnie chodzi po jubilerach i szuka dla Ciebie pierscionka zareczynowego. Nie odpisuje Ci na gg, bo jest zajety - ze zlotnikiem ustala szczegoly wzorku na kamieniu.

Rena radzi: zapros rodzine (znajomych zaprasza juz osobnik) i zastanow sie nad menu weselnym.



a powaznie - potraktuj to z przymruzeniem oka, przeciez widzisz, ze sie zachowuje nieadekwatnie.

[Agataaa320]

Przpraszam, ale nie załapałam do końca, powiedział Ci, że mu na Tobie zależy , czy poprost tak wynika z jego zachowania.?? ;>

[Laurany]

wiesz co, wydaje mi sie ze chlopak albo dobrze sie bawi (ZBYT DOBRZE) albo nie jest do konca dojrzaly, najlepiej bedzie to zostawic, jak bedzie chcial dac o sobie znac TOBIE A NIE TWOIM ZNAJOMYM, to tak zrobi, nic na sile
3maj sie
ps Rena Twoje teksty rozwalaja

[kejkej]

ok, teraz to ja juz nic nie wiem, idac za rada osób wypowiadajacych sie tutaj zabronilam mojemu koledze udzielania mu jakichkolwiek informacji na moj temat i co widze???
wczoraj spotkalismy sie na impezie, dokladnie to on mnie zaczepil: szturchnal mnie placem i pokazal mi jezyk, tak, przeczytalyscie dobrze - : zachowania na poziomie przedszkola u osoby ktora ma lat 18
bylam tak zaskoczona ze popatrzylam na niego i odeszlam, bez zadnego usmiechu czy 'czesc'
pozniej on caly czas krecil sie w poblizu a jak inny chlopak zaczal ze mna rozmawiac to to chamidlo stanelo niedaleko i bezczelnie czekalo na rozwoj sytuacji a ja sie czulam strasznie niezrecznie

[kejkej]

tak sobie mysle ze bardzo chcialabym sie od niego uwolnic, zeby dal mi spokoj, nie pisal do moich znajomych, olewal na wspolnych imprezach itd a ja moglabym o nim zapomniec
natomiast teraz mam jeszcze jakies glupie resztki nadziei, dziele wlos na czworo i wogole trudno jest mi sie na czymkolwiek skupic
dodatkowo mam wyrzuty sumienia ze go zignorowalam, on zreszta pozniej tez juz nie podszedl chociaz byl niedaleko z kumplami, ja tak nie chce!!!

jak teraz widze ze jest online na gg to do niego nic nie pisze, nasza ostatnia rozmowa wygladala tak ze ja go poprosilam aby mi przyslal muze, a on na to ok, ale nie teraz bo jestem zajety i co, myslice ze mi wyslal, a guzik! a poniej podchodzi jak gdyby nigdy nic i zadnego czesc tylko jakies glupie zachowania

mam tego dosyc, niech ktos mi cos poradzi bo sama zwariuje ze soba, chcialabym byc bardziej konskekwentna...

[bess]

to sie ogólnie nazywa końskie zaloty

[Rena]

Napisane przez kejkej

szturchnal mnie placem i pokazal mi jezyk

to znak, ze gotow jest jesc z Twojej reki

Z tego sie wyrasta.

[carolinascotties]

Napisane przez Rena

to znak, ze gotow jest jesc z Twojej reki

Z tego sie wyrasta.

[kejkej]

Napisane przez bess

to sie ogólnie nazywa końskie zaloty

jesli konskie zaloty polegaja na tym ze sie przez trzy bite tygodnie kogos ignoruje i za to zamecza smsami w tym czasie znajomych tej osoby, a nastepnie ogranicza sie do wystawiania swojego jezora to ja brdzo dziekuje
a wogole jak chlopak ma 18 lat to jest chyba juz na takie zachowania za stary prawda???

[mekintoszek]

Napisane przez kejkej

jesli konskie zaloty polegaja na tym ze sie przez trzy bite tygodnie kogos ignoruje i za to zamecza smsami w tym czasie znajomych tej osoby, a nastepnie ogranicza sie do wystawiania swojego jezora to ja brdzo dziekuje
a wogole jak chlopak ma 18 lat to jest chyba juz na takie zachowania za stary prawda???

18 lat to nie tak duzo, wierz mi, faceci sa niedojrzali często w tym wieku. Dla pocieszenia dodam, że znam 26-latków, którzy się tak zachowują-nie wszyscy z tego wyrastają
Chciał nawiazać jakiś kontakt, ale nie wiedział jak, pewnie też czuje się niezręcznie, a że potem sie wycofał...To zrozumiałe. Pokazał język, Ty na to nie zareagowałaś, to się wycofał.
Twój brak zainteresowania pewnie go drażni, ale na pewno też intryguje.

[201803290936]

Napisane przez kejkej

jesli konskie zaloty polegaja na tym ze sie przez trzy bite tygodnie kogos ignoruje i za to zamecza smsami w tym czasie znajomych tej osoby, a nastepnie ogranicza sie do wystawiania swojego jezora to ja brdzo dziekuje
a wogole jak chlopak ma 18 lat to jest chyba juz na takie zachowania za stary prawda???

Staraj się przestać o nim myśleć, bo to przypadek beznadziejny (co wynika z jego zachowania). 18 lat to - niestety - nie za dużo na takie durne podchody i zachowania. Co więcej - niektórzy nigdy z tego nie wyrastają. Z tego co piszesz, wynika, że to taki typ, że jak dziewczyna okaże nim zainteresowanie, będzie miła, to mu nagle przechodzi, odsuwa się na bok. Dopiero jak dziewczyna go oleje, zacznie ignorować, to znowu ma wzrost zainteresowania nią. Związek z taką osobą jest prawie niemożliwy, bo jak znowu się okaże zainteresowanie, przysunie do niego, to on znowu je straci i się odsunie. A już nie daj boże się zaangażować w związek z taką osobą - wtedy szybko zwieje gdzie pieprz rośnie. To typ lubiący gonić za króliczkiem. Pewnie z tego wyrośnie, ale na razie nie ma sobie co nim zawracać głowy. No chyba, że ma się chęć na taką grę i niezobowiązujący flirt.

[kejkej]

Napisane przez Doris1981

Staraj się przestać o nim myśleć, bo to przypadek beznadziejny (co wynika z jego zachowania). 18 lat to - niestety - nie za dużo na takie durne podchody i zachowania. Co więcej - niektórzy nigdy z tego nie wyrastają. Z tego co piszesz, wynika, że to taki typ, że jak dziewczyna okaże nim zainteresowanie, będzie miła, to mu nagle przechodzi, odsuwa się na bok. Dopiero jak dziewczyna go oleje, zacznie ignorować, to znowu ma wzrost zainteresowania nią. Związek z taką osobą jest prawie niemożliwy, bo jak znowu się okaże zainteresowanie, przysunie do niego, to on znowu je straci i się odsunie. A już nie daj boże się zaangażować w związek z taką osobą - wtedy szybko zwieje gdzie pieprz rośnie. To typ lubiący gonić za króliczkiem. Pewnie z tego wyrośnie, ale na razie nie ma sobie co nim zawracać głowy. No chyba, że ma się chęć na taką grę i niezobowiązujący flirt.

bylo troche inaczej: od poczatku to on zawsze byl przy mnie na imprezach, na przerwie i wogole itd tylko ze ja zrobilam mu awanture o to ze jak obydwoje jestesmy online na gg to on do mnie rzadko pisze, a jak ja do niego cos napisze to czasami zachowuje sie jakby mi robil laske ze odpisuje
no i wtedy on sie wkurzyl i od slowa do slowa wyszla z tego niezla klotnia (nie byl wulgarny ale mile to tez nie bylo)
no i poxniej ja to sprobowalam jakos zalagodzic i do niego napisalam, ale nasza rozmowa nie wyszla poza czesc, jak sie czujesz, wiec odpuscilam
teraz oczywiscie do siebie nie piszemy
no i poxniej wiadoma afera smsowa i akcja jezykowa

nie wydaje mi sie zeby on byl taki ze jak mu sie okazuje zainteresowanie to odpuszcza, raczej myslalam ze ma mnie juz kompletnie dosyc i dlatego sie nie odzywa, z dugiej strony nie bede merdac ogonkiem na kazde jego glupie zachowanie wobec mnie bo zwrocil na mnie uwage

mam nadzieje ze ignorowanie nie zaszkodzi

[kejkej]

Napisane przez mekintoszek

18 lat to nie tak duzo, wierz mi, faceci sa niedojrzali często w tym wieku. Dla pocieszenia dodam, że znam 26-latków, którzy się tak zachowują-nie wszyscy z tego wyrastają
Chciał nawiazać jakiś kontakt, ale nie wiedział jak, pewnie też czuje się niezręcznie, a że potem sie wycofał...To zrozumiałe. Pokazał język, Ty na to nie zareagowałaś, to się wycofał.
Twój brak zainteresowania pewnie go drażni, ale na pewno też intryguje.

mam nadzieje ze moj brak zainteresowania go nie sploszy...jesli jeszcze wogole na cos moge liczyc
zastanawiam sie czy z jego zachowania wynika ze on jest jeszcze wciaz zainteresowany

[bess]

Napisane przez kejkej

z dugiej strony nie bede merdac ogonkiem na kazde jego glupie zachowanie wobec mnie bo zwrocil na mnie uwage

mysle ze o to chodzi i królewicz chcialby byc zdobywany
A ten jęzor pokazal ci "ze zlosci"przez to ze zabronilas udzielac info o sobie (i wlasnie ten argument o ironio przekonuje mnie ze to zaloty)
Moze wlasnie jest zaangazowany i dlatego tak ucieka i bawi sie w te szopki,chce cie zbic z tropu-zreszta skutecznie

[kejkej]

Napisane przez bess

mysle ze o to chodzi i królewicz chcialby byc zdobywany
A ten jęzor pokazal ci "ze zlosci"przez to ze zabronilas udzielac info o sobie (i wlasnie ten argument o ironio przekonuje mnie ze to zaloty)
Moze wlasnie jest zaangazowany i dlatego tak ucieka i bawi sie w te szopki,chce cie zbic z tropu-zreszta skutecznie

e tam, jaki krolewicz, ostatnio mi sie z panem bulwa z toy story kojarzy
to teraz pytanie: jesli to takie powszechne zjawisko: dlaczego faceci bawia sie w te szopki i jak to okreslilas chca zbic dziewczyne z tropu
i po drugie: to co ja mam teraz robic: olewac dalej???

[Taverney]

Napisane przez Laurany

wiesz co, wydaje mi sie ze chlopak albo dobrze sie bawi (ZBYT DOBRZE) albo nie jest do konca dojrzaly, najlepiej bedzie to zostawic, jak bedzie chcial dac o sobie znac TOBIE A NIE TWOIM ZNAJOMYM, to tak zrobi, nic na sile
3maj sie
ps Rena Twoje teksty rozwalaja

ja myślę, że ten chłopak jest trochę dziwny
ale równie dziwne jest odpowiadanie samej sobie w wątku

[kejkej]

[Laurany]

Napisane przez Taverney

ja myślę, że ten chłopak jest trochę dziwny
ale równie dziwne jest odpowiadanie samej sobie w wątku

a ja mysle ze chyba sie nie przyjrzalas kto ten watek zalozyl
chociaz sytuacja nawet podobna, ahhh ci faceci

[Taverney]

Napisane przez Laurany

a ja mysle ze chyba sie nie przyjrzalas kto ten watek zalozyl
chociaz sytuacja nawet podobna, ahhh ci faceci

ależ przyjrzałam się bardzo dokładnie i widzę, że kejkej i laurany dzielą ten sam komputer

[Laurany]

Napisane przez Taverney

ależ przyjrzałam się bardzo dokładnie i widzę, że kejkej i laurany dzielą ten sam komputer

bo kejkej jest moja kolezanka z akademika, w ktorym komputerów za duzo ni ma, poszukaj glebiej a zobaczysz ze nie pisze z jednego a z 3, zabawa w sledczego bardzo dobrze tobie wychodzi...
i sama jej powiedzialam zeby sie wygadala na tym forum, zaluje tylko ze zamiast poradzenia jej, pewna osoba zaczela sie szukac dziury w calym
i to jeszcze moderator...nie za bardzo mi sie to podoba

[zlosliwiec]

Napisane przez Laurany

bo kejkej jest moja kolezanka z akademika, w ktorym komputerów za duzo ni ma, poszukaj glebiej a zobaczysz ze nie pisze z jednego a z 3, zabawa w sledczego bardzo dobrze tobie wychodzi...
i sama jej powiedzialam zeby sie wygadala na tym forum, zaluje tylko ze zamiast poradzenia jej, pewna osoba zaczela sie szukac dziury w calym
i to jeszcze moderator...nie za bardzo mi sie to podoba

Niestety, ale system widzi komputer, a nie akademik. Dlatego dziwne, że nie porozmawiacie, skoro korzystacie z dokładnie tego samego komputera.