Nowy związek.. nowy TŻ.. nowy dotyk

[olabezparasola]

NIEAKTUALNE
problem rozwiązał sie sam
ale w życiu jest trudno, bo pojawił sie inny
.. kochany TŻ czytał watek
no to dziekuje ;*

[cytrynowo_piaskowa]

Rozumiem że nie dał ci sygnałów, że chce i potrzebuje, a dał ci czas i okazał że Cię rozumie?
To może wcale nie masz problemu o którym myslisz?
Jeśli nie czujesz się gotowa, a Twój partner nie nalega (jak sama piszesz) to poczekaj aż będziesz gotowa
I tyle.

[beoneself]

Ale co tu można poradzić?
Czujesz, że jeszcze nie jesteś gotowa na współżycie z tż, nie czujesz się pewnie, bo znacie się zbyt krótko -> nie zaczynasz współżycia z tż (jeszcze).
Skoro on to rozumie i szanuje - super, tak ma być. Nie powinnaś się zmieniać dlatego, że wydaje Ci się, że on tego oczekuje, on nie ma prawa tego od Ciebie wymagać.

[Faustyna_89]

nie widze wogole problemu...najwazniejsze to szanowac sama siebie... nie masz ochoty, nie jestes gotowa, nie chesz? to poprostu sie nie zmuszaj...zaden facet nie jest godny takiego poswiacenia. a jezeli on twierdzi ze poczeka, ze rozumie...nie ma problemu juz wogole...niech ponosi konsekwencje teo co mowi

[Nusia7]

Popieram przedmówczynię Piszesz, że TŻ rozumie i szanuje to, że nie jesteś jeszcze gotowa. To po co szukasz dziury w całym? Nie zastanawiaj się nad tym "a może jednak mu to przeszkadza...", tylko ciesz się nową miłością i czekaj, aż naprawdę będziesz na to gotowa Twój TŻ na pewno będzie o wiele bardziej szczęśliwy, jeśli będzie wiedział, że kochasz się z nim, bo sama tego chcesz, a nie dlatego, że tylko on chce (jest gotowy), a Ty na siłę się "odblokowujesz"

[aleeekss]

Mam bardzo podobny problem.. w sumie to mozna powiedziec, ze taki sam.. Z moim kochanym Tztem jestem od miesiąca, ale znamy sie około 2 lata. Ostatnio rozmawialismy na temat współżycia i powiedział mi, ze mnie szanuje, ze nie bedzie nalegał, ale kiedy jestesmy blisko, jest cudownie, On chce czegos wiecej, a ja w tym momencie zawsze mowie `nie`... I czar pryska, oczywiście przytulamy sie dalej i w ogole, ale mam wrazenie, ze On ma do mnie żal... Nie jest mi z tym dobrze... Czy powinnam mu ulec? Troche ta myśl mnie przeraża. Mój Tż nie należy do `wstydnisiów`, normalnie sie przy mnie rozbiera i paraduje nago, a ja nie potarfie zdjąć przy Nim majtek.. To chyba jeszcze nie ta pora.. Ale boje sie, ze kiedy zostaniemy sami dojdzie jakaś kolacja, winko moje `nie` bedzie większą zachętą...

[olilina]

Jeżeli czujecie, że nie jesteście jeszcze gotowe- nie róbcie tego.
Po co potem się zastanawiać, mieć wątpliwości, rozstrząsać, czy się dobrze zrobiło czy nie.
Ja powiem tak: uważam, że coś na co się czeka, chce się tego z calą pewnością smakuje lepiej. Ale to jest moje zdanie.
Jeżeli się zdecyduje można później żałować, że przeskoczyło się za szybko na wyższy etap w związku, nie próbując po drodze przejść tych mniejszych (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi), a do tych mniejszych, pierwszych chwil bliskości trudno potem wrócić, o ile w ogóle się da.

[izmonek]

ciesz sie ze on czeka nie kazdy to robi

[olabezparasola]

dzieki dziewczyny )
teraz zostaje mi tylko mieć nadzieje że to co mówi jest prawda, a nie szuka innej na boku.. buziak ;*

[reeef]

bez przesady puchacz nie szuka innej na boku

[olabezparasola]

Napisane przez reeef

bez przesady puchacz nie szuka innej na boku

reeef, o co chodzi ?

[201803290936]

Napisane przez olabezparasola

dzieki dziewczyny )
teraz zostaje mi tylko mieć nadzieje że to co mówi jest prawda, a nie szuka innej na boku.. buziak ;*

Jak szuka to jest głupi a po takich nie ma co płakać. Ale skoro się na coś zdecydował, to na pewno nie szuka. Będzie dobrze (i w życiu, i w łóżku).

[beoneself]

No dokładnie. W życiu nie byłabym z facetem, przez którego musiałabym się przejmować, że gdy ja odmówię współżycia - on znajdzie sobie inną

[reeef]

Napisane przez olabezparasola

reeef, o co chodzi ?

o to , że znam twojego Tż i śmieszy mnie co tu powypisywałaś

[201803290936]

Napisane przez reeef

o to , że znam twojego Tż i śmieszy mnie co tu powypisywałaś

Wof, świat jest aż tak mały? A co dokładnie Cię śmieszy, bo zabrzmiało nieco... złośliwie?

[reeef]

Napisane przez Doris1981

Wof, świat jest aż tak mały? A co dokładnie Cię śmieszy, bo zabrzmiało nieco... złośliwie?

oj wcale nie złośliwie poprostu znamy się z Olą, więc ona się nie obrazi a jej sytuacje znaaam od podszewki i wcale nie chciałam być złośliwa

[201803290936]

Napisane przez reeef

oj wcale nie złośliwie poprostu znamy się z Olą, więc ona się nie obrazi a jej sytuacje znaaam od podszewki i wcale nie chciałam być złośliwa

Acha .

[madame paranoja]

Napisane przez reeef

oj wcale nie złośliwie poprostu znamy się z Olą, więc ona się nie obrazi a jej sytuacje znaaam od podszewki i wcale nie chciałam być złośliwa

jak dobrze, że ja jestem na wizażu anonimowa